BongMan napisał/a:
A po chuj to? Przecież zdjęcia można robić telefonem
Neta też możesz przeglądać w telefonie na chuj ci komputer
Porównywanie lustrzanki do cyfrówki czy aparatu w telefonie to tak jakby porównywać notebooka do wypasionego PC. Co prawda to prawda, że niektórzy lustrzanki kupują dla szpanu i są im wręcz nie potrzebne, ale jeśli ktoś chce robić naprawdę dobre zdjęcia i interesuje się fotografią to taka lustrzanka wręcz jest podstawą.
Zdjęcia robione lustrzanką jesteś w stanie wywoływać na format a0 lub b0 i będą ostre i wyraźne do tego stopnia, że będziesz mógł komuś na takim zdjęciu policzyć włosy na głowie co w przypadku aparatów w telefonach lub w przypadku aparatów cyfrowych jest niemożliwe aby uzyskać ostre i wyraźne zdjęcie w tym formacie. W lustrzance możesz zmieniać obiektywy na te które pozwalają robić zdjęcia z bardzo bliskich odległości (mrówki, robaki itd) oraz możesz używać obiektywów przybliżających np. możesz sfotografować lisa, z odległości kilkuset metrów do którego jednak nie da się podejść blisko bo po prostu ci spierdoli
.
Mógłbym tak wymieniać wiele i wiele, ale to chyba wystarczy, aby dowieść, że lustrzanki biją na łeb wszelkie zwykłe cyfrówki czy zwykłe aparaty na kliszę (nie mylić z lustrzankami na kliszę! Mówię tu o aparatach na bateryjkę, które automatycznie przewijały kliszę co były kiedyś).
KrisCFC napisał/a:
Haha, mnie też śmieszą hipsterzy i inne dziwadła latające po ulicy z Nikonami za "chujwieile" złotych i myślące jacy to oni nie są zajebiści bo wydali w chuj hajsu na niepotrzebny sprzęt...
Bo samo posiadanie profesjonalnej lustrzanki z tych ludzi fotografów nie czyni. Żeby być fotografem profesjonalistą, trzeba posiadać jeszcze odpowiednią wiedzę na temat fotografii, a to nie jest tylko zwykłe pstrykanie fotek.
To tak jakby otworzyć warsztat samochodowy nie posiadając żadnej wiedzy w tym kierunku.