Nie wiem jak wy, lecz ja się ubawiłem.
Nie wiem jak wy, lecz ja się ubawiłem.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Mów za siebie ;] Jeśli każdy będzie tak pierdolił trzy po trzy, to na prawdę nic nam innego nie zostało jak żreć gruz.
Prawda jest taka że jakby politycy nawet nie jebali nas na grube podatki, jakieś opłaty wyssane z chuja to i tak by mieli przecież dużo hajsu, w końcu władzę sprawują, to wiadomo że będą mieli więcej od nas, ale kurwa oni z nas zdzierają jak tylko się da, i chcą mieć jeszcze więcej i więcej, ale na chuj więcej jak i tak mają dużo?!
I jeszcze zadłużają polaków na potęgę. Teraz Polak się rodzi z długiem 24 tysiące zł.
Z cyklu Tusk powiedział : Pieniądze są dla bogatych dla biednych mam dobre słowo i ciepły uśmiech.
Do wszystkich wierzących w PiS-y PO i inne odpadki po okrągło stołowe : uważacie się za postępowych i nowoczesnych, lecz w rzeczywistości jesteście niedouczonym, aroganckim zaborczym na kasę produktem K. K. Nie macie pojęcia, ani kompetencji w zakresie implementacji współczesnych instytucji rozwoju gospodarczego i kapitału społecznego ,kapitał jaki został wypracowany po wojnie przez naszych dziadków rodziców , został roztrwoniony , gospodarka zrujnowana tak zadbaliście o dobrobyt dla własnych ,dzieci , wnuków , młodzi bez perspektyw życiowych uciekają z kraju za pracą po waszej transformacji ustrojowej są same długi które z dnia na dzień rosną lawinowo obecnie dług wynosi około biliona dlatego takich jak wy powinno się utylizować za zniszczenie kraju , dzięki wam , niektóre dzieci pójdą głodne dlatego my lewacy będziemy jedyną siłą która jest w stanie podnieść naród z kolan Przywrócić Godność Przywrócić Prawo , prawo będzie Prawem - kiedy przejmiemy władzę doprowadzimy do rozliczenia złodziei tak z prawej jak i z lewej strony politycznej, przywrócimy szacunek dla ludzi pracy po przez likwidację umów śmieciowych , wyzysk pracodawcy po przez (wykorzystywanie ciężkiej sytuacji pracownika do zaniżania wynagrodzenia) nie zapomnimy o pracodawcach stworzymy przejrzyste czytelne ustawy podatkowe obniżymy podatki ,Urząd Skarbowy będzie przyjacielem a nie tak jak obecnie narzędziem do niszczenia przedsiębiorczości . Polityków , Kościół pozbawimy przywilejów do okradania państwa , zerwiemy konkordat nie może być tak że pobieracie tak wysokie apanaże np. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź który pobiera generalską emeryturę wysokości 10 tyś zł, za 13,5 lat służby do tego po odejściu otrzymał odprawę wysokości 250 tyś zł obecnie do tego pobiera kościelną pensję wysokości 4,5 tyś zł . Oto wielka tajemnica wiary : złoto , euro i dolary ! dzieci chodzą głodne wszędzie bieda Rodziny się rozpadają dlatego pozbawimy was przywilejów okradania państwa kosztujecie nas rocznie 10 miliardów niech wierzący kładą na wasze utrzymanie religia powróci do sal przy kościelnych - ZUS zapłacicie sami za siebie na zasadzie działalności gospodarczej , nie zaniżone składki na ZUS 200 złotych , zryczałtowany podatek dochodowy 134 zł, nie może być tak że prowadzący działalność gospodarcza zmuszony jest do płacenia składki wysokości obecnie 1050 zł natomiast bezrobotny zobowiązany jest na NFZ płacić miesięcznie 349zł , kler 47 zł . Gdzie strajk tam wy z ołtarzem , dziś ludzie nie martwią się z powodu utraty wiary martwią się o swój byt . Bardzo zadbaliście z solidaruchami o swoje dobra - grabiąc dla siebie majątek narodowy - przechwalacie się jak to 400 kościołów postawiliście bez zezwolenia - należało postawić 400 szpitali - domów starców wtedy byście zasłużyli na szacunek a tak zasługujecie na pogardę i wieczne potępienie amen. Obecnie w kraju jest 11tyś. Kościołów . Dlatego jedyną siłą nadzieją będziemy my , z dnia na dzień będzie nas więcej i zaczniemy budować zalążki nowej siły która się przeciw stawi złodziejstwu rozliczy wszystkich bez wyjątku winnych tego upodlenia Narodu , to naród będzie waszym sędzią - stworzymy miejsca pracy po przez ulgi w podatkach dla przedsiębiorców - kapitał wypracowany zostanie w naszym kraju co pozwoli nam zadbać o najsłabszych.
Chyba ci się coś popierdoliło, szmaciarzu.
Zapamiętaj, ignorancie jeden, że że okrągły stół ustawiła moskwa, a u władzy postawiła was, starych lewaków, którzy wcielili w życie zdecydowaną większość swoich postulatów i dlatego właśnie jest chujowo.
To przez lewactwo jest dzisiaj, tak jak jest. Lewak, to podczłowiek, stojący tylko nieco wyżej w rozwoju od małpy. Zauważ, o czym ty pierdolisz: "przywrócimy szacunek dla ludzi pracy po przez likwidację umów śmieciowych" - jak je zlikwidujesz, jebany kretynie, to ludzie nie będą zatrudniani w ogóle, bądź będą zatrudniani na czarno. Ludzie są zatrudniani na umowy śmieciowe, ponieważ praca człowieka, którego przedsiębiorca zatrudnia nie jest warta płacenia mu pensji + ZUS i innych danin, dlatego ma do dyspozycji jeszcze umowę śmieciową.
"wyzysk pracodawcy po przez (wykorzystywanie ciężkiej sytuacji pracownika do zaniżania wynagrodzenia)" - Jakby jebane lewactwo nie wpierdalało się do gospodarki, to coś takiego nie miałoby miejsca. Poza tym, w swojej głupocie mylisz pojęcia. To nie pracodawca wyzyskuje pracownika - tak się nie dzieje nigdy. To państwo wyzyskuje pracodawcę i pracownika, a ten pierwszy po prostu musi robić tak, żeby się wszystko kalkulowało. Problemem są wysokie daniny publiczne i prawo pracy.
Z jakiego powodu chcesz likwidować konkordat, intelektualna niemoto? On by nic nas nie kosztował, gdyby ludzie zwyczajnie tego nie chcieli. Nie 10 miliardów rocznie, tylko półtora najwyżej, z czego zdecydowana większość to pieniądze za nauczanie religii w szkołach, która nie jest obowiązkowa. Nie jest obowiązkowa, a rodzice posyłają na nią swoje dzieci, więc się na to godzą, więc za to płacą. Myślenie nie boli.
Tu problemem jest publiczny system oświaty - sprywatyzować to cholerstwo.
Oczywiście lewactwo nigdy nie wspomina o tym, że kler przeznacza całą masę środków na działalność charytatywną, żeby pomóc ludziom, które lewactwo okrada. Nie wspomina o tym, że każdy ksiądz płaci podatek od liczby parafian, nawet jak ci nie chodzą do kościoła i nie dają nic na tacę, nawet, jak nie są wierzący i nawet wówczas, gdy nie są w kościele zarejestrowani.
Państwo nie ma dbać o najsłabszych. Państwo ma im nie przeszkadzać, poprzez ograniczanie wolnej przedsiębiorczości i wolnego rynku, a lewactwo cały czas to robi. Wbij sobie do tego tępego łba, że lewactwo rządzi nieustannie w tym kraju od 1945 roku i dalej nie przestało, czego efekty są widoczne jak na dłoni.
Wojsko, policja, wymiar sprawiedliwości - To jedyne cele, na które państwo powinno przeznaczać środki i w tym celu zabierać je obywatelom. Na nic więcej.
Przydałby się Pinochet, który wystrzelałby zbrodniarzy głoszących takie bzdury.
Odpierdolcie się od moich pieniędzy, cholerne lewaki.
Chyba ci się coś popierdoliło, szmaciarzu.
Zapamiętaj, ignorancie jeden, że że okrągły stół ustawiła moskwa, a u władzy postawiła was, starych lewaków, którzy wcielili w życie zdecydowaną większość swoich postulatów i dlatego właśnie jest chujowo.
Tutaj pełna zgoda.
To przez lewactwo jest dzisiaj, tak jak jest. Lewak, to podczłowiek, stojący tylko nieco wyżej w rozwoju od małpy. Zauważ, o czym ty pierdolisz: "przywrócimy szacunek dla ludzi pracy po przez likwidację umów śmieciowych" - jak je zlikwidujesz, jebany kretynie, to ludzie nie będą zatrudniani w ogóle, bądź będą zatrudniani na czarno. Ludzie są zatrudniani na umowy śmieciowe, ponieważ praca człowieka, którego przedsiębiorca zatrudnia nie jest warta płacenia mu pensji + ZUS i innych danin, dlatego ma do dyspozycji jeszcze umowę śmieciową.
Tutaj masz tylko pół racji.
Pracodawcy dzielą się na normalnych pracodawców i chujów jebanych. Normalny pracodawca zatrudnia na śmieciach bo NAPRAWDĘ nie stać go na inne warunki. Natomiast chuje jebane (a takich jest większość) zatrudniają na śmieciach, bo upatrzyli sobie w salonie zakurwistego Mercedesa albo chcą żonie futro z nutrii kupić i skądś kasę trzeba wyciągnąć. Więc pracownikowi dają śmieciówkę i kopa w dupę, żeby jeszcze po godzinach zapierdalał!
Niestety, normalnych pracodawców jest coraz mniej. System takich zwalcza niejako z automatu, nie są dostatecznie skurwieni i cwani, żeby lawirować i omijać pułapki.
"wyzysk pracodawcy po przez (wykorzystywanie ciężkiej sytuacji pracownika do zaniżania wynagrodzenia)" - Jakby jebane lewactwo nie wpierdalało się do gospodarki, to coś takiego nie miałoby miejsca.
Jak już powiedziałem, wyzysk pracodawcy bierze się stąd, ponieważ ON MOŻE. Jeśli jeden pracownik powie 'a spierdalaj ciulu, nie będę za 1000zł zapierdalał 15 godzin dziennie', to... i tu mamy dwa wyjścia:
1) Bezrobocie jest wysokie: zaraz znajdzie się 100 desperatów z żoną i dwójką dzieci na utrzymaniu, którzy od pół roku bezskutecznie szukają pracy i każdy weźmie taką pracę z pocałowaniem ręki;
2) Bezrobocie jest niskie: pracodawca albo podniesie pensję do akceptowalnego poziomu, albo sam będzie zapierdalał, bo pies z kulawą nogą się nie zainteresuje.
Trzeba robić wszystko, aby gospodarka się rozwijała i bezrobocie było jak najmniejsze. Nasze obecne władze dużo pierdolą głupot, a robią gówno lub nawet działają na szkodę.
Czyli tutaj masz rację:
Poza tym, w swojej głupocie mylisz pojęcia. To nie pracodawca wyzyskuje pracownika - tak się nie dzieje nigdy. To państwo wyzyskuje pracodawcę i pracownika, a ten pierwszy po prostu musi robić tak, żeby się wszystko kalkulowało. Problemem są wysokie daniny publiczne i prawo pracy.
Nasze komunistyczno-warcholskie państwo (trzeba nazywać rzeczy po imieniu) dusi gospodarkę przy pomocy wysokich podatków, zagmatwanego do potęgi i bardzo niejasnego systemu prawnego, ogromnej władzy pierdolonych urzędasów i wielu innych czynników.
Zaduszenie gospodarki === wysokie bezrobocie.
Z jakiego powodu chcesz likwidować konkordat, intelektualna niemoto? On by nic nas nie kosztował, gdyby ludzie zwyczajnie tego nie chcieli. Nie 10 miliardów rocznie, tylko półtora najwyżej, z czego zdecydowana większość to pieniądze za nauczanie religii w szkołach, która nie jest obowiązkowa. Nie jest obowiązkowa, a rodzice posyłają na nią swoje dzieci, więc się na to godzą, więc za to płacą. Myślenie nie boli.
Tutaj ABSOLUTNIE SIĘ NIE ZGADZAM. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka, dlatego księża niech się odpierdolą od publicznych pieniędzy!!!
Można natomiast wprowadzić to, co w Niemczech - 1% albo więcej podatku na cele wyznaniowe. Płaci, kto chce, jak chce i jeśli chce. A jeśli to dla niego za mało - niech drałuje do kościoła i pisze umowę darowizny na rzecz wspólnoty wyznaniowej. I wszyscy są zadowoleni.
Bronisz swoich pieniędzy (słusznie!), a każesz mi moje (w podatkach) oddawać na kościół? Daj spokój.
Tu problemem jest publiczny system oświaty - sprywatyzować to cholerstwo.
Mieliśmy już prywatny (w pełni płatny) system oświaty przez tysiące lat i analfabetyzm nie schodził poniżej 90%. Prywatnego systemu oświaty boję się mocno - tak samo, jak lansowanego przez zwolenników Korwina dzikiego kapitalizmu, bazującego na naiwnej wierze, że przedsiębiorcy będą grać fair, a 'niewidzialna ręka rynku' wszystko ureguluje.
Państwo nie ma dbać o najsłabszych. Państwo ma im nie przeszkadzać, poprzez ograniczanie wolnej przedsiębiorczości i wolnego rynku, a lewactwo cały czas to robi. Wbij sobie do tego tępego łba, że lewactwo rządzi nieustannie w tym kraju od 1945 roku i dalej nie przestało, czego efekty są widoczne jak na dłoni.
Tutaj się w zasadzie zgadzam.
Najsłabszym jednak trzeba pomagać. Niech to jednak robią specjalne instytucje utrzymujące się z DOBROWOLNYCH datków i na zasadzie dawania kija, a nie ryby.
Wojsko, policja, wymiar sprawiedliwości - To jedyne cele, na które państwo powinno przeznaczać środki i w tym celu zabierać je obywatelom. Na nic więcej.
Z zaznaczeniem, że mają być to instrumenty ochrony, a nie represji wobec obywatela.
I nie zapominajmy o prawie do noszenia broni - czułbym się bezpieczniej (nie bez podstaw), mogąc bronić się wszelkimi środkami przed bandytą. Teraz to mogę co najwyżej portfel mu oddać i prosić, żeby nie bił, bo inaczej ryzykuję odsiadkę za pobicie w obronie własnej. TO JEST, KURWA, GŁUPIE I CHORE.
Przydałby się Pinochet, który wystrzelałby zbrodniarzy głoszących takie bzdury.
Odpierdolcie się od moich pieniędzy, cholerne lewaki.
Co do Pinocheta to mam mieszane uczucia.
Zrobił porządek w kraju i wyprowadził go z dołka. Ale...
W Chile przeciętna pensja jest niższa od polskiej, a ceny wyższe. 95% ludzi zarabia mało, jest też garstka bardzo bogatych przedsiębiorców - to oni ciągną PKB do góry.
W dodatku przez pierwszych kilkanaście lat efekty były wprost przeciwne do zamierzonych.
Na chwilę obecną, brakuje mi odpowiedniej wiedzy, aby rzetelnie ocenić rządy Pinocheta.
Pozatym : sami wybraliście, to teraz siedzą przy korycie.
Taa jasne mniej pretensje do tych najniżej o winy tych najwyżej.
Czy wy myślicie że sytuacja jak ta, że na przykład pewien detektyw w policji zgromadzi zespół policjantów z którymi następnie zgromadzi dowody przeciwko premierowi Polski na łamanie prawa i następnie wsadzi go za kratki? To jest premier. Oni nie mogą tknąć posła, a co dopiero premiera. Wystarczy że powstała by taka grupa a ludzie stojący wyżej w obawie o stołki by "usuneli" tych policjantów. Jedyną drogą żeby zmienić system jest wyjście obywateli na ulice. Policjant nie może nawet strajkować a wy chcecie żeby zamykali polityków.
Pracodawcy dzielą się na normalnych pracodawców i chujów jebanych. Normalny pracodawca zatrudnia na śmieciach bo NAPRAWDĘ nie stać go na inne warunki. Natomiast chuje jebane (a takich jest większość) zatrudniają na śmieciach, bo upatrzyli sobie w salonie zakurwistego Mercedesa albo chcą żonie futro z nutrii kupić i skądś kasę trzeba wyciągnąć. Więc pracownikowi dają śmieciówkę i kopa w dupę, żeby jeszcze po godzinach zapierdalał!
Nie. Nie możesz mieć pretensji do przedsiębiorcy, że chce jak najwięcej zarobić. To go zmotywowało do założenia firmy, inwestycji kapitału, poświęcania swojego czasu, podjęcia ryzyka, więc ma prawo do wynagrodzenia. Patologię związaną z wyzyskiem tworzy państwo ze swoimi ograniczeniami i tylko ono.
Trzeba robić wszystko, aby gospodarka się rozwijała i bezrobocie było jak najmniejsze. Nasze obecne władze dużo pierdolą głupot, a robią gówno lub nawet działają na szkodę.
Bezrobocie jest wysokie, ponieważ państwo daje zasiłki, produkuje ludzi bez umiejętności w publicznych szkołach i mamy wysokie koszty zatrudnienia. To trzeba zmienić.
Mieliśmy już prywatny (w pełni płatny) system oświaty przez tysiące lat i analfabetyzm nie schodził poniżej 90%. Prywatnego systemu oświaty boję się mocno - tak samo, jak lansowanego przez zwolenników Korwina dzikiego kapitalizmu, bazującego na naiwnej wierze, że przedsiębiorcy będą grać fair, a 'niewidzialna ręka rynku' wszystko ureguluje.
Mamy inne czasy. Z jakiegoś powodu, chociaż za żywność odpowiadają instytucje prywatne, nie mamy 90% niedożywienia i głodu, chociaż problem występuje.
W Stanach Zjednoczonych otwierały się wyłącznie prywatne szkoły w wieku XIX i analfabetyzm coraz to bardziej się zmniejszał. Obecnie najlepsze uczelnie na świecie to uczelnie prywatne. Funkcjonuje tam system stypendialny, który sprawia, że zdolni i pracowici uczniowie mogą liczyć na pomoc, mimo braku środków finansowych.
Gdyby w Polsce znieść obowiązek szkolny i zmniejszyć podatki, sprywatyzować szkoły, to placówki oferowałyby swoje usługi, bijąc się o uczniów, starając się utrzymać jak najwyższe standardy, a ponieważ obowiązku szkolnego by nie było, musieliby utrzymywać czesne na takim poziomie, aby jak najwięcej ludzi mogło sobie na to pozwolić. Ci najubożsi mogliby liczyć na system stypendialny i pomoce fundacji, ponieważ te w wolnym rynku funkcjonują znakomicie.
Przecież niemal każdy rodzic uważa wykształcenie za istotną rzecz w wychowaniu dziecka. Nie tak, jak to było kiedyś.
Co do wolnego rynku - zawsze działa. Poczytaj o gospodarce XIX wiecznych Stanów Zjednoczonych, o gospodarce Japonii za epoki Meiji, o niemieckim "cudzie" gospodarczym. Na to wszystko wpływ miał wolny rynek.
Tutaj się w zasadzie zgadzam.
Najsłabszym jednak trzeba pomagać. Niech to jednak robią specjalne instytucje utrzymujące się z DOBROWOLNYCH datków i na zasadzie dawania kija, a nie ryby.
W USA w XIX wieku funkcjonowało wiele organizacji pomocy obywatelom, były urządzane zbiórki i kwesty, na różne cele, czy to na edukację dla ubogich, czy to kuchnie dla głodnych, czy to zapomoga dla kombatantów wojennych, czy pomoce w leczeniu. Funkcjonowało to w wolnym rynku. Obecnie mamy o wiele lepsze możliwości, dzięki rozwoju technologii, ale ludzie mają zbyt mało pieniędzy, by przeznaczać zadowalające środki.
utaj ABSOLUTNIE SIĘ NIE ZGADZAM. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka, dlatego księża niech się odpierdolą od publicznych pieniędzy!!!
Można natomiast wprowadzić to, co w Niemczech - 1% albo więcej podatku na cele wyznaniowe. Płaci, kto chce, jak chce i jeśli chce. A jeśli to dla niego za mało - niech drałuje do kościoła i pisze umowę darowizny na rzecz wspólnoty wyznaniowej. I wszyscy są zadowoleni.
Bronisz swoich pieniędzy (słusznie!), a każesz mi moje (w podatkach) oddawać na kościół? Daj spokój.
Czytaj ze zrozumieniem.
Pierwsza sprawa, to państwowa edukacja. Powinna być prywatna i tyle.
No ale w obecnej sytuacji, zajmijmy się tym problemem.
Czytałeś postanowienia konkordatu?
Ja tak. Chodzi o ten punkt:
Artykuł 12
1. Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne
podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych.
Widzisz, "zgodnie z wolą zainteresowanych". Równie dobrze, rodzice mogliby powiedzieć, że to pierdolą i chcą mieć etyką w szkole. To zależy od dyrekcji placówki i od rady rodziców, czego dzieci się będą uczyły.
Wyobraźmy sobie, że w szkole, w której jest np. po 3 klasy z każdego rocznika, w każdej po 30 uczniów, 1/3 nie uczestniczy w lekcji religii. Co ma zrobić dyrekcja? Mogłaby się postarać, aby np, w szkole nie uczyło dwóch księży, tylko jeden, a uczniów wymieszać, by były grupy 30-osobowe, zamiast klas po 20 osób. Dlaczego tak nie robią? Bo szkoły są publiczne.
Ja ci nie każę na to dokładać ani złotówki. To państwo ci to nakazuje przez państwowy system oświaty.
I nie zapominajmy o prawie do noszenia broni - czułbym się bezpieczniej (nie bez podstaw), mogąc bronić się wszelkimi środkami przed bandytą. Teraz to mogę co najwyżej portfel mu oddać i prosić, żeby nie bił, bo inaczej ryzykuję odsiadkę za pobicie w obronie własnej. TO JEST, KURWA, GŁUPIE I CHORE.
Zgoda.
Co do Pinocheta to mam mieszane uczucia.
Zrobił porządek w kraju i wyprowadził go z dołka. Ale...
W Chile przeciętna pensja jest niższa od polskiej, a ceny wyższe. 95% ludzi zarabia mało, jest też garstka bardzo bogatych przedsiębiorców - to oni ciągną PKB do góry.
W dodatku przez pierwszych kilkanaście lat efekty były wprost przeciwne do zamierzonych.
Na chwilę obecną, brakuje mi odpowiedniej wiedzy, aby rzetelnie ocenić rządy Pinocheta.
Rząd Allende potrafił w ciągu 3 lat doprowadzić kraj do całkowitej ruiny z poziomem inflacji sięgającym 140%. Z czegoś takiego nie da się wyjść w ciągu miesiąca. Ponadto, Pinochet wydawał duże pieniądze na wojsko i policję, ponieważ musiał ścigać i dusić w zarodku komunistyczne odruchy, które były zwyczajnie niebezpieczne.
No i co najważniejsze, Pinochet popełnił jeden istotny błąd. Pozwolił, by Sergio De Castro, wbrew poglądom Friedmana, ustalił sztywny kurs walutowy. To po jakimś czasie przyczyniło się do recesji.
Obecnie, nie wiem dokładnie, bo biorę dane z głowy, wzrost gospodarczy to jakieś 5%, procent ludności poniżej granicy ubóstwa jest poniżej 13% (w Polsce to jakieś 18% bodajże). Problem jest taki, że w Chile w 2010 roku było trzęsienie ziemi, które nie pozostało bez wpływu na ich gospodarkę, a jednak sobie radzą. Mało tego, my powiększamy zadłużenie, oni je spłacają. Ponadto, latynoamerykanie to nigdy nie byli ludzie pracowici, co ci powie każdy, kto te kraje odwiedza. Chilijczycy nie są wyjątkiem. A jednak są najbogatszym krajem Ameryki Łacińskiej.
Chyba ci się coś popierdoliło, szmaciarzu.
Mnie nie popierdoliło natomiast popierdoliło lekarza który nie chciał przeprowadzić aborcji kiedy twoja matka była z Tobą w ciąży.
No cóż teraz widać skąd Twoja miłość do K.K i konkordatu - uratowali Ci życie.
Z jakiego powodu chcesz likwidować konkordat, intelektualna niemoto? On by nic nas nie kosztował, gdyby ludzie zwyczajnie tego nie chcieli. Nie 10 miliardów rocznie, tylko półtora najwyżej, z czego zdecydowana większość to pieniądze za nauczanie religii w szkołach, która nie jest obowiązkowa. Nie jest obowiązkowa, a rodzice posyłają na nią swoje dzieci, więc się na to godzą, więc za to płacą. Myślenie nie boli.
Tu problemem jest publiczny system oświaty - sprywatyzować to cholerstwo.
Oczywiście lewactwo nigdy nie wspomina o tym, że kler przeznacza całą masę środków na działalność charytatywną, żeby pomóc ludziom, które lewactwo okrada. Nie wspomina o tym, że każdy ksiądz płaci podatek od liczby parafian, nawet jak ci nie chodzą do kościoła i nie dają nic na tacę, nawet, jak nie są wierzący i nawet wówczas, gdy nie są w kościele zarejestrowani.
Tia te wszystkie pałace kościoły i inne ośrodki sa finan sowane tylko z portfeli wiernych a te grubasy w sutannach to też żyją sobie tylko z kościelnych pensji?
Prawicowiec. Określenie dziś wybitnie pejoratywne, osiągające swe apogeum w splocie "Polak-patriota".
Osoba nietolerancyjna, przekonana o istnieniu tylko jednej prawdy, na którą
posiada wyłączność. obrazu dopełniają: obłuda, hipokryzja i niemierzalny
wręcz fanatyzm w potępianiu innych.
Ludzkość dla polskiego katolika dzieli się na dobrych (jak on – polskich
prawicowców) i tych, co do których nie ma żadnych wątpliwości (lewaków). Próba jakiegokolwiek dialogu, zamysłu nad jego postawą brana jest zawsze za atak i
jako taki odpierana z godnym podziwu zacietrzewieniem.
Co ciekawe – broni on swego "zgrupowania" jedynie wówczas, gdy uzna rozmówcę
za adwersarza, jeśli natomiast ujrzy w nim sprzymierzeńca – gotów znaleźć morze błędów i niedociągnięć, potępić zdecydowaną większość współwyznawców,
na koniec przyznając, iż sam nauki, o którą walczy, absolutnie nie rozumie, Nie zna (sic!) a poza tym często się z nią nie zgadza.
Wszystko się zgadza patrząc na twoje wypowiedzi.
Miłych snów prawicowy prawiczku
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów