18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne
Avatar
f................0 2014-01-07, 16:16
Powiem tak. Wszyscy zamknijcie mordy i ateiści i katolicy. Proszę was. Kurwa mać ogarnijcie się. Po chuja najeżdżacie jeden na drugiego? Jak nie potraficie się dogadać i macie dalej spinać dupy do kurwa spierdalajcie!
Tyle ode mnie.
Zgłoś
Avatar
hello_world 2014-01-07, 16:17 1
Właściwie to Polska jest krajem chrześcijańskim i jej historia i kultura trzyma się tej religii bardzo mocno. Ja osobiście jestem katolikiem ale nie wierzę w Jahwe ani Boga jako osobę tylko w Boga jako Słońce, ponieważ nasza religia jest interpretacją astronomiczną pradziadów. Chrześcijaństwo powstało w Erze Ryb, a sama religia opiera się na micie Jezusa rybaka oraz kościoła jako łodzi, natomiast wierzący traktowani są jako ławica ryb (nie baranków, bo Era Barana 2288 - 138pne była przed Erą Ryb 138pne - 2012ne). Apokalipsę natomiast przewiduje się w Erze Wagi (na wielu obrazach Sądu Bożego archaniołowie trzymają wagę) czyli około roku 10612.

Cywilizacja człowieka rozpoczęła bieg około 13038pne w Erze Panny (posążki Gai) i zakończy się około 12762ne, a wtedy to zostaną zważeni ludzie względem cech genetycznych aby rozpocząć nowy cykl ewolucji w kolejnej Erze Panny około 14912ne.

Ery astrologiczne są związane ze zjawiskiem precesji ruchu osi ziemskiej, która porusza się w przeciwnym kierunku obrotu Ziemi wokół swojej osi. Era ma około 2150 lat, a Rok astrologiczny około 25800 lat. Znajdujemy się w połowie okresu dziejowego w największym rozkwicie. Era Wodnika 2012 - 4162 przyniesie oczyszczenie w ruchu New Age i Nowym Porządku Świata. Ale aby to nastało potrzebna jest jeszcze III Wojna Światowa na froncie Europejskie Imperium Islamskie-Federacja Państw Chrześcijanśko-Azjatyckich co doprowadzi do upadku Islamu i Chrześcijańtwa. Izrael, a tym samym Judaizm zniknie z map świata po ataku na jakiekolwiek państwo muzułmańskie.
Zgłoś
Avatar
sidian 2014-01-07, 16:22 6
Nocturno19 napisał/a:

Bardzo ciekawe zestawienie. Rozumiem więc, że większość "ateistów" to według was ateiści z wyboru. Ciekawe. Powiedzcie mi, ilu z was wyszło z gimnazjum? To w gimnazjum zazwyczaj jest się na "nie" wobec wszystkiego - tak wobec Boga, jak wobec Kościoła, oraz kultury, obyczajów czy choćby autorytetu rodziców. A taką znaczną część stanowią ateiści.



Jak rozumiem posiadasz dane statystyczne, które potwierdzają ten debilizm? Nie, nie posiadasz, bo to nieprawda, a jedynie wytwór twojej wyobraźni.

Nocturno19 napisał/a:

Powiecie teraz: "nieprawda, nie jest tak! Duża część ateistów to.." ale moment. Chwila. Ilu was jest na świecie? Parę procent. Zakładając nawet wszelkie plusy dla waszych tez - i tak okazuje się, że raptem mikroprocent z was ma jakiekolwiek racjonalne pobudki własnych twierdzeń, lub brak wiary w Boga przyniosło na nich cierpienie, jakiego doznali.



Primo, w zależności od kraju, jest nas od kilku do kilkunastu procent. Prawdziwe liczby nie są znane, bo kościół walczy o swoje owieczki. Ja, przykładowo, jestem katolikiem, bo zostałem ochrzczony i nie wypisałem się z kościoła... bo nie uważam, żebym kiedykolwiek się do niego zapisał. Decyzja o chrzcie została podjęta za mnie.

Fakt, że jest niewielu ateistów, ma mnogość podłoży, a z pewnością w mniejszości podstawą jest prawdziwa wiara w boga. Ludzie wierzą, bo się boją, bo są słabi, bo boją się śmierci. Wierzą w wiecznego lizaka po śmierci. Większość ludzi jest raczej głupawa (krzywa Gaussa), więc nie dziwi mnie, że ateiści i agnostycy stanowią mniejszość. Całe szczęście, że jest to mniejszość po tej inteligentniejszej stronie rozkładu (tak, są badania potwierdzające pozytywną korelację między wysokim IQ a bezwyznaniowością). Spokojnie, kiedyś i do reszty dotrze, że to bez sensu.

Nocturno19 napisał/a:

Pod tym względem nie różnicie się od nas, katoli - i wśród was jest masa debili i letniaków, którzy nie tylko nie wiedzą w co wierzą, ani dlaczego w to wierzą (argument: Bo Nie! lub Bo kler to złodzieje! to nie argument..), ani PO CO w to wierzą. Nie oszukujcie ani siebie, ani mnie.



Ale wśród nas są też najwybitniejsze umysły tej epoki. Jak również najwięksi filantropowie tych czasów.

Nocturno19 napisał/a:

Jeśli publicznie wyrażasz swój pogląd to bądź do ku*wy nędzy gotowy na jego publiczne skrytykowanie, nie poparcie a nawet brak akceptacji. Jeśli nie chcesz słyszeć krytyki bo twoje serducho wrażliwe nie zniesie tego, to nie mów swojej opinii. Ale tylko tchórze i debile swojej opinii nie wyrażają. Natomiast, gdyby jakiś urzędas was dyskryminował, to macie prawa, macie kodeks karny - wolność wyznania dotyczy także braku religii. Nie oskarżacie nikogo? Nie próbowaliście nawet razu? To skąd w ogóle przekonanie o dyskryminacji JAKIEJKOLWIEK?!



Z całym szacunkiem, ale w naszym pięknym kraju strzeże się tylko uczuć religijnych. Zakłada się, że ateiści takowych nie mają. To za obrazę biblii targa się po sądach a nie ateistycznych poglądów. Bacz, co piszesz, bo należysz do opresyjnej większości. To właśnie wasi przedstawiciele ograniczają nasze prawa, wasz kościół wpierdala się z butami w politykę, wasza moralność odciska się na powszechnie obowiązującym prawie. Jak każda religia staracie się nawrócić każdego wokół siebie, a jeśli się nie uda, to zmusić go do dzielenia waszej moralności i waszych poglądów na życie. Tak walczycie dzisiaj o in vitro, o aborcję, o wychowanie seksualne w szkołach. Narzucanie niewierzącym swoje religijne przekonania, nawet wbrew nauce, wbrew badaniom i wbrew logice.

Nocturno19 napisał/a:

Kończąc: mam w dupie to, czy będziecie wierzyć. Chętnie sobie pogadam z wami, by was nawrócić. Może zrozumiem waszą tragedię świata bez Boga, a więc bez nadziei.



Nie rozpędzaj się z tą tragedią. Naprawdę, radzimy sobie.

Nocturno19 napisał/a:

Ale nie będę tolerował po prostu idiotycznych i infantylnych baranów, którzy wciskają takie pierdoły, że jakikolwiek katol radykalny oskarża ich o genderyzm.



O genderyzm może oskarżyć wyłącznie kościół, bo to kościół stworzył genderyzm (ideologię gender). Nie istnieje coś takiego, nigdy nie istniało. To kościół stworzył ten "problem społeczny" i rozdmuchał go do nieprawdopodobnych rozmiarów. Po co? Po to, żeby odsunąć uwagę od innych spraw, np. pedofilii.

Nocturno19 napisał/a:

No i ostatnie zdanie:
Najczęściej w rozmowach to ateiści zaczynają mnie obrażać. Zazwyczaj w stylu: "hahaha, ale ty jesteś głupi". No tak, ale według was to pewnie "margines"... margines, który przejawia się w prawie każdej rozmowie z prawie każdym ateistą spoza moich znajomych. Fajnie.



Z podobnym zachowaniem spotykają się ateiści, zwłaszcza ze strony kościoła i jego najwierniejszych wiernych. Tylko my dodatkowo spotykamy się z dyskryminacją w szkołach (brak etyki, odmawianie prawa do uczestniczenia w klasowej religii nieochrzczonym dzieciom), w powszechnie obowiązującym prawie (aborcja, próby ograniczenia in vitro), w prawie podatkowym (nasze podatki też idą na kościoły), w świętach (wolne od pracy są wyłącznie katolickie święta).

Wasza organizacja, z samej swojej natury sprzeczna z konstytucją RP (np. dlatego, że dyskryminuje kobiety w swoich strukturach, co jest w Polsce nielegalne) stara się odcisnąć piętno swojej ideologii na wszystkich Polakach, niezależnie od ich wierzeń. W tę walkę włącza się polskie państwo i politycy z sejmowej sali spod znaku krzyża, epatujący wszem i wobec swoją religijnością depcząc najwyższy akt prawny w naszym państwie, czyli Konstytucję.

Ogarnijcie się.
Zgłoś
Avatar
Dupa_Zza_Krzaka 2014-01-07, 16:23 1
BongMan napisał/a:

Bo debile nie potrafią zrozumieć, że ateizm jest neutralny wobec religii i kościoła. Dla nich samo istnienie ateizmu jest atakiem na kościół i od razu wyskakują z mordą. Taka sytuacja:
- Wierzę w boga.
- To fajnie. A ja jestem ateistą.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju w piekle spłonął!!!



Mylisz się. Ateizm neguje istnienie bogów. Ateista to nie ktoś, kto ma religie w dupie, bo go ona nie interesuje. Ateista ma za zadanie wyśmiewać religie i z nimi walczyć. Nie siej fermentu jeśli się nie znasz.
Ktoś kogo nie interesuje religia nazywa się bezwyznaniowcem. Niestety bezwyznaniowość jest często mylona z tfu ateizmem, który wcale od religii lepszy nie jest.
Zgłoś
Avatar
wajnona 2014-01-07, 16:24 2
Zliczcie na Sadolu żarty katoli o ateistach oraz żarty ateistów o katalach (żarty, ale również dyskusje, czepianie się, wyzywanie, wyśmiewanie, narzucanie poglądów itp. itd.). Opcja pt. "Ja jestem oświeconym ateistą, a ty zacofanym katolem i musisz uznać że Boga nie ma bo inaczej jesteś głupi" zdecydowanie wygrywa. Ateistów samych dla siebie szanuję, ale na Sadolu nie ma takiego ani jednego (albo przynajmniej do tej pory po prostu nie bierze udziału w tych wszystkich gównoburzach). Czepiacie się wszyscy, że obnosimy się ze swoją wiarą: to znaczy co niby robimy? "Katole" przechodząc obok Ciebie instynktownie wyczuwają, że nie wierzycie w Boga i rzucają w Was Biblią i krzyżykiem? Przywiązują Was na siłę do jakiś słupów i recytują Nowy Testament? Proszę, jeśli następnym razem się taka akcja zdarzy, to ją proszę nagrajcie i tu wrzućcie... Bo jak do tej pory to wygląda to jakby złapała Was kiedyś jakaś stara babinka typu moher na klatce schodowej, a Wy uznaliście to zmasowaną krucjatą, którą możecie wykorzystać właśnie w takich dyskusjach. A jeśli ktoś narzuca Wam siłą jakieś poglądy to jak ktoś już wyżej zauważył zgłoście to, a nie sapiecie w internetach... Przez te wszystkie lamenty i przekrzykiwanie się nawzajem o to, który katol jest bardziej tępy nie zauważyliście, że to Wy zaczęliście zachowywać się jak pawiany wystawiające wszędzie na pokaz publiczny swoje czerwone zady - czyli robicie dokładnie to samo, co wg. Was robią "katole", a to nie daje Wam prawa do uważania się za lepszych.
Zgłoś
Avatar
zagiel1111 2014-01-07, 16:36 1
I znowu zażarty bój katoli i pseudo ateistów w komentarzach. Zacząłem czytać jako wielce wkurwiony człowiek, a skończyłem z bananem na twarzy

@TempT faktycznie co racja to racja

A tak poza tym dla wszystkich
Zgłoś
Avatar
t................c 2014-01-07, 16:39 2
zdrajcami to są akurat katolicy, tak samo jak pierdolony Mieszko I, który zesrał się cesarstwa i przyjął chrześcijaństwo.

BTW, oprócz ateistów i teistów, ignoranci, są jeszcze agnostycy. Bo ateiści i teiści (teiści, czyli wierzący, jakby jakiś imbecyl z gimbazy nie wiedział) to takie same ćwoki, które i tak w coś wierzą - jeden, zę bóg jest, drugi, ze go nie ma. Czyli oba typy są podatne na ideologie. Tak jak z wyborcami, którzy i tak pójdą zagłosować, bo myślą, ze nie ma wyboru. Jedynym, bezideowym rozwiązaniem jest być agnostykiem w tym wypadku, bo żaden, czy ateista czy teisa nigdy nie ma 100% pewności co do swojego stanowiska. Tak, wiem, zaraz ktoś napisze, ze na tym właśnie polega wiara. SRAM NA WASZĄ WIARĘ. Ja wierzę tylko w siebie
Zgłoś
Avatar
QWERT333 2014-01-07, 16:51
Constantin
Zgłoś
Avatar
m................t 2014-01-07, 16:51 5
Osobiście nie mam problemu z czyjąś wiarą, nie obchodzą mnie spory o istnienie Boga, wiara jest mi obojętna, siebie bym określił jako obojętnego na Boga bezwyznaniowca agnostyka. jedyne z czym czasami chcę walczyć to instytucja kościoła. Przez swój światopogląd, traktuję każdy kościół jako obdartą z elementu boskiego instytucje, instytucję która jak każda inna walczy o swoje wpływy, i z którą często się nie zgadzam. Żałuję tylko że kościół tak daleko odszedł od nauk Jezusa, gdyby kierowali się tym co prawił ten pokojowy hipis w sandałach byłoby mi do nich o wiele bliżej, bardzo fajna postać. Wiara a instytucja kościelna to dla mnie dwa zupełnie oddzielne pojęcia i w mojej opinii, nawet jako niezrzeszony i nieuczestniczący w życiu kościoła katolickiego mam pełne prawo wyrażać o nim swoją opnie, bo kk jest na tyle dużym stowarzyszeniem że jego poczynania, jego interesy mogą wpłynąć na moje życie.
Zgłoś
Avatar
brzezniak 2014-01-07, 16:57 3
TempT napisał/a:



Mylisz się. Ateizm neguje istnienie bogów. Ateista to nie ktoś, kto ma religie w dupie, bo go ona nie interesuje. Ateista ma za zadanie wyśmiewać religie i z nimi walczyć. Nie siej fermentu jeśli się nie znasz.
Ktoś kogo nie interesuje religia nazywa się bezwyznaniowcem. Niestety bezwyznaniowość jest często mylona z tfu ateizmem, który wcale od religii lepszy nie jest.



Ot gówno prawda. Podałeś definicje antyteizmu. Wystarczy, że odrzucasz doktryny teistyczne żeby zaliczać się w podstawową definicje ateizmu. Wszystko inne to dodatek. Zanim kolejny kretyn wyskoczy z agnostycyzmem odpowiem na kolejne pytanie. Agnostycyzm/gnostycyzm dotyczy wiedzy natomiast ateizm/teizm wiary. Oznacza to, że teista agnostyk nie ma pewności co do istnienia boga ale w niego wierzy.
Zgłoś
Avatar
abcdefgz 2014-01-07, 17:02 4
Imie_jego_44 napisał/a:

Jak dla mnie jako osoby wyznającej religię pokoju ateiści mogą sobie istnieć ale na takich samych prawach jak pedały, nie obchodzi mnie co robią w domu byle nie indoktrynowali innych i nie obnosili się ze swoimi poglądami na ulicy.


Wielkie sto chujów Ci w dupę, niech wyjdą gardłem najlepiej. Nie będziesz, jebany śmieciu, wrzucał racjonalnie myślących ludzi do jednego worka z dewiacjami seksualnymi i innym lewactwem, i jeszcze zamykał w domu normalnych ludzi. To wy, wierzący, jesteście stroną która próbuje wpływać na otoczenie, i dopóki nie chcecie wpływać na obiektywną rzeczywistość to mam to w dupie. Ewentualnie jeśli już, to wy powinniście robić to w domu i nie indoktrynować innych (jako libertarianin oczywiście tak nie uważam, ide poprostu za twoją spaczoną logiką).

Pozatym, to największa beka jest z tych niedojebów, którzy zawsze rzucają w takich dyskusjach powierzchownym tekstem, często przesyconym słowem "pseudo", i uważają się za tych zajebistych którzy mają do sprawy ogromny dystans, ale nie...tak nie jest, idźcie się zabić troglodyci.

Co do religii, nie ważne co z niej wynika (owoce chrześcijaństawa są w sporym stopniu pozytywne), jeśli nie ma podstaw żeby zacząć wierzyć, to się tego nie robi bo jest to sprzeczne z prawdą. Jeśli mają być dowody wyróżniające Biblie, Koran, czy inne bajki na tle innych opowieści fantasy, to proszę je pokazać.
Zgłoś
Avatar
mi6chal 2014-01-07, 17:02
Użytkownik wiesiors4 bardzo dobrze napisał. Z drugiej strony BongMan niech lepiej wraca do pisania sucharów bo to wychodzi mu lepiej niż inteligentne wypowiadanie się na tak delikatny temat. Ja na początku pomyślałem, że on pisząc "Bo debile nie potrafią zrozumieć, że ateizm jest neutralny" myślałem, że pociśnie im on tym wszystkim "ateistom" którzy zawsze i wszędzie muszą wcisnąć swój nos jak tylko widzą temat o kościele.

Jeżeli ktoś na prawdę ma wyrypane na religię to po prostu się tym tematem nie interesuje i nie wpycha się do dyskusji na ten temat. Jak widzę ludzi na ulicy namawiających do jakiejś konkretnej wiary czy też do tego, że bóg nie istnieje to myślę sobie co za idioci. Trzeba szanować się nawzajem i jeżeli wierzysz w boga - ok, nie wierzysz - też ok, ale ludzie, dajcie spokój.

Wzajemny szacunek, taka prosta rzecz a jednak nie każdy potrafi ją wykazać.
Zgłoś
Avatar
Dymekx 2014-01-07, 17:09
BongMan napisał/a:

Bo debile nie potrafią zrozumieć, że ateizm jest neutralny wobec religii i kościoła. Dla nich samo istnienie ateizmu jest atakiem na kościół i od razu wyskakują z mordą. Taka sytuacja:
- Wierzę w boga.
- To fajnie. A ja jestem ateistą.
- O ty skurwysynu jebany, zdrajco pierdolony, pedale, lewaku, żebyś chuju w piekle spłonął!!!



No patrz, tak samo można powiedzieć o ateistach, że samo wyznawanie Boga to atak na ich ateizm
Zgłoś
Avatar
J................k 2014-01-07, 17:18 3
Jakieś 95% Katolików jest pseudo katolikami, a czemu? Ano właśnie temu, że pewnie nawet nie spowiadacie się tak jak trzeba... Mówicie księdzu, że waliliście konia, że myśleliście jak by to było puknąć żonę kumpla, albo o swoich fantazjach seksualnych? jeśli nie, to znaczy, że macie spowiedź nie ważną i każdą kolejną też, a komunie przyjmujecie świętokradzkie...
To samo z tymi starymi kurwami w beretach z sąsiadem to by się pozabijali, ale w niedziele siedzą dumnie w pierwszych ławkach. Pozdrawiam Pseudo kATOLICY

Umarł ateista. Staje przed świętym Piotrem i czeka na decyzję.
- Piekło - decyduje św. Piotr.
- Ale jak to piekło?
- No tak, piekło.
- Chcę rozmawiać z Panem Bogiem.
- Dobrze, zaraz wracam.
Św. Piotr idzie do Boga i mówi.
- Umarł ateista, ja zdecydowałem, że idzie do piekła, a on chciał rozmawiać z Tobą.
- Teraz nie mam czasu, powiedz mu że mnie nie ma.
Zgłoś
Avatar
Antylewak_1920 2014-01-07, 17:29
Myślę, że troszkę pomieszane zostało przez autora pojęcie antyteisty i ateisty. Pozdrowienia od katolika.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie