500 zł i 10 pkt. karnych - taki mandat grozi kierowcy, który prawdopodobnie nie złamał przepisów ruchu drogowego. To nie żart. Z takim kłopotem musi zmierzyć się właściciel jednej z firm transportowych z Trzcianki (woj. mazowieckie). Fotoradar zarejestrował, że jedzie 155 km/h, mimo że ciężarówka ma ogranicznik prędkości. Ten z kolei uniemożliwia jej poruszanie się szybciej, niż z szybkości 90 km/h.
A gdyby to była osobówka? Mandat pewny.
I co na to ci wszyscy którzy twierdzą że wystarczy jeździć zgodnie z ograniczeniami i że fotoradary są dla naszego bezpieczeństwa.
Zapożyczone z tvn24 i chuj