ta, wiem ze było rano ale tam gośc wrzucił tylko link do filmu a na sadolu nikt linkom nie ufa
ta, wiem ze było rano ale tam gośc wrzucił tylko link do filmu a na sadolu nikt linkom nie ufa
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Mniejsze podatki pozytywnie wpłyną na gospodarkę, ale nie jest prawdą że są jedynym czynnikiem wpływającym na bogactwo ludzi. Jest wiele państw, gdzie podatki są wyższe, a jednak te kraje mają wyższe PKB i zamożność mieszkańców. Jest też wielu przedsiębiorców w Polsce, którzy uczciwie dorobili się dużych pieniędzy. Niższe podatki nie oznaczają, że każdy będzie dobrze radził sobie z przedsiębiorczością. Co więcej, nie oznacza to, że to my Polacy najwięcej zyskamy na tym. Co z tego, że państwo będzie zabierać nam 500 zł mniej, jak nasz pracodawca spokojnie znajdzie ludzi, którzy przyjdą za te 500 zł mniej do pracy. Jest nadpodaż rąk do pracy i ten problem dotyczy wszystkich państw. Własne firmy okey, ale jak stolarz z Piździejowa Górnego ma wygrać z Ikeą?
Najwięcej na niskich podatkach zyskają Ci, którzy dzisiaj już i tak dużo zarabiają. Niezależnie od poziomu podatków, żaden zwolennik JKM nie wygryzie żadnej dużej firmy a) bo nie ma doświadczenia b) bo nie ma kapitału. Komuna pozbawiła nas dużych prywatnych firm, a po '89 łatwo przejmowało się państwowe firmy (znajomość marki, niskie koszty produkcji, logistyka itd.).
Forma prezentacji poglądów często odpycha ludzi. Inteligenta osoba wyszłaby zupełnie od innych założeń, po pierwsza skończyłaby z pajacowaniem (osoby niepełnosprawne, kobiety, donosy do prokuratury, które nie mają żadnej podstawy prawnej). Po drugie prezentowałaby to w innej formie niż obecnie. Skupiłaby się nie na przedsiębiorcach, a zwykłym Kowalskim, który jest opierdalany co miesiąc z pensji. Nie można mówić o tym, że prywatna służba jest lepsza (nie ma zaufania społecznego do biznesu i trudno się dziwić jak większość zapierdala za 1200 zł), trzeba się skupić na tym, że więcej zarobi. Człowiek nie myśli racjonalnie, ale mimo to ciągle widzimy te same pajacowanie, które de facto odpycha od idei wolnej gospodarki.
Inna sprawa, że dymani jesteśmy przez zachód. Jesteśmy fabrykami Europy oraz rynkiem zbytu. Wysoki VAT od sprzedaży to akurat dobry sposób, aby pieniądze nie zasilały budżety zagranicznych państw. Banki w Polsce poprawiły bilansy central, które rozjebały się na kryzysie. A to pierwszy lepszy przykład na to, że problemem nie są tylko podatki.
Jeżeli mamy ruszyć z kopyta to trzeba kogoś kto myśli i widzi wiele zmiennych wpływających na rozwój kraju, a także ma jaja postawić się wielu wpływowym ludziom. Robienie hajsu na państwowych kontraktach to tak dobre zajęcie, że nie łatwo będzie im wybić z ręki złotej kury. Być może seryjny samobójca znów uderzy...
@O_Co_Ci_Chodzi twoim zdaniem wychodzi na to, że to państwo zapewnia pracę a nie pracodawca.
Nic takiego nie napisałem. Po prostu straciłem zaufanie do JKM, który dla mnie stał się showmenem dla studentów, a nie facetem od konkretów. Przeczytaj jeszcze raz - tym razem uważniej mój wpis.
Jest wiele państw, gdzie podatki są wyższe, a jednak te kraje mają wyższe PKB i zamożność mieszkańców.
Wysokość podatków nie wpływa na wypracowane PKB, ale na jego procentowy rozwój. Dlatego przy dużych podatkach rozwój jest mały (np. Niemcy), a gdy podatki są małe to rozwój jest duży (np. chiny).
Jest też wielu przedsiębiorców w Polsce, którzy uczciwie dorobili się dużych pieniędzy.
Znajdź mi jedną dużą polską firmę, która nie ma swoich początków w czasie działania ustawy Wilczka.
Niższe podatki nie oznaczają, że każdy będzie dobrze radził sobie z przedsiębiorczością. Co więcej, nie oznacza to, że to my Polacy najwięcej zyskamy na tym. Co z tego, że państwo będzie zabierać nam 500 zł mniej, jak nasz pracodawca spokojnie znajdzie ludzi, którzy przyjdą za te 500 zł mniej do pracy. Jest nadpodaż rąk do pracy i ten problem dotyczy wszystkich państw.
Mniejsze podatki -> Więcej przedsiębiorstw -> więcej miejsc pracy
gdy zapotrzebowanie na pracownika wzrośnie to wzrosną również płace
Własne firmy okey, ale jak stolarz z Piździejowa Górnego ma wygrać z Ikeą?
To jeżeli w wolnym rynku nie wygra to jak ma wygrać teraz? Idąc twoim rozumowaniem na dzisiejszym rynku nie istnieją małe przedsiębiorstwa?
Najwięcej na niskich podatkach zyskają Ci, którzy dzisiaj już i tak dużo zarabiają.
Bzdura. Największe wpływy do budżetu z podatku dochodowego pochodzą z pierwszego, a nie drugiego progu podatkowego podatku dochodowego. Czyli najwięcej tracą najbiedniejsi.
Niezależnie od poziomu podatków, żaden zwolennik JKM nie wygryzie żadnej dużej firmy a) bo nie ma doświadczenia b) bo nie ma kapitału.
Czyli wg. twojej teorii przydomowe spożywczaki powinny już dawno splajtować. Albo targowiska.
Komuna pozbawiła nas dużych prywatnych firm,
Jakie duże prywatne firmy były w Polsce przed komuną??
Forma prezentacji poglądów często odpycha ludzi. Inteligenta osoba wyszłaby zupełnie od innych założeń, po pierwsza skończyłaby z pajacowaniem (osoby niepełnosprawne, kobiety, donosy do prokuratury, które nie mają żadnej podstawy prawnej).
Tylko w taki sposób JKM może przebić się do debaty publicznej.
"Bezpodstawne donosy do prokuratury"? Nie rozśmieszaj mnie - np. doniesienie o nieformalnym moratorium ws. wykonywania KS nie było postawne?
Po drugie prezentowałaby to w innej formie niż obecnie. Skupiłaby się nie na przedsiębiorcach, a zwykłym Kowalskim, który jest opierdalany co miesiąc z pensji.
Przeciez o tym właśnie mówi - o zniesieniu obowiązku ZUSu, KRUSu, NFZ-tu obniżeniu VATu, zniesieniu akcyzy. Czy to nie jest ważne dla Kowalskiego?
Inna sprawa, że dymani jesteśmy przez zachód. Jesteśmy fabrykami Europy oraz rynkiem zbytu. Wysoki VAT od sprzedaży to akurat dobry sposób, aby pieniądze nie zasilały budżety zagranicznych państw.
Absurd. Pokarzę ci to na przykładzie:
Biedronka kupuje produkty od hurtowni. Sprzedaje produkty firmie-córce w raju podatkowym o 1gr więcej (płaci 21% z 1 gr). Firma- córka podwyższa cenę produktu w raju podatkowym po pożądanej wartości płacąc ok. 9% podatku z różnicy. Firma - córka sprzedaje biedronce produkt o 1 gr droższy (21% z grosza) i sprzedają już w polskim markecie. Zyski przelewane są do Biedronki.
A co w takim wypadku może mały polski przedsiębiorca?
Nic nie może
Jeżeli mamy ruszyć z kopyta to trzeba kogoś kto myśli i widzi wiele zmiennych wpływających na rozwój kraju, a także ma jaja postawić się wielu wpływowym ludziom.
Najpierw krytykujesz JKM za jego stanowczość, a potem mówisz, że szukasz kogoś konsekwentnego...
Najgorsze jest to, że wśród zwolenników JKM są głównie studenci i ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z biznesem. Przynajmniej nie widziałem zbyt dużej ilości przedsiębiorców, a często obserwuje ich poczynania.
Bo to jest jak z przedstawicielami każdej partii... Na internecie i spotkaniach z wyborcami, mają czas pojawiać się tylko Ci którzy nie muszą w dzień pracować lub nie szkoda im brać jednego dnia urlopu.
Często obserwujesz poczynania przedsiębiorców? To takie dość ogólne stwierdzenie. Rozumiem że pracujesz w jakieś firmie która ma kontakt z reprezentatywną grupą różnych biznesmenów i biznesłumenów z całej Polski?
Dlatego przy dużych podatkach rozwój jest mały (np. Niemcy), a gdy podatki są małe to rozwój jest duży (np. chiny).
To nie zawsze działa tak prosto i zero-jedynkowo. Bądź co bądź Szwecja rozwija się lepiej od Polski a podatki są wyższe. Chodzi o to że w Szwecji panuje większa swoboda ekonomiczna. To jest główny problem a nie podatki.
Jak każdy jestem za niskimi podatkami, zmniejszeniem socjalizmu w gospodarce Polski, zmniejszeniem roli państwa, zwiększeniem zarobków. Problem w tym, że lekarstwo, które proponujecie nie jest w stanie wyleczyć naszego Państwa. Nie czytaliście ze zrozumieniem, ale jeszcze raz powtórzę JKM odpycha ludzi od wolnego rynku. Zobaczcie czy jego donosy do prokuratury na byłego ministra mają jakąkolwiek podstawę prawną, zapytajcie się znajomych prawników (czy można w ten sposób zatrzymać kogoś z rządu i przed jaką instytucją można go postawić).
JKM jarałem się jak wy siedzieliście w gimnazjum. Dorośniecie i zrozumiecie, że po pierwsze warto czasem posłuchać starszego, a po drugie sukces buduję się na dobrej komunikacji, a nie pierdoleniu o niepełnosprawnych czy kobietach albo chamskim traktowaniu wszystkich z innym zdaniu. Co z tego, że czasem ma rację, jak taka droga nigdy nie prowadzi do władzy.
I szczerze mnie pierdoli ta dyskusja. JKM nadal będzie marginesem, a przez niego także cała ideologia wolnego rynku. U dobrego wykładowcy będziecie mieli zajęcia, gdzie zostanie wam pokazane także cienie kapitalizmu (tylko dureń sądzi, że polski przedsiębiorca wygra łatwo na europejskim rynku), ale chuj z tym. Nic nie jest tylko białe lub czarne, to już powinniście z życia wiedzieć. Dopóki was rodzice utrzymują nie jesteście dla mnie partnerem do dyskusji.
Może się wkurwić i pojechać po mnie, ale z czasem zrozumiecie, że miałem rację. A jak jest wam tak źle to czekam, aż pierdolniecie swoje firmy w UK... Póki co to tylko pierdolicie teorie.
Po co się produkowałem, jak jesteś na tyle niemrawy, że nie potrafisz odpowiedzieć na konkretne argumenty i wolisz olać wszystko zimnym moczem.
Życzę ci aby zapał młodości do ciebie powrócił, wraz z odrobiną wiary w ludzi, bo smuty w tym kraju to każdy potrafi robić, ale własnych pomysłów na państwo to nie ma.
Ork.Fajny, Szwecja? 2,7% PKB w 2014? To jest rozwój? Nie rozśmieszaj mnie...
Poza tym wynika on głównie z ostatniego obniżenia podatków dochodowych.
O_Co_Ci_Chodzi, no to zamiast takiego długiego smęcenia trza było od razu napisać, że jesteś za leniwy by pracować....
Po co się produkowałem, jak jesteś na tyle niemrawy, że nie potrafisz odpowiedzieć na konkretne argumenty i wolisz olać wszystko zimnym moczem.
Życzę ci aby zapał młodości do ciebie powrócił, wraz z odrobiną wiary w ludzi, bo smuty w tym kraju to każdy potrafi robić, ale własnych pomysłów na państwo to nie ma.
Ork.Fajny, Szwecja? 2,7% PKB w 2014? To jest rozwój? Nie rozśmieszaj mnie...
Poza tym wynika on głównie z ostatniego obniżenia podatków dochodowych.
Za leniwy jest twój mózg (pierwsza wypłatę odebrałem zanim skończyłem 18 lat, choć i dwie uczelnie też mam skończone). Naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie będę tego wątku kontynuował, bo żadnego z moich argumentów nie zrozumiałeś, a wiesz mi że ekonomia to zbyt szeroka woda, abyś wygrał arg. powtarzanymi za środowiskiem. Kiedyś dorośniesz i przypomnisz sobie swój fanatyzm. Myślenie nie boli, a szkoda. Czasem nawet trzeba mieć jaja, żeby zastanowić się czy guru zawsze podąża dobrą ścieżka.
Doskonale wiedziałem, że wyskoczyć, że Szwecją. Czekam jeszcze na filmik, gdzie będzie filmik z JKM i młodym socjalistą (przykład Norwegi i słynne "żreć"). Wiesz mi, że JKM czytam/oglądam od bardzo dawna, zanim stał się modny. Obserwuj uważanie i zastanów się czy jego sposób bycia przyciąga ludzi czy odpycha.
Można się wkurwiać i pluć na wszystkich w koło, którzy nas nie rozumieją, ale można też chcieć coś zmienić. Niestety, aby to osiągnąć trzeba myśleć i mieć dobrą strategię. Inaczej margines zawsze będzie marginesem, a kto miał kasę robić ten robi.
Mam dosyć pierdolenia, że coś będzie lepiej jak zrobimy tak jak każe guru. Ekonomia to nie jest prosty drut. Ten drut potrafi mieć kolce, a żeby go naprostować w kierunku, w którym chcemy trzeba mieć coś więcej niż ostre teksty.
Samo obniżenie podatków też nie wyleczy kraju z syfu. Powtarzanie, że obniżenie podatków coś zmieni to zwykłe kłamstwo. W Afryce i w Azji są niższe podatki, ale oni marzą o życiu na poziomie przeciętnego Polaka. Nie przyciągają biznesów, nawet azjatyckie miasta, które mają infrastrukturę. Są zwykłymi podwykonawcami, całkowicie uzależnionymi od zachodnich firm. Jesteśmy spierdoleni PRLem. Tego nie wyleczymy długo. Jednocześnie żaden z naszych sąsiadów nie pozwoli nam na niższe podatki. Już Niemcy burzą się, że mamy niższe obciążenia niż oni i chcą ujednolicenia obciążeń.
Jest tak dużo pierdolników przyczyniających się do sukcesu, że trzeba solidnie popracować nad wieloma sprawami w kraju. Są ludzie, którzy mają interes w zachowaniu tego co jest. To jest kilka mln osób, ale są wśród nich tacy, którzy są gotowi zajebać za obecny status. Mld zł latają w biznesach. Tymczasem jaka jest strategia JKM? Myślisz, że coś zmieni ostrymi tekstami? Jest coraz starszy, a nie zbudował dotychczas młodej gwardii, która byłaby znana w środowisku.
JKM zmusza do myślenia i chwała mu za to, ale niestety nie zawsze według mnie ma racje i co gorsza źle przygotowuje się do wojny politycznej.
mrMarek27, zdajesz sobie sprawę że rozwój np. 10% jest zły w długim okresie czasu...? Za duży rozwój powoduje za duży przyrost populacji i za dużą konsumpcję w stosunku do tego co można wycisnąć z ziemi w postaci roślin i do tego co można wyhodować. Podążając za głupim korwinowym haseł "2,7% PKB w 2014? To jest rozwój?" sami pakujecie się w znanym scenariusz z połowy Sci-Fi, gdzie ziemia jest zniszczona a ludzie głodują. Z tym że w Sci-Fi naukowcy zawsze wymyślają napęd nadświetlny i ludzie lecą sobie w kosmos a niestety w realnym świecie naukowcy nawet kiedy już dziś od strony teoretycznej mają pomysł na to jak taki silnik miałby działać to i tak nie mają zielonego pojęcia jak fizycznie miałby to robić...
W na początku XX wieku wszyscy mówili,i że człowiek nie stanie na księżycu.. I nie stanął?
Za 20 lat ludzkość jest w stanie wybudować I generacje filmowego statku Enterprise. Przyszłość zawsze zaskakuje - nic nie stoi na przeszkodzie, by za dekadę Polacy podbili Marsa.
Więc mówisz, że hamowanie rozwoju jest dobre? To, że nasze państwo powoli wymiera, też?
Głosisz tutaj absurdalne tezy klubu rzymskiego (właściwie żadna się nie sprawdziła), które prowadzą ostatecznie do całkowitej kontroli populacji.
Nie można argumentować hamowania wzrostu gospodarczego w Polsce tym, że zabraknie nam zasobów. Nasz naród WYMIERA i jeżeli czegoś się nie zrobi natychmiast to za pół wieku zostanie po nas tylko ojcowizna nazywana kiedyś polską.
Wzrost albo wymarcie - innej recepty nie ma.
O_Co_Ci_Chodzi,
Wiesz mi, że JKM czytam/oglądam od bardzo dawna, zanim stał się modny. Obserwuj uważanie i zastanów się czy jego sposób bycia przyciąga ludzi czy odpycha.
no wynika z tego, że przyciąga - za każdą ostrą wypowiedzią rosną słupki poparcia:
o inwalidach - wzrost, o Hitlerze - wzrost. Dziś KNP ma już 5%, a co będzie w maju...
. Ekonomia to nie jest prosty drut. Ten drut potrafi mieć kolce, a żeby go naprostować w kierunku, w którym chcemy trzeba mieć coś więcej niż ostre teksty.
No właśnie ekonomia jest prosta! Poczytaj np. prof. Gwiazdowskiego, Rybińskiego. Właśnie socjaliści szukają jej skomplikowanej metody "leczenia". Widać jak to się kończy - wzrostem zadłużenia, inflacji i malutkim wzrostem PKB.
Samo obniżenie podatków też nie wyleczy kraju z syfu. Powtarzanie, że obniżenie podatków coś zmieni to zwykłe kłamstwo. W Afryce i w Azji są niższe podatki, ale oni marzą o życiu na poziomie przeciętnego Polaka. Nie przyciągają biznesów, nawet azjatyckie miasta, które mają infrastrukturę. Są zwykłymi podwykonawcami, całkowicie uzależnionymi od zachodnich firm.
Słyszałeś może o tygrysach Azjatyckich? Tam mała przedsiębiorczość prosperuje świetnie.
O afryce się nie wypowiem bo to inny temat... mogę po prostu powiedzieć, że to przyczyna cwaniackich układów rządów tych państw.
Jest coraz starszy, a nie zbudował dotychczas młodej gwardii, która byłaby znana w środowisku.
Nie zbudował gwardii - Konrad Berkowicz, Conrad Gadomski, Lech Walicki mam wymieniać dalej?
Twoje argumenty odbijają się od muru faktów. Krytykujesz KNP jednak nie ukazujesz alternatywy. Kto? Na kogo mam zagłosować? Zdradź tą tajemnicę - jak mówiłem przemawia przez ciebie lenistwo i brak troski o kraj.
"wełna-bawełna, byle micha pełna" oto twoje motto. Wolisz państwo, które taktuje cie jak dziecko.
Pieprzona mentalność niewolnicza...
Przeczytaj jeszcze raz, uważnie, bez emocji, ogarnij zwieracza i czytaj spokojnie. Myśl przy tym, a nie lecisz standardowym hurra wyznawców JKM. Mówiłem, że obserwuje go od dawna, a ty mi wyskakujesz z jakimiś filmikami z Chińczykami, które już bardzo bardzo dawno temu widziałem. Nie potrafisz mnie zaskoczyć. Na razie kopiujesz coś, dopisujesz swoją interpretację i myślisz, że jesteś mądrzejszy. Ile w tym roku zarobiłeś? Tylko tak możesz sprawdzić mądrość ekonomiczną.
Dziwne, że 19 latek ma teorie, które dałyby bogactwo większości, a nie ma ich ponad 180 przywódców państw. Pokora i myślenie.
I jeszcze jedno nigdzie nie napisałem, że jestem przeciwnikiem wolnego rynku, niskich podatków. Nie wierzę jedynie, że JKM może nas tam zaprowadzić.
Jak zarobki mogą być miernikiem wiedzy ekonomicznej? Pogratulować inteligencji, bo idąc twoim tokiem rozumowania najwięcej na przedsiębiorczości znają się ci z Brukseli.
Powiedziałeś, że przez akcje Korwina spada mu poparcie, ale kłamiesz, zaginasz czasoprzestrzeń - słupki poparcia regularnie rosną, jego taktyka się sprawdza.
Ja nie mam pomysłów na państwo - ma je 72 latek, który w porównaniu do 30 latka siedzącego na sadolu nie smęci jakie to nasze państwo jest złe, tylko stara się zmienić Polskę. I swoje odpowiedzi opieram na wypowiedziach ekonomistów z wypracowanym kapitałem, a ty wyciągasz swe absurdy z chmury. Bo masz racje i chuj, nie masz zamiaru nic argumentować. Przecież wszyscy na około są głupi i po magisterce wiesz wszystko najlepiej. A do argumentu z przywódcami:
"Gówno jest smaczne - miliony much nie może się mylić."
Powiedz mi na kogo zagłosujesz w eurowyborach? Zdradź swego kandydata.
Gowin, czy może "mniejsze zło"?
Bo przecież taktyka kompromisu jest najlepsza dla radykalnych zmian.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów