A moim zdaniem nic tak nie działa na wyobraźnie kierowców jak spore kary finansowe pokroju 20 tys zł za jazdę po pijaku i po 5 tys za przekrocznie prędkości powyżej 50km/h. Punkty każdy ma w dupie, a jak komornik przyjdzie po starego Opla to się oczka otworzą.
No dobra, ale co do czego ? Tutaj mowa o gadaniu przez komórkę, a nie o jeździe po pijaku czy przekroczaniu prędkości.
No bo Twoje rozwiązanie jest bez sensu, dlaczego to pracodawca ma o cokolwiek dbać, pracodawca rozmawia przez telefon i powoduje wypadki na drogach czy kierowca? Może pracodawca ma swojemu kierowcy myć spoconą dupe po każdej trasie? I tak wszystkiemu winny jest Tusk, bo nie wprowadził obowiązku posiadania przez każdego pracodawcę zestawu głośnomówiącego na potrzeby użytkowe swoich kierowców. Idź pan w chuj.
Tak pracodawca zmusza do rozmawiania przez telefon podczas jazdy. Dlatego uważam, że to pracodawca powinien w takim razie za sponsorować zestawy. Bo jak nie odbierzesz to dowiedzenia na twoje miejsce jest 1000 innych.
U mnie tak było i mnie to wkurwiało bo mnie rozmawianie przez telefon dekoncentruje, a jeszcze sytuacje, że musisz gadać bez przerwy 30 minut podczas jazdy.
Więc jak takie cwaniaczki i takie wymogi to niech kurwa sponsorują zestawy
Jak się podpisuje umowę to są jasno wypisane zasady zatrudnienia jesli masz być dostępny pod telefonem w trasie to jest w Twoim interesie się tym za wczasu zainteresować słuchawka na bluetooth kosztuje 20zł już nie wspominam o tym, że każdy telefon posiada funkcję głośnomówiącą. Jak oczekujesz służbowego Audi i dwóch telefonów z abonamentem za 200zł to chyba pomyliłeś branże.
Nie było nic w umowie o tym, ani przed podjęciem pracy nie było takiej informacji. Tak się składa że nie każdy posiada funkcje głośnomówiącą, która notabene i tak wymaga trzymania telefonu.
Nie wiem co ma do tego jakim samochodem się jeździ i jaki abonament, już pomijając fakt, że praca kierowcy zazwyczaj wymaga jeżdzania autami do przewozu towarów a nie przedstawiciel pod krawatem co dostaje samochód osobowy służbowy dla siebie na 24/7, zarabia kilka tysięcy na rękę i dostaje najnowsze telefony za kilka kafli.
masz ewidentnie o coś ból dupy, tylko nie wiem o co..
Odnoszę wrażenie że w ogóle nie znasz życia, i nigdzie nie pracowałeś i masz jakieś założenia co jak powinno wyglądać, które niestety nijak mają się do rzeczywistości.
Naprawdę chciałbym mieć w życiu takie problemy jak Ty.
Ja żali żadnych nie wylewam, przedstawiam swoją opinie nt tego dlaczego pracodawcy powinni zapewniać narzędzia do pracy. w tym przypadku zestaw głośnomówiący co bezpośrednio nawiązuje do tematu. To ty tutaj masz ból dupy i robisz offtopic.
Rozumiem, że jak do pracy potrzebowałbyś na przykład wiertarki, to też byś poleciał do sklepu i sobie taką kupił, zamiast wymagać od pracodawcy, to nic że poniosę koszta, stracę czas, ważne że sam rozwiązuje problemy dopłacając do swojej pracy..
Przez ludzi z takim podejściem w Polsce jest jak jest bo dają się ruchać na każdym kroku i biorą każdą pracę nie ważne za ile a potem płacz że mało płacą że wykorzystują.. no jak się na to godzicie.. ty nie pójdziesz to przyjdzie na twoje miejsce pajac co mu coś takiego będzie odpowiadać.