@whopper - tak, typowe polaczkowskie myślenie: sąsiad (pedał kurwa lol!) sortuje śmieci bo to dla dobra ekologii niby działa, chuj mnie to obchodzi idę palić butelki w piecu żeby sobie wodę nagrzać w której swoją paniczkowską dupę umyje!!!
Możecie mi kurwa wyjaśnić, o co właściwie chodzi? Nigdy nie kupowałem melisy, ani żadnego innego zielska, ani też 20kg cukru na raz, bo po chuj mi to?
Nie no kurwa, większość osób chyba rzeczywiście nie rozumie podstawowego założenia unii europejskiej, czyli stworzenia czegoś na kształt JEDNEGO państwa - jedna waluta, brak granic, wspólna obrona itp itd. Ale widać tutaj takie stare, zaściankowe, chuj wie jakie, byle by się samemu nachapać i mieć w dupie resztę, myślenie. Widać jednak taka inicjatywa jest poza zasięgiem obecnych, w 95% debilnej części społeczeństwa, by mogła ona wejść w życie.
Popatrzcie sobie na ludzi nauki. To co wymyśli jakiś japończyk, tydzień później podzieli się odkryciem z USA i z resztą świata. Nie ma żadnych granic, nie ma żadnych uprzedzeń, nie istnieje żadna pseudo tożsamość narodowa ani "my wam nie pokażemy tego bo zrzuciliście na nas atomówkę".
Z religią jak i z państwowością jest jak z penisem
Fajnie jest mieć swojego
Fajnie jest być z niego dumnym
Ale nie fajnie jest biegać z nim na wierzchu i pokazywać wszystkim że to właśnie jego jest najlepszy
Kocham ten kraj, kocham za to co zrobili pod Wiedniem, za Grunwald, za to że polska armia jako pierwsza pokazała że można się przejść po placu czerwonym, za to że Napoleon (podobno) powiedział "jeśli nie można czegoś zrobić, wyślij do tego polaków", ale.. kulturę i myślenie zawsze mieliśmy na żenująco niskim poziomie, taka prawda.
Dziękuję
______________
Tak naprawdę to boję się nie tej strasznej osoby, która od dwudziestu lat stoi za moim krzesłem, lecz jej głosu. Nie jej słów przecież, a tonu, nieludzkiego, potwornie nieartykułowanego.