A oszołomy i tak cię nazwą lewakiem, pedałem i zdrajcą ojczyzny
A oszołomy i tak cię nazwą lewakiem, pedałem i zdrajcą ojczyzny
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Bo debile nie potrafią zrozumieć, że ateizm jest neutralny wobec religii i kościoła. Dla nich samo istnienie ateizmu jest atakiem na kościół i od razu wyskakują z mordą. Taka sytuacja:
- Wierzę w boga.
- To fajnie. A ja jestem ateistą.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju w piekle spłonął!!!
Bong z tego co widze na sadolu pełno tu gimboateistów napinaczy więc ta rozmowa wyglądała by nieco inaczej. pozwól ze zademonstruje :
Taka sytuacja:
- Wierzę w Boga.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju spłonął. A ja jestem ateistą.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju w piekle spłonął!!!
Co kogo obchodzi czy wierzysz czy nie, twoja własna prywatna sprawa i innym chuj do tego.
Wiara to prywatna sprawa kazdego czlowieka. Jednak jesli mam wybierac miedzy zabobonem katolickim (...)
Raz mówisz, że prywatna sprawa a raz zabobon... zdecyduj się . Pisząc zabobon narzucasz nam swoje zdanie.
Pojawia się jak zwykle pod spodem stadko strasznie dyskryminowanych ateuszków, którzy płaczą, że im jakiś katol tępy przyjebał na dzień dobry hasłem: "wypierdalaj szatanisto". Panowie, mnie też obraża się od ciemnogrodu, debili, zacofańców, illuminati, żydomasońskiego KRK, wsteczniaka, faszysty... różnica między nami jest taka, że ja z tego tytułu nie płaczę i nie wsadzam na każdym forum pseudorozmów:
- Jestem katolem.
- Jestem ateistą.
- Ty gnoju!!!
Jeśli publicznie wyrażasz swój pogląd to bądź do ku*wy nędzy gotowy na jego publiczne skrytykowanie, nie poparcie a nawet brak akceptacji. Jeśli nie chcesz słyszeć krytyki bo twoje serducho wrażliwe nie zniesie tego, to nie mów swojej opinii. Ale tylko tchórze i debile swojej opinii nie wyrażają. Natomiast, gdyby jakiś urzędas was dyskryminował, to macie prawa, macie kodeks karny - wolność wyznania dotyczy także braku religii. Nie oskarżacie nikogo? Nie próbowaliście nawet razu? To skąd w ogóle przekonanie o dyskryminacji JAKIEJKOLWIEK?!
Kończąc: mam w dupie to, czy będziecie wierzyć. Chętnie sobie pogadam z wami, by was nawrócić. Może zrozumiem waszą tragedię świata bez Boga, a więc bez nadziei. Ale nie będę tolerował po prostu idiotycznych i infantylnych baranów, którzy wciskają takie pierdoły, że jakikolwiek katol radykalny oskarża ich o genderyzm. Znam osobiście masę ateistów, wielu w organizacjach narodowych i żaden z nich nie popiera pederastów! Ilu genderystów wierzy w Boga, ale swojego! To czyni z nich heretyków, schizmatyków, sekciarzy.. ale nie ateistów, choć i pewnie tacy tam są. Nie wciśniecie mi kitu że jakikolwiek katol was z tym miesza.
No i ostatnie zdanie:
Najczęściej w rozmowach to ateiści zaczynają mnie obrażać. Zazwyczaj w stylu: "hahaha, ale ty jesteś głupi". No tak, ale według was to pewnie "margines"... margines, który przejawia się w prawie każdej rozmowie z prawie każdym ateistą spoza moich znajomych. Fajnie.
Najczęściej w rozmowach to ateiści zaczynają mnie obrażać. Zazwyczaj w stylu: "hahaha, ale ty jesteś głupi". No tak, ale według was to pewnie "margines"... margines, który przejawia się w prawie każdej rozmowie z prawie każdym ateistą spoza moich znajomych. Fajnie.
Tak to jest prawda, tylko 1 ateista jakiego znam(z kilkudziesięciu) nie jest z tych wojujących. Przypadek?
Do jasnej cholery, może niech któryś ateusz w końcu, wypowie się w podobnym tonie o mojej religii (o "żydostwie").
Ciekaw jestem jakich argumentów użyjecie.
Brakuje: "Jestem ateistą, chociaż za bardzo nie wiem co to znaczy, ale ładnie brzmi."
A tak całkiem z innej beczki. Czy ktokolwiek z tych baranów wie jaka jest różnica pomiędzy ateistą a agnostykiem?
Ciekawe czy ty odróżniasz. Agnostycyzm dotyczy wiedzy a ateizm wiary. Możesz być ateistą agnostykiem i wierzącym agnostykiem.
A najciekawsze w tym wszystkim jest, że prawie zawsze w takich (pseudo)dyskusjach nt. ateizmu porusza się kwestie KK.
Do jasnej cholery, może niech któryś ateusz w końcu, wypowie się w podobnym tonie o mojej religii (o "żydostwie").
Ciekaw jestem jakich argumentów użyjecie.
Jako katol moge napisać, że cie kocham(z reszta jak każdego człowieka).
A ja zaznaczę dwie jeszcze rzeczy.
Po1 Oni nigdy, lub prawie nigdy nie czepiają się "żydostwa", bo to takie "nietolerancyjne" czepiać się stereotypowo żydów (i Żydów). Dla przykładu powiem, że ten och, ach antystereotypowy BongMan właśnie wstawił "kawał" (w jego wykonaniu to kurwa ból dupy) o tym, że ksiądz to pedofil. No tak, nie ma to jak brak stereotypów.
Po2 Bardzo wielu czołowych ateistów bezpośrednio obraża wierzących, np. Dawkins. Tylko dzięki takim figurom ateiści w ogóle cokolwiek znaczą w życiu publicznym i medialnym, a i tak jest to cham i prostak, który jedyne co robi, to cały czas rzuca chamskimi odzywkami i wyzwiskami. Widziałem jedną jego rozmowę z księdzem i skończyła się tak, że na każdy argument księdza Dawkins odpowiadał "ale Boga nie ma" lub "nie ma dowodów, że Bóg jest!" albo "kler to złodzieje". Tyle "racjonalizmu ateistycznego" się przedostało do mediów. Skąd więc zdziwienie, że ateiści są kojarzeni z chamami?? W końcu tu nie chodzi o efekt społeczny, bo przez ostatnie 100 lat panował u nas okultystyczny nazizm i ateistyczna komuna (tak, to komuniści wykładali na uniwersytetach Ateizm. Czemu o tym nie powiedzą ateiści gdy rzucają mięsem na inkwizycję etc?)
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów