📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
zbyt duży piździk dla zbyt głupiego chłopca.Myśli pewnie że jak taśmą izolacyjną poskleja lusterko i licznik powiesi na ściągaczach to jest niezniszczalny i nieomylny.
Ja pierdole, a jak Black Devil zapierdala po Moskwie to tylko "O kurwa!" "łał" "ale wariat, ale ma skilla" a jak polak zrobi swoje to juz drą morde puszki.
Kolejny "akrobata" na rozjebanej Kawie dziesiątce za 1 tys. ojro. Sprzętu nie ogarnia, manetą szarpie, na prostej dwie paki a w winklu 50. Na bocznej drodze sobie ćwiczyć i dopiero na miasto bo to aż strach patrzeć na taką jazde :/
i kolejna czesc wielkiej wojny na sadisticu. "spoleczniaki" vs "bezmuzgi" ja sie smialo moge zaliczyc do 2 grupy. rozumiem ze stwarzam niebezpieczenstwo na drodze no ale musicie zrozumiec.. ja poprostu koocham zapierdalac xD
mam lekko ponad 400KM nissanka i zapierdalam ile wlezie. fakt martwi mnie to, ze moge komus kiedys krzywde zrobic, dlatego staram sie to robic tedy kiedy jest jak najmniej ludzi. pozno w nocy, przez co czesto wszystkich budze
zawsze mnie zastanawia, czemu w tym kraju tak wiele ludzi woli umierac ze starosci i nic ciekawego w zyciu nie doswiadczac. pozniej sie slucha, jakie ich zycia sa ciezkie, nudne i bezwartosciowe. nie trawie takiego gadania. z mojej najblizszej ekipy, wszystkich mozna zaliczyc do "bezmuzgow" i nigdy ale to nigdy nie slyszalem takiego gadania. czasem jak ktos z drugiej strony barykady nas odwiedzi to sie naslucham jaki on biedny bo nie moze znalesc sobie znajomych.. a siedzi cale zycie przed kompem, trzyma sie zasad i jak mu przykazano: rodzi sie -> uczy -> pracuje -> plodzi dzieci -> wychowuje je -> umiera. prosty schemat co nie? kto z was jakos od niego odbiega? zycie ma sie jedno i niech wszyscy sie zastanowia czy chca je przezyc wedle tego schematu
wole zyc krocej a ciekawiej! fakt najwiekszym zmartwieniem jest ryzykowanie zycia innych, dlatego wole ograniczyc je do maxymalnego minimum. zawsze jadac z duza predkoscia patrze 2-3 skrzyzowania dalej, czy ktokolwiek wogole zbliza sie do jezdni. kiedy to sie zdarza, wole przegrac wyscig czy poprostu odpuscic i zwolnic, niz ryzykowac czyjes zycie.
nastepnym tematem jest maryska, zilo, weed. jak kto woli. w kazdym razie, czemu uwazacie to za takie zlo? tutaj tez jest podzial taki sam. tych co wola sie zachlac bo tak jest przykazane i tych co probuja tego. feta? nigdy to zlo straszne. uzaleznia i popycha dalej. wiem to po ogladaniu wielu moich znajomych co sie tak stoczyli. ale ziolo jest zajebiste! nikogo nie krzywdzimy, palac je. odlot jest super. swiat staje sie piekniejszy i do glowy przychodza cudowne pomysly same zalety a uwierzcie, nie uzaleznia tak strasznie. nie pale juz ponad pol roku a zdazalo sie, ze mialem ciagi po 2 tygodnie bez przerw.
pewnie nikt moich wywodow nie przeczyta no ale coz powiedzialem co na mysli mialem
mam lekko ponad 400KM nissanka i zapierdalam ile wlezie. fakt martwi mnie to, ze moge komus kiedys krzywde zrobic, dlatego staram sie to robic tedy kiedy jest jak najmniej ludzi. pozno w nocy, przez co czesto wszystkich budze
zawsze mnie zastanawia, czemu w tym kraju tak wiele ludzi woli umierac ze starosci i nic ciekawego w zyciu nie doswiadczac. pozniej sie slucha, jakie ich zycia sa ciezkie, nudne i bezwartosciowe. nie trawie takiego gadania. z mojej najblizszej ekipy, wszystkich mozna zaliczyc do "bezmuzgow" i nigdy ale to nigdy nie slyszalem takiego gadania. czasem jak ktos z drugiej strony barykady nas odwiedzi to sie naslucham jaki on biedny bo nie moze znalesc sobie znajomych.. a siedzi cale zycie przed kompem, trzyma sie zasad i jak mu przykazano: rodzi sie -> uczy -> pracuje -> plodzi dzieci -> wychowuje je -> umiera. prosty schemat co nie? kto z was jakos od niego odbiega? zycie ma sie jedno i niech wszyscy sie zastanowia czy chca je przezyc wedle tego schematu
wole zyc krocej a ciekawiej! fakt najwiekszym zmartwieniem jest ryzykowanie zycia innych, dlatego wole ograniczyc je do maxymalnego minimum. zawsze jadac z duza predkoscia patrze 2-3 skrzyzowania dalej, czy ktokolwiek wogole zbliza sie do jezdni. kiedy to sie zdarza, wole przegrac wyscig czy poprostu odpuscic i zwolnic, niz ryzykowac czyjes zycie.
nastepnym tematem jest maryska, zilo, weed. jak kto woli. w kazdym razie, czemu uwazacie to za takie zlo? tutaj tez jest podzial taki sam. tych co wola sie zachlac bo tak jest przykazane i tych co probuja tego. feta? nigdy to zlo straszne. uzaleznia i popycha dalej. wiem to po ogladaniu wielu moich znajomych co sie tak stoczyli. ale ziolo jest zajebiste! nikogo nie krzywdzimy, palac je. odlot jest super. swiat staje sie piekniejszy i do glowy przychodza cudowne pomysly same zalety a uwierzcie, nie uzaleznia tak strasznie. nie pale juz ponad pol roku a zdazalo sie, ze mialem ciagi po 2 tygodnie bez przerw.
pewnie nikt moich wywodow nie przeczyta no ale coz powiedzialem co na mysli mialem
....do pierwszego złamania karku
Więc żyj krócej i ciekawiej skoro to Twój wybór ale daj żyć innym mniej wymagającym od życia ludziom. Bo jak się kiedyś wlepisz w kogoś to zabierzesz i siebie i bogu ducha winną osobę, która woli życie w/g schematu rodzi sie -> uczy -> pracuje -> plodzi dzieci -> wychowuje je -> umiera. Czy ci o tym decydować? Lubisz szybką jazdę -> jedź na tor -> wrób patent rajdowy -> jedź na zamknięty pas lotniczy, ale nie lawiruj pomiędzy ludźmi w mieście. Po to są pewne ograniczenia aby w razie wypadku można było mówić o przeżyciu pieszego -> kierowcy. Co z tego, że patrzysz 2-3 skrzyżowania do przodu super i masz pewnie jeszcze oczy dookoła głowy - co za bzdurne myślenie. Właśnie dlatego myślę, że jesteś bezmózgiem, a czynnik białkowy w prowadzeniu/kierowaniu niestety jest wymagany!
Tu porsche tam porsche.
I taka pizda jeździ na motorze? (tak, na MOTORZE) Przecież on nawet zakrętów nie umie łapać dobrze, albo się zwyczajnie boi. Ciekawe, jakby się zachował przy tej prędkości, którą tak dumnie i walecznie osiągna na prostej, gdyby mu ktoś wyjechał... Cóż, mógłby być jeden idiota mniej.
czekam na dalszą część filmiku jak gościu wyjebie w drzewo albo słup i selekcja naturalna znów weźmie górę
Jak to mówią na chirurgii "Narządy piechotą nie chodzą!"
Oczywiście, że nie chodzą, one zapierdalają na motorach
Oczywiście, że nie chodzą, one zapierdalają na motorach
bawi mnie jak zwykle poziom komentarzy pod filmem z udzialem motocyklisty jak to wszyscy napinacze nienawidza, spychaliby do rowu, uderzali swoimi samochodami w nas itd. prawda jest taka ze w ciagu kilku sezonow tylko raz zdarzylo mi sie, ze "kolega" z samochodu chcial mnie rzeczywiscie zepchnac z drogi.. ale mysle ze juz tego wiecej nie zrobi a reszta kierowcow? zazwyczaj chowa glowe w kierownice albo konczy sie na malych pyskowkach rowniez jestem kierowca samochodu i rowniez potrafie obserwowac innych motocyklistow z tej perspektywy.. tylko bardzo mnie zastanawia dlaczego np. gdy jest wstawiony film o kims kto driftuje po miescie rozpadajacym sie BMW to wszyscy sa zachwyceni, a jak ktos jedzie na kole motocyklem, to nagle wielkie oburzenie.. z czego to wynika? z zazdrosci? z tego ze ja dojade w pol godziny do domu przeciskajac sie w warszawskim korku, a ludzie w samochodach beda tam stali 2 godziny? nie rozumiem tego za bardzo.. bo jak w kazdej grupie spolecznej sa ludzie ktorzy zapierdalaja i jezdza przepisowo, a i tak stereotypy jak zwykle biora gore.. ktos pisal o wypadkach, o tym ze mozna zniszczyc komus zycie.. jasne, ze tak, nie jestem zwolennikiem takiej jazdy, tym bardziej po miescie, ale statystycznie to i tak kierowcy aut powoduja kilka razy wiecej wypadkow i zabijaja oraz kalecza kilka razy wiecej ludzi niz motocyklisci.. i to nie dlatego ze aut jest wiecej, tu chodzi o procent od ilosci zarejestrowanych pojazdow.. bo jak czytam komentarze typu "nienawidze ich, zepchne do rowu, zabije" to zastanawiam sie czy jest sens wystawiac motocykl na wiosne z garazu, bo moze rzeczywiscie trafie na debila ktory jednak to zrobi.. na zachodzie Europy wyglada to wiele lepiej, bo tam co drugi obywatel ma w garazu motocykl, bo ich na to stac i nikt nie musi sie odgrazac drugiemu ze jest w stanie go zabic tylko za to ze jedzie na dwoch kolach a nie na czterech.. chory kraj, chorzy ludzie
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów