Witam.
Chciałbym się podzielić z wami pewną przygodą która wydarzyła się w poprzednim tygodniu. Tak więc po robocie zmęczony zaszedłem sobie do hipermarketu, kupiłem pączka i siadłem w samochodzie po czym zacząłem wpierdalać, i nagle podlatuje jakaś młoda dziewucha która pyta się czy może przeprowadzić ze mną ankietę odnośnie nowych perfum które mają pojawić się w drogerii. Coś tam mi zaczęła pierdolić że to są kosmetyki z Francji o ich cenie itp itd. Miałem kiedyś podobną sytuację więc od razu domyśliłem się że na koniec będzie chciała mi sprzedać te perfumy po hurtowej cenie. Więc przerwałem jej mówiąc mniej więcej tak:
(J-Ja O-Ona)
J:Sorry że ci przerwę ale domyślam się że będziesz mi chciała sprzedać te perfumy a Ja narazie żadnych nie potrzebuje.
O: Nie to nie, spadaj frajerze
J: Pierdol się głupią kurwo
Zamknąłem drzwi i już miałem odpalać gdy nagle zobaczyłem w bocznym lusterku że ta dziwka napluła mi na szybę, więc się wkurwiłem, wyszedłem z samochodu i podszedłem do niej (zdążyła przez ten czas podejść do dwóch innych kurew które też "prowadziły ankiety"). Tak więc podbijam do niej i lekko ją popycham a kurwa jak to kurwa poleciała w tył jak by ją tir pierdolną i mówię: Za dużo sobie szmato pozwalasz!. Oczywiście w między czasie dwie pozostałe dziwki darły ryja wniebogłosy żebym się uspokoił itp. Jednak ja nie lubię się pierdolić i wziąłem kurwę którą leżała na ziemi za fraki i ciągnę pod mój samochód i wycieram melę z szyby rękawem jej kurtki po czym ponownie ją odpycham tym razem na trawę. W tym momencie podlatuję 3 facetów z czego jeden jako wysoko urodzony gentelmem chciał mi od razu wyjebać, jednak drugi go w czas uspokoił, a trzeci zadzwonił po policje. W czasie oczekiwania na policję: dziwka siedzi na trawie i płaczę a dwie pozostałe ją pocieszają, dwóch tych gości gada między sobą, z trzecim który wezwał policję rozmawiam ja i wyjaśniam mu co sie stało, dodatkowo było tam z 2-3 gapiów. No i przyjechały gliny, opowiedziałem im jaka sytuacja zaszła po czym jeden wziął tę kurwę do radiowozu i zaczął ją przesłuchiwać, a drugi pytał zgromadzonych gapiów. No i oczywiście każdy przedstawił swoją wersje: kurwy które były z tamtą szmatą powiedziały że najpierw ją molestowałem po czym z całej siły uderzyłem, tych 3 facetów pierdoliło różnie. W tłumie gapiów który urósł do okołu 6 osób, byli syn z ojcem (syn tak około 40 a ojciec dobijał 70). I opowiedzieli policjantowi dokładnie to samo co ja mu powiedziałem czyli że widzieli jak tak dziwka napluła mi na szybę, jak ją ledwo co dotknąłem i ona upadła ,i że też próbowała im wcisnąć perfumy. Policjant przesłuchał resztę gapiów po czym poszedł porozmawiać z drugim który stał już na zewnątrz radiowozu. Naradzali się z pół minuty po czym oboje podeszli do tłumu. Starszy z nich kazał dwóm pozostałym szmatom wsiąść do radiowozu (poszedł je odprowadzić) natomiast drugi (młody łepek, który wyglądał jak by od nie dawna pracował w tym zawodzie) podbił do mnie i powiedział że według zeznań świadków nic złego nie zrobiłem i nie poniosę żadnych konsekwencji, a oni już 3 raz w tym miesiącu mają przypadek że natykają się na grupy dziewcząt które prowadzą handel obnośny przed hipermarketami co jest nie zgodne z prawem. Po czym podał mi rękę na pożegnanie i odszedł. Ja ucieszony podziękowałem gapiom których przesłuchiwali i pojechałem w spokoju do domu bogatszy o nowe doświadczenie.
Ta przygoda nauczyła mnie że:
1.Głupię kurwy zawsze dostają za swoje
2.Nie każdy policjant to skurwiały pies
Cała historią brzmi dość nie prawdopodobnie ale wydarzyła się naprawdę , niestety nie ma żadnych zdjęc, filmów bo z chęcią bym je wrzucił musicie mi uwierzyć na słowo.
Dziękuje & Dobranoc
Chciałbym się podzielić z wami pewną przygodą która wydarzyła się w poprzednim tygodniu. Tak więc po robocie zmęczony zaszedłem sobie do hipermarketu, kupiłem pączka i siadłem w samochodzie po czym zacząłem wpierdalać, i nagle podlatuje jakaś młoda dziewucha która pyta się czy może przeprowadzić ze mną ankietę odnośnie nowych perfum które mają pojawić się w drogerii. Coś tam mi zaczęła pierdolić że to są kosmetyki z Francji o ich cenie itp itd. Miałem kiedyś podobną sytuację więc od razu domyśliłem się że na koniec będzie chciała mi sprzedać te perfumy po hurtowej cenie. Więc przerwałem jej mówiąc mniej więcej tak:
(J-Ja O-Ona)
J:Sorry że ci przerwę ale domyślam się że będziesz mi chciała sprzedać te perfumy a Ja narazie żadnych nie potrzebuje.
O: Nie to nie, spadaj frajerze
J: Pierdol się głupią kurwo
Zamknąłem drzwi i już miałem odpalać gdy nagle zobaczyłem w bocznym lusterku że ta dziwka napluła mi na szybę, więc się wkurwiłem, wyszedłem z samochodu i podszedłem do niej (zdążyła przez ten czas podejść do dwóch innych kurew które też "prowadziły ankiety"). Tak więc podbijam do niej i lekko ją popycham a kurwa jak to kurwa poleciała w tył jak by ją tir pierdolną i mówię: Za dużo sobie szmato pozwalasz!. Oczywiście w między czasie dwie pozostałe dziwki darły ryja wniebogłosy żebym się uspokoił itp. Jednak ja nie lubię się pierdolić i wziąłem kurwę którą leżała na ziemi za fraki i ciągnę pod mój samochód i wycieram melę z szyby rękawem jej kurtki po czym ponownie ją odpycham tym razem na trawę. W tym momencie podlatuję 3 facetów z czego jeden jako wysoko urodzony gentelmem chciał mi od razu wyjebać, jednak drugi go w czas uspokoił, a trzeci zadzwonił po policje. W czasie oczekiwania na policję: dziwka siedzi na trawie i płaczę a dwie pozostałe ją pocieszają, dwóch tych gości gada między sobą, z trzecim który wezwał policję rozmawiam ja i wyjaśniam mu co sie stało, dodatkowo było tam z 2-3 gapiów. No i przyjechały gliny, opowiedziałem im jaka sytuacja zaszła po czym jeden wziął tę kurwę do radiowozu i zaczął ją przesłuchiwać, a drugi pytał zgromadzonych gapiów. No i oczywiście każdy przedstawił swoją wersje: kurwy które były z tamtą szmatą powiedziały że najpierw ją molestowałem po czym z całej siły uderzyłem, tych 3 facetów pierdoliło różnie. W tłumie gapiów który urósł do okołu 6 osób, byli syn z ojcem (syn tak około 40 a ojciec dobijał 70). I opowiedzieli policjantowi dokładnie to samo co ja mu powiedziałem czyli że widzieli jak tak dziwka napluła mi na szybę, jak ją ledwo co dotknąłem i ona upadła ,i że też próbowała im wcisnąć perfumy. Policjant przesłuchał resztę gapiów po czym poszedł porozmawiać z drugim który stał już na zewnątrz radiowozu. Naradzali się z pół minuty po czym oboje podeszli do tłumu. Starszy z nich kazał dwóm pozostałym szmatom wsiąść do radiowozu (poszedł je odprowadzić) natomiast drugi (młody łepek, który wyglądał jak by od nie dawna pracował w tym zawodzie) podbił do mnie i powiedział że według zeznań świadków nic złego nie zrobiłem i nie poniosę żadnych konsekwencji, a oni już 3 raz w tym miesiącu mają przypadek że natykają się na grupy dziewcząt które prowadzą handel obnośny przed hipermarketami co jest nie zgodne z prawem. Po czym podał mi rękę na pożegnanie i odszedł. Ja ucieszony podziękowałem gapiom których przesłuchiwali i pojechałem w spokoju do domu bogatszy o nowe doświadczenie.
Ta przygoda nauczyła mnie że:
1.Głupię kurwy zawsze dostają za swoje
2.Nie każdy policjant to skurwiały pies
Cała historią brzmi dość nie prawdopodobnie ale wydarzyła się naprawdę , niestety nie ma żadnych zdjęc, filmów bo z chęcią bym je wrzucił musicie mi uwierzyć na słowo.
Dziękuje & Dobranoc