Grafi_ napisał/a:
Wiem że imigracja działa na niekorzyść dla mojego kraju ale akurat z wyjazdu co niektórych debili to się bardzo ciesze ;D
Po ostatnim myślniku wnioskuje że jedziesz do Holandii;) 6lat tam mieszkałem więc po krytykuje trochę te twoje myślniczki
- W Holandii płacisz znacznie większe podatki zwłaszcza pracując powyżej 40h w tygodniu. Podatek nawet do 48% od nadgodzin.
Do tego ubezpieczenia zdrowotne które musisz sobie sam załatwić (50€ do 250€ za miesiąc)
- "Piwko" W Polsce szanse że cię przyłapią są znikome a w Holandii wszyscy to kapusie i zaraz dzwonią na policje. Mandat od 50€ e górę
- "światła" W Holandii dostałem mandat za przejście na zielonym z tel. w ręku - 65€
- "dentysta" Ja w Polsce czekam max 30min;) Do prywatnego max 7dni tak jak w holandii
- "Mieszkanie" 1000zł = 1/3 średniej krajowej. W mieście den Haag wynajem pokoju 500€ minimalna krajowa 1200€ (lepszej wypłaty w agencji pracy nie dostaniesz)
- "szlugi" w Polsce 12zł a w Holandii. 5,50€ elemy niebieskie
- "żarcie" 400zł na tydzień? sporo żresz. W hol. musisz wydać minimum 50€ w lidlu żeby przeżyć tydzień
- "paliwo" U mnie kosztuje 5,20zł (Częstochowa) W Niemczech i Francji na pewno droższe w innych państwach pewnie też ale nie sprawdzałem;) W hol. droższe o jakieś 20%
- "Telewizja" no nie mów mi że przestawisz się na holenderską kablówkę ;p Uwież mi wystarczy ci jak w robocie nasłuchasz się tego zjebanego języka ;p W domu pewnie będziesz miał cyfrowy polsat;p
- "jedzenie" u nas jest o niebo lepsze i tańsze. Tam nie kupisz kiełbasy;) żadnej! kilka rodzajów mielonych wędlin czy jak to nazwać, salami, paskudne suche sery i przede wszystkim najgorsze pieczywo chyba na całym świecie ;p Zresztą Makłowicz tam gotował i coś wspominał o tym ;p
- O marihuanie to bym mógł napisać osobny post ale nie warto Sam się przekonasz że nie jest tak różowo
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
- Zapomniałeś wspomnieć CZEMU w Holandii płaci się większe podatki za nadgodziny - bo państwo w ten sposób wymusza NORMALNY TYDZIEŃ PRACY - żeby pracownik nie musiał tyrać jak wół za kilka euro tygodniowo więcej po 60 godzin tylko żeby robił 38, o to walczyli od lat socjaliści (min. pan Wałęsa) - żeby prcownik miał jakieś życie poza pracą, wolny weekend, żeby spędził więcej czasu z rodziną etc. Poza tym - wolałbyś dostać 1500 zł ze świadomością, że zapłaciłeś tylko 19% podatku, czy może 4800 zł (czyli 1200 euro) wiedząc, że zapłaciłeś ponad 30%?
- W Holandii nie płacisz mandatu za picie piwa na ulicy jako takie, możesz zapłacić jedynie za bycie chamem i prostakiem - jeżeli stoisz na ulicy i drzesz się w jakimś pijackim amoku dostajesz mandat, jeżeli pijesz sobie kulturalnie = nikt Ci nic nie zrobi
- "światła" W Holandii dostałem mandat za przejście na zielonym z tel. w ręku - 65€" - a w Polsce byś nie dostał?
- do mojego dentysty dostać się to jest kwestia jednego telefonu
- Czemu piszesz o cenie wynajmu mieszkania w Polsce w kontekście średniej polskiej krajowej a w Holandii - pensji minimalnej? W Polsce pensja minimalna to 1500 zł więc wynajem za 1000 zł to równo 2/3 pensji, wciąż wygląda to lepiej niż 1/3 w za minimalną pensję w Holandii? A w Holandii średnia pensja to 2,5 tysiąca euro wiec 500 euro to 1/5 pensji!!!
- Szlugi i żarcie - można kręcić swoje z tytoniu, wychodzi troszkę taniej (choć i tak najtaniej jest nie palić) a co do żarcia - zarabiasz więcej więc musisz i trochę więcej wydać, to chyba oczywiste
- Na mojej stacji ON kosztuje 1,37 euro
- Polacy, nawet ci mieszkający od 7-8 lat w Holandii i mówiący biegle po holendersku i tak oglądają polską kablówkę - jakiś dziwny sentyment do kraju
- Kiełbasa to przemielone ze zwierzęcia wszystko to, czego normalnie byś nie zjadł (kości, skóra, oczy, wnętrzności etc) - naprawdę tak Ci tego szkoda? Chleb owszem, jest chujowy jak chuj
- Marihuana, wbrew powszechnej opinii że tu wszyscy tylko siedzą i jarają - to taka sama patologia tutaj jak w Polsce, zabawa tylko dla mentalnej gimbazy i wyrzutków społeczństwa
Podsumowując - ja tam z wyjazdu jestem zadowolony, wyjechałem z kraju w którym ciężko było znaleźć pracę a jak już to za takie śmieszne pieniądze, że ciężko by mi było znaleźć motywację do pracy a co dopiero myśleć o założeniu rodziny i dzieciach, trafiłem do kraju w którym żyjąc oszczędnie mam 500 euro miesięcznie zysku na czysto (czyli więcej, niż w ogóle mi proponowano brutto w Polsce!), jedyne czego mi brakuje to kobiety - w miarę ładną Holenderkę trudno jest poderwać będąc "polaczkiem" (nawet przystojnym i dobrze zarabiającym, bo one mają swój honor) a znowu dziewczyny z Polski... Jak to zawsze powtarzam, jakbym chciał mieszkać z kurwą to bym zamieszkał na dzielnicy czerwonych latarni w Amsterdamie, to jest jedyny ból że KAŻDA dziewczyna z Polski po kilku tygodniach za granicą zachowuje się jak pies spuszczony z łańcucha
Więc jak już jedziecie za granicę to koniecznie weźcie ze sobą jakąś fajną, skromną i grzeczną dziewczynę