Cytat:
wzięła pożyczkę, »chwilówkę«, na wykup fermy. Nie pracuje, nie ma ani grosza
Jak można dostać gdziekolwiek legalnie jakąkolwiek pożyczkę nie mając pracy (ani statusu bezrobotnego po przepracowaniu co najmniej roku, który ma chociaż zasiłek) ani niczego pod zastaw?
Kurwa pomijam cały debilizm tego wszystkiego co odjebała ale do chuja walca gdzie jest kurwa państwo w tym wszystkim? Chodzi mi o brak regulacji prawnych tych jebanych chwilówek, które są w tej chwili legalnie działającą mafią... u lichwiarza procent jest mniejszy niż w tych chwilówkach.
Chociaż w tej chwili to i tak mają w miarę niskie oprocentowania na poziomie kilkuset procent rocznie bo ja pamiętam jak na początku lat 2000 pojawiały się pierwsze takie chwilówki (wtedy inaczej się nazywały) i pożyczali jakoś po 100-300zł na tydzień albo dwa a oprocentowania mieli rzędu kilkunastu tysięcy procent albo i lepiej pożyczając stówkę na tydzień gdzie spłacało się 150.
Tacy młodzi ludzie nie powinni mieć dostępu do takich lichwiarskich pożyczek gdzie byle frajer co ma 18 lat może iść do 10 firm i nabrać tam łącznie 20-30 tysięcy a później nie ma z czego spłacać i nakręca się spirala. Nie ma z czego oddać to bierze kolejną chwilówkę na spłatę poprzedniej aż do wyczerpania firm i mamy 20-25 letnie dorosłe dzieci co mają długi na 100+ tysięcy.
Firmy te mają i tak wyjebane bo taki młody nawet gołodupiec to świetna maszynka do mielenia hajsu. Nie spłaci dzisiaj, nie spłaci jutro... W końcu kiedyś przecież i tak zacznie pracować a wtedy mu wchodzi na pensję komornik i dziękuję, pozamiatane ktoś ma na 10-20-30 lat i zapierdala za najniższą krajową bo całą resztę zabiera komornik.
Nawet nie chce mi się myśleć jakie kurewskie dochodzą do tego opłaty sądownicze i komornicze jak ktoś sobie tak dopierdoli te 10-20 chwilówek.