18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Cytat:

Gorzej zdali test szóstoklasisty i egzamin gimnazjalny. Teraz najmniej spośród nich zdało maturę. 1995 to po prostu zły rocznik? Maturzyści bronią się i winę za niepowodzenia zrzucają na polityków.

Niemal jedna trzecia tegorocznych maturzystów nie zdała egzaminu dojrzałości. Co dziesiąty nie poradził sobie z więcej niż jednym przedmiotem. Dla porównania: w 2013 roku egzamin w majowej sesji zdało 81 proc. podchodzących do niego, a w 2012 – 80 proc

Zamiast szukać winy po stronie przygotowujących i sprawdzającej testy, czyli Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, czy też nauczycieli, na konferencji, podczas której ogłoszono wyniki egzaminu, minister Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła ostrze ataku w w stronę… uczniów.

- Te dzieci zdały gorzej test szóstoklasisty i egzamin gimnazjalny. Zastanawiamy się, co się stało, że cały rocznik przez cały proces nauczania wypadał gorzej – powiedziała dziennikarzom. Samym uczniom poradziła, by spędzili wakacje, ucząc się do sierpniowej poprawki. Może do niej przystąpić 19 proc. spośród wszystkich uczniów - to ci, którzy nie zdali jednego przedmiotu.

Przekaz minister wzmocnił zaproszony na konferencję prof. Zbigniew Marciniak z Konfederacji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. - Ten, kto nie potrafił uzyskać minimalnego progu, na studia się nie nadaje – powiedział i dziękował MEN za to, że zdjęło z uczelni obowiązek rekrutacji.

Podejście urzędników oburzyło licealistów zdających tegoroczną maturę. Frustrację widać na forach internetowych i słychać w rozmowach z maturzystami. Jakub z Łodzi: - U mnie w liceum nie zdały cztery osoby, wszystkie przez matematykę. Faktycznie, łatwa nie była – poprzednie arkusze rozwiązywałem średnio na 90 proc., teraz dostałem 76 proc. O tym, że matura była trudniejsza, są przekonani też ci z moich kolegów, którzy podchodzili do niej po raz drugi, by poprawić swój zeszłoroczny wynik. Inny Jakub, który maturę zdawał w Warszawie, ocenia matematykę podobnie. – Każdy arkusz, który robiłem w domu, dawał mi wynik ponad 90, z centralnej mam 70 - mówi.

- Zadania otwarte oceniam jako dość trudne, jedno z nich nawet bardzo. Zrobiłam je, ale straciłam na to mnóstwo czasu, kreśliłam wszystko pięć razy – mówi Jagoda, która ukończyła liceum nastawione głównie na matematykę. Maturzystka dodaje, że nawet w jej szkole nie wszystkim udało się zmierzyć z tym zadaniem.

O tym, że arkusze były trudniejsze, plotkowano w internecie już kilka tygodni przed ogłoszeniem wyników – szacunek, że jedna trzecia uczniów nie zda, jako pierwszy podał na swoim blogu nauczyciel Dariusz Chętkowski. Urzędnicy zaprzeczali. Szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Marcin Smolik, mówił w wywiadzie dla DGP: Wszystkie osoby, które opanowały wiadomości i umiejętności określone w standardach wymagań egzaminacyjnych, egzamin zdadzą. Te osoby, które nie opanowały - nie zdadzą.

Jak jednak tłumaczyć to, że nagle, w jednym roczniku, umiejętności koniecznych, by zdać egzamin dojrzałości nie opanowało o 10 proc. więcej uczniów niż w poprzednich latach? Odpowiedzi ze strony urzędników, poza wspomnianymi już ogólnikami, nie ma.

Tymczasem socjolodzy próbują wyjaśniać to na własną rękę. Wojciech Krzysztofiak, filozof i bloger "Newsweeka" nazwał wyniki tegorocznej matury polityczną rzezią. Tuż po ich ogłoszeniu komentował na swojej stronie: Zdając egzamin poprawkowy pod koniec sierpnia, maturzysta jest w stanie "rekrutować się" wyłącznie – z powodu uniwersyteckich praktyk rekrutacyjnych – na studia w tzw. wyższych szkołach zawodowych (wymyślonych przez Kudrycką) lub w prywatnych uczelniach na ogół w odpłatnym trybie zaocznym. Bez wątpienia "oblanie" na maturze o 10 proc. więcej uczniów niż w roku ubiegłym służy temu, aby uniwersytety nie "wyczyściły" rynku uczniów; aby pozostawić "kawałek rynkowego tortu edukacyjnego" szkołom prywatnym.

Inne teorie mieli też sami maturzyści. Jedna z komentatorek bloga nauczyciela Dariusza Chętkowskiego napisała: Przygotowuje się nas pod schematy, bardzo powtarzalne arkusze, a w tym roku po raz pierwszy postawiono na to, abyśmy się rozwinęli. Tylko dlaczego wcześniej nikt nam nie powiedział, że tak ogóle można?

Na to, że matura bardzo zmieniła się od ubiegłego roku, zwrócili uwagę też inni internauci. Maturzystka XXI LO Łódź: Zarówno na egzaminie gimnazjalnym, jak i na maturze obecni 19-latkowie zostali zalani falą niesztampowych zadań. Iga Maturzystka: Rocznik 95 jest rocznikiem zaraz przed reformą i już na nim zaczynają wprowadzać zmiany. Najpierw na egzaminie gimnazjalnym, gdzie pierwszy raz na teście humanistycznym było tak dużo zadań z historii, a teraz na maturze, gdzie CKE odeszło od typowych zadań maturalnych. Chciałabym podkreślić, że np. matura z matematyki rozszerzonej przez 3 poprzednie lata opierała się na tego samego rodzaju zadaniach, a w tym roku nastąpiła zmiana. Zadania były innego typu, znacznie trudniejsze.

Maturzyści przekonują, że trudniejszy był cały egzamin. Jagoda ocenia, że bardzo podniesiono poziom trudności arkuszy rozszerzonych z matematyki i fizyki. Podobnego zdania jest Jakub z Łodzi. - Zdawałem rozszerzoną chemię, większość zadań wymagała wiedzy fizycznej i matematycznej, a chemii organicznej i nieorganicznej było może 40 proc. – ocenia i dodaje, że problemem była dla niego też liczba zadań. W rozszerzonym arkuszu z chemii – 39. Dla porównania, w roku 2013 było ich 31, a w 2012 – 37. O tym, jak wpłynie to na wyniki uczniów, będzie można zobaczyć 25 sierpnia, kiedy CKE opublikuje pełne wyniki matur.

Maturzyści już mają swoje teorie. Znów komentarz z bloga Chętkowskiego: W tym roku poszło fatalnie, ostatni rocznik tego programu, głupszy jakiś, a za rok objawią się geniusze, pokażą wszystkim, jak fantastyczna jest reforma. Szkoda tylko nas. I z serwisu dziennik.pl: To jest polityka MEN-u. W przyszłym roku jest nowa podstawa i nowa matura. Zapewne ministerstwo ogłosi sukces, bo zdadzą dużo lepiej, ale żeby tak było, trzeba w tym roku podkręcić poziom. Za długo pracuję w szkole, żeby tego nie widzieć.


Żródło
Zgłoś
Avatar
oneshott 2014-07-04, 21:21
Zacznijmy od wyjasnienia o co chodzi z rocznikiem? Mature w tym roku planowo pisal rocznik 1994 i 1995 to jakim prawem w ogole ktos moze pomyslec ze rocznik 1995 jest stracony? Po prostu sa baranami i tyle. Wiecej nie trzeba wyjasniac w tej sprawie. Tak jestem z 1994 i zdalem mature z palcem wiecie gdzie.
Zgłoś
Avatar
M................i 2014-07-04, 21:21 1
wodzu11 napisał/a:

@up

Własnie ze się znam, bo skończyłem gimbaze, technikum i studia na polibudzie

A podwinąć noga moze sie każdemu, mi tu chodzi o kolesi którzy rzeczywiście po 3 latach nauki nie sa w stanie napisac tej jebanej matury, przez co są pierdolonymi debilami i nie należy im sie szacunek, bo zamiast isc do zawodowki i przyuczyć sie czegoś, z czego później mogliby spokojnie wyżyć, wolą sobie przedłużyć gimbaze, a później płacz, ze matura ciezka, ze ministerstwo ich ujebało itp. Banda kretynów.

Jak tak się spinasz, poducz się, zdasz poprawkę i bedzie git, a nie zwalaj winę na wszystkich dookoła tylko nie siebie

A swoją drogą ta niedojebana hołota nigdy nie ogarnie że jak się idzie do liceum, to te 3 lata nauki maja służyć TYLKO jednemu: zdanie matury. Jeśli tego nie osiagniesz, to 3 lata psu w dupe



Po prostu chuj mnie strzela i mi dupa do czerwoności się rozgrzewa, jak widzę komentarze typu "nie zdać matury to tylko maupa może xdd".
Chodziłem do gimbazy, która ponoć była "najlepszą i najbardziej renomowaną ze wszystkich renomowanych szkół"(cytat dyrektorki, który mówiła na każdym apelu-do dziś cisnę bękę z tego). Zapierdalałem jak dziki bawół, ale nauczyciele ograniczali się do "nie wiem, sprawdź se w książce". Kurwa, na chuj chodziłem do tej szkoły, jak praktycznie uczyłem się sam, nie wiem. Czułem się jak robol który musi podbić kartę obecności w fabryce, zaorać swoje i łaskawie może pójść do domu.
W liceum też nie było lepiej-np. baba z głębokiego PRL ucząca informatyki... mająca problem z otworzeniem maila, "szkoła-muzeum(mamy nowiusieńki sprzęt od wspaniałej łUnii, ale nie użyjemy go ponieważ...jest nowy i mógłby się zepsuć)" i nauczyciele z tym samym stosunkiem co w gimbazie.
Efekt? Wszyscy w klasie mieli korki z matematyki, bo matematyczka czytała podręcznik na głos a potem były zadania na ocenę. Nie wiesz o co chodzi? No przecież Ci tłumaczyła, masz 1!

Nie jestem kretynem, nie jestem debilem, nie mam Downa, nie jestem upośledzony. Chciałem tylko aby jakiś normalny człowiek rzeczywiście mnie nauczał, jeśli ma w nazwie zawodu "nauczyciel". A tego dzięki MEN-owi nie uzyskałem.
Zostało tylko wrażenie że uczyłem się sam za swoje pieniądze, tylko przez korepetytorów i czytanie samodzielne książek.
Zgłoś
Avatar
wojniz2 2014-07-04, 21:24
Tyle tekstu, a prawda jest taka, że średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie przygotować się do KAŻDEJ matury na poziomie podstawowym i zdać na te 30%.

Kiedy doszło do sytuacji, że matura stała się dla każdego dostępna? Że każdy może iść na studia? Jeśli ktoś jest debilem i nie potrafi napisać kompletnego minimum, to bardzo dobrze że nie zdał. Jego pieniactwo tylko pokazuje, jakim głupkiem jest. On, wielki inteligentny, tylko cały świat się uwziął na niego, i nie dał rady napisać matury na 30%
Zgłoś
Avatar
Dżony 2014-07-04, 21:34
"Ten, kto nie potrafił uzyskać minimalnego progu, na studia się nie nadaje"
Facet ma 100% racji.
Zgłoś
Avatar
M................i 2014-07-04, 21:37 6
wojniz2 napisał/a:

Tyle tekstu, a prawda jest taka, że średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie przygotować się do KAŻDEJ matury na poziomie podstawowym i zdać na te 30%.

Kiedy doszło do sytuacji, że matura stała się dla każdego dostępna? Że każdy może iść na studia? Jeśli ktoś jest debilem i nie potrafi napisać kompletnego minimum, to bardzo dobrze że nie zdał. Jego pieniactwo tylko pokazuje, jakim głupkiem jest. On, wielki inteligentny, tylko cały świat się uwziął na niego, i nie dał rady napisać matury na 30%



Widzę że do kretynów nie da się przemówić.

1. Matura ta jest inna niż się zdawało w PRL/II RP/Za Hitlera/Za Ramzesa
2. Nauczyciele kiedyś serio przygotowywali, a teraz większość(bo nie wszyscy) mają w dupie co się z tobą stanie, czy nauczą cię czy nie, bo kaskę i tak dostaną, a może i jakaś łapówencja będzie.
3. Najlepiej położyć lagę na młodych, bo "tylko o seksach myślą a za moich czasów było lepij a teras w ogóle to sodomia i gomoria i o mój Rydzyk ratuj nas", zamiast spojrzeć na problem ze strony innej. Dziennikarze, poloniści, socjolodzy od razu pokazują że to w większości tani chwyt wyborczy i grzebanie przy maturach. To tak jakbyś wziął na szkolenie ratownika wodnego a na egzaminie kazał mu wejść na Rysy na czas, a potem biadolił że "gupi xd niepszygotowany xd".
4. Myślę że skoro nie tylko ja albo jakiś Zbysio Kowalski "biadoli", to rzeczywiście coś jest na rzeczy, skoro rocznik zbiorowo się burzy, a nie pozostaje sam w swym niezadowoleniu.

No ale najlepiej zrobić jak rzont-po chuj przejmować się młodymi. A potem biadolenie że "młodzi starszych nie szanujo".
Jeśli ty będziesz uważać młodszego za gówniarza, to nie szukaj zrozumienia u niego, bo on powie o tobie "stary pryk" i będzie miał wyjebane.
Zgłoś
Avatar
Psowaty 2014-07-04, 21:51 2
I racja. Każdy rocznik po 93 to jakaś porażka. Skomputeryzowane plemię debili, którzy nie potrafią rozwiązać najprostszych problemów, którzy sami nie potrafią odnaleźć informacji. Im dalej w las tym więcej drzew - dzieci, które wychowywały się w internecie, a następnie nowe pokolenia uważały ich (tych kogo wtedy nazywano gimbusami) za autorytet. To są efekty zepsucia środowiska. Kto jest winny? - Szkoły, system szkolnictwa, rodzice i najważniejsze - same dzieciaki. Jeżeli ktoś nie zdał tej matury na te śmieszne 30% to nie nadaje się na studia. Osobiście ukończyłem bardzo trudną uczelnie - Morską w Szczecinie i zwyczajnie nie widzę tych głąbów tam. To samo tyczy się większości innych uczelni, po których można żyć godnie (nie mówie o piździdołku po którym pracujesz w Biedrze na kasie).

@MCMerci - śmieszny jesteś. Tak bardzo chciałeś się uczyć a nikt Ci tego nie umożliwił o Jezus Maryja jakie to straszne. Za moich czasów samemu brało się książkę, ewentualnie jakieś zadania porobione i dochodziło się krok po kroku jak to się robi. Własna inwencja, nie czekało się aż ktoś podstawi pod nosek. Dzisiaj możliwości jest dużo więcej. Rozwinięta komunikacja, ogromny zasób wiedzy w googlach a ty wciąż czekasz aż ktoś Ci pod nosek podstawi....
Zgłoś
Avatar
Morgh 2014-07-04, 21:51 1
Mam mamę w gimnazjum, mówi, że co roku przychodzą coraz większe głąby. Reforma też nie sprzyja rozwojowi intelektualnemu młodzieży. Swoje robi internet, bo kiedyś trzeba było przekopywać książki a dziś wystarczy google i rozwiązanie znalezione.

Dziś ludzie mają słuszny ból dupy o "Polskie" obozy koncentracyjne. Zobaczycie co będzie za 20 lat, bo wg. dzisiejszej reformy edukacja historii w gimnazjum kończy się na I wś. Dwudziestolecie, 2wś i współczesność jest zaplanowana na 1 rok nauki w szkole średniej. Problem w tym, że:
- często jak ktoś jest na bio-chemie czy mat-fizie to nauczyciel normalnie zlewa historię (bo i tak uczniowie nie będą jej zdawać na maturze)
- wielu uczniów zawodówki, którzy dość szybko zrezygnują z nauki, nie zdążą nawet się dowiedzieć na temat Auschwitz czy chociażby Overlord.

A teraz co do matury. Zdałem ją bez problemu i z minimalnym nakładem pracy (81 pl, 76 mat, 79 ang). Gdybym się uczył regularnie to wyniki byłyby lepsze.
Niektórzy płakali na polski, fakt - fragment "Wesela" był dziwny, ale nic nie stało na przeszkodzie by opisać "Potop" (trzeba było się odnieść tylko do danego fragmentu). Podstawowe informacje o postaciach nawet jak ktoś nie czytał lektur, to powinien znać ze streszczeń. Chyba, że ktoś porównuje Pana Andrzeja do Kmicica, bo takie przypadki też były...

Matma - każdy ma karty wzorów skąd 30% gwarantowane każdy myślący wyciśnie. Pytanie tylko jak ktoś kto zdawał z klasy do klasy z matmy może nie umieć z takich kart korzystać i oblać maturę?
Zgłoś
Avatar
twinspark 2014-07-04, 21:54 1
Ja się cieszę że podnoszą poziom, oby go nie obniżyli. Matura nie jest dla każdego.
Nauczycieli którzy źle uczą - nagrać, pokazać gdzie trzeba, niech ich wypierdolą z roboty. Chętnych na miejsce nie brakuje.
Zgłoś
Avatar
Blizzard93 2014-07-04, 21:54
MCMerci napisał/a:


Kurwa czy ja mówię niewyraźnie? Jebie mnie jak było za czasów Twoich/Twojej babci/dziadka/pradziadka/kuzynostwa z obu stron.
Czy juz wam za bardzo wyklepali mózgi że facet bez matury=głąb i imbecyl?
Wszyscy eksperci i uczniowie z rocznika 95/94 mówią wam że rząd specjalnie nas ujebał(przy okazji to łamanie prawa, pakowanie do starej podstawy programowej elementów z nowej, ale cóż, znów każdego to jebie i wali), bo w czerwcu za rok mają wybory i potrzebują jakiegokolwiek sukcesu. A wyniki z matur rocznika 96 są idealne. Można je nawet jebnąć podczas ciszy wyborczej i nikt nawet nie zapiszczy. A lemingi poklaszczą uszami.

I wkurwia mnie takie pierdolenie "bo za moich czasów/a mama taty dziadka kuzyna mówiła żę...". Nie znasz się to na chuj mędrkujesz?



Kurwa ty to jednak jesteś niedojebany. Przecież ci napisałem że w tym roku, w LO do którego chodziłem nie zdało 6 osób na całą szkołę ! A biorąc pod uwagę że do jakiegoś elitarnego liceum nie chodziłem to to 6 osób na prawie 200 uczniów przystępujących do matury to nie jest kurwa dużo. Poza tym te "moje czasy" były 2 lata temu... Nie mam więc pojęcia do jak bardzo chujowej szkoły musiałeś chodzić, że kurwa tak narzekasz. Są dni otwarte, można sobie obadać jak uczą w danej szkole, można podpytać uczniów, można kurwa sprawdzić wyniki zdawalności matury w danym LO/technikum. Więc albo zjebałeś gimbaze i chodziłeś do chujowej średniej przez to, albo byłeś na tyle niedojebany, że nie potrafiłeś sprawdzić szkoły do której się wybierałeś, ewentualnie przepisać się z niej po tym jak się okazało że wszystko jest ściemą (tak kurwa jest to możliwe!).
Podsumowując - wybrałeś sobie chujowe LO i jest to tylko i wyłącznie twoja wina, więc zrzucaj jej z siebie pierdoląc, że wszystkie są tak samo chujowe.
Ot, być może podnieśli tylko poziom testu w tym roku i ci mniejsi debile też nie zaliczyli

Aha uważam za debili ludzi, którzy poszli do szkoły średniej by przez 3 lata uczyć się do matury i na koniec nie potrafili zdać jej na pierdolone 30 %.
Jak ktoś poszedł do zawodówki, jego wybór, za debila go z tego powodu nie uważam bo naprawdę niektóre chłopaki mają tam łeb na karku i takich ludzi również potrzeba
Zgłoś
Avatar
takija 2014-07-04, 22:06
MCMerci, wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią nam wyraźnie, że obwiniasz wszystkich dookoła za to, że nie zdałeś matury. Żałosne to trochę. Ale o tym pisałem wcześniej, ambicji nie da się nauczyć. To co Ty tutaj oprawiasz to zwykłe wylewanie żali. Zamiast pierdolić, poświęć czas na naukę....nie koniecznie u płatnego korepetytora.
Zgłoś
Avatar
M................i 2014-07-04, 22:08
Kurwa i zaś pierdolenie "za moich czasów" jak stare dziady. I zaś kurwa mędrkowanie bo "ja słyszałem/moja ciocia mówiła/bo ja kiedyś ze szwagrem".
Jebać was i wasze mędrkowanie. Debilom nie wytłumaczyszże czasy ssię zmieniły i zabawa w "biorę książkę i uczę się sam" nie działa bo książka jest w taki sposób napisana że bez objaśnienia tematu przez nauczyciela chuja zrobisz.
No ale "za moich czasów się jeździło na dinozaurach to dziś też na pewno można".
Zgłoś
Avatar
Psowaty 2014-07-04, 22:10
Powiem to tak:
"Śmiechłem Ci w twarz, powodzenia i pozdro na dalszej drodze życia"
Zgłoś
Avatar
M................i 2014-07-04, 22:11 1
A uczyć się uczę. Ale szkoda że musiałem uczyć się wszystkiego od zera na korepetycjach bo nie łaska było nauczycielom...wyjaśnić?
I nie, to nie wylewanie żali a odpowiedź na głupie pierdolenie "bo się tera nie uczo głąby tylko nad komputerami wszyscy siedzo". A przez co to piszecie? Przez kurwa kamień?
Zgłoś
Avatar
pi73rmaster 2014-07-04, 22:25
Osobiście mi było głupio, że dostałem tylko 64% z matmy (co prawda osrałem matury totalnie) w 2011 (gdzie z nowych matur matma była teoretycznie najtrudniejsza z tego co wiem). Co ci ludzie w bani mają to ja nie wiem.
Zgłoś
Avatar
takija 2014-07-04, 22:30
MCMerci, robisz z siebie ofiarę. Weź sie kurwa chwyć za jaja i upewnij czy je masz....
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie