figgin napisał/a:
Niczego mi nie zatkało, a wypowiedzi na poziomie obrażonego przedszkolaka możesz zachować dla siebie. Co do Twojej aktywności wystarczy przejrzeć dział "Wojna na Ukrainie", żeby dojść do wniosku, że albo widlastą propagandę łykasz jak pelikan rybkę, albo po prostu jesteś na ich liście płac, albo jesteś głupi i łykasz tą histerię z mainstreamowych mediów. Żebyśmy dobrze się zrozumieli, ruskich też nie cierpię i zdecydowanie nie pochwalam tego, co z małymi ruskami robią. Ale robienie z małych ruskich, zabijających tych większych ruskich bohaterów, zwłaszcza w obliczu tego co się a`propos tych mniejszych ruskich odpierdziela w Polsce kosztem Polaków, jest co najmniej śmieszne. Każdy cywilizowany naród dałby im wikt i opierunek w obozach dla uchodźców (zamkniętych), a nie sprawiał, że pod Żabką w weekend muszę się powstrzymywać, żeby nie zrobić krzywdy jakiemuś pijanemu ukrowi ekhm..... chciałem powiedzieć dzielnemu obrońcy zachodu w wieku poborowym. Żadna z tych nacji nie jest faworytem w kategorii "przyjaciele Polski". I raczej nie będzie, co widać choćby po tym, kto jest ukrzym wiceministrem spraw zagranicznych. A odnośnie filmu: gość nie opowiada bredni - sięgnij do źródeł.- przedstawia proste fakty, nie podchodząc do tego nadmiernie emocjonalnie.
Jak smakuje ruskie gówno?
Pytam bo od jakiegoś czasu pełno takich ukrytych czerwonych larw, co to niby ruskich nie lubią a w rzeczywistości sypią piach między polaków i Ukraińców, że Wołyń że Lwów polski że inne bzdury a rubelki w norach liczą.
Może nie mam nikogo z rodziny z Ukrainy, może mógłbym się nie mieszać, ale jak już gdzieś pisałem wolę mieć za sąsiada proeuropejskich Ukraińców niż czerwoną hołotę znad Moskwy. I bardzo chętnie w miarę możliwości im pomagam i kibicuję.