Parawanem osłonięci
plażowicze wyklęci
strzeżona przez husarza
chrześcijańska, biała plaża
i araba i murzyna
ten parawan wnet zatrzyma!
Przepraszam, ale co w tym dziwnego? Parawan nie jest jakiś nadmiernie duży, a że jest na nim grafika o tematyce narodowościowej, to co z tego? Gdyby był to parawan tęczowy albo z symbolami feministycznymi albo z symboliką UNICEF-u albo wszystkie kolory benetonu, to pewnie byś się nie przypierdolił, co?
Więc mały hint: próbując wyśmiać coś takiego tylko sam się kompromitujesz, bo obnażasz publicznie swojego ignoranckiego siuraka zastępującego ci mózg.
Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem nią się odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny, bo w przeciwnym wypadku nie odwoływałby się do czegoś, co podziela z tyloma milionami ludzi. Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je nieustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić πυξ και λαξ [rękami i nogami] wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują".
Arthur Schopenhauer