18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-04, 11:38
🔥 "Nietolerancyjna" Hiszpania - popularne w ostatnich 24h

#łapówka

Wolno brać łapówki!
MichasQ • 2013-07-04, 23:30
Drobna kwota, a i tak ludzie zaraz będą dymić...

Najlepszy komentarz (60 piw)
RockyWood • 2013-07-04, 23:34
następnemu co będzie chciał wysadzić jakąś instytucję panującego u nas reżimu - będę szczerze kibicował
Kontrola drogowa
chmyk • 2013-05-26, 18:35
Drogówka zatrzymuje poloneza.
- Dzień dobry! Kontrola drogowa! Aspirant Kowalski. Proszę bardzo, oto 50 złotych. Proszę jechać dalej. Szerokiej drogi!!
Zdziwiony kierowca odjeżdża. Z radiowozu wytacza się kapitan i wrzeszczy:
- Kowalski!!! Co ty tu kurwa odpierdalasz ???
- Melduję, że zanęcam, Panie Kapitanie!!!
Najlepszy komentarz (40 piw)
c................N • 2013-05-26, 19:52
Słowo rozumiałem, teraz rozumiem dowcip, a ostatnio się tak uśmiałem jak oglądałem "Pianistę".
Reszta
tomek7lol • 2013-05-07, 19:51
Facet przychodzi do szpitala, gdzie jego żona rodzi wieloraczki. Pyta położną:
- Jak tam moje dzieci?
- Na razie ma pan dwoje.
Facet wsuwa położnej dwustuzłotowy banknot w dłoń:
- Reszty nie trzeba.
Korupcja
cerastes • 2013-02-09, 16:23
a wystarczyłoby tylko wrócić do ustawy z 1921r.
Najlepszy komentarz (79 piw)
Sowa1984 • 2013-02-09, 16:40
Jak by Piłsudski zmartwychwstał to by im taki przewrót majowy pierdolnął że hej

jak dać łapówkę wykładowcy
nelbox • 2013-01-09, 18:41
Nie było. Własne.

Profesor Zygmunt Strachalski (nazwisko celowo zmienione) to ten typ wykładowców, którego pamięta się nie tylko na łożu śmierci, ale również po ciężkiej amnezji, gdy nie rozpoznaje się własnych dzieci. I nie jest to wcale związane z jego niezwykle długimi włosami wystającymi z uszu. Nawet nie pisałbym o tym, jednak włosy te są tak długie, że z daleka wyglądają jak kucyki Pepe Langstrumpf!

Nie chodzi też o jego łysinę, którą pan Zygmunt maskuje włosami zbieranymi niemalże z pleców, ani o to, że goli się na twarzy, a przy tym zapuszcza brodę na szyi. Zapewne maskuje w ten sposób drugi podbródek, który obrósł go prawie do samych sutków.

Innymi słowy nie chodzi o to, że twarz profesora Zygmunta wygląda jak otwarte złamanie. To rekordowe statystyki negatywnych ocen z egzaminów oraz jego nieprzeciętna agresja w stosunku do studentów sprawia, że nawet najtwardsi mężowie zaczynają jąkać się na jego widok (a może nawet podsikiwać w majtki).

Warto podać jeden przykład. Swego czasu Pan Zygmunt oblał z fizyki ponad 90% studentów. Na marginesie dodam, że rekord Polski należy chyba do Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w 2002 roku oblano z prawa cywilnego 95% studentów prawa. Władze UJ musiały wtedy na szybko podjąć uchwałę o przepchaniu niedoszłych spadochroniarzy na kolejny rok.

No ale to nie UJ. W tym przypadku władze uczelni po prostu „wytłumaczyli” naszemu bohaterowi, że w drugim terminie nie może sobie pozwolić na żadne krucjaty. Co na to pan Zygmunt? Poprosił studentów, aby przynieśli indeksy. Gdy wszyscy zebrali się, zaczął wywoływać po jednym studencie do tablicy, pytając na jaką ocenę ów student zasłużył. Wpisywał natychmiast usłyszaną ocenę jako uzyskaną w drugim (ostatnim) terminie egzaminu i… wyrzucał indeksy przez okno do uczelnianego ogródka.

W sumie historię naszą można byłoby zakończyć pewnym zdarzeniem z tej niecodziennej sytuacji. Otóż jedna z przerażonych studentek powiedziała, że... zasłużyła na pałę. Oczywiście chwilę później znalazła ją w ogródku.

No cóż. Może jej po prostu nie o taką pałę chodziło?

Jednak historia na tym nie kończy się, bo to tylko wstęp do prawdziwej akcji. Oczywiście zamieszczę ją na sadistic, jeżeli któryś z szanownych sadoli wyjaśni mi, co zrobić aby kolejne części nie były usuwane przez moderatorów z poczekalni i wpychane jako komentarze do pierwszej części, o której już się nie pamięta. Pisałem do administratora trzy razy w tej sprawie, ale on - jak przystało na prawdziwego sadystę – olał mnie zupełnie (ale nie dosłownie).

Chciałbym też skończyć historię „jak przywitałem Nowy Rok”, bo po dwóch częściach ledwo dotarłem do godziny 23.30, a do szpitala przecież trafiłem dopiero nad ranem.

Jeżeli już pisać to dla sadoli!
Najlepszy komentarz (86 piw)
androgenius • 2013-01-09, 20:50
Teraz mnie to ciekawi, za kwadrans przestanie, albo napisz to wszystko od początku do końca w jednym temacie albo idź się wypałuj i nie stękaj...

...minęły 2 kwadranse, w chuju mam teraz co tam dopiszesz, amator suspensu kurwa się znalazł, sadonowele będzie mi tu uskuteczniał.

Piwa więcej chuju nie dostaniesz jak taki łapczywy jesteś, a historyjkę pewnie zmyśliłeś, larwo pędraka.

Wiadomo, że żadne odkrycie...

Dziennikarze Gazety Wrocławskiej dotarli do stenogramów z rozmów policjantów z kierowcami, zarejestrowanych w radiowozach drogówki. Pięciu byłych policjantów z wydziału drogowego w lubińskiej komendzie odpowie przed sądem za łapówki. Nie byli łapczywi. Ustalono, że najwyższa wyniosła 500 zł, najniższa - dwa kalendarze.

NAGRANIE 1

Kierowca sprowadził auto z zagranicy, miał złe tablice rejestracyjne, był przekonany, że może na nich jeździć.

Policjant1: Myśl chłopie, żeby było dobrze, bo jak zaczniemy pisać, to przepadnie wszystko w diabły.
Kierowca: Ale co ja mam myśleć?
Policjant1: Wymyśl coś, żeby to załatwić.
Kierowca: Pójdę siedzieć za łapówkę (śmiech).
Policjant1: Co ty tu z jakimiś esbekami gadasz? Jak już zaczęliśmy gadać, to wiadomo, jak facet z facetem.
Kierowca: To jak będzie?
Policjant1: Nie wiem. Myśl, żeby, wiesz... Możemy gadać za dużo, nie pisać.
Kierowca: Zaproponuję zielone i będzie propozycja łapówki, tu kamery na pewno są w aucie, jak dam łapówkę, co? Można by tu gdzieś na parkingu zostawić?
Policjant1: Nie można, można tylko w (aucie?)... Wysiadaj.
Kierowca wysiada z radiowozu, wraca do swojego auta, wyjmuje telefon komórkowy.
Policjant1: Waluś?
Policjant2: Co on?
Policjant1: Zdjęcia robi, co?
Policjant2: Kurwa robi, ci jebani, kurwa
Policjant1: Zdjęcia robi, cofnij.
Policjant2: Kurwa, zdjęcia chuj, zrobi, weź zostaw to, nie baw się w to kurwa, ja mam dziecko kurwa, ja pierdolę. Weź to zostaw, kurwa, chłopie, ja mam dziecko w drodze, ja pierdolę, nie będę się na jakąś minę ładował teraz...
Policjant1 wysiada z radiowozu, po chwili wraca.
Policjant2: Pierdolę to, niech wypierdala kurwa, pierdolę to, kurwa mać!
Policjant1: Jedź tam...
Policjant2: Ty sobie pójdziesz na emeryturę, a ja co będę robił?
Policjant1: Nie, on zasięgu szukał, wiesz...
Policjant2: Ja powiem ci, ja już mam dość kurwa tego. Ja ci powiem, że ja już naprawdę, kurwa, tak mnie łeb napierdala, ja mam dość...

NAGRANIE 2

Kierowca był pijany, jechał ze Ścinawy do Tesco w Lubinie. Pasażerowie również byli po kilku głębszych.

Kierowca: Między nami to jest, nie?
Policjant: To jest pana decyzja, ile warte te prawo jazdy jest...
Kierowca: Bardzo dużo dla mnie to jest warte, bo to jest mój chleb. Nie wiem... Panowie, tak szybko i tego, i naprawdę tylko proszę państwa, żeby naprawdę... żadnych papierów! Bardzo was... Naprawdę...
Policjant: Pana decyzja...
Kierowca: To ja mam dać propozycję, tak?
Policjant: Ja? No wie pan...
Kierowca: Naprawdę ja bym chciał, żeby te prawo jazdy panowie nie zabierali, dogadamy się naprawdę, kurde...
Policjant: Ale jedynka z przodu musi być... To już ja nie będę mówił, że nie chodzi o stówę, nie?
Kierowca: (śmiech).
Policjant: Nie do śmiechów...
Kierowca: Ile przy sobie mam, tak?
Policjant: Nie, jedynka musi być...

NAGRANIE 3

Dwie osoby jechały samochodem, zatrzymano je do kontroli. Okazało się, że auto zostało wyrejestrowane na początku czerwca 2010 r. i nie zostało zarejestrowane ponownie.

Policjant: Mandat jakiś muszę panu wypisać.
Kierowca: Ale to musimy z tymi dokumentami tak iść po całości?
Policjant: A co ja mam zrobić z tymi dokumentami?
Kierowca: Nie wiem, no, pominąć?
Policjant: Mandat jakiś mały napiszę...
Kierowca: Tak?
Policjant: Aby panu problemu nie robić. Telefon? Pan nagrywa nas tu, co?
Kierowca: Nie, telefon został w samochodzie.
Policjant: Zrobimy tak?
Kierowca: Zrobimy.
Policjant: Mały mandat jakiś napiszę? Kwity jakoś pominę, co?
Kierowca: Dałoby się?
Policjant: Pominąć je? Ja je mogę pominąć.
Kierowca: Niech pan je pominie. Załatwione? Dałoby radę czy nie?
Policjant: Mały mandat panu wypiszę, a pan Adam jak chce, to niech pomyśli...
Kierowca: Mogę iść do samochodu na chwilkę? Po portfel tylko?
Policjant: Klamka, sto złotych mandatu.

NAGRANIE 4

Zatrzymano do kontroli kierowcę, który jechał bez pasów, a wycieraczki w aucie były niesprawne. W dodatku na dokumentach samochodu miał niewidoczne pieczątki.

Policjant1: Najebany?
Policjant2: Bez pasów jeździ
Policjant1: No
(...)
Policjant1: Tu w CEPIK-u pan jest czysty, nigdy nie karany
Kierowca: No mówiłem, do roboty
Policjant1: Ale trzeba konto, konto trzeba tego, zabrudzić trochę
Kierowca: No wiem pan, no tam drobna sprawa. Gdybym tak specjalnie coś, no ale, no no stało się z wycieraczkami stanąłem raz i tych pasów nie zapiąłem bo tak przybliżyłem się do szyby. Żeby widzieć nie? Mówię - tu gdzieś zjadę, no bo w pasach, to jest daleko od szyby. To. To. Jeszcze gorzej. Niebezpiecznie.
Policjant2: A pan sobie ręką wyciera szybę?
Kierowca: No też trochę no. No ale tak się przybliżyłem, żeby lepiej widać widzieć, wie pan, kurwa tak tu tego akurat tutaj, na tej betonówce no niepotrzebnie się tu puściłem, bo mogłem jechać przez, przez Świecko i niby...
(…)
Policjant2: On ma jedna wycieraczkę?
Kierowca: Jedną
Policjant2: Jedna co tak chodzi nie?
Kierowca: No, no, no
Policjant2: Dowód do zatrzymania
Kierowca: Nie, no mówię, no, żeby mi się nie spieszyło, to ten...
Policjant2: Mandat
Kierowca: No mandat wiadomo, no, no to trzeba
Policjant2: Mandat, punkty trzeba
Kierowca: Trzeba tam coś zapłacić nie? No wiadomo
Policjant1: Nie
Policjant2: Chłop w porządku
Kierowca: No
Policjant2: Ugotujemy chłopa?
Kierowca: Zapłać, dwie bańki zapłacę i już trudno, no stało się wycieraczki się popsuły, no trzeba zapłacić no
Policjant2: Zobaczyć
(Policjant2 wysiada z radiowozu)
Kierowca: Tam w Niemczech długi czas stał
Policjant1: Co tydzień trzeba odpalić
Kierowca: A do, no właśnie, do roboty blisko mam wie pan, rowerem jeżdżę, no to. Tam dwie bańki zostawię i pomału pojadę jakoś, a jak...
Policjant1: Ten, zrobić ten układ wydechowy
Kierowca: No, no
Policjant1: Bo pana będzie każdy zatrzymywał
Kierowca: No no, nie nie, to zrobię
Policjant1: Bo tutaj pieczątki, to jest tylko...
Kierowca: No ja tam położę...
Policjant1: To, że są nieczytelne, nie?
Kierowca: No...

Widać jak Kierowca kładzie coś na przednim fotelu pasażera, banknoty?
Policjant1: Jechać
Kierowca: Dobra
Policjant1: I zrobić
Kierowca: No, no
Po chwili wraca Policjant2, otwiera drzwi od strony pasażera
Policjant2: opona strzeliła
Widać jak Policjant1 zabiera coś z fotela pasażera i kładzie między przednie fotele
Policjant1: Jakby nie
Policjant2: No
Kierowca: No muszę, no
Mężczyźni wysiedli z samochodu po upływie dwóch minut funkcjonariusze wracają do radiowozu
Policjant2: Ile tego?
Policjant1: Dwie stówy

NAGRANIE 5

Policjanci zatrzymują do kontroli prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej z okolic Lubina.

Policjant1: Idzie ta szmata? Co on, kurwa, z kalendarzami tu przyszedł?
Kierowca: Dobry wieczór
Policjant1: Co tam pan przyniósł?
Kierowca: A mam tutaj taki prezent od prezesa strażaków
Policjant1: Gdzie pan jest tym prezesem?
Kierowca: W P(…)
Policjant2: Poproszę dowód rejestracyjny, prawo jazdy
Policjant2: Pan mieszka w S(...)
Kierowca: Tak
Policjant1: A wie pan dlaczego pana zatrzymaliśmy? Wie pan, nie?
Kierowca: Chyba się domyślam...
Policjant1: Wyjazd z CPN-u tam jest nakaz jazdy w prawo, nie wolno przecinać dwupasmówki
Kierowca: To trzeba jechać na ślimak?
Policjant1: Trzeba jechać na obwodnicę
Kierowca: Na ślimak?
Policjant1: Takie coś wie pan ile kosztuje? Dwie i pół stówy i pięć punktów, nie? Dwie i pół stówy i pięć punktów. A skąd Prezes kalendarze ma?
Kierowca: Dostałem kurcze w sobotę, z Wrocławia przywieźli mi
Policjant2: Co to za firma?
Policjant1: Straż pożarna, nie?
Policjant2: Gdzie pan pracuje?
Kierowca: Gdzie ja pracuje? Ja pracuje w urzędzie gminy, a jestem prezesem strażaków, ochotników w gminie, w powiecie, byłem we Wrocławiu
(...)
Policjant1: Proszę jechać i na znaki patrzeć
Policjant2: Za dużo to kosztuje
Kierowca: Szkoda kurcze, jeszcze przed świętami, dobra zaraz wam przyniosę drugi kalendarz, bo was tu dwóch jest.
(po chwili)
Policjant1: Nie trza
Kierowca: Takiego nie dostaniecie kurcze nawet w L(...), chyba że (…) jest powiatowym, nietypowe, od dwunastu lat takie mamy
Policjant2: Szczęścia, zdrowia, dzięki
Kierowca: No wszystkiego dobrego, Wesołych Świąt
Policjant1: Żeby to jeszcze był twój
Policjant2: Dziewiętnasta, twój golf i ten dziewiętnasta ile?
Policjant1: 19.25. Na chuj nam te kalendarze?

To tylko kilka przykładów, jak policjanci z lubińskiej drogówki nakłaniali kontrolowanych kierowców do wręczenia łapówki. W zamian nie wypisywali mandatów lub nie naliczali punktów karnych. W tej sprawie zarzuty usłyszało w sumie 15 osób, w tym pięciu funkcjonariuszy. Czterech przyznało się do winy. Wszyscy zostali dyscyplinarnie zwolnieni, gdy stawiane im zarzuty się potwierdziły.

Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki tajnej akcji Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. W radiowozach lubińskiej drogówki założono urządzenia podsłuchowe i kamery. Jak ustaliła wrocławska prokuratura, przestępstwa popełniane były od 2009 r. do stycznia 2011 r. Policjantom grozi do 10 lat więzienia.

źródło: gazetawroclawska.pl
Najlepszy komentarz (65 piw)
Kryn3k • 2012-12-14, 10:48
mavr.pl napisał/a:

Piwo dla tego kto to wszystko przeczyta


No to dawaj to piwo... Kurwa parę zdań w dodatku dość ciekawy temat, to jeszcze pierdolą, że trzeba czytać... Kurwa! Niech Ci tatuś albo mamusia przeczyta na głos.
Jak działa fundacja?
~Faper Noster • 2012-11-10, 23:41
Krótko i treściwie
Najlepszy komentarz (39 piw)
Sinus • 2012-11-11, 5:23
Jeszcze lepszy numer skurwiele robią na partiach politycznych. Zakładają partię, biorą kredyt w banku(i tu myk z kredytem nie ma problemu bo państwo obowiązkowo ubezpiecza kredyty dla partii politycznych) kasa się rozpływa, partię się rozwiązuje i jakiś chuj już jest bogaty. Ot ci sztuczka zasługująca na nagrodę Amber Gold Award.
Sprawiedliwy proces
BongMan • 2012-09-19, 20:44
Rozprawa. Sędzia mówi:
- Wczoraj przyszedł do mnie pan Kowalski i dał mi 10 000zł łapówki. Potem przyszedł pan Nowak i dał mi 15 000zł. Panie Nowak, oto pańskie 5000zł i możemy przystąpić do sprawiedliwego procesu.
Najlepszy komentarz (41 piw)
C................s • 2012-09-20, 18:51
Eeee to nie u nas chyba, spodziewał bym się prędzej:"Panie Kowalski wisi mi pan 5000 i będziemy mieli sprawiedliwy proces"
Amerykanin pojechał do Rosji. Tam przekroczył prędkość i nadział się na drogówkę. Milicjant, policjant, czy co oni tam mają, mówi:
- Puszczę pana wolno, ale trzeba oświadczenie napisać. Po rosyjsku.
Amerykanin odpowiada:
- Proszę pana, cyrylicy nie znam, nie dałoby się inaczej?
Po czym nieśmiało podaje funkcjonariuszowi 50 dolarów.
Funkcjonariusz bierze pieniądze i stwierdza:
- Niby cyrylicy pan nie zna, a oświadczenie do połowy pan już napisał...
Najlepszy komentarz (39 piw)
Prometheus_Coprophagus • 2012-08-22, 15:25
wowka01 napisał/a:

W Rosji nie używa się cyrylicy.



Grażdanka jest formą cyrylicy, czy tego chcesz, czy nie. Równie dobrze mógłbyś uznać, że do zapisu języka polskiego nie używa się alfabetu łacińskiego, bo przecież nasze znaki diakrytyczne jakoś tam nie pasują. Paleografia i neografia się kłaniają (polecam szczególnie: K. Pietkiewicz, Cyrylica, Poznań 1996, od biedy też T. Rott - Żebrowski, Historia pisma ruskiego, Kraków 1959, chociaż o zmianach osiemnastowiecznych będzie tam dość mało).
Pozdrawiam.