18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 2024-09-13, 13:31
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:33
Piszę do TESCO i obiecałem, że zdjęcia dodam do strefy hard.
Ponieważ jestem słowny, czynię swą powinność.





Jeżeli komuś chce się czytać, zapraszam do lektury.
Od dobrych kilku lat jestem stałym klientem jednej z waszych blaszanych bud, która aspiruje do rangi hipermarektu z takim samym skutkiem, jak prezydent RP do tytułu mistrza ortografii. Nigdy nie miałem erekcji wchodząc do tesco, jednakże do odruchu wymiotnego również sporo brakowało. Sklep wasz zajmował więc chujowe, aczkolwiek stabilne miejsce w moim sercu. Sądzę zresztą, że ludzie podobnie myślący stanowią trzon waszej klienteli, która raczej z konieczności, dokonuje zakupów w tak „prestiżowym i zacnym” miejscu.
Osobiście wchodziłem, kupowałem i wychodziłem, zostawiając u was swoje ciężko zarobione pieniądze. Trochę wkurwiałem się słysząc to gówno, sączące się z głośników, jednak ściskałem dupę, pchałem wózek i kontynuowałem drogę krzyżową. Pewnego razu jednak, na naszych dotychczas poprawnych stosunkach, pojawiła się niewielka rysa, która na skutek napierdalania przez was młotem udarowym, rozrosła się i pękła niczym odbyt ministranta.
Wchodzę w dział rybny. Z daleka czuć chorą chucią. Smród dolatuje z tego wózka sekcyjnego, na którym trzymacie „świeże ryby”. Podchodzę do chłodziarki i moim oczom ukazuje się fantastyczna propozycja śniadaniowa. Parówki z łososia, pokryte grubą warstwą pleśni (załącznik 1).
Sutki stoją mi z podniecenia w oczekiwaniu na kłamstwo, jakie wymyślicie na okoliczność tej fotografii. Choćby bowiem w waszym biurze PR pracował najlepszy uczeń Goebbelsa, nie przekona mnie, że ów produkt zapleśniał na jednej zmianie. Widać bowiem, że posunięty proces rozkładu rzeczonych frykasów miał charakter konsekwentny i długotrwały.
A może tragedia ta wydarzyła się w czasie, kiedy wspaniale opłacany pracownik waszej sieci, odbierał akurat codzienny bon-talon na wellness i SPA. Spleśniałe produkty uszły więc jego uwadze w obliczu szaleństwa serwowanego przez Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych?
Tymi parówkami właśnie dokonaliście pierwszej odsłony obfitego pissingu na mą twarz. To jednak nie koniec. Wkrótce bowiem przyszedł czas na bukkake.
Krismes tajm. Tandeta napierdala jak dziadek Donalda do powstańców warszawskich. Zabieram więc kobietę, ściskam zęby i idziemy zakupić prezenty. Jestem zły. Partnerka poszukuje kosmetyków dla dzieci. Wtem mega-promocja. Przecena, sięgająca 50%. Ludzie wrzucają towar do koszyków łapczywie, jak mieszkańcy Radomia. Ponieważ burdel panujący w waszych geszeftach znany jest mi od dawna, chcę sprawdzić cenę towaru na czytniku. Oczywiście żaden nie działa. Nauczony doświadczeniem i waszymi żydowskimi zagraniami fotografuję regał z etykietkami. Podchodzę do kasy samoobsługowej, czyli kolejnej chujozy by tesco stores i co widzę? Wszystko kasuje się w cenie regularnej. Śpieszę więc wyjaśnić wszystko z jednym z waszych niewolników. Wracam z nim na sklep sprawdzić etykiety. Reakcja powala mnie na kolana. Pani odkrywczo i błyskotliwie stwierdza, że nowa cena widocznie nie została wprowadzona do systemu, po czym wyjmuje corpus delicti, ale tylko z tych produktów, które chciałem zakupić. Wracam do kasy. Widzę jak oszukani ludzie obok zapierdalają z pełnymi wózkami, zawierającymi „przeceniony” towar. Złodziejstwo opisane przeze mnie powyżej, dokumentują kolejne zdjęcia. Opisana sytuacja nie jest incydentem, ale procederem, ponieważ dysponuję innymi przykładami wprowadzania w błąd klientów waszego sklepu. Tutaj również ciekawi mnie co wymyślicie na swoje usprawiedliwienie. Co tym razem? Fotomontaż czy może nasłała mnie konkurencja?
Wszystkie te oraz inne wydarzenia, o których nie chce mi się nawet pisać lub z wrodzonego lenistwa ich nie udokumentowałem spowodowały, że niniejszym sram na was i wasz sklepik. Paróweczki umieszczę w „strefie hard” serwisu sadistic.pl – tylko tam się nadają.
Zgłoś
Avatar
irish 2013-01-04, 22:33 24
trzeba było to gówno kupić, zeżreć i lecieć do sądu po odszkodowanie.
Zgłoś
Avatar
n................i 2013-01-04, 22:34 20
cenay napisał/a:

Paróweczki umieszczę w „strefie hard” serwisu sadistic.pl – tylko tam się nadają.


Nope, nie nadają się tutaj. Poza tym będąc szefem innego marketu np biedronki kupiłbym parówki w tesko, potrzymał miesiąc aż spleśnieją, podrzucił i wymyślił jakąś chwytliwą opowieść. Tak tylko stwierdzam, że mogłeś to z łatwością podrobić. Ja kiedyś przyniosłem do plusa spreparowanego, luminescencyjnego pomidora aby zobaczyć ich minę gdy poproszę o zwrot pieniędzy bo kupiłem jakieś dziwne warzywo z czarnobyla
Zgłoś
Avatar
mateelv 2013-01-04, 22:38 9
ja bym nie szukał tak daleko i nie bawił się w żenujące maile. Ktoś znalazł parówki na innym dziale, położył je na wierzchu, by pracownik to ogarnął, a ty po prostu na nie wpadłeś. Co do promocji, okej, kicha, ale tak czasami jest, to nie wina sieci Tesco, ale pracowników.

Z resztą jak tak ci się Tesco nie podoba, to po chuj zapierdalasz tam wiecznie po zakupy?

Nic to ich nie obchodzi, że wysłałeś do nich maila, really.
Zgłoś
Avatar
~Angel 2013-01-04, 22:42 55
Spleśniałe parówki na Harda wrzucać
Zgłoś
Avatar
dziemian05 2013-01-04, 22:44 2
A ja jestem ciekaw co dalej. Ogólnie sklepy(czy to mniejsze czy większe) mają nas w dupie, od momentu kiedy kasjer włoży do środka hajs i zamknie kasę.

Wadziłem się kiedyś listownie z firmą Wojas. Nie uznali gwarancji, ponieważ buty były zbyt intensywnie używane (chodzić w jednym co drugi dzień czy jak?). Firma poza jednym pismem, w którym stwierdziła, że nie bo nie przyjmą reklamacji postanowiła nie prowadzić więcej korespondencji.

Również listownie, w imieniu moich rodziców wadziłem się z pewnym biurem podróży. To, że karaluchy po pokoju biegają , to jeszcze można wytrzymać. Jedna łyżeczka na całą jadalnie też ok. Jednak zamykanie baru dwie godziny przed czasem to przesada. W tym przypadku również się skończyło tylko na jednej odpowiedzi, w dodatku średnio związanej z treścią listu. Resztę korespondencji mieli gdzieś.

Zatem czekam z niecierpliwością rozwiązania tej sprawy
Zgłoś
Avatar
cenay 2013-01-04, 22:50 5
Angel napisał/a:

Spleśniałe parówki na Harda wrzucać


Na hardzie było już wszystko, oprócz spleśniałych parówek
Zgłoś
Avatar
LoperPL 2013-01-04, 22:51 5
Pisze że "Premium" to znaczy że super leżakowana itd... może ma szczególne walory smakowe.
Zgłoś
Avatar
gimi84pl 2013-01-04, 22:52 1
parówki pleśniowe smaczne jak grzyb z pizdy
Zgłoś
Avatar
Kawagawa 2013-01-04, 22:55
Napisane pięknie \

Wiesz, myślę, że każdy market ma swoje plusy i minusy. W czewie np Tesco24 jest spoko, za to autentycznym gównem jest Real w M1. Biedronka spoko, pracownicy zadowoleni, przynajmniej ta którą znam. Społem ma lepsze wędliny, ale potrafią wcisnąć staroć a do tego tak śmierdzi PRLem że aż szkoda, bo te Panie się autentycznie chyba czasem starają, ale niestety- nie udaje się.

Co kraj to obyczaj

Co z tym zrobić? Trzeba założyć stałą grupę wywierającą presję, zgłaszającą sprawy do rzecznika praw konsumentów, mediów i dalej- sądu. Trzeba robić rankingi sklepów jak na allegro- nie każde TESCO jak już zauważyłem jest takie samo. Do tego sklepy muszą ze sobą konkurować, jak konkretny sklep dostanie kilkadziesiąt udokumentowanych "negatywów" to szybko zbankrutuje.

Co jeszcze? Trzeba uczyć ludzi zdrowego jedzenia, pewną grupę ludzi stać na jedzenie, jednak przedkładają ilośc nad jakość- wolą żryć dużo gówna jak odchudzić się na dobrej jakości mięsku z pobliskiego sklepiku.

itd
Zgłoś
Avatar
JedzMojLagier 2013-01-04, 22:59
fake, widac ze podlozyl te parowki i to niefortunnie na dzial z rybami a co do TESCO to ma ono wyjebane jak na takiego pionka jak ty, bez obrazy .
Zgłoś
Avatar
n................i 2013-01-04, 23:06
cenay napisał/a:


Na hardzie było już wszystko, oprócz spleśniałych parówek


Jeśli penisa nazwać parówą to były już spleśniałe parówki na hardzie
Zgłoś
Avatar
cenay 2013-01-04, 23:08
Kawagawa napisał/a:


Parówki z łososia - stąd dział rybny.
Fake to była ciąża twojej matki, bez obrazy
Zgłoś
Avatar
d................r 2013-01-04, 23:11 24
Angel napisał/a:

Spleśniałe parówki na Harda wrzucać



Co innego gdyby to był materiał własny

Zgłoś
Avatar
Myxxer 2013-01-04, 23:12
Przyjemnie się czyta twoje opowiadanie
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie