PaczekDNA napisał/a:
Akurat smak piwa zależy głównie od składników i warunków produkcji ale na pewno nie zależy od wielkości produkcji. Więc argument bo w tanku jest chujowo- jest chujowy! Byłem w browarze a piwo robię również sam. Wszystko ma swoje zastosowanie limuzyną w rajdzie nie pojedziesz a i wsiadać do auta z klatką to srednio w garniaku.
Głupota tego stwierdzenia aż mnie przeraża, wielkość produkcji ma znaczenie zawsze i wszędzie.
Prosty przykład, robię bigos dla 4 osób, wychodzi mi zajebisty, robię na jakieś przyjęcie czy coś w tym stylu dla 20-30 osób w większym garze, zawsze wychodzi gorszy, choćbym nie wiem, jak się starał.
Zawsze, kiedy robię żarcie na większą skalę, to choć przykładam się tak samo, albo nawet bardziej, wyjdzie gorsze. Tu ma wpływ wiele czynników, których nie chce mi się opisywać.
PaczekDNA napisał/a:
Przeczytałem w internecie to musi być prawda! Drugie zdjęcie to proces zacierania a w tankach to piwo fermentuje i leżakuje. Zobacz sobie z czego może być zrobione piwo by mogło się nazywać piwem!
I właśnie, tu nie chodzi tylko o skalę, ale i o sposób produkcji. W tankofermentorach produkujesz i leżakujesz, co już się kłóci z samym założeniem produkcji piwa. Masz krótszy proces fermentacji, krótszy proces leżakowania... Jakim cudem miałoby to pozostać bez wpływu na jakość?
teken napisał/a:
Wspierajmy małe browary, aby stały się duże, poczuły pieniądz i zaczęły produkcję, jak na każdy duży browar przystało
Bez przesady. Lokalne, małe browary produkują piwa, które ludziom smakują. Jak popsuje się ich jakość, to przez jakiś czas pojadą na marce, a z czasem ludzie się od tego odwrócą.
Zauważyłem, jak np. ja i kilku znajomych zaczęliśmy od pewnego czasu olewać Łomżę, bo się zjebała. Tak do funkcjonuje, jebie się jakoś piwa, które ma określony target, to klienci targetowi przestają je pić.
Handownc napisał/a:
Slonx piszesz że nie już dawno nie sięgasz po piwa Kompanii Piwowarskiej i innych i tu Cię zmartwię bo piwo Książęce też jest produktem piwo-podobnym bo produkuje je właśnie Kompania Piwowarska.
Nie zrozumiałeś... Przecież ten komentarz na yt odnosi się właśnie do kompanii piwowarskiej, która wciska ludziom kit i shit.
dionizodoros napisał/a:
Oczywiście lepsze są Miłosławy
Miłosławy są tak
miłe w smaku, że należy ten smak
sławić
dupeczki napisał/a:
Nie będę się rozpisywał, poczytać możecie na ich stronce. Dla mnie osobiście esencją prawdziwego piwa jest "Warmiak". A dla dziewczyny możecie kupić "Śliwkę w piwie" która i panom może zasmakować
Jeśli zobaczycie gdzieś w stosie piw sklepowych kapselek z kormoranem, bierzcie śmiało! Na moją odpowiedzialność!
Generalnie, małe browary są zajebiste. Warmiaka nie piłem, ale Jabłko/Wiśnię/Śliwkę w piwie a i owszem, a dziewczynie mojej też smakuje, o wiele bardziej od jakiegoś gównianego redsa.
dupeczki napisał/a:
Orkiszowe z czosnkiem:)
O ci cholera, nawet nie wiedziałem. Muszę spróbować
lith napisał/a:
Ja tam już prędzej wypiję sikacza z Żywca niż jakieś klocki w piwie, jabłonowa, czy inne fortuny.
Giń bluźnierco!!!
Cytat:
Co do tematu- niestety sporo mniejszych browarów zostało przejętych przez koncerny i wiadomo, ucierpiała na tym głównie ich jakość, żeby wymienić tylko browary z Leżajska, Zwierzyńca czy też z Białego Stoku. Zwierzyniec robiony w Zwierzyńcu to było piwo...
Kiedyś był jeszcze Frater przyzwoity, potem się zjebał, a potem już w ogóle go nie było