Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dawno temu jechałem z jukej na święta do domu. Zjeździłem pół Londynu w poszukiwaniu opon zimowych i jedyne co słyszałem w serwisach to "what the fuck is winter tyres???
Dlatego ja mam wielosezonowe od kilku lat i same na siebie zarabiają. 2x w roku odpada mi koszt wymiany kół+wyważanie oraz 2x w roku koszt przechowania. Wczoraj spadła śnieżyca i normalnie wyjechałem sobie. Może nie nadają się do niewiadomo jakiej jazdy ale żeby w zimę dojechać gdzieś to wystarczają w zupełności na te kilka dni w roku.
.
Chujnia przeraźliwa te sezonówki, zużywają sie znacznie szybciej, są twarde i w wulkanizacji mi mówili że znacznie lepsze najtańsze zimówki niż dobre sezonowe
Ale to taka moja opinia ;p
Może nie nadają się do niewiadomo jakiej jazdy ale żeby w zimę dojechać gdzieś to wystarczają w zupełności na te kilka dni w roku.
I u mnie to jest głowna zasada, ze nie mają być na kilka dni śniegu tylko dobrze pracować przy niższych temperaturach i być komfortowe, ciche
A od lat kupuję tylko i wyłącznie używki - mam 2 pary felg, także wymiana kosztuje kół 20-40zł. Nie wiem ile miałbym kurwa jeździć sezonów na nich żeby zaczęły na siebie zarabiać
Dlatego ja mam wielosezonowe od kilku lat i same na siebie zarabiają. 2x w roku odpada mi koszt wymiany kół+wyważanie oraz 2x w roku koszt przechowania. Wczoraj spadła śnieżyca i normalnie wyjechałem sobie. Może nie nadają się do niewiadomo jakiej jazdy ale żeby w zimę dojechać gdzieś to wystarczają w zupełności na te kilka dni w roku.
Święta prawda, też już rezygnuję ze stosu drugich kompletów kół na zimę. Wielosezon zakładasz raz na 3 lata nowy i nie myślisz kiedy zmienić.
Dlatego ja mam wielosezonowe od kilku lat i same na siebie zarabiają. 2x w roku odpada mi koszt wymiany kół+wyważanie oraz 2x w roku koszt przechowania. Wczoraj spadła śnieżyca i normalnie wyjechałem sobie. Może nie nadają się do niewiadomo jakiej jazdy ale żeby w zimę dojechać gdzieś to wystarczają w zupełności na te kilka dni w roku.
Dopóki jeździsz po w miarę normalnych drogach i nie kręcisz grubych tysięcy, to się sprawdza. Jednak przyzwoite letnie na mokrej nawierzchni robią robotę, odrobina błota też nie jest za dużym wyzwaniem. Wielosezonowa kocha przykleić błotko, parę ślizgawek na niewinnie mokrych drogach też załapałem. A zimowa jak zimowa - ma jechać, jak ktoś chce w tym zapier...ć to proszę bardzo, chętnych do oglądania tu nie brakuje
Oponu wielosezonowe mają to do siebie że są chujowe i w lato i w zimę
Popieram . Jak coś jest do wszystkiego to znaczy że jest chujowe. Wielosezon sprawdza się jak ktoś robi 10 km dziennie. Do sklepu i z powrotem.
On ...aj dont łony daj...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów