📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:57
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
CZY pamietacie? Ja pierdole... Fronczewski to jeden z wiewielu polskich aktorow ktorych szanuje.
"Zapraszam i polecam - Piotr Fronczewski"
"Zapraszam i polecam - Piotr Fronczewski"
A pamiętacie "ty jesteś królem?, nie głosowałem na ciebie ", "ratunku, pomocy, jestem pod stałym naciskiem", "kiedyś kopnął mnie koń, bolało yuuu."
@up
"Nabij mi się na miecz nikczemniku, bo ja za Ciebie tego robić nie będę!" - Minsk
"pardon, phawda, odbiło mi się rzepą" xD - Jan Jansen?
"pardon, phawda, odbiło mi się rzepą" xD - Jan Jansen?
"Kolekcja Klasyki
Najchętniej kupowane gry komputerowe w Polsce.
Polecam i pozdrawiam
Piotr Fronczewski"
Najchętniej kupowane gry komputerowe w Polsce.
Polecam i pozdrawiam
Piotr Fronczewski"
ja tam wolałem zbierać zukoto w Age of empires 1
Akurat Fronczewski to jedyne chyba światełko w tunelu polskiego voice actingu w grach. To co u nas się wyprawia w tym temacie po prostu przewraca flaki. Recepta na głos w typowej polskiej grze to:
-weź trzech ciuli z akademika informatyki
-poinstruuj ich że mają zrobić głos jakby właśnie srali
-myśl że masz dobrze podłożone głosy
Tak jest w 95% gier. Doszło już do tego że w niektóre czysto polskie tytuły (np. Wiedźmin jedynka) celowo grałem w angielskie wersje bo nie mogłem powstrzymać dreszczu wkurwienia i obrzydzenia przy praktycznie każdym dialogu. Bardzo mnie to boli bo oczywiście chciałbym grać w polskie wersje i dobrze się bawić.
Najwyżej "opiwkowany" komentarz jest po prostu doskonałym przykładem. Nawet zabawne i sensowne teksty, zgodzę się. Ale co ten aktorzyna wyprawia? Czy ktoś kiedykolwiek spotkał w życiu człowieka który do niego tak mówił? Dlaczego obcojęzyczni aktorzy rozumieją że sztuka podkładania głosu to sztuka wyrażania emocji, wzbogacania znaczenia, dorzucenia szczypty humoru, nadawania atmosfery itede itepe. A nasi po prostu robią sztuczny głos idioty i myślą że są fajni.
-weź trzech ciuli z akademika informatyki
-poinstruuj ich że mają zrobić głos jakby właśnie srali
-myśl że masz dobrze podłożone głosy
Tak jest w 95% gier. Doszło już do tego że w niektóre czysto polskie tytuły (np. Wiedźmin jedynka) celowo grałem w angielskie wersje bo nie mogłem powstrzymać dreszczu wkurwienia i obrzydzenia przy praktycznie każdym dialogu. Bardzo mnie to boli bo oczywiście chciałbym grać w polskie wersje i dobrze się bawić.
Najwyżej "opiwkowany" komentarz jest po prostu doskonałym przykładem. Nawet zabawne i sensowne teksty, zgodzę się. Ale co ten aktorzyna wyprawia? Czy ktoś kiedykolwiek spotkał w życiu człowieka który do niego tak mówił? Dlaczego obcojęzyczni aktorzy rozumieją że sztuka podkładania głosu to sztuka wyrażania emocji, wzbogacania znaczenia, dorzucenia szczypty humoru, nadawania atmosfery itede itepe. A nasi po prostu robią sztuczny głos idioty i myślą że są fajni.