3. Państwo może ładować w szpitale tyle ile im się podoba bo mają możliwość inflacji jak i opodatkowania ludzi. Prywatny przedsiębiorca nie może zmusić kogoś kto nie chce do płacenia mu kasy już nie mówiąc o dodrukowaniu sobie kasy. Do tego państwo wymaga określonego kapitału na starcie co uniemożliwi wejście na rynek mniejszym bankom jednocześnie ograniczając wybór.
4.Aby prowadzić bank trzeba mieć koncesje więc państwo reguluje to i może nie wygodnych użytkowników wykopać, narzuca honorowaną walutę, zmusza banki do oddawania ileś tam procent do Banku Centralnego.
5. Patrz 2 jak i narzuca szkołom program nauczania i decyduje o czym mają się uczyć nasze dzieci.
Broń? Patrz Szwajcaria, USA nie ma zjednoczonych praw dotyczących broni chciałbym jednak zwrócić uwagę iż w Teksasie nie trzeba rejestrować broni i jakoś się ludzie nie mordują na ulicach. Po drugie miasteczko Kennesaw ma prawo według którego każda głowa rodziny ma obowiązek posiadać broń, z 5 tysięcznego miasteczka pełnego przestępstw stało się prawie 30 000 miastem i oazą spokoju, dla porównania w Mone Grove (czy jakoś tak) gdzie był zakaz posiadania broni przestępczość wzrosła.
Bankowość może spowodować burdel ale jeśli wymieniłeś Austriaków to pewnie wiesz o wolnym rynku walut, myślisz że wtedy ludzie dawaliby Ci coś za byle świstek papieru? A nawet jeśli to ich ryzyko i nic nam do tego.
Mówisz manipulacje tz jakie? Utrzymywanie wysokiej ceny? To wchodzi konkurent i zabiera im rynek, utrzymywanie ceny poniżej ceny kosztów? Jest dobrze tak długa jak robią a później wchodzi konkurent i zabiera im rynek.
Co do szkoły to co nas obchodzi że ktoś uczy się tego a ktoś tamtego, to w ich interesie leży nauczenie się dobrego fachu, mi nawet lepiej będzie jeśli będą idioci na świecie bo łatwiej o pracę.
tak ok tylko jak taki ćpun zacznie brać mocniejsze to nie leczyć go za moje pieniądze w jakiś pierdolonych klinikach odwykowych !
Toż to facet mówi że jest liberałem i chce sprywatyzować wszystko oprócz wojska, armii i sądów.
3. Możesz pozyskać pieniądze na przykład przez wypuszczenie obligacji korporacyjnych.
4. No wiesz... Logiczne jest, że skoro zakładasz bank, musisz działać na pewnych zasadach. Skoro wchodzisz na rynek (weźmy pod uwagę Polskę), jeszcze bardziej logiczne jest, że nie będziesz opierać się na rublach tylko na polskich złotych. Jasne jako dodatkową działalność banku możesz, a wręcz powinieneś dołączyć inne waluty. Mówisz o depozytach w NBP?
5. W jednym na pewno się zgadzamy - system edukacji proponowany przez ME jest bezsensu. Ale gdyby go tak podreperować i dostosować do dzisiejszych warunków rynkowych i unowocześniać go z czasem, zgodzisz się, że będzie przynajmniej dobry. Wyobraź sobie, że prowadzisz szkołę bez ram prawnych (czytaj programu, który narzuca Ci ME). W "posiadanie" takiej szkoły może wejść kto kol wiek, nawet pedofil, który będzie uczył rówieśników Twojego dziecka, że jak dorosną mają molestować młodsze dzieci. Jasne to jest bardzo radykalny przykład, ale Ty też do takich się odnosisz
Wolny rynek walut? Czyli wszystko regulujemy z prawem popytu i podaży? Znam, nazywa się FOREX. I tam państwa w cale nie ingerują w waluty, w ogóle to jest WOLNY RYNEK hah Aaaa... Pieniądz już dawno jest świstkiem papieru
Pewno... Nie ma zmowy cenowej i wszyscy będą rezygnować z (maksymalizacji) zysku tylko dlatego, żeby klient wziął kredyt u Ciebie!
Bartos, mógłbyś być moim ojcem, ale wybacz to co powiem... Co Ty pierdolisz!? Jak każdemu człowiekowi w Polsce kazałbyś płacić za szkołę to w pewnym momencie na kilometr rowów do wykopania miałbyś zdecydowaną nadwyżkę ludzi. Kto by liczył Twoje pieniądze w banku? Kto byłby odpowiedzialny za logistykę w firmie przewozowej? Kto by dbał o jakość produktów które spożywasz i budował Ci nowy samochód? Tępi ludzie!? Po za tym spytaj kiedyś 10 zwykłych gimnazjalistów co robią po szkole. Oczywiście odpowiedzią będzie "uczymy się fachu", kurwa oni w ogóle się nie uczą!
3. Nadal państwo ma monopol bo gra na nierównych zasadach.
4. Chodziło mi oczywiście o istnienie przymusy przyjmowania określonej waluty jako środka płatniczego, czyli jak zauważyłeś zwykłego świstka papieru. Tak chodziło mi o depozyt w NBP, teraz pewnie powiesz że trzeba mieć jakieś zabezpieczenie, ale co jeśli ludzie wolą żyć bez zabezpieczenia? Zmusisz ich do tego? Czy to moralne?
5.Dlatego jako rodzic będę sprawdzał szkołę jak i kadrę nauczycielską zanim poślę moje dziecko do szkoły. To jest moja odpowiedzialność a nie państwa.
Nie, wszyscy będą maksymalizować zyski jak się da dlatego też będą dawali coraz lepsze oferty bo jak nie będą tego robili to ktoś im sprzątnie klientów sprzed nosa, spójrz na rynek elektroniki który jak na razie nie jest aż tak kontrolowany.
To niech będzie tysiące nieuków, wtedy będzie popyt na specjalistów czyli ludzie zaczną do nas migrować za pracą. A nieuki albo zaczną się rozwijać, zaczną pracować albo zaczną zdychać.
3. Państw, państw, państw, państwo... W jaki sposób ma przewagę? Jest multum przedsiębiorstw, które tak działają (odnosi się do obligacji). A jeśli oferta jest przeprowadzona, to jedyny problem polega na tym, żeby znaleźć inwestorów, ale tych możesz zachęcić np: większym oprocentowaniem, albo przejrzystym i uczciwym prospektem.
4. No i dobrze. Czyli logiczne jest, że skoro zakładam bank w Polsce operuję naszą walutą. Co do NBP i depozytów, no to chyba wynika z tego, że jeśli bank upada, z Twoimi milionami na koncie, to mimo bankructwa wypłaci Ci część pieniędzy. Do pewnej kwoty nie pamiętam już jakiej. To miłe, ponieważ daje to pewność, tylko jednej formy ryzyka - ryzyka inflacyjnego. Jeśli lubisz ryzyko to zacznij inwestować pieniądze, w akcje, instrumenty pochodne śmiało. Ale nie zmuszaj do tego innych. Są ludzie, który się tego (z różnych przyczyn), boją więc wpłacają pieniądze na ROR'y, lokaty itd. Ale dzięki temu nie stracą WSZYSTKIEGO! A państwo w cale nie zabrania Ci inwestowania.
5. Oi... Nic tylko ręce opadają po przeczytaniu tej części Twojej wypowiedzi. Szkoła to nie spółka giełdowa, w której możesz przejrzeć kompetencje członków zarządu. I co w chwili gdy Twoje dziecko nie będzie umiało rachunku prawdopodobieństwa bo po prostu nie potrafi się tego nauczysz zmienisz mu szkołę bo to wina nauczyciela?
Przepraszam, ale nie znam się na rynku elektronicznym, ale znam się nieco na rynku bankowym. Oferty banków różnią się niewiele. Każdy bank zarzyna się o każdego klienta. I powiedz jak może klientowi opłacać się migrowanie między Bankiem1 a Bankiem2, dla zaoszczędzenia 10zł w skali miesiąca. Jak!? Skoro chcesz stworzyć konkurencje musiałbyś zrezygnować z na prawdę wielkiej części zysków!
Powiem tak... Gdyby wszyscy gimnazjaliści śledzili rynek pracy i mięli w minimalnym stopniu pojęcie o prognozowaniu, to tak dopasowaliby swoje ścieżki kariery, że dziś nie mięlibyśmy nadmiaru politologów, psychologów i socjologów oraz nie produkowalibysmy ich nadal. Niestety nieuków będzie dużo, drenaż mózgu w Polsce jest niemożliwy, a do nas może napływać tylko tania siła robocza z Chin.
4. Ty chyba nadal nie rozumiesz że ja mówię o zlikwidowaniu waluty narodowej? Nie powiedziałem tego wprost bo jako że wymieniłeś Austriaków to myślałem że jesteś zapoznany z ich filozofią jak i myślami ekonomicznymi.
Ja nie mówię o zakazaniu depozytów w jakimś banku czy innych form ubezpieczenia, ja mówię o tym żeby nie zmuszać banków do oddawania kasy jakiejś organizacji. Jeśliby nie było przymusu oddawania kasy jako depozytum to miałbyś banki z parytetem złota, srebra, miedzi, sera żółtego, banki z ubezpieczeniami czy bez niczego i wtedy to klient ma wolność wyboru i wybiera ten który mu najbardziej pasuje. To Ty zmuszasz wszystkich do trzymania pieniędzy w banku z ubezpieczeniem.
Jak myślisz dlaczego odeszliśmy od standardu złota? Bo złota od tak nie wydrukujesz i wtedy państwa musiały ograniczać swoje wydatki.
5.Możliwe że zmienię na taką gdzie nauczyciel poświęci mu więcej czasu lub wynajmę prywatnego nauczyciela. Jest multum możliwości do wyboru.
Oj nie wystarczy się interesować elektronikom, wystarczy spojrzeć na wojny cenowo-jakościowe pomiędzy Apple jak i Samsungiem czy jak Microsoft stracił miliony klientów na rzecz Apple a potem na odwrót. W bankowości jest mała konkurencja bo państwo wszystko reguluje.
Gimnazjaliści mają rodziców którym zależy na tym żeby ich dzieci stać było na utrzymanie swoich "starych" w późnych latach. A do tego, masz coś do taniej i wykwalifikowanej siły roboczej z Chin? Bo ja nic.
Widzę, że skaczemy strasznie... No ale dobrze. Nie ja nikogo do niczego nie zmuszam. Chcesz, to wpłacasz pieniądze do banku, nie chcesz to je po prostu inwestujesz. Do parytetu złota nie wrócimy, więc temat jako tako zakończmy. Natomiast możesz kupić złoto w postaci fizycznej oraz możesz spekulować jego wartością bez ograniczeń. Tego Ci nikt nie zabrania. Podobnie jak srebrem, miedzią, ropą, bawełną, pszenicą, kawą, soją i innymi.
Jeśli dobrze się orientuję chodziło bardziej o podpierdalanie pomysłów, a nie o wojny cenowo-jakościowe. No ale dobrze... Wyobraźmy sobie, że wymyślasz samochód na wodę, ktoś podpierdoli Ci pomysł i z większym kapitałem uruchomi produkcje jutro a nie tak jak Ty planowałeś (za rok) - i to jest fair PEWNO! Poświęciłeś czas i pieniądze tylko po to, żeby je stracić, tylko po to, żeby ktoś podpierdolił Ci pomysł! Od czegoś tego są patenty. Jeśli ktoś podkradnie komuś pomysł chroniony patentem niech za to zapłaci, a tego nie wyegzekwuje rynek tylko urząd patentowy i sąd. W bankowości jest mała konkurencja, bo państwo wszystko reguluje - nie no przekonałeś mnie tym argumentem
No to ciekawą masz teorie na temat wychowywania dzieci, też będziesz tak wychowywał swoje potomstwo? Pewno, lepiej zatrudnić kogoś zza granicy za polski kapitał, żeby ten był wywożony za granicę! Gdzie tu logika!?
Tylko że ta prywatyzacja to przeważnie oddawanie spółek w ręce koleżki z partii czy kuzyna. Do tego dochodzi zasada "to nie moje ja się tym nie przejmuję" przy firmach państwowych.
Posiadanie przez państwo spółek prowadzi do manifestacji jak i strajków co jest problemem całego państwa, jeśli takie coś by się działo w prywatnym przedsiębiorstwie to byłby to problem tylko jednego człowieka.
Widzę, że skaczemy strasznie... No ale dobrze. Nie ja nikogo do niczego nie zmuszam. Chcesz, to wpłacasz pieniądze do banku, nie chcesz to je po prostu inwestujesz. Do parytetu złota nie wrócimy, więc temat jako tako zakończmy. Natomiast możesz kupić złoto w postaci fizycznej oraz możesz spekulować jego wartością bez ograniczeń. Tego Ci nikt nie zabrania. Podobnie jak srebrem, miedzią, ropą, bawełną, pszenicą, kawą, soją i innymi.
Tylko że według polskiego prawa umowa według której masz mi zapłacić piwem i tak zmusza mnie do przyjęcia waluty narodowej. I gdzie jest tu wolność? To jest monopol NBP co do produkcji pieniądza.
eśli dobrze się orientuję chodziło bardziej o podpierdalanie pomysłów, a nie o wojny cenowo-jakościowe. No ale dobrze... Wyobraźmy sobie, że wymyślasz samochód na wodę, ktoś podpierdoli Ci pomysł i z większym kapitałem uruchomi produkcje jutro a nie tak jak Ty planowałeś (za rok) - i to jest fair PEWNO! Poświęciłeś czas i pieniądze tylko po to, żeby je stracić, tylko po to, żeby ktoś podpierdolił Ci pomysł! Od czegoś tego są patenty. Jeśli ktoś podkradnie komuś pomysł chroniony patentem niech za to zapłaci, a tego nie wyegzekwuje rynek tylko urząd patentowy i sąd
Chodziło mi o to co się dzieje na rynku a nie w sądzie, postęp dokonany przez ostanie dziesięć lat jest większy niż przez 3/4 średniowiecza.
Co do wynalazków to jeśli ktoś nie ma środków na ich wprowadzenie to niech je odsprzeda komuś kto ten kapitał posiada.
W bankowości jest mała konkurencja, bo państwo wszystko reguluje - nie no przekonałeś mnie tym argumentem
W bankowości jest mała konkurencja, bo mamy system banku centralnego. To nie jest branża kontrolowana przez państwo, to jest branża sterowana przez państwo. Podaj jakieś motargumenty.
No to ciekawą masz teorie na temat wychowywania dzieci, też będziesz tak wychowywał swoje potomstwo? Pewno, lepiej zatrudnić kogoś zza granicy za polski kapitał, żeby ten był wywożony za granicę! Gdzie tu logika!?
To dlaczego kupujesz rzeczy od innych? Dlaczego najmujesz ludzi do zrobienia czegoś za Ciebie? Przecież wyprowadzasz kapitał z Twojego gospodarstwa domowego, gdzie tu logika?
Do tego jeśli mogę coś wyprodukować tańszym kosztem to będę to robił gdyż to nie pieniądze mają realną wartość a usługi i przedmioty. Pieniądze są tylko kartą zamienną.
3. Inflacja faworyzuje rząd bowiem to oni pierwsi posiadają te pieniądze i oni je wydają jeszcze przy starych cenach, jednakże z biegiem czasu kiedy ilość kapitału rośnie ale ilość produktów jest taka jak wcześniej pieniądz traci wartość i ludzie do których jeszcze się nie dostał ten pochodzący z inflacji muszą płacić więcej niż zwykle.
Weź mi to wyjaśnij. Tak łopatologicznie.
Tylko że ta prywatyzacja to przeważnie oddawanie spółek w ręce koleżki z partii czy kuzyna. Do tego dochodzi zasada "to nie moje ja się tym nie przejmuję" przy firmach państwowych.
Posiadanie przez państwo spółek prowadzi do manifestacji jak i strajków co jest problemem całego państwa, jeśli takie coś by się działo w prywatnym przedsiębiorstwie to byłby to problem tylko jednego człowieka.
Nie no to oczywiste, państwo jest złe, a Ty nie możesz skupować akcji skarbu państwa, bo WSZYSTKIE są w rękach koleżków. Ok wszystko jasne! Aha no i każdy jedne z wiązek zawodowy strajkuje zawsze w tedy gdy prezes spóźni się do pracy i strajki odbywają się codziennie przez co paraliżowane są miasta, szpitale i inne zakłady pracy.
Tylko że według polskiego prawa umowa według której masz mi zapłacić piwem i tak zmusza mnie do przyjęcia waluty narodowej. I gdzie jest tu wolność? To jest monopol NBP co do produkcji pieniądza.
No tak przecież piwo jest Ci potrzebne do tego, żeby się porządnie nasrać, a nie po to żeby go spieniężyć i kupić za to mieszkanie, ciuchy, samochód, coś do jedzenia i nowego iphona. A i jak mi wypłacisz te pieniądze w złotych a nie w euro, to nie będę ich mógł wymienić bo państwo mi tego zabrania.
Chodziło mi o to co się dzieje na rynku a nie w sądzie, postęp dokonany przez ostanie dziesięć lat jest większy niż przez 3/4 średniowiecza.
Racja. Ale znowu dobiegasz od tematu.
Co do wynalazków to jeśli ktoś nie ma środków na ich wprowadzenie to niech je odsprzeda komuś kto ten kapitał posiada.
Racja. Ale znowu dobiegasz od tematu.
W bankowości jest mała konkurencja, bo mamy system banku centralnego. To nie jest branża kontrolowana przez państwo, to jest branża sterowana przez państwo. Podaj jakieś
To dlaczego kupujesz rzeczy od innych? Dlaczego najmujesz ludzi do zrobienia czegoś za Ciebie? Przecież wyprowadzasz kapitał z Twojego gospodarstwa domowego, gdzie tu logika?
Do tego jeśli mogę coś wyprodukować tańszym kosztem to będę to robił gdyż to nie pieniądze mają realną wartość a usługi i przedmioty. Pieniądze są tylko kartą zamienną.
Bo sam kurwa nie wybuduję 6-piętrowego budynku! Dlatego zatrudniam 40 ludzi, żeby zrobili to dla mnie, za wynagrodzenie, które nie będzie śmieciowe i za razem da mi zysk dzięki czemu będę mógł rozwijać firmę, walczyć w przetargach i kurwa kupić coś do jedzenia! Zasób wiedzy masz duży, gratuluję Ci go, ale logicznego myślenia nie masz za grosz. Przemyśl to co napisałeś i odnieś go do dzisiejszej rzeczywistości, do czasów, w których się urodziłeś, wychowałeś i funkcjonować najprawdopodobniej musisz. A jak Ci nie pasuje, masz otwarte granice, wyjedź tam gdzie będzie Ci lepiej. To co mówisz jest totalnie bez sensu. Ciekaw jestem jak radzisz sobie w życiu, czy trzymasz pieniądze w banku, czy nie bo banki oddają swoje pieniądze do depozytów i dzięki temu są one bezpieczne...
@2xup
2.Podałem przykład piwa bo jesteśmy na sadolu, równie dobrze możesz żądać zapłaty w złocie, winach, IPhonach czy w czym sobie zapragniesz. Przeoczyłeś "Do tego jeśli mogę coś wyprodukować tańszym kosztem to będę to robił gdyż to nie pieniądze mają realną wartość a usługi i przedmioty. Pieniądze są tylko kartą zamienną." ergo pieniądz tak naprawdę gówno jest wart tzn. tyle ile za niego mogę kupić a że pieniądz ma tendencje do tracenia wartości to wolę dostać zapłatę w czymś o stałej wartości.
3. i 4. tylko odpowiadam na Twoje argumenty więc to raczej Ty odbiegłeś od tematu "towarzyszu"
5. Czyli zgadzasz się ze mną że najem ludzi z zewnątrz jest pozytywny? Dziękuje za przyznanie mi racji.
Tak trzymam pieniądze w banku, ale wolałbym trzymać je w takim który ma standard złota ale nie mogę, nie mówię że ja będę trzymał kasę bez gwarancji ale dajmy ludziom wybór, niech sami, jako wolne indiwida, wybiorą co im się bardziej opłaca.
Temat zmieniłeś już kilka postów więcej, sygnalizowałem, ale olałeś sprawę.
Ok. To kup złot, srebro, miedź albo co kol wiek innego, nikt Ci tego nie zabrania, albo zgodnie z Twoją zasadą trzymaj je w przysłowiowej skarpecie, może tam będą bezpieczniejsze
"wolę dostać zapłatę w czymś o stałej wartości." czyli w czym? W złocie?
Do tego jeśli mogę coś wyprodukować tańszym kosztem to będę to robił gdyż to nie pieniądze mają realną wartość a usługi i przedmioty. Pieniądze są tylko kartą zamienną." no tak to jest chyba dość logiczne i to jedno z niewielu logicznych zdań, które Ci się udało. Każdy producent dąży do tego, żeby kupić surowiec, wyprodukować go, magazynować i w ogóle dystrybuować jak najtaniej. Ja też dążę do tego, żeby maksymalizować zysk, ale robię to z głową.
Dzięki za wytłumaczenie. No ale tutaj ergo brzmi manipulacja stopami procentowymi
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów