571
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
prawie jak transformersy
Ciekawe czy to był ciekły azot, ciekawe czy sie wylał na kogoś
Nie chce mówić że gość w lokomotywie idiota, ale tak to idiota. Gość nawet nie zaczął hamować, potrafił tylko trąbić a później spierdolić na tył lokomotywy
@up ciekły azot - spokojnie mógłbyś brać pod nim prysznic, różnica temperatur jest tak duża że nic by ci się nie stało jakbyś szybko zdjął ubranie. Polecam obejrzeć różne zabawy z ciekłym azotem np. youtube.com/watch?v=utdYmV8nzkE
@up ciekły azot - spokojnie mógłbyś brać pod nim prysznic, różnica temperatur jest tak duża że nic by ci się nie stało jakbyś szybko zdjął ubranie. Polecam obejrzeć różne zabawy z ciekłym azotem np. youtube.com/watch?v=utdYmV8nzkE
@4hitch a skąd wiesz, że nie wyjechał gdzieś z zakrętu i nie widział ciężarówki na torach? Zobacz ile skurwysyn ma wagonów, jak są pełne to droga hamowania jest wpizdu długa. poza tym nie przypierdolił w niego całą parą.
i potwierdza sie stara prawda z amerykanskich filmow, fam sie nie hamuje, tam sie trabi 
@4hitch Gratuluje bycia ekspertem od wszystkiego, wystarczy małe wgłębienie na ciele w którym azot się zatrzyma i już masz odmrożenia takie że bąble się robią i skóra schodzi, na filmie nawet typek odwrócił dłoń temu gościowi wieżchem do góry. Jak myślisz po co? Żeby gładszą powierzchnią była skierowana do góry i żeby ładnie spływał sobie azot po niej.
A skąd wiesz że nie hamował? Przy 100 km/h masz prawie kilometr drogi hamowania dla pociągu towarowego.
A skąd wiesz że nie hamował? Przy 100 km/h masz prawie kilometr drogi hamowania dla pociągu towarowego.
to się nazywa znaleźć w właściwym miejscu o właściwym czasie... z kamerą...
@cys23 zgadzam się nie wyhamowałby. Po zderzeniu zajęło mu to 33 sekundy, jeśli dodasz oszołomienie maszynisty to w około 20 sekund wyhamował. Jakby od chwili zatrąbienia zaczął hamować to nie rozleciałoby się auto a było ciągnięte, co wbrew pozorom byłoby bezpieczniejsze dla gościa z tira.
Gość z tira mógł staranować zastawki bo jakiś debil mu zamknął przejazd ale chyba za nim też nie było miejsca, pewnie zdążył spierdolić z kabiny.
Nie słychać hamowania pociągu, jest ono głośniejsze niż klakson lokomotywy przy takim składzie. Po prostu maszynista trąbił z drugiej strony lokomotywy, wolał po prostu sam uciec i pierdoli, szkoda że jeszcze nie wyskoczył. Sorki ale myślę że przypierdolił pełną parą, może jak to mówią "nie dodawał gazu" ale na pewno nie hamował.
Gość z tira mógł staranować zastawki bo jakiś debil mu zamknął przejazd ale chyba za nim też nie było miejsca, pewnie zdążył spierdolić z kabiny.
Nie słychać hamowania pociągu, jest ono głośniejsze niż klakson lokomotywy przy takim składzie. Po prostu maszynista trąbił z drugiej strony lokomotywy, wolał po prostu sam uciec i pierdoli, szkoda że jeszcze nie wyskoczył. Sorki ale myślę że przypierdolił pełną parą, może jak to mówią "nie dodawał gazu" ale na pewno nie hamował.
piwo dla kameryna, zauważył, że dźwig ugrząsł na przejeździe i zamiast tracić czas na pierdolenie "holy fuck" czy coś w tym guście złapał w ostatniej chwili telefon co by zarejestrować piękne pierdolnięcie... była by krata piwa, ale był zbyt leniwy żeby wysiąść i podejść parę kroków bliżej
4hitch napisał/a:
Nie słychać hamowania pociągu, jest ono głośniejsze niż klakson lokomotywy przy takim składzie.
Chyba Cię głowa raczy boleć. Po zderzeniu widać jak skład hamuje (sam o tym piszesz) i nie słychać tego zbyt wyraźnie. Trzeba się wsłuchać by usłyszeć dźwięk hamulców.
4hitch napisał/a:
Po prostu maszynista trąbił z drugiej strony lokomotywy, wolał po prostu sam uciec i pierdoli, szkoda że jeszcze nie wyskoczył. Sorki ale myślę że przypierdolił pełną parą, może jak to mówią "nie dodawał gazu" ale na pewno nie hamował.
Zawsze mógł skręcić w boczną uliczkę.Jeżeli nie masz pojęcia o podstawowych zasadach dotyczących fizyki to racz odejść.
4hitch napisał/a:
@cys23 zgadzam się nie wyhamowałby. Po zderzeniu zajęło mu to 33 sekundy
Oj dekielku zauważ, że ciufcia się wykoleiła w 42 sek widzisz jak skład z cysterną się przewraca.
Dlaczego tak w ogóle ten koleś z dźwigiem tam stał? Ktoś go z przodu zablokował czy co?
Pociąg nie hamuje tak jak samochód że naciskasz hamulec i zaczynasz zwalniać. Tam zanim przez przewody pneumatyczne, dotrze zwiększone ciśnienie (fala uderzeniowa) do układów hamowania każdego wagonów minie dosyć sporo czasu, dlatego po przekręceniu kranu hamulca na maksymalną pozycje z początku nie dzieje się nic, dopiero po pewnym czasie następuje widoczne zwalnianie pociągu. Nie nie jestem ekspertem ;]