Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
a propos, to mówienie że wierząc nie tracisz nic a nie wierząc tracisz możliwość że będzie dobrze jeżeli tam coś jest jest jak mówienie że "pierdolę bez sensu całe życie że moje poglądy są nic nie warte i w imię strachu mogę wyrzec się wszystkiego" a poza tym to mówienie tak jakby bóg nie wiedział że naprawdę ktoś nie wierzy, to jest po prostu głupie, wyzbywać się własnych poglądów i myślenia w imię strachu...
jestem ateistą i własnie rozmawiałem o tym z księdzem po kolędzie, na prawdę nie opowiadał takich głupot jak wy...
Swoja drogą to ciekaw jestem, czemu ludzi twierdzący że w nic nie wierzą tak usilnie próbują innych pozbawiać wiary w sposób w który ewidentnie wskazuje na to że widzą w bogu materialne zagrożenie
Takie moje zdanie... nie krytykuję tutaj katolików (chociaż z przymusu sam nim jestem) za to, że chcą wierzyć, tylko za to, że na siłę próbują zniszczyć to, co odkrywa nauka... Jak by naprawdę tak trudno było pojąć, że poza tym ich Bogiem jest jeszcze dookoła nich realny, namacalny, podążający przed siebie świat.... AMEN!!!!!
kosciol jedynie rozdziela ja na sfere duchowa i sfere materialna
tak wiec sory ziom, ale wlasnie twoje rozwazania stracily logiczna podstawe
inna sprawa, ze tekst biblii zostal juz kilka razy w historii zmieniany.
jednak fundamentalne dogmaty zawsze pozostaly nieruszone (o ile sie orientuje)
chociaz jak dla mnie to, ze biblia zostala zatwierdzona w XVI wieku wcale nie umniejsza jej znaczenia
po pierwsze jeśli film komuś się nie podobał to niech napisze i koniec...
po drugie film według mnie jest naprawdę dobry, jak na 8 minut przedstawia nawet za dużo kwestii
po trzecie nawet jeśli kiedyś okaże się, że bóg istnieje to według mnie nie będzie mi głupio
przyznać się do błędu, ale nigdy nikogo nie będę przepraszał za swoje poglądy
po czwarte jeśli człowiek naprawdę wierzący będzie to oglądał to nic nie zmieni to w jego rozumowaniu świata, a zawsze fajnie jest usłyszeć zdanie osoby o innych poglądach
przynajmniej dla mnie,
no i to na razie na tyle... przepraszam jeżeli gdzieś to było, przeczytałem tylko pierwszą stronę...
A dla mnie umniejsza przede wszystkim jej wiarygodność, bo nie wiem, na jakich zasadach jedne rzeczy się w niej znalazły, a inne nie. Przypomina mi to trochę propagandowe działanie. Coś w stylu 'te księgi mogą być w kanonie, bo podpinają się pod teorie głoszone przez nas'.
nie krytykuję tutaj katolików (chociaż z przymusu sam nim jestem
Rada : Mając jaja powiedzieć to swoim rodzicom, zwłaszcza w tym wieku, będziesz mógł z powodzeniem i czystym sumieniem pisać na forach o jakichkolwiek wierzeniach jak o "gównie".
Wiara w wyższe siły była zawsze i zawsze będzie, to podstawa duchowego rozwoju człowieka w każdym miejscu na świecie i dzięki temu istniejemy. Nawet jeśli to miałby być strach przed piorunem to i tak sprawiał że byliśmy w jakiś sposób lepsi, była jakaś wyższa siła przed którą nie moglibyśmy ukryć swoich złych poczynań. Sądy wymyślono później. Poza tym to chyba 60% spuścizny kulturowych wszystkich cywilizacji. Nawet nie wierząc w żadne bóstwa nie można jej ignorować.
a teoria dojenia z kasy powstala dzieki takim ludziom jak aran. jałmużna nie jest przymusowa
Jałmużna nie jest przymusowa , bo jest Konkordat opłacany z kieszeni Polskich podatników.
Stary Testament to przede wszystkim przenośnie. Każdy wie, że na początku nie byli Adam i Ewa, od razu uformowani jako homo sapiens. Opowieść o Adamie i Ewie i o tym, że Bóg stworzył świat w 7 dni to przenośnia (jako że czas dla Boga jest niczym). Te 7 dni to miliardy lat ewolucji człowieka, zwierząt, naszej planety. Stary Testament był pisanydla ludzi prostych ( Wiadomo, grubo przed naszą erą), tak, żeby zrozumieli o co w tym chodzi...
Od tego miejsca co pogrubiłem, w średniowieczu za takie coś to dostałbyś eksomunikę, zostałbyś okrzyknięty Heretykiem i do tego byłbyś spalony na stosie. Watykanowi z łatwością idzie zmienianie intepretacji Biblii (Jakoś do 2 Wojny Światowej mówili 7 dni i chuj )
Zaletą XX wieku było to że nastąpił skok cywilizacyjny oraz edukacyjny oraz nauczyli społeczeństwo czytać, i logicznie myśleć. Bo po 2 wojnie światowej kościół nagle zaczął gwałtownie zmieniać swój światopogląd, i co kiedyś twardo pisało 7 dni i chuj, teraz mówią na to przenośnia.
Każdy wie, że na początku nie byli Adam i Ewa, od razu uformowani jako homo sapiens.
Dziwne, z tego co wiem Watykan twierdzi co innego, a obrazki w Biblii (którą dostałem na komunię z 13 lat temu) pokazują Adama i Ewę jako normalnych ludzi.
A dla mnie umniejsza przede wszystkim jej wiarygodność, bo nie wiem, na jakich zasadach jedne rzeczy się w niej znalazły, a inne nie. Przypomina mi to trochę propagandowe działanie. Coś w stylu 'te księgi mogą być w kanonie, bo podpinają się pod teorie głoszone przez nas'.
W średniowieczu władza miała monopol na rząd dusz bo po prostu wiadomo że wyedukowani ludzie (wtedy księża oraz władza) poprzez swoje gadki, oraz niewyjaśnione cuda, potrafili kontrolować tłum. Wybrali do tego jakieś artykuły do Bibli, ktore w obecnych czasach w bibliotece znalazłyby się w dziale Fantasy. I jakoś tak się rozkręciło
Ja jestem sceptycznie nastawiony do tego czy Bóg z Biblii istnieje w jakąś siłę wyższą jednak wierze bo za dużo przypadków na tym świecie i skądś ten cholerny pierwszy atom się wziąć musiał. Niestety jednak polityka kościoła do mnie nie przemawia, za wszystko trzeba płacić. Nawet za pogrzeb ;/ (chyba wole być skremowany) i te ogromne kościoły, Watykan przecież to osobne państwo. I po cholerę to komu jak przecież w Biblii jest napisane że bóg jest wszędzie i że chociaż 2 osoby się modlą tam i on będzie, skoro tak to po co te kościoły jakby nie można byłoby się kulturalnie z rodziną w domu pomodlić?? I ogólnie założenia katolicyzmu są bez sensu, bo według nich nie jest ważne jak dobrym byłeś człowiekiem czy uratowałeś setki żyć pracowałeś w wolontariacie to wystarczy że nie wierzysz w tego boga co trzeba i pizdziet lądujesz w piekle razem ze wszystkimi znajomymi. Przynajmniej na brak towarzystwa nie będzie co narzekać
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów