Już dawno nie odwiedziłem tak dobrze zachowanego, nieczynnego obiektu. Jadąc tam nie do końca wiedziałem, czy dobrze zlokalizowałem jego położenie przed wyjazdem. Gdzieś w necie rzucił mi się film z tego ośrodka i postanowiłem do niego dotrzeć. No i się udało .
Kiedyś był dobrze prosperującym ośrodkiem wypoczynkowym w Bieszczadach. Na tą chwilę od kilku lat jest zamknięty i popada w ruinę. W ośrodku znajdowała się między innymi, sauna, kawiarnia, bilard, sala konferencyjna, sala gimnastyczna, blisko 200 miejsc noclegowych i ogromny kryty basen. Na terenie stoi też kilka, w tym momencie mocno zarośniętych domków, które kiedyś można było wynająć. Wspomniane domki były zamknięte tak jak i niektóre pomieszczenia w ośrodku. Sfotografowałem tylko te, do których udało się swobodnie wejść.
Tak się złożyło, że bardzo blisko tego ośrodka był darmowy parking. Można było tam spokojnie zaparkować kampera, którym podróżowałem wspólnie z dziewczyną. Przez chwilę się nawet zastanawialiśmy, czy by nie nocować po prostu w tym ośrodku skoro tam takie luksusy . Jedynie czego tam brakowało to wody, bo prąd normalnie tam jeszcze był. Ostatecznie postanowiliśmy nocować w domku na kółkach.
Więcej zdjęć z tego ośrodka na moim blogu szaryburek.pl/?p=2668
Instagram instagram.com/szary.burek/
Kiedyś był dobrze prosperującym ośrodkiem wypoczynkowym w Bieszczadach. Na tą chwilę od kilku lat jest zamknięty i popada w ruinę. W ośrodku znajdowała się między innymi, sauna, kawiarnia, bilard, sala konferencyjna, sala gimnastyczna, blisko 200 miejsc noclegowych i ogromny kryty basen. Na terenie stoi też kilka, w tym momencie mocno zarośniętych domków, które kiedyś można było wynająć. Wspomniane domki były zamknięte tak jak i niektóre pomieszczenia w ośrodku. Sfotografowałem tylko te, do których udało się swobodnie wejść.
Tak się złożyło, że bardzo blisko tego ośrodka był darmowy parking. Można było tam spokojnie zaparkować kampera, którym podróżowałem wspólnie z dziewczyną. Przez chwilę się nawet zastanawialiśmy, czy by nie nocować po prostu w tym ośrodku skoro tam takie luksusy . Jedynie czego tam brakowało to wody, bo prąd normalnie tam jeszcze był. Ostatecznie postanowiliśmy nocować w domku na kółkach.
Więcej zdjęć z tego ośrodka na moim blogu szaryburek.pl/?p=2668
Instagram instagram.com/szary.burek/