Straty oszacowano na 120tyś z czego 70tyś ma kosztować odbudowa tęczy która podobno spłoneła już 3 raz. Ja pierdole miasto wyjebało 210tys na postawienie tęczy i 2 razy na odbudowe, teraz planują wydać kolejne 70 czyli razem 280tyś. Według umowy z miastem tęcza nie powinna już tam stać (Czy to prawda, nie wiem powołuję sie na to co powiedział Bossak) Część strat została spowodowana koktajlami rzucanymi z dachu, czyli nie przez uczestników marszu. Moim zdaniem organizatorzy nie powinni płacić za zniszczenia, trasa marszu była zabezpieczona i na trasie marszu nic się nie stało, za reszte miasta odpowiedzialna była policja. Nie wiadomo też czy zadyme zrobili uczestnicy marszu. Tak na prawdę każdy mógł zrobić zadyme wykorzystując marsz i zrzucić winę na jego organizatorów.