Dziś zmarła moja babcia i pojechałem na plebanię w sprawie pogrzebu. Kiedy doszło do zapłacenia "co łaska" położyłem 100 zł na biurku, na co ksiądz: "ja to za pogrzeby biorę od 300 zł".
Skrzywiła mi się trochę mimika, na co dodał: "pan i tak jeszcze swoje dostanie od ZUSu". Te kurwy trzeba po prostu eliminować.
Skrzywiła mi się trochę mimika, na co dodał: "pan i tak jeszcze swoje dostanie od ZUSu". Te kurwy trzeba po prostu eliminować.