Mniejsza ze zdjęcia, podświetlona na niebiesko:
Mniejsza ze zdjęcia, podświetlona na niebiesko:
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Studia to najlepszy okres w życiu, grzech nie skorzystać, później już nie będziemy tacy młodzi, piękni i pozbawieni obciążeń
^up przy tym wysypie wyższych szkół leżenia i pierdzenia naprawdę nie wiem jakim trzeba być ułomnym by się na studia nie dostać(cieszy mnie tylko, że całe szczęście poważnych kierunków technicznych typu budownictwo, mechatronika czy architektura nie da się tam studiować), trzeba by chyba nie zdać matury ale to chyba niemożliwe
Prawda jest taka, że student konkretnego kierunku na państwowej uczelni ma tyle samo jak nie mniej czasu na imprezy jak fizyczni pracujący w pełnym wymiarze godzin tylko, że im wolno a studentom jak widać nie.
Inna sprawa to przydatność studiowania. Osobiście skończyłem je tylko po papier wiedze w zawodzie miałem jako tako już wcześniej, a te 2 lata pracy w zawodzie nauczyło mnie więcej niż 5 lat studiowania(często mówię że jedyne czego się nauczyłem na studiach to obsługi autocada choć to trochę przesada ale nie duża ).
Tylko ten papier, Państwo Polskie( tak samo jak większość innych państw świata) przy wykonywaniu bardzo wielu zawodów wymaga właśnie papieru. Ja jestem całkowitym przeciwnikiem takich papierów i ograniczeń zawodów. Ludzie w Polsce studiują nie po to żeby zdobyć wiedze tylko żeby mieć papier bo pojebany system tego wymaga. Bo tak naprawdę to po huj mi papier do budowy domu jednorodzinnego i wszelkich instalacji w nim. Fakt eliminuje(przynajmniej teoretycznie) chałupników którzy nie wiedza jak, a będą próbowali robić, ale chcącemu nie dzieje się krzywda wiec inwestor decyduje czy chce byle jak tanio czy dobrze ale drożej. A raczej nikt nie zatrudni bez referencji człowieka do większej inwestycji.
Koszty papirologii bezpośredniej do podłączenia dajmy na to takiego gazu(przyłącze i instalacji) to około 15-25% ceny. Do tego dochodzą koszty ukryte w cenie materiałów które są o wiele droższe niż mogły by być z powodu konieczności wykonywania przez producenta atestów/certyfikatów i innej papirologii podwyższającej cenę produkcji. Można napisać że cena podłączenia gazu z 10k bez tych zbędnych papierów spadła by gdzieś do 5-7 tys. To samo jest przy wszelkich innych instalacjach. Zapewne też w budownictwie(choć w tym nie siedzę bezpośrednio), dotyczy to zresztą pewnie także wszystkich innych inwestycji, bez papirologii można by większość inwestycji zrobić za 10-50% taniej.
Oczywiście problemem znowu jest państwo jako inwestor bo przy takich inwestycjach wszyscy walą w huja jak się tylko da i trzeba je kontrolować bardzo mocno, lub proste wyjście rezygnacja z inwestycji państwowych i zastąpienie je wyłącznie prywatnymi(czytaj prywatyzacja wszystkiego)
PS. Zdaje sobie sprawę że do części inwestycji(ale raczej tych dużych) część papirologii jest potrzebna(chociażby projekt)
PS2. Kierunek który skończyłem to inżynieria środowiska(kierunek ten ma mało wspólnego z ochroną środowiska, a przynajmniej nie na mojej specjalizacji, a i na innych raczej pośrednio)
Pozdrowienia od studentów kierunków matematycznych
^up na szczęście pracodawcy już wiedzą co wart jest student i zamiast kogoś z wykształceniem na papierku który obligatoryjnie dostanie po 5 latach chlania i ruchania obojętnie od kierunku (BTW: ponoć na polibudach z braku dziewczyn szerzy się pedalstwo)wolą zatrudniać ludzi z realnym wykształceniem i umiejętnościami tzn. po zawodówkach i technikach.
Jak do nich dotrze, że zmarnowali 5 lat i nie ma dla nich miejsca na rynku pracy to rzeczywiście pozostaje tylko głosowanie na lewaków którzy zapewnią im socjal i popadnięcie w alkoholizm.
Czytać się nie da Twoich postów, obojętnie od kierunku? Naprawdę? chcesz wybudować dom i kto Ci zrobi projekt, kto wykona dom wg. niego kto Cię będzie leczył kiedy zachorujesz i kto Cię będzie bronił jak coś przesrasz w sądzie? Kto zrobi drogi po których się poruszasz i wybuduje budynki usługowe do których łazisz za swoimi sprawami, zrozum, że są zawody które WYMAGAJĄ skończenia studiów aby je wykonywać.
Sprawa kolejna, panienki na uczelni, widać, że nawet nie byłeś na terenie jakiejkolwiek politechniki.
Praca i brak miejsca na rynku... moja dzieczyna po 5 latach chemii szukała pracy jakiś miesiąc, ja bronię za miesiąc inżyniera a pracę mam już od kilku miesięcy.
a studenciaki nadal myślą, że znajdą pracę i to jeszcze w zawodzie ;'DDD
j.w.
Od razu widać kto ma ból dupy, że nie poszedł na studia (ew. poszedł na europeistyke/socjologie) i teraz zapierdala przy szpadlu.
Pozdrowienia od studentów kierunków matematycznych
Nie obrażaj swoich przyszłych kolegów od szpadla, bo tylko taką pracę znajdziesz po swoim matematycznym gównie. Ewentualnie będziesz dawał korki bachorom do usranej śmierci.
Problem studentów jest prosty - ścierwa jest za dużo, ale powód nie leży tylko w samych studentach co patologicznym systemie edukacji, który powoduje że osoba która nie ma ochoty słuchać przez 5 lat teoretycznego pierdolenia, a nie jest zarazem głupem z zawodówki nie ma czego ze sobą zrobić po liceum/technikum.
Jedyną opcja wtedy jest emigracji i nauka za granicą.
PS. Pierwsze primo - studia powinny być płatne i to by rozwiązało 99% problemów. Darmowo powinno mieć możliwość studiować może 10%-5% mózgów z najlepszymi maturami. A reszta niech płaci!
Po 1, nie rodzice tylko sam dorabialem i mialem przygotowane oszczędności. Po drugie nie nosze okularów ;p Widocznie nie mozecie sobie podarowac ze nie poszliscie na studia, ominelo Was tyle i musicie po zawodówce zapierdalac przy łopacie a rodzice ciągle dorzucają Wam na "czteropak". Jak zwykle znajdą sie osoby którym nic nie pasuje. Tylko narzekać a robic ni ma komu.
Z tym zapierdalaniem po zawodówce to nie bądź taki pewny bo okaże się że po swoich studiach sam będziesz zapierdalał tyle że za 1200zł na zleceniu a nie za 2000-3000zł w fachu.
Życzę fajnej imprezy na budowie, przecież jedyny sposób na uczciwe życie to machania łopatą.
Widzę tutaj spadek po PRLowskiej propagandzie, student=wróg, bo nie zapierdala w PGRze albo fabryce
Czytać się nie da Twoich postów, obojętnie od kierunku? Naprawdę? chcesz wybudować dom i kto Ci zrobi projekt, kto wykona dom wg. niego kto Cię będzie leczył kiedy zachorujesz i kto Cię będzie bronił jak coś przesrasz w sądzie? Kto zrobi drogi po których się poruszasz i wybuduje budynki usługowe do których łazisz za swoimi sprawami, zrozum, że są zawody które WYMAGAJĄ skończenia studiów aby je wykonywać.
Sprawa kolejna, panienki na uczelni, widać, że nawet nie byłeś na terenie jakiejkolwiek politechniki.
Praca i brak miejsca na rynku... moja dzieczyna po 5 latach chemii szukała pracy jakiś miesiąc, ja bronię za miesiąc inżyniera a pracę mam już od kilku miesięcy.
j.w.
Ale żeś dojebał przykłady piękne ... akurat wszystkie te w których w tym kraju panuje totalna patologia i na każdym kroku szerzy się dyletanctwo i partactwo ... a szerzy się dlatego, że za robotę biorą się ludzie, którzy mają mózgi zalane teoretycznym gównem po 5 latach studiów. Mój ojciec to wielokrotnie w firmie przerabiał i się użerał z takimi "wykŻtałconymi" gnojami.
"Zrobić nie umiem, ale mogę wzory rozpisać"
Dlatego zaczął zatrudniać Ukrainców.
O tym, że studentów wszystkiego jest zwyczajnie za dużo to nie ma co wspominać. Takie z was ścisłe debile, że niby mocni w matematyce, ale policzyć tego, że stołków dla was wszystkich nie wystarczy to nie umiecie.
PS. A poziom budowy dróg w tym kraju jebitnie potwierdza jaki jest poziom politechnik w tym kraju.
Droga Polska i droga np. w Niemczech jak zaprojektowana tak samo, według tych samych eurokodów a dlaczego jedna po roku pęka a druga trzyma się dobrze przez pół wieku to już musisz zapytać kolegów po zawodówkach którzy udzielają się powyżej.
Cześć jestem technikiem serwisu turbin wiatrowych zarabiam 10tyś brutto, pozdrawiam studentów
Ale żeś dojebał przykłady piękne ... akurat wszystkie te w których w tym kraju panuje totalna patologia i na każdym kroku szerzy się dyletanctwo i partactwo ... a szerzy się dlatego, że za robotę biorą się ludzie, którzy mają mózgi zalane teoretycznym gównem po 5 latach studiów. Mój ojciec to wielokrotnie w firmie przerabiał i się użerał z takimi "wykŻtałconymi" gnojami.
"Zrobić nie umiem, ale mogę wzory rozpisać"
Dlatego zaczął zatrudniać Ukrainców.
O tym, że studentów wszystkiego jest zwyczajnie za dużo to nie ma co wspominać. Takie z was ścisłe debile, że niby mocni w matematyce, ale policzyć tego, że stołków dla was wszystkich nie wystarczy to nie umiecie.
PS. A poziom budowy dróg w tym kraju jebitnie potwierdza jaki jest poziom politechnik w tym kraju.
Panuje czy nie panuje to studia trzeba skończyć dla papiera, wzorów nie umiem, bo i po, w pracy i z ojcem pracując kilka lat nauczyłem się dużo więcej niż na studiach, ale tak już jest, to, że studentów jest za dużo to wiem bo i u mnie na kierunku są ludzie których być nie powinno, ale nie można wkładać wszystkich do jednego wora bo nie każdy studiuje tylko po to żeby chlać i chodzić na dupy, ja jak i wielu innych robię to dla swojej przyszłości i przy okazji robię to co lubię.
Każdy jest panem swojego losu i prawda jest taka, że jak się jest w czymś dobrym to pracę się znajdzie, tyle, że są zawody w których bez papierka masz zamkniętą drogę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów