Dr Iwan Kaczanowski, ukraiński politolog pracujący na Uniwersytecie w Ottawie, poddał analizie wszelkie publicznie dostępne dowody w sprawie masakry około 100 osób w Kijowie 20 lutego 2014r. Zdaniem Kaczanowskiego wykonana analiza prowadzi do wniosku, że masakra dokonana 20 lutego 2014 roku została zorganizowana przez jakąś grupę wywodzącą się z kijowskiego Majdanu, związaną ze skrajną prawicą, prawdopodobnie Prawym Sektorem. Celem tej operacji było przejęcie władzy i z tego powodu obecny ukraiński rząd prowadzi śledztwo w sprawie masakry na fałszywe tory.
Zdaniem Kaczanowskiego wykonana analiza prowadzi do wniosku, że masakra dokonana 20 lutego 2014 roku została zorganizowana przez jakąś grupę wywodzącą się z kijowskiego Majdanu, związaną ze skrajną prawicą, prawdopodobnie Prawym Sektorem. Celem tej operacji było przejęcie władzy i z tego powodu obecny ukraiński rząd prowadzi śledztwo w sprawie masakry na fałszywe tory.
Według ukraińsko-kanadyjskiego naukowca do powyższych wniosków prowadzą następujące ustalenia:
- wszystkie strzały, które raniły bądź zabiły demonstrantów i milicjantów, i których trajektorie udało się ustalić, były oddawane z budynków opanowanych przez siły Majdanu: Hotelu Ukraina, Konserwatorium, Poczty Głównej, siedziby Związków Zawodowych, Pałacu Październikowego i innych;
- ślady po kulach na ścianach, drzewach i słupach elektrycznych w miejscach największych masakr świadczą, że strzały były oddawane ze strony budynków opanowanych przez siły Majdanu;
- na podstawie istniejących dowodów nie da się przypisać żadnego postrzelenia siłom rządowym; wszystkie filmy i zdjęcia, które przedstawiano do tej pory jako dowody zbrodni sił wiernych obalonemu prezydentowi, Kaczanowski uznał za niewystarczające bądź zmanipulowane; liczne ofiary padły w miejscach, które były niedostępne uzbrojonym w broń palną funkcjonariuszom sił rządowych;
- wszyscy zabici i ranni, w przypadkach gdzie udało się ustalić rodzaj użytej amunicji, otrzymali postrzały z broni myśliwskiej i sportowej (powszechnie dostępnej na Ukrainie) lub popularnych karabinów Kałasznikowa; siły Majdanu weszły w posiadanie takich karabinów w wyniku przejęcia magazynów broni na zachodniej Ukrainie; żadna osoba nie została postrzelona ze specjalistycznej broni snajperskiej znajdującej się w posiadaniu snajperów sił rządowych;
- nie da się wykluczyć, że uzbrojeni w broń palną funkcjonariusze Berkutu zabili lub ranili pewną liczbę demonstrantów, jednak oddawali oni strzały także w kierunku snajperów dokonujących masakry; ich zachowanie sugeruje postawę reaktywną na sytuację, w jakiej się znaleźli; pierwszymi ofiarami strzelaniny feralnego dnia byli milicjanci;
- siły rządowe proponowały przedstawicielom opozycji wspólne przeszukiwanie budynków, w których znajdowali się sprawcy masakry;
- wielokrotne rzekome próby schwytania snajperów przez siły Majdanu (w budynkach znajdujących się pod kontrolą Majdanu) nie dały żadnego rezultatu;
- snajperzy strzelający do ludzi na Majdanie nie atakowali polityków, którzy znajdowali się w tym samym czasie na scenie Majdanu; nie atakowali także filmowców-amatorów związanych z opozycją, którzy znajdowali się w samym centrum masakry na ul. Instytuckiej a później przedstawili okrojone w zastanawiający sposób relacje z tych wydarzeń;
- brak członków Prawego Sektora i jego sotni wśród zabitych aktywistów Majdanu;
- nagranie z podsłuchu rozmów radiowych rzeczywistych sprawców masakry świadczące o tym, że komunikowali się w zupełnie inny sposób niż snaperzy sił rządowych;
- nieocenzurowane, nagrania podsłuchanych przez Majdan rozmów snajperów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy świadczące o tym, że byli oni tylko obserwatorami wydarzeń i nie otwierali ognia;
- zachowanie snajperów masakrujących ludzi na ulicach Kijowa świadczące o tym, że mieli oni podsłuch rozmów snajperów sił rządowych, którzy próbowali ustalać ich pozycje;
- opieszałość śledztwa ws. masakry prowadzonego przez pomajdanowe władze, ginięcie zgromadzonych dowodów oraz próby sprowadzenia śledztwa na fałszywe tory (np. okazało się, że jeden z dowódców Berkutu oskarżony o strzelanie do demonstrantów z broni długiej, od kilku lat nie ma dłoni rozerwanej wybuchem granatu);
- brak jakiegokolwiek śledztwa w sprawie zabicia co najmniej 17 i ranienia z broni palnej 196 funkcjonariuszy sił rządowych podczas wydarzeń z 18-20 lutego 2014;
- wbrew twierdzeniom nowej władzy, jakoby obalony prezydent Janukowycz wydał rozkaz strzelania do nieuzbrojonych protestujących, nie przedstawiono do tej pory żadnych dowodów na istnienie takiego rozkazu.
Kończąc swój referat dr Kaczanowski stwierdza, że wyniki jego analizy stawiają wydarzenia na Ukrainie w nowej perspektywie. Uważa, że pozornie irracjonalna masowa zbrodnia na ulicach Kijowa da się wytłumaczyć z perspektywy racjonalnego wyboru własnego interesu i weberowskich teorii racjonalnego działania:
Sała Herojam! Ciekawe, swoją drogą, co na to niezrzeszeni Ukraińcy? Nabijanie polskich kobiet i dzieci na kołki, albo palenie żywcem jakichś "zdrajców", co mieli pecha od urodzenia szprechać pa ruski jest jeszcze cacy, jak dla nich, bo to chodziło o "niepodległość Ukrainy". Z tego chyba będzie się trochę trudniej wykpić. Rok, dwa i to Poroszenko będzie spierdalał pieszo na Zachód w jednej kufajce z jenota, a Janukowycza będą witać chlebem i solą.
oryginał:https://www.academia.edu/8776021/The_Snipers_Massacre_on_the_Maidan_in_Ukraine
tłumaczenie i streszczenie: kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/kijowskiej-masakry-dokonali-ludzi...