Polskie środowisko kolarskie pogrążyło się w żałobie. Ikona kolarstwa MTB, czterokrotny uczestnik igrzysk olimpijskich Marek Galiński, zginął w nocy z niedzieli na poniedziałek w wypadku samochodowym w okolicach Jędrzejowa. Pozostawił żonę i dwie córki.Jak udało nam się ustalić, Galiński wracał do domu ze zgrupowania na Cyprze. Późnym wieczorem wylądował na lotnisku w Krakowie i samochodem udał się do domu. Za Jędrzejowem wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Przewieziono go do szpitala w Kielcach, gdzie zmarł. Do wypadku przyczyniły się trudne warunki na drodze.
Marek Galiński był prekursorem kolarstwa MTB w Polsce. Zaczynał od przełajów, z których przekwalifikował się na kolarstwo górskie. Przez wiele lat był głównym motorem napędowym tej dyscypliny, seryjnie zdobywał tytuły mistrza Polski i reprezentował kraj na najważniejszych imprezach. Położył podwaliny pod późniejszy rozwój MTB i sukcesy m.in. Mai Włoszczowskiej, którą trenował przed igrzyskami w Londynie. Ostatnio pełnił rolę trenera reprezentacji Rosji.
Osoby, z którymi współpracował, wspominają Marka jako profesjonalistę w każdym calu, który zwracał uwagę na każdy szczegół. Był przy tym zawsze energiczny, życzliwy i serdeczny.
- Marek Galiński to ikona polskiego kolarstwa górskiego. Z nim wiążą się początki tej dyscypliny w naszym kraju. Miał przed sobą wielką przyszłość jako trener i menedżer. Był naszym jedynym przedstawicielem w komisji UCI ds. kolarstwa górskiego. Podobał mi się jego profesjonalizm, mógł zrobić bardzo wiele dla rozwoju dyscypliny. Ponieśliśmy wielką stratę. Ciężko pozbierać myśli po takiej szokującej informacji - mówi były kolarz, a dziś organizator wyścigów m.in. MTB, Czesław Lang.
– Marek był dla mnie jak starszy brat, od niego nauczyłem się wszystkiego, jeśli chodzi o kolarstwo górskie. Jeszcze wczoraj wieczorem z nim rozmawiałem, wracał z Cypru, był pełen nadziei i pomysłów. Kolarstwo górskie w Polsce straciło wielką postać – powiedział zdobywca Pucharu Polski MTB Kornel Osicki (za beskidzka24.pl).
Marek Galiński był najbardziej utytułowanym polskim kolarzem górskim, dziewięciokrotnym mistrzem Polski w cross country (2000, 2004-2011) i czterokrotnym w maratonie MTB (2006-2007, 2009-2010). Dziesięciokrotnie wygrywał klasyfikację generalną Grand Prix MTB, był trzecim zawodnikiem mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym i czterokrotnym uczestnikiem igrzysk olimpijskich (Atlanta, Sydney, Ateny, Pekin).
1 sierpnia Marek Galiński skończyłby 40 lat. Pozostawił żonę i dwie córki.
Marek Galiński był prekursorem kolarstwa MTB w Polsce. Zaczynał od przełajów, z których przekwalifikował się na kolarstwo górskie. Przez wiele lat był głównym motorem napędowym tej dyscypliny, seryjnie zdobywał tytuły mistrza Polski i reprezentował kraj na najważniejszych imprezach. Położył podwaliny pod późniejszy rozwój MTB i sukcesy m.in. Mai Włoszczowskiej, którą trenował przed igrzyskami w Londynie. Ostatnio pełnił rolę trenera reprezentacji Rosji.
Osoby, z którymi współpracował, wspominają Marka jako profesjonalistę w każdym calu, który zwracał uwagę na każdy szczegół. Był przy tym zawsze energiczny, życzliwy i serdeczny.
- Marek Galiński to ikona polskiego kolarstwa górskiego. Z nim wiążą się początki tej dyscypliny w naszym kraju. Miał przed sobą wielką przyszłość jako trener i menedżer. Był naszym jedynym przedstawicielem w komisji UCI ds. kolarstwa górskiego. Podobał mi się jego profesjonalizm, mógł zrobić bardzo wiele dla rozwoju dyscypliny. Ponieśliśmy wielką stratę. Ciężko pozbierać myśli po takiej szokującej informacji - mówi były kolarz, a dziś organizator wyścigów m.in. MTB, Czesław Lang.
– Marek był dla mnie jak starszy brat, od niego nauczyłem się wszystkiego, jeśli chodzi o kolarstwo górskie. Jeszcze wczoraj wieczorem z nim rozmawiałem, wracał z Cypru, był pełen nadziei i pomysłów. Kolarstwo górskie w Polsce straciło wielką postać – powiedział zdobywca Pucharu Polski MTB Kornel Osicki (za beskidzka24.pl).
Marek Galiński był najbardziej utytułowanym polskim kolarzem górskim, dziewięciokrotnym mistrzem Polski w cross country (2000, 2004-2011) i czterokrotnym w maratonie MTB (2006-2007, 2009-2010). Dziesięciokrotnie wygrywał klasyfikację generalną Grand Prix MTB, był trzecim zawodnikiem mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym i czterokrotnym uczestnikiem igrzysk olimpijskich (Atlanta, Sydney, Ateny, Pekin).
1 sierpnia Marek Galiński skończyłby 40 lat. Pozostawił żonę i dwie córki.