Cytat:
No, ale po chuj te psy? Same wyszukują takie zwierzaki a ty jak na gotowe przychodzisz, równie dobrze wędkarze zamiast używać wędek, zanęt itd. mogliby wpierdalać do stawiku akumulatory jakieś potężne i rozjebywać ryby
Te psy tropią i zaganiają zwierzynę w stronę myśliwego co ułatwia mu zadanie jakim jest kontrola ilości zwierząt w danym obszarze. Przed wojną myśliwymi byli właściciele ziemscy, którzy zabijali w swoich lasach dziki, lisy, króliki itd., żeby nie było ich zbyt wiele i nie wychodziły poza taki las. Koleś, który strzela do pierwszego lepszego zwierzęcia jakie spotka "dla sportu" to dla mnie niekochany przez rodziców cwel z bronią palną, czyli kłusownik. Po za tym psy bardzo pomagają jeśli na przykład idziesz na parodniowe polowania. Mój wujek jest myśliwym, surwiwalowcem i leśnikiem. Ma on 4 takie psy i zawsze jak do niego w wakacje przyjeżdżam mam okazję iść z nim na takie 2-4 dniowe polowanie. Nie strzelam, bo nie mogę i nie chcę. Wszystko robi wujek, ja mu tylko pomagam i towarzyszę. Te psy są szkolone na tropicieli, ale też na towarzyszy. Kiedy jesteś na przykład 4 dni w lesie SAM to można zwariować. Takie pieski nie dość, że pomagają to jeszcze dotrzymują towarzystwa. Tak czy owak, ten koleś na filmiku myśli, że jak założy strój moro i ma strzelbę to jest kurde wielkim łowcą...