Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie doczytałeś końcówki i nie umiesz nawet pisać...
Właśnie dlatego porównałam to do alkoholizmu. O ile ten alkohol już jest legalny tak trawka jeszcze nie jest, dlatego rząd może oszczędzić sobie pokrywania kosztów leczenia/resocjalizacji palących. Z alkoholem nie mogą już nic zrobić. Inna sprawa. Alkohol rzadko kiedy jest kojarzony z dragami, gorzej z marihuaną. Dość często ten kto ma dostęp do zielska, ma też dostęp do innego syfu. I tutaj to już kwestia psychiki i silnej woli, ale wiadomo że niektórzy pokuszą się o spróbowanie czegoś nowego, zwłaszcza jak dealer im powie że to działa podobnie jak zioło (kto się nie zna ten uwierzy, zwłaszcza dzieciarnia). Tego nie zmienicie, zielsko zawsze będzie miało więcej wspólnego z dragami niż alkohol
@Lasarr
Nie doczytałeś końcówki i nie umiesz nawet pisać...
Właśnie dlatego porównałam to do alkoholizmu. O ile ten alkohol już jest legalny tak trawka jeszcze nie jest, dlatego rząd może oszczędzić sobie pokrywania kosztów leczenia/resocjalizacji palących. Z alkoholem nie mogą już nic zrobić. Inna sprawa. Alkohol rzadko kiedy jest kojarzony z dragami, gorzej z marihuaną. Dość często ten kto ma dostęp do zielska, ma też dostęp do innego syfu. I tutaj to już kwestia psychiki i silnej woli, ale wiadomo że niektórzy pokuszą się o spróbowanie czegoś nowego, zwłaszcza jak dealer im powie że to działa podobnie jak zioło (kto się nie zna ten uwierzy, zwłaszcza dzieciarnia). Tego nie zmienicie, zielsko zawsze będzie miało więcej wspólnego z dragami niż alkohol
moze i dziecko drogie nie umiem pisac, nie jestem az tak zajebisty , napisalem "... cala sprawa rozbija sie zupelnie o co innego.", podsumowalem przypadek twojego szwagra (specjalnie pominalem ostatni fragment), a alkohol jest najlepszym przykladem, bo najbardziej powszechny,
"... zielsko zawsze będzie miało więcej wspólnego z dragami niż alkohol" to sa Polskie realia, co sie jeszcze bardzo dlugo nie zmieni.
Wracamy do punktu wyjscia nie dostepnosc narkotykow/uzywek jest problemem tylko czlowiek, wkurwilas mnie uzywajac slowa cpun, dodatkowo przedstawilas historie swojego szwagra, ktora miala poprzec twoje zdanie dlaczego to niby rzad mialby ryzykowac legalizacja, poczytaj sobie o kozysciach jakie rzad Holandii osiagnal dzieki legalizacji oraz jak to w statystykach o narkomanni wyglada u nich. Natomiast przyznam racje nie jest to dla wszystkich, ma ona negatywny wplyw na mozg, dlatego ktos kto nie wykonuje zadnej pracy umyslowej, powinien to palic rzadziej bo po pewnym czasie bedzie mial zjebany leb, aczkolwiek nie bezpowrotnie jak to bywa przy alkoholowym zaniku mozgu.
No ale pełny legal to nie od razu. Za dużo zjebów tym kraju. Przecież połowa Polski chodziłaby na czworakach przez dłuższy czas po pełnej legalizacji i dobrze o tym wiecie. Dlatego poluźnić pierdoloną obroże i patrzeć co będzie.
A z Kora to już totalna wyjebka. Pan Prokurator podejmuje decyzje czy zakładać sprawe czy nie. I sie chłopak wystraszył że go szefostwo powiesi jak umorzy i jej sprawe zakłada eh... To jest właśnie Polska. Trzeba sie wykazać i szefowi dupe wylizać. I jakoś sie kręci. Wiadomo że piosenkarka dostanie najwyżej zawiasy, a i to marne szanse. Grzywna, spotkanie z psychologiem itp. No ale zawsze wywoła to dobrą dyskusję na temat dragów.
Powiedz palaczowi papierosów, że jest uzależniony i sobie szkodzi, to ci powie, że na coś trzeba umrzeć i niektórzy niepalący też mogą mieć raka.
Powiedz palaczowi marihuany, że jest ćpunem, to zacznie się bronić argumentami w stylu "alkohol jest gorszy", "od marychy nikt nie umarł", "to jest stosowane w medycynie".
Najgorsze jest to, że palacze marihuany (czyli zapewne 90% osób udzielających się w tym temacie) wierzą w to, że stuff od dilera na mieście to czysty stuff. Jesteście ćpunami, bo palicie maczanki i potem się dziwić, że typ zapalił sobie jointa a potem z kosą lata, bo coś mu odjebało. Rząd ma was w dupie i chuja to da, że będziecie sobie pisali na forach. Zagłosujcie sobie na korwina to zapewne będzie legalizacja z miejsca, a teraz tylko ujadać potraficie i dajecie się nabierać na tępe slogany od Paliktotam.
Prawda jest bolesna, macie tak spierdolone życie, że uciekacie do używek pokroju marihuana żeby poczuć się lepszym, wmawiacie sobie nieprawdę i zakladacie kółka wzajemnej adoracji, gdzie wzajemnie się usprawiedliwiacie.
I przestańcie pierdolić, że to nie jest narkotyk, bo jest. Bo uzaleźnia, jeśli nie fizycznie, to psychicznie. Ale kurwa mać wszystko uzaleźnia tak naprawdę, kebab, hamburger, frytki, mięso. Tylko po wpierdalaniu tego najwyżej będziesz gruby i zawsze możesz schudnąć, a od marihuany się zaczyna bo potem kolega przyniesie coś lepszego i nagle marycha nie wystarcza i potem łazi taki jeden z drugim przyjebany jak cegła i się śmieje jak głupi do sera hiehiehiehehhahahahahhuhuhuhhu rasta rasta rasta one love brah.
wez ogarnij interpunkcje czlowieku ,bo nie wiem co to za belkot
Wszystko jest dla ludzi ,ale trzeba z umiarem .sam rowniez znam kilka przypadkow ,gdzie z trawki sprawa potoczyla sie znacznie dalej i przyniosla bardzo przykre efekty w postaci przeobrazenia z mlodego ,wysportowanego i inteligentnego czlowieka na sflaczale i zamulone gowno
Powiedz alkoholikowi, że jest alkoholikiem, to ci powie, że jesteś pojebany i że 2 piwka jeszcze nie robią z niego alkoholika.
Powiedz palaczowi papierosów, że jest uzależniony i sobie szkodzi, to ci powie, że na coś trzeba umrzeć i niektórzy niepalący też mogą mieć raka.
Powiedz palaczowi marihuany, że jest ćpunem, to zacznie się bronić argumentami w stylu "alkohol jest gorszy", "od marychy nikt nie umarł", "to jest stosowane w medycynie".
Najgorsze jest to, że palacze marihuany (czyli zapewne 90% osób udzielających się w tym temacie) wierzą w to, że stuff od dilera na mieście to czysty stuff. Jesteście ćpunami, bo palicie maczanki i potem się dziwić, że typ zapalił sobie jointa a potem z kosą lata, bo coś mu odjebało. Rząd ma was w dupie i chuja to da, że będziecie sobie pisali na forach. Zagłosujcie sobie na korwina to zapewne będzie legalizacja z miejsca, a teraz tylko ujadać potraficie i dajecie się nabierać na tępe slogany od Paliktotam.
Prawda jest bolesna, macie tak spierdolone życie, że uciekacie do używek pokroju marihuana żeby poczuć się lepszym, wmawiacie sobie nieprawdę i zakladacie kółka wzajemnej adoracji, gdzie wzajemnie się usprawiedliwiacie.
I przestańcie pierdolić, że to nie jest narkotyk, bo jest. Bo uzaleźnia, jeśli nie fizycznie, to psychicznie. Ale kurwa mać wszystko uzaleźnia tak naprawdę, kebab, hamburger, frytki, mięso. Tylko po wpierdalaniu tego najwyżej będziesz gruby i zawsze możesz schudnąć, a od marihuany się zaczyna bo potem kolega przyniesie coś lepszego i nagle marycha nie wystarcza i potem łazi taki jeden z drugim przyjebany jak cegła i się śmieje jak głupi do sera hiehiehiehehhahahahahhuhuhuhhu rasta rasta rasta one love brah.
...zapalił sobie jointa a potem z kosą lata...
dawaj to, akurat sie na sadola nadaje, gdzie znalazles takie info?
To tak samo jak niema sensu z idiota dyskutowac, bo Cie najpierw doprowadzi do swojego poziomu, a pozniej przebije doswiadczeniem, nikt nie mowi tutaj o tym, ze towar od dilera nie jest syfem, bo to kurwa oczywiste (legalizacja zmienilaby stan rzeczy), jak i o wielu innych rzeczach, bo sprawa siedzi zupelnie w czym innym, podstawowym prawie do wolnosci wyboru (Jak ktos chce sie zacpac/zachlac to niech to zrobi i chuj komukolwiek do tego), a na temat czyjegos spierdolonego zycia sie nie wypowiadaj (raczej powtarzaj po mamusi/tatusiu/dziadku/babci/czy chuj wie kim), proponuje swoje zlustrowac zanim zaczniesz sie na temat czyjegos wypowiadac i przeprowadzac tego typu analizy.
może już zdążyła lufę spalić 8)
A teraz posiadanie marihuany to niby nie przestępstwo? Niech posiedzi trochę w pierdlu jak taka wyczulona na punkcie przestrzegania prawa.
A swoją drogą trzeba być idiotą żeby kupować zioło korespondencyjnie.
PS
Najgorsze jest to, że palacze marihuany (czyli zapewne 90% osób udzielających się w tym temacie)
Wątpie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów