Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Zjebów, którzy chcą dyktować kobietom co mają robić ze swoim życiem i zdrowiem,
Tobie to już chyba zasuszyło przestrzeń między uszami. Płód to nie jest ciało kobiety, bo bez męskiego plemnika nie uda się go stworzyć. Już w tym momencie jest to coś więcej niż kawałek kobiecego paznokcia. Tutaj nie chodzi o aborcje (kto kurwa rucha feministki?), ale oto że ona chce zrobić tani show. Promocja ala Biedroń, która nie poprawia losu danej grupy, ale osoba promująca staje się znana.
Jak kurwa nie potrafisz znaleźć tak małych prezerwatyw na swojego chuja, że potrzebujesz skrobanki to wsadź palec w dupę. Może nie pomoże, ale może ci się spodoba i będziesz szukał prawdziwej sadolowej kobiety (czyt. baba z kutachem genów nie przekaże).
P.S. Ludzie z Sosnowca opierdalają murzyńskiego bananowca.
Tłumaczyć debilom, że jak coś nie ma układu nerwowego, to znaczy, że nie odczuwa bólu, to nie! Domorośli filozofowie i strażnicy moralności. Wypierdalać od kompa i trochę pouczyć się życia!
Denerwują mnie bardzo tacy internetowi napinacze, siedzą przed komputerem i gadają bez sensu "Żadnej aborcji, bo nie wolno". Nikt nie powinien decydować za kobietę czy chce urodzić dziecko, czy nie. W cywilizowanych, nie katolickich krajach, jest to oczywiste, do 3 miesiące legalne. Żadna metoda antykoncepcji nie daje 100% pewności, tylko pocięcie się. Płód ma zerową świadomość, nie wie nawet że istnieje, nie ma imienia, jest praktycznie zlepkiem tkanki z którego MOŻE być człowiek. Nie każdy ma możliwości i chce urodzić i wychować dziecko i co wtedy? Ma zrezygnować całkowicie z seksu do czasu aż będzie mógł zaryzykować? No pewnie że tak! Łatwo to pisać kiedy siedzę przed komputerem i w ogóle nie rucham <- Tak widzę te komentarze. Czy może po wpadce kobieta ma obowiązek urodzić dziecko bo pewien mądry pan w koloratce z bandą swoich wiernych dewotów jej tak powie? Nie. Jej decyzja. Tylko i wyłącznie jej. Zależy to TYLKO od jej sumienia i sumienia lekarza, jeśli będą czyste, zero problemu. Kawałek rosnącej tkanki usunięty i dalsza możliwość normalnego życia.
Widać, że chuja wiesz o zachodzeniu w ciążę. Nawet nie stosując zabezpieczeń nie jest tak łatwo zajść. A już podwiązując jajowody masz 100 proc. gwarancje. Ruchanie to odpowiedzialność, jebane bezstresowe wychowanie. Jak opierdalasz gałkę menelowi licz się, że możesz złapać HIV-a. Ruchając bez zabezpieczeń kogo popadnie licz się z tym, że możesz mieć problem. Nie znam nikogo kto stosując kalendarzyk, prezerwatywy, tabletki miał problem z ciążą. Znam za to mnóstwo par, które się bzykało, aby zajść i długo czekało na skuteczne zapłodnienie. Taki kurwa wiek, że wszyscy myślą już o dzieciach i w kółko w pracy o tym pierdolą.
A kobietom współczuje, nie dość że facetowi na rękę "aborcja" to jeszcze w większości kobieta będzie miała zrytą banię od tego. Bo tak kurwa trudno się zabezpieczyć, trzeba robić pajacowanie w tv.
P.S. Wszystkie kurwy, które mają coś do cywilizowania naszego kraju serdeczne chuj w dupę. Tak się składa, że Polska była jednym z najbardziej tolerancyjnych krajów już wiele wieków temu (wyznanie, prawa człowieka). W USA jeszcze w latach 50 była masa absurdalnych przepisów. Zresztą dziś jest nie lepiej, każdy jest monitorowany (NSA), urzędnik na lotnisku może ci zajrzeć w dupę, jak jesteś czarny masz większe szanse dostania się do pracy/uczelnie, dostajesz od państwa za free bony żywnościowe (które można wydać na alko)... ale nie, to Polska niby nie jest cywilizowana, bo banda zjebów nie potrafi się pogodzić z wolą większości (demokracja)...
Nie cywilizowane to są panny, które nie potrafią kontrolować to co wchodzi im w pizdę (czyt. czy ma prezerwatywę czy nie).
Jak trzeba wyskrobać to nie jest człowiek, tylko płód, ale jak się wcześniak urodzi to jednak sie okazuje, że zostaje z dnia na dzień człowiekiem, a nic się nie zmieniło oprócz tego, że w brzuchu nie siedzi. Oczywiście można sobie stawiać sztuczne granice, że w takim wieku to jeszcze nie człowiek, a w takim już człowiek, ale to są tylko sztuczne granice, żeby sobie ludzie mogli skrobankę usprawiedliwić. Taki noworodek tez ni chuja nie ogarnia kim jest, ma nierozwinięte do końca narządy więc w sumie czym się rożni od płoda. Więc co? Czemu po porodzie matka nie może stwierdzić, że np. 'o kurwa rudy... do kibla go, po co ma się całe życie męczyć'?
A już podwiązując jajowody masz 100 proc. gwarancje.
W Polsce nie możesz podwiązać;] wazektomia dla facetów również jest zakazana.
W Polsce nie możesz podwiązać;] wazektomia dla facetów również jest zakazana.
Podobnie jak mln innych rzeczy, a wystarczy ruszyć dupę zagranicę. Jak ktoś tak bardzo chce to znajdzie sposób.
Podobnie jak mln innych rzeczy, a wystarczy ruszyć dupę zagranicę. Jak ktoś tak bardzo chce to znajdzie sposób.
Tak samo z aborcją-jak ktoś chce, to ruszy dupę i wykona w Niemczech. Ale czy o to chodzi? Jak stawia się argument, że aborcja jest zła i ma być zakazana, to dlaczego zakazuje się również jednej z najskuteczniejszych metod zapobiegania ciąży, szczególnie dla ludzi, którzy są za starzy/nie chcą mieć nigdy dzieci, więc np. kobieta z dwójką dzieci mogłaby się takiemu zabiegowi poddać, zamiast się martwić i łykać hormony.
Tak samo z aborcją-jak ktoś chce, to ruszy dupę i wykona w Niemczech. Ale czy o to chodzi? Jak stawia się argument, że aborcja jest zła i ma być zakazana, to dlaczego zakazuje się również jednej z najskuteczniejszych metod zapobiegania ciąży, szczególnie dla ludzi, którzy są za starzy/nie chcą mieć nigdy dzieci, więc np. kobieta z dwójką dzieci mogłaby się takiemu zabiegowi poddać, zamiast się martwić i łykać hormony.
Bo to nie chodzi o zabezpieczenie przed ciążą (to już dawno zostało opracowane), tutaj chodzi o medialny show (aborcja). Odwrócenie uwagi od spraw ważnych, wypromowanie pojedynczych osób (feministek), wprowadzenie destabilizacji w społeczeństwie (niepotrzebne kłótnie), udowodnienie jakie to kobiety są skrzywdzone (sprowadzanie tego do problemu narodowego).
Kobieta, który myśli wie, że "aborcja" to seks bez zobowiązań, a co za tym idzie sprowadzenie jej do roli przedmiotu. Do zwykłej rzeczy, którą można ruchać bez konsekwencji. Feministki strzelają w stopę kobietą. Robią z nich worki na spermę.
Wiele kobiet po aborcji ma problemy psychiczne. A i często odbija się to na zdrowiu. Abstrahuje od religii, tego czy czuje w 2-4 czy 12 tygodniu (nie jestem naukowcem, a podejrzewam, że oni tego dobrze nie wiedzą).
Po prostu nie widzę problemu z ciążami (są zabezpieczenia, aby nie być za wcześnie rodzicem), a jednocześnie powinno być poczucie odpowiedzialności, bycie dorosłym człowiekiem. Tak na prawdę czy to największy problem kobiet? Czy faktycznie mln Polek nie może spać, bo nie może usunąć? Nie. To tylko niepotrzebne pierdolenie w tv.
I chuj. I tak wiemy jak to się skończy. A później temat braku pracy ucieka coraz dalej, dalej... Kobiety, które muszą przeżyć od 10 do 10 wiedzą co jest ważne. Ale jak feministki mają zrozumieć kobiety skoro ani dzieci nie mają, ani pracy w markecie?
Wypaczają ważne sprawy dla kobiet. Odpychają od feminizmu. Większość moich znajomych kobiet wstydzi się za nie (nie chodzi tylko o show aborcyjny).
Bo to nie chodzi o zabezpieczenie przed ciążą (to już dawno zostało opracowane), tutaj chodzi o medialny show. Odwrócenie uwagi od spraw ważnych, wypromowanie pojedynczych osób, wprowadzenie destabilizacji w społeczeństwie, udowodnienie jakie to kobiety są skrzywdzone.
Kobieta, który myśli wie, że "aborcja" to seks bez zobowiązań, a co za tym idzie sprowadzenie jej do przedmiotu. To zwykłej rzeczy, którą można ruchać bez konsekwencji. Feministki strzelają w stopę kobietą. Wiele kobiet po aborcji ma problemy psychiczne. A i często odbija się to na zdrowiu. Abstrahuje od religii, tego czy czuje w 2-4 czy 12 tygodniu (nie jestem naukowcem, a podejrzewam, że oni tego dobrze nie wiedzą). Po prostu nie widzę problemu (są zabezpieczenia), a jednocześnie powinno być poczucie odpowiedzialności, bycie dorosłym człowiekiem. Tak na prawdę czy to największy problem kobiet? Czy faktycznie mln Polek nie może spać, bo nie może usunąć? Nie. To tylko niepotrzebne pierdolenie w tv.
No akurat odnosiłam się stricte do kwestii aborcji oraz braku możliwości podwiązania jajowodów itd. Kobieta w TV-idiotka i tu się z Tobą zgadzam, że jej prowokacja nic dobrego nie przyniesie, bo sobie z poważnego tematu robi żarty tak naprawdę. Ale nadal chyba nie rozumiesz, o co mi chodzi w sprawie zabezpieczenia właśnie-są metody, ale nie 100%, ktoś właśnie chce być odpowiedzialny, poddać się zabiegowi, a nie może. A co do samej aborcji-jasne, że to nie jest łatwa decyzja i chyba żadna kobieta by nie uważała jej za antykoncepcję "po".
PS-jeśli chodzi o odczuwanie bólu przez płód, to wśród naukowców panuje opinia (zapewne badaniami potwierdzona), że ten zaczyna go odczuwać w 7-8 miesiącu dopiero (gdyż w łonie matki nie jest mu to potrzebne tak naprawdę)
No akurat odnosiłam się stricte do kwestii aborcji oraz braku możliwości podwiązania jajowodów itd. Kobieta w TV-idiotka i tu się z Tobą zgadzam, że jej prowokacja nic dobrego nie przyniesie, bo sobie z poważnego tematu robi żarty tak naprawdę. Ale nadal chyba nie rozumiesz, o co mi chodzi w sprawie zabezpieczenia właśnie-są metody, ale nie 100%, ktoś właśnie chce być odpowiedzialny, poddać się zabiegowi, a nie może. A co do samej aborcji-jasne, że to nie jest łatwa decyzja i chyba żadna kobieta by nie uważała jej za antykoncepcję "po".
PS-jeśli chodzi o odczuwanie bólu przez płód, to wśród naukowców panuje opinia (zapewne badaniami potwierdzona), że ten zaczyna go odczuwać w 7-8 miesiącu dopiero (gdyż w łonie matki nie jest mu to potrzebne tak naprawdę)
1. Powtarzam jeszcze raz: miks kalendarzyk + prezerwatywa + tabletki. Ile przypadków zajścia? Jeden na mln?
2. Odnośnie nauki: naukowcy nie potrafią się dogadać w sprawie smoleńskiej brzozy, więc pewnie i tutaj będą dwa skrajne fronty. Abstrahuje w swoich wypowiedziach od tego, kiedy ten organizm czuje. Pragnę również zauważyć, że odczuwanie bólu, a świadomość to dwie różne rzeczy, ale w swoich wypowiedziach bardziej zwróciłbym uwagę, że to kobieta będzie największą przegraną procesu. Zrobienie z niej rzeczy. Tak to odbieram i to jest powód, który bardziej mnie martwi. Tamtego nie jestem w stanie ocenić.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów