Recydywista napisał/a:
zapytac psow, jak moge od pani sprzedawczyni teraz odzyskac bezprawnie ukradziony mi czas.
To co zrobiła ta baba to bezprawne ujęcie obywatelskie, w oparciu o poszlaki (domysły) .
§ 4- bezposrednio po przekazaniu w ręce policji, pokrzywdzony składa doniesienie (chujowo się to nazywa) o popełnieniu przestępstwa i baba jest
u g o t o w a n a !
Art. 246. [Zażalenie, zakres kontroli, właściwość sądu]
§ 1.
Zatrzymanemu przysługuje zażalenie do sądu. W zażaleniu zatrzymany może się domagać zbadania zasadności, legalności oraz prawidłowości jego zatrzymania.
§ 2.
Zażalenie przekazuje się niezwłocznie sądowi rejonowemu miejsca zatrzymania lub prowadzenia postępowania, który również niezwłocznie je rozpoznaje.
§ 3.
W razie uznania bezzasadności lub nielegalności zatrzymania sąd zarządza natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego.
§ 4.
W wypadku stwierdzenia bezzasadności, nielegalności lub nieprawidłowości zatrzymania sąd zawiadamia o tym prokuratora i organ przełożony nad organem, który dokonał zatrzymania.
§ 5.
W razie zbiegu zażaleń na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie można rozpoznać je łącznie.
garota napisał/a:
Sklepowe takie są Nie ma co się nimi denerwować tylko trzeba z nimi inteligentnie cisnąć dla beki. A nie typowy dresik kozak "masz przejebane"...chuja zrobisz debilu zamknij pysk i czekaj na suki.
Własnie ,że zrobi debilu, jak nie znasz prawa to sam się stul.
Safko666 napisał/a:
Ile razy już tak było, że jeden frajer wchodzi "kupować" a drugi w ten czas kradnie i spierdala? Zaufacie w tym kraju komukolwiek, to się z ręką w nocniku obudzicie. Jeżeli mają polecenie, żeby tak robić, to tak robią. Poza tym, typ ma czas wyjebać piwko, to może 5 minut poczekać i jako świadek coś przynajmniej dodać, żeby nie było więcej podejrzeń... ale no tak prawa ulicy, nie kapuj na szmaciarza który kradnie piwko dla siebie i dobrych ziomków
Prawo jest prawem, dlatego papugi w Polsce mają dobrze
pajdaq napisał/a:
Miałem kiedyś taką samą sytuację koleś dał w ryja kasjerce i uciekł z piwem, kasjerka zamknęła drzwi a ja i parę osób zostaliśmy w środku. Na moje pytanie o wypuszczenie oraz parę osób także pytało o to, zostaliśmy poinformowani, że takie procedury. Policja przyjechała dosłownie po minucie akurat mieli patrol w pobliżu niestety nie złapali go. Podsumowując takie ma procedury Żabka i koniec możesz się odwoływać do sądu ale raczej przegrasz bo mają tak zapisane w statusie i regulaminu sklepie przy tego typu akcjach a wchodząc do sklepu zgadzasz się na regulamin.
Regulamin Żabki nie stoi ponad Kodeksem Karnym
a baba (kasjerka) na drugi raz będzie wiedziała , żeby zamknąć sklep - ale pusty, a nie z ludźmi w środku.