Jeździ sobie taki i nie hamuje dla nikogo toteż ostatni rok polowania na innych uczestników ruchu może z pewnością zaliczyć do udanych, a podsumowanie w tym oto filmie:
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
parę razy wjechał w tył auta, ale w większości to wymuszenia więc jak najbardziej jestem za. Mnie osobiście takie zajeżdżanie nieziemsko wkurwia. Być może koleś ma też taki ładunek, że nie jest w stanie zatrzymać auta na 10metrach...
up
jeździ autobusem, więc "ładunek" stanowią mieszkańcy Mińska i okolic. Co do wymuszenia przez pozostałych to może ze 2 z tego filmu na kilkadziesiąt przypadków. W pozostałych spokojnie mógł się zatrzymać unikając kolizji...
jeździ autobusem, więc "ładunek" stanowią mieszkańcy Mińska i okolic. Co do wymuszenia przez pozostałych to może ze 2 z tego filmu na kilkadziesiąt przypadków. W pozostałych spokojnie mógł się zatrzymać unikając kolizji...
jakoś wali tylko w osobówki... a w coś cięższego to nie... 90 % mógł wyhamować, a 50% to jego wina.
Z opisu wynika że to jeden autobus... po tylu stłuczkach jeszcze jeździ?
kkndkkndkknd napisał/a:
up
jeździ autobusem, więc "ładunek" stanowią mieszkańcy Mińska i okolic. Co do wymuszenia przez pozostałych to może ze 2 z tego filmu na kilkadziesiąt przypadków. W pozostałych spokojnie mógł się zatrzymać unikając kolizji...
Więc ostro hamować, zwalniać to i nawet nie może. Wiezie ludzi a nie kartofle (tu pozdrawiam kierowców busów Tarnowskiego ). Szczególnie że w komunikacji miejskiej dopuszczalne są miejsca tzw. stojące. Nie wiem jak na Białorusi ale w Polsce jak w trakcie ostrego heblowania pasażerowie się poprzewracają to kierowca musi się grubo tłumaczyć a przewoźnik brać odpowiedzialność jeśli są poszkodowani. Na Białorusi pewnie jest ciekawiej bo tam prawo wbrew pozorom jest surowsze. Poza tym, ludzie, no kurwa to jest autobus a nie Polonez Borewicza że można popisy na szosie robić pod fanaberie i drogowe kaprysy jakiegoś idioty
Jeździ z ludźmi a nie z kartoflami więc ostro hamował nie będzie tym bardziej że większość zdarzeń to wymuszenia osobówek którym się strasznie śpieszy ch*u wie gdzie ch*j wie po co.
Może koleś wybrał sobie taką drogę "edukacji" kierowców?
W sumie to chyba jego "dyliżans" ma problemy z hamulcami, bo jak widzi co się święci trąbi na kierowców żeby odjeżdżali
Może koleś wybrał sobie taką drogę "edukacji" kierowców?
W sumie to chyba jego "dyliżans" ma problemy z hamulcami, bo jak widzi co się święci trąbi na kierowców żeby odjeżdżali
Co innego ostro hamować a co innego jechać 10 sekund nie zwalniając ani trochę i pierdolnąć w auto stojące na światłach
jaki jebany rebel