Idziesz do klinki, która wysyła nasienie do niemiec. Robią Ci krótkie badania, a potem prowadzą do pokoju. W środku jest wygodna kanapa, telewizor, gazetki, muzyczka. Siadasz sobie spokojnie, masz tyle czasu ile chcesz. Włączasz sobie pornosa pod swoje upodobania i walisz konia. Walisz jak szalony, spuszczasz się do próbówki i płacą Ci za to 750 €.
Wyobrażacie sobie, że za zwalenie konia płacą tam więcej niż większość z was zarabia w Polsce w miesiąc.
Miałem to wrzucić wraz z linkiem jako "inne czarności" ale jak dla mnie to jest naprawdę kawał popierdolonego chorego żartu.
Wyobrażacie sobie, że za zwalenie konia płacą tam więcej niż większość z was zarabia w Polsce w miesiąc.
Miałem to wrzucić wraz z linkiem jako "inne czarności" ale jak dla mnie to jest naprawdę kawał popierdolonego chorego żartu.