18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:39
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
Avatar
maziu 2014-01-07, 15:25 2
A ja mam wyjebane na kościół, ateizm i na resztę pedałów mówiących mi w co mam nie wierzyć lub w co wierzyć. Jesteście kurwa gorsi od jechowców co wciskają ludziom te swoje ulotki, oni przynajmniej czasami wiedzą co to znaczy grzeczne wypierdalaj.
Zgłoś
Avatar
set11 2014-01-07, 15:26 1
BongMan napisał/a:

Bo debile nie potrafią zrozumieć, że ateizm jest neutralny wobec religii i kościoła. Dla nich samo istnienie ateizmu jest atakiem na kościół i od razu wyskakują z mordą. Taka sytuacja:
- Wierzę w boga.
- To fajnie. A ja jestem ateistą.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju w piekle spłonął!!!



Bong z tego co widze na sadolu pełno tu gimboateistów napinaczy więc ta rozmowa wyglądała by nieco inaczej. pozwól ze zademonstruje :
Taka sytuacja:
- Wierzę w Boga.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju spłonął. A ja jestem ateistą.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju w piekle spłonął!!!
Zgłoś
Avatar
Skyperian 2014-01-07, 15:27 1
Jestem ateistą i dlatego muszę robić debilne wykresy kołowe, przecież mój pogląd powinien być pokazywany zawsze i wszędzie.

Co kogo obchodzi czy wierzysz czy nie, twoja własna prywatna sprawa i innym chuj do tego.
Zgłoś
Avatar
Lordzik92 2014-01-07, 15:32
Wiara to prywatna sprawa kazdego czlowieka. Jednak jesli mam wybierac miedzy zabobonem katolickim i polityka koscielnych panow a popularnym czerwonym ateizmem namawiajacym do tolerancji, skutkujacym wzrostem wplywow muzulmanskich, to wole wybrac opcje numer 1, i patrzec jak ludzie dobrowolnie oddaja wlasna kase niz zycie...
Zgłoś
Avatar
Leouch 2014-01-07, 15:34
Lordzik92 napisał/a:

Wiara to prywatna sprawa kazdego czlowieka. Jednak jesli mam wybierac miedzy zabobonem katolickim (...)


Raz mówisz, że prywatna sprawa a raz zabobon... zdecyduj się . Pisząc zabobon narzucasz nam swoje zdanie.
Zgłoś
Avatar
Nocturno 2014-01-07, 15:43 5
Bardzo ciekawe zestawienie. Rozumiem więc, że większość "ateistów" to według was ateiści z wyboru. Ciekawe. Powiedzcie mi, ilu z was wyszło z gimnazjum? To w gimnazjum zazwyczaj jest się na "nie" wobec wszystkiego - tak wobec Boga, jak wobec Kościoła, oraz kultury, obyczajów czy choćby autorytetu rodziców. A taką znaczną część stanowią ateiści. Powiecie teraz: "nieprawda, nie jest tak! Duża część ateistów to.." ale moment. Chwila. Ilu was jest na świecie? Parę procent. Zakładając nawet wszelkie plusy dla waszych tez - i tak okazuje się, że raptem mikroprocent z was ma jakiekolwiek racjonalne pobudki własnych twierdzeń, lub brak wiary w Boga przyniosło na nich cierpienie, jakiego doznali. Pod tym względem nie różnicie się od nas, katoli - i wśród was jest masa debili i letniaków, którzy nie tylko nie wiedzą w co wierzą, ani dlaczego w to wierzą (argument: Bo Nie! lub Bo kler to złodzieje! to nie argument..), ani PO CO w to wierzą. Nie oszukujcie ani siebie, ani mnie.

Pojawia się jak zwykle pod spodem stadko strasznie dyskryminowanych ateuszków, którzy płaczą, że im jakiś katol tępy przyjebał na dzień dobry hasłem: "wypierdalaj szatanisto". Panowie, mnie też obraża się od ciemnogrodu, debili, zacofańców, illuminati, żydomasońskiego KRK, wsteczniaka, faszysty... różnica między nami jest taka, że ja z tego tytułu nie płaczę i nie wsadzam na każdym forum pseudorozmów:
- Jestem katolem.
- Jestem ateistą.
- Ty gnoju!!!

Jeśli publicznie wyrażasz swój pogląd to bądź do ku*wy nędzy gotowy na jego publiczne skrytykowanie, nie poparcie a nawet brak akceptacji. Jeśli nie chcesz słyszeć krytyki bo twoje serducho wrażliwe nie zniesie tego, to nie mów swojej opinii. Ale tylko tchórze i debile swojej opinii nie wyrażają. Natomiast, gdyby jakiś urzędas was dyskryminował, to macie prawa, macie kodeks karny - wolność wyznania dotyczy także braku religii. Nie oskarżacie nikogo? Nie próbowaliście nawet razu? To skąd w ogóle przekonanie o dyskryminacji JAKIEJKOLWIEK?!

Kończąc: mam w dupie to, czy będziecie wierzyć. Chętnie sobie pogadam z wami, by was nawrócić. Może zrozumiem waszą tragedię świata bez Boga, a więc bez nadziei. Ale nie będę tolerował po prostu idiotycznych i infantylnych baranów, którzy wciskają takie pierdoły, że jakikolwiek katol radykalny oskarża ich o genderyzm. Znam osobiście masę ateistów, wielu w organizacjach narodowych i żaden z nich nie popiera pederastów! Ilu genderystów wierzy w Boga, ale swojego! To czyni z nich heretyków, schizmatyków, sekciarzy.. ale nie ateistów, choć i pewnie tacy tam są. Nie wciśniecie mi kitu że jakikolwiek katol was z tym miesza.

No i ostatnie zdanie:
Najczęściej w rozmowach to ateiści zaczynają mnie obrażać. Zazwyczaj w stylu: "hahaha, ale ty jesteś głupi". No tak, ale według was to pewnie "margines"... margines, który przejawia się w prawie każdej rozmowie z prawie każdym ateistą spoza moich znajomych. Fajnie.
Zgłoś
Avatar
epikur 2014-01-07, 15:44
Pewna sympatyczna sprzątaczka z którą codziennie żartowałem i zawsze zamieniłem parę zdań, po informacji o moim ateizmie, przestała się do mnie odzywać. Mało tego, bała się spojrzeć w oczy gdy mijaliśmy się na korytarzu.
Zgłoś
Avatar
pablo3z 2014-01-07, 15:50 1
A mnie to je*ie czy jesteś ateistą czy kurwa wierzysz w wielkiego potwora spaghetti I chuj w dupe wszystkim którzy mają o to ból dupy, czy to wielcy obrońcy kościoła tutaj którzy pewnie nawet w niedziele w kościele nie byli, czy to ci zajebiści ateiści którzy tak kurwa wszystko wiedzą. Pier*olcie się Ja se w swoje wierze ale sie wam nie wpierdalam do życia, to sie też nie wpierdalajcie. Was to chyba po prostu bawi
Zgłoś
Avatar
Leouch 2014-01-07, 15:50
Nocturno19 napisał/a:


Najczęściej w rozmowach to ateiści zaczynają mnie obrażać. Zazwyczaj w stylu: "hahaha, ale ty jesteś głupi". No tak, ale według was to pewnie "margines"... margines, który przejawia się w prawie każdej rozmowie z prawie każdym ateistą spoza moich znajomych. Fajnie.


Tak to jest prawda, tylko 1 ateista jakiego znam(z kilkudziesięciu) nie jest z tych wojujących. Przypadek?
Zgłoś
Avatar
Nocturno 2014-01-07, 16:01 1
"Wojujący ateista" to oksymoron. Katolik może być wojujący, bo jego wiara wymaga publicznego obnażania fałszu i wyznania ewangelii. Muslim może być wojujący, choć faktem jest, że to allah akbary i trzeba do nich strzelać. Żyd może być wojujący, bo wyznaje prawa Dekalogu ponad prawami państwowymi. Ateista, skoro sam personalnie nie wierzy i nie ma takiego założenia danego od Boga, że musi walczyć o racje wyższe, nie powinien chcieć walczyć. Jeśli ateista walczy to albo przez własną pychę/arogancję, iż "on powie innym, jak żyć, bo jest tak ąę wielki i to odkrył", albo przez fakt, że cały ten jego rzekomy "ateizm" opiera się na negacji i walce z KRK. I dlatego właśnie czołowi lewacy i medialne pupilki salonów to ateiści. Nie dlatego są źli, bo są ateistami, tylko dla mediów jest lepiej, by "ateista odważnie atakował Kościół". I wiele takich programów i rozmów to po prostu podpucha, najzwyczajniejsza w świecie prowokacja, aby nastroje społeczne się między ludźmi naprężały. Tym bardziej mnie wku****ą prywatne osoby, które - jakbym k*rwa słuchał Palimiota lub Kaliszałke - podkręcają takie kłótnie na portalach służących do zabawy. Ja wiem - czarny humor. Ale ten obrazek powyżej to nie czarny humor, tylko płakanie ateuszka BongMana że mu mama kazała klepać paciorek, a on nie chciał. MYŚLCIE!
Zgłoś
Avatar
Falsum 2014-01-07, 16:05
A najciekawsze w tym wszystkim jest, że prawie zawsze w takich (pseudo)dyskusjach nt. ateizmu porusza się kwestie KK.

Do jasnej cholery, może niech któryś ateusz w końcu, wypowie się w podobnym tonie o mojej religii (o "żydostwie").

Ciekaw jestem jakich argumentów użyjecie.
Zgłoś
Avatar
brzezniak 2014-01-07, 16:05
Smutas napisał/a:

Brakuje: "Jestem ateistą, chociaż za bardzo nie wiem co to znaczy, ale ładnie brzmi."

A tak całkiem z innej beczki. Czy ktokolwiek z tych baranów wie jaka jest różnica pomiędzy ateistą a agnostykiem?



Ciekawe czy ty odróżniasz. Agnostycyzm dotyczy wiedzy a ateizm wiary. Możesz być ateistą agnostykiem i wierzącym agnostykiem.
Zgłoś
Avatar
Leouch 2014-01-07, 16:09
Sapwood napisał/a:

A najciekawsze w tym wszystkim jest, że prawie zawsze w takich (pseudo)dyskusjach nt. ateizmu porusza się kwestie KK.

Do jasnej cholery, może niech któryś ateusz w końcu, wypowie się w podobnym tonie o mojej religii (o "żydostwie").

Ciekaw jestem jakich argumentów użyjecie.


Jako katol moge napisać, że cie kocham(z reszta jak każdego człowieka).
Zgłoś
Avatar
feranos 2014-01-07, 16:12 1
Jesteście debilami jeśli wierzycie w to co mówi Bongman albo żyjecie w jakimś innym świecie niż ja, ja jestem wierzący, moja rodzina w sumie średnio, oprócz babci. Babcia może i troche mocher, ale nie napierdala na całą rodzinę, że nikt do kościoła nie chodzi, po prostu "nie chcesz to nie", nikogo nie nawraca, nie ma dyskusji. Ja natomiast mam większość znajomych niewierzących, nawet bliskich przyjaciół i jakoś też i ja mogę z nimi żyć i oni ze mną. To jakaś michnikowa propaganda na temat tego, że jak ktoś jest wierzący to jedyne czego pragnie to widzieć stosy z ateistami, nigdy w życiu nie spotkałem takiej osoby. Dziękuję bardzo.
Zgłoś
Avatar
Nocturno 2014-01-07, 16:12 1
Sapwood:

A ja zaznaczę dwie jeszcze rzeczy.
Po1 Oni nigdy, lub prawie nigdy nie czepiają się "żydostwa", bo to takie "nietolerancyjne" czepiać się stereotypowo żydów (i Żydów). Dla przykładu powiem, że ten och, ach antystereotypowy BongMan właśnie wstawił "kawał" (w jego wykonaniu to kurwa ból dupy) o tym, że ksiądz to pedofil. No tak, nie ma to jak brak stereotypów.

Po2 Bardzo wielu czołowych ateistów bezpośrednio obraża wierzących, np. Dawkins. Tylko dzięki takim figurom ateiści w ogóle cokolwiek znaczą w życiu publicznym i medialnym, a i tak jest to cham i prostak, który jedyne co robi, to cały czas rzuca chamskimi odzywkami i wyzwiskami. Widziałem jedną jego rozmowę z księdzem i skończyła się tak, że na każdy argument księdza Dawkins odpowiadał "ale Boga nie ma" lub "nie ma dowodów, że Bóg jest!" albo "kler to złodzieje". Tyle "racjonalizmu ateistycznego" się przedostało do mediów. Skąd więc zdziwienie, że ateiści są kojarzeni z chamami?? W końcu tu nie chodzi o efekt społeczny, bo przez ostatnie 100 lat panował u nas okultystyczny nazizm i ateistyczna komuna (tak, to komuniści wykładali na uniwersytetach Ateizm. Czemu o tym nie powiedzą ateiści gdy rzucają mięsem na inkwizycję etc?)
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie