dolbysystem napisał/a:
Przekraczać swoje granice, malkontentom a po co, dlaczego itd. .
Kto na "siłkę" to wie..
Ja na "siłkę" więc wiem. Bo kiedy jesteś brzydkim zapuszczonym głąbem bez perspektyw, umiejętności, i charyzmy postanawiasz coś ze sobą zrobić. Może żeby podobać się dupom, może dla zdrowia, dla podbicia pewności siebie, i idziesz napierdalać na siłkę. Jednak niektórym wraz ze wzrostem masy mięśniowej, niestety nie rozwijają się wcześniej wymienione cechy (bo niby dlaczego), jednak zauważają że co raz bardziej imponują "kolegom" z siłowni i osiedla, więc napierdalają dalej. Bardzo szybko do regularnego podnoszenia ciężkiego przedmiotu, dorabiają ideologię o przekraczaniu granic, myśląc że osiągają coś wielkiego. Najgorsze jest to, że na tą prostacką ideologię podatne są małolaty bez pomysłu na siebie, bo też chcą być takimi "bohaterami". Z tą różnicą, że bohater robi coś dla innych, a te kutasy poza leczeniem własnych nieuleczalnych kompleksów, zaszczepiają młodym zajawkę na chore extremum, doprowadzające do poważnego spierdolenia zdrowia i psychiki. Powerlifterów i kulturystów extremalnych mogę śmiało porównać do kurew pokroju Amy Anderssen czy Sabriny Sabrok, którzy na początku wybrali jakiś sposób na życie, ale później zabrnęli w to tak mocno że do niczego innego się już nie nadają. I tak jak te porno kurwy w końcu się przeterminują i zostanie z nich tylko pośmiewisko, tak gdy nasi "sportowcy" zaczną się rozpierdalać od kontuzji i syfu jaki w siebie wpierdalali latami, już nie będą tak inspirować
i proszę nie robić z tych głąbów bohaterów, bo to tak jak by te dwie kurwy nazywać wspaniałymi kobietami, które w całości poświęciły się "pasji" ;D