przed tym skrzyżowaniem w Poznaniu, co Niebieski zapodał linka, (Przybyszewskiego i Bukowska) swego czasu istniał znak uzupełniający, w którym było narysowane, że tak się powinno "ścinać" przy lewoskręcie i samochody powinny jechać "po angielsku" (niestety nie mogę znaleźć tego znaku w necie, jak będę następnym razem w tamtym rejonie to zrobię zdjęcie
). Niestety debile i blondyny jeździły jak kolega autor tego tematu narysował.
Prawnie rzecz biorąc to banał, nie wiem o co się sprzeczacie. jeśli znaku nie ma to jak kolega autor narysował się powinno jeździć, a jak jest znak, to po angielsku.
Natomiast logika wskazuje, żeby jednak jeździć po angielsku, ponieważ skręcający w lewo z dwujezdniówek stojący w kolejce nie blokują sobie wzajemnie trasy. i tutaj też nie rozumiem o co są sprzeczki.