18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (6) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:21
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 4:25
🔥 Żydów nie obsługujemy - teraz popularne
🔥 Powrót człowieka skurwiela - teraz popularne
Policja vs 64-latek
sauerps • 2013-06-14, 9:57
Funkcjonariusze z kutnowskiej komendy w biały dzień mieli w Bielawkach (gmina Kutno) skatować do nieprzytomności 64-letniego mężczyznę tylko dlatego że ten nie miał przy sobie dowodu tożsamości. Wszystkiemu przyglądali się klienci pobliskiego sklepu, a także małe dzieci. – Policjant wpadł w szaleńczy amok i zaczął bić mężczyznę. W ruch poszły kajdanki i gaz – relacjonuje Wiesława Brzezińska, właścicielka sklepu, przy którym doszło do zdarzenia. Sprawą zajęła się już kutnowska prokuratura, którą o zajściu poinformowała rodzina pobitego. Zdaniem policji zarzuty są całkowicie bezpodstawne.


To było zwykłe popołudnie w sennych Bielawkach w gminie Kutno. Pod sklepem spożywczym odpoczywał 64-letni Ryszard Ciechomski z Gajewa (gm. Oporów). Mężczyzna uchodził za spokojnego i bezkonfliktowego. Nikt nie przypuszczał także, że pojawienie się patrolu policji w okolicy zamieni się – jak twierdzą mieszkańcy wsi – w istne piekło.

„Wstawaj, bo ci ku... zaje...”

Około godziny 19 pod sklep spożywczy należący do Wiesławy Brzezińskiej podjechał radiowóz policji, z którego wysiadło dwóch funkcjonariuszy. Jak mówią świadkowie, stróże prawa podeszli do siedzącego pana Ryszarda i chcieli go wylegitymować. Mężczyzna nie posiadał przy sobie jednak żadnego dokumentu tożsamości. To zdaniem mieszkańców miało rozwścieczyć jednego z policjantów.


– Chwilę przed przyjazdem policji pan Ryszard zapytał się mnie, czy może usiąść na skrzynkach przed sklepem, bo źle się czuje i bolą go nogi. Zachowywał się kulturalnie, nie spożywał alkoholu. To samo powiedział jednemu z policjantów i wtedy rozpętało się piekło – mówi Wiesława Brzezińska.

Jak twierdzi włascicielka sklepu, przy którym miało dojć do zdarzenia, pani Wiesława, policjant zaczął używać niecenzuralnych słów, a następnie poderwał mężczyznę z siedziska i rzucił na radiowóz. Następnie pan Ryszard miał upaść twarzą na asfalt.

– Ci ludzie, bo nie można nazwać ich policjantami, zachowywali się jak bandyci. Chwycili za pałki, gaz i dosłownie wgniatając go nogami do ziemi zakuli w kajdanki. Pan Ryszard krzyczał i błagał o litość. Prosił, żeby nie robiono mu krzywdy. Dusił się i prosił, żeby podać mu wodę, ale policjanci na to się nie zgodzili. Z zakrwawioną twarzą podnieśli go z ziemi i wrzucili do radiowozu – relacjonuje kobieta.

Pan Ryszard wraz z drugim mężczyzną, który mu towarzyszył, trafił do kutnowskiej komendy, gdzie w areszcie spędził całą noc.

Sprawę sprawdzi prokurator

Policyjnej akcji przyglądała się grupa mieszkańców, w tym małe dzieci. Do dziś nikt nie może uwierzyć w to, co widział.

– Szedłem akurat z córką do sklepu, gdy zobaczyliśmy policjantów okładających tego staruszka. Córeczka była przerażona i od razu wskoczyła mi na ręce. Była roztrzęsiona, płakała i nie mogłem jej uspokoić. Dla małego dziecka to szok – opowiada Michał Czajkowski. – Córka pytała mnie w domu, co ten pan złego zrobił i czy mnie policja też może tak skatować. Teraz gdy widzi policjantów od razu się do mnie tuli i boi, że jej tacie też może stać się krzywda.

Tuż po odjeździe feralnego patrolu mieszkańcy wezwali policję, by opowiedzieć o brutalności mundurowych.

– Usłyszeliśmy, że możemy złożyć oficjalną skargę do komendanta w Kutnie – mówi W. Brzezińska. – Tej sprawy nie można tak zostawić. Czasy, gdy ZOMO pałowało bezbronnych ludzi dawno się skończyły. W policji nie powinni pracować tacy ludzie. Policja powinna wzbudzać poczucie bezpieczeństwa, a nie strach przed nieuzasadnionym atakiem agresji.

Ryszard Ciechomski po całonocnym pobycie w areszcie wrócił do domu, gdzie opiekuje się nim syn Karol. Jak mówi, ojciec załamał się psychicznie i jest strzępkiem nerwów.

– To co się stało, to po prostu skandal. Mój tata został potraktowany jak śmieć i skatowany przez policjantów. Nikomu nie wadził, a o mały włos nie stracił życia. To jest starszy i schorowany człowiek. Podczas pobytu w areszcie interweniować musiał lekarz, bo był bliski zawału – mówi syn pana Ryszarda.

Mężczyzna, podobnie jak świadkowie całego zajścia, nie zamierza zostawić sprawy bez echa. We wtorek pismo w tej sprawie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Kutnie, która będzie badać, czy policjanci dopuścili się nadużyć.

Policja broni swoich

Jak twierdzi st. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy kutnowskiej policji, mundurowi faktycznie podjęli interwencję wobec dwóch mężczyzn – w tym 64-letniego mężczyzny – jednak nie zgadza się z zarzutami mieszkańców.

– Patrol umundurowanych funkcjonariuszy podjął interwencję w stosunku do dwóch osób spożywających alkohol w rejonie sklepu spożywczego. Mężczyźni podczas legitymowania odmówili podania swoich danych osobowych. Zostali poinformowani, że popełnią wykroczenie i zostaną przewiezieni do kutnowskiej komendy celem ustalenia tożsamości – wyjaśnia P. Witczak. – Jeden z mężczyzn wsiadł do radiowozu, drugi natomiast odmówił wykonania poleceń. Wobec zaistniałej sytuacji policjanci zastosowali wobec niego środek przymusu bezpośredniego w postaci użycia siły fizycznej, kajdanek oraz miotacza żelu obezwładniającego. Następnie obaj mężczyźni zostali przewiezieni do komendy, gdzie ustalono ich dane oraz osadzono do wytrzeźwienia – dodaje P. Witczak.

Obecnie kutnowska komenda prowadzi czynności wyjaśniające przeciwko Ryszardowi Ciechomskiemu w sprawie o wykroczenie, tj. spożywania alkoholu w miejscu publicznym i nie podania danych osobowych policjantom. Na razie nie podjęto decyzji o zawieszeniu policjantów.

– To po prostu skandal. Komendant powinien natychmiast zawiesić policjantów do czasu wyjaśnienia sprawy, w przeciwnym wypadku daje swoim podwładnym przyzwolenie na takie działania – mówi Wiesława Brzezińska.

Sprawę będzie monitorować.

Źródło:
wykop.pl/ramka/1553249/policja-skatowala-64-letniego-mezczyzne/
Zgłoś
Avatar
H................a 2013-06-14, 10:10 5
Odpoczywał pod sklepem i nie pił... Sklep to nie ośrodek wypoczynkowy, na pewno najebany stawiał opór. Takich cwaniaczków jest na pęczki.

Kurwa... dopiero teraz zobaczyłem, że z wykop.pl.
Zgłoś
Avatar
ooip 2013-06-14, 10:25
sam sie pewnie pobił
Zgłoś
Avatar
Bugini 2013-06-14, 10:31 13
Tak ma być, zero litości dla lokalnych gangsterów po 60tce
Zgłoś
Avatar
CinekVV 2013-06-14, 10:50 33
kolejna brawurowa akcja policji w walce z przestępczością zorganizowaną
ps. Jaki opór może stawiać dziadzio po 60 ??
Zgłoś
Avatar
1................0 2013-06-14, 11:02 7
Ja powiem tak. Mam taka prace, ze jezdze po roznych malych miejscowosciach i spotykam mnostwo takich ludzi. Przy kazdy sklepie w ladna pogode siedza sobie tacy delikwenci i popijaj piwko czy tam winko. Zawsze znajdzie sie jakis idiota co bedzie fisiowal. W wiekszosci ci ludzie sa tam codziennie i nikomu nie wadza, a na dodatek doskonale wszyscy sie znaja. Tutejsze wladze przymykaja na nich oko bo przesiaduja tam prawie codziennie i nikomu nie szkodza. W przeciwnym razie trzeba by bylo podjezdzac autokarem i zawijac wszystkich pijacych wiejskich gangsterow po 60-ce jak nie lepiej. Przeciez jezdzace patrole na bank znaja ludzi z tych malych miejscowosci. Koles moze sie oburzyl, ze beda go targac jacys malolaci skoro on od 40 lat robi ciagle to samo i nigdy nikomu nie wadzil. Widac na zdjeciu, ze to duzy chlop i jeden "bohaterski" policjant nie dalby mu rady. Takze na zdjeciu widac policjanta jak zaraz nim pierdolnie. WALCZMY Z PRZESTEPCZOSCIA W TAKI SPOSOB, A NAPEWNO NIE BEDZIE POSZANOWANIA INSTYTUCJI JAKA JEST POLICJA.
Zgłoś
Avatar
lolek95 2013-06-14, 11:02 1
Policja dała rade, wkońcu mogą sie pochwalić jakaś udaną akcja
Zgłoś
Avatar
Hassos 2013-06-14, 11:47 13
A czemu twarz tego funkcjonariusza jest zamazana?
Zgłoś
Avatar
lisciasty 2013-06-14, 11:50
Policjant na służbie jest osobą publiczną, więc zamazywanie twarzy nie jest konieczne. Można bez problemu nagrywać i fotografować takie akcje.
Pokażcie twarz tego kozaka...
Zgłoś
Avatar
wiesiors4 2013-06-14, 14:25 2
To nie byli policjanci, tylko zwykłe psy.
Zgłoś
Avatar
Pokh 2013-06-14, 17:35 2
cwaniaki w mundurach...
Zgłoś
Avatar
janekl125 2013-06-14, 17:36
Pewnie pili sobie piwko po ciężkim dniu w pracy... idź pan w chuj
Zgłoś
Avatar
s................n 2013-06-14, 17:37 2
kolejny artykuł dzieci JP? Każdy sobie może coś naskrobać w internetach
Zgłoś
Avatar
prufk 2013-06-14, 17:40 6
co za banda skurwysynow, kurwa mac ja pierdole, jeszcze tacy bandyci maja przy sobie bron, moze my - zwykli obywatele tez powinnismy nosic bron zeby moc sie obronic przed takimi kurwami? Nie reprezentuje zadnego jp chdwp itp ale jak widze takie info o ludziach ktorzy maja nas bronic to mi sie noz w kieszeni otwiera. kurwa
Zgłoś
Avatar
jasgra 2013-06-14, 17:41
tak narzekacie ale jak ktoś zajebi...ukradni...e rowerek to gdzie idziecie, do dziadka?!

no dobra to żart, nigdy funkcjonariusz nie pomógł, zawsze utrudniał! piwko za materiał, pała dla milicji!!!
Zgłoś