Hej,
od dawna jestem
sadolem, ale dotąd byłem niezarejestrowany. W końcu uznałem, że już pora się pokazać, bo mnie niniejszy temat irytuje.
HGW w Wawie rządzi od 2006 roku. Naobiecywała niewiadomo ile, z czego spełniła może minimalny ułamek obietnic, ale i tak 3 lata temu została wybrana na drugą kadencję. Swoją niekompetencję tłumaczyła tym, że w pierwszej kadencji było trudno, ale teraz ma już wszystko przygotowane i zrealizuje pozostałe obietnice. I co?
Jeśli zrealizowała, to tylko obietnice względem swoich koleżków - wystarczy spojrzeć na zarobki pracowników urzędu miasta, a przede wszystkim na ich premie. I wszystko to z tym jej uśmiechem, który potwierdza tylko, jak bardzo ignoruje mieszkańców.
3 lata temu 43% wyborców nie widziało lepszego kandydata na prezydenta Warszawy niż HGW. Teraz HGW, po utracie popularności bezczelnie zniechęca do udziału w referendum. Mam nadzieję, że mina jej zrzednie, gdy zobaczy wyniki referendum.
P.S. Albo, że przynajmniej będzie tak wk***iona, jak byłem ja, gdy przez rok musiałem jeździć objazdem Wisłostrady.