#alex
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie widziałem tu więc nie było i chuj.
15 minut? Serio? Kurwa, przecież w tyle czasu to można z 12/13 razy poruchać na spokojnie a nie jakiegoś dziada oglądać
Po 15 minutach by Ci obie ręce odpadły. Wtedy musiał byś mamę poprosić aby dokończyła.
Książka opowiada ta o 15-letnim Alexie i jego ekipe jak rabuja i napadaja na różnych ludzi na ulicy na domy sklepy a także jak zabijają i gwałca ludzi w tym tez stare babki i takie tam aż któregoś razu Alex trafia do wiezienia i zostaje poddany eksperymentom rządu Wielkiej Brytanii i po tych eksperymentach Alex sie odmienia i jest innym człowiekiem niz dotychczas jest spokojny nie chce mu sie gangsterki ani niczego innego innego a na mysl o zabójstwie czy gwałcie robi mu sie nie dobrze
Rostowski na spotkaniu Grupy Bilderberg
Źródło: Ministerstwo Finansów
Polski minister finansów weźmie udział w trwającym w ten weekend dorocznym spotkaniu Grupy Bilderberg. Podczas obrad wąskiej grupy liderów świata polityki, finansów i biznesu poruszane będą największe problemy, przed którymi stoi świat.
Listę uczestników tegorocznego spotkania Grupy Bilderberg podaje brytyjski „Telegraph”. Oprócz Jacka Rostowskiego, znajdują się na niej m.in. szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szefowa MFW Christina Lagarde, kanclerz skarbu George Osborne, były amerykański sekretarz stanu Henry Kissinger, były sekretarz skarbu Timothy Geithner, były dowódca wojsk w Afganistanie David Petreus, prezes Goldman Sachs International Peter Sutherland czy założyciel Amazona Jeff Bezos.
Jacek Rostowski
Źródło: Ministerstwo Finansów
W sumie w położonym na północ od Londynu Hertfordshire, gdzie odbywa się tegoroczne spotkanie, pojawi się 140 delegatów z 21 państw świata. Polski minister finansów będzie uczestniczył w prestiżowym spotkaniu Grupy Bilderberg po raz drugi z rzędu.
Głównymi tematami rozmów mają być m.in. wzrost gospodarczy w Europie i USA, kwestie długu i tworzenia miejsc pracy, zagrożenia związane z nacjonalizmem i populizmem, wyzwania stojące przed Afryką, wojny cybernetyczne, rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie. Tegoroczny zjazd potrwa do 9 czerwca.
Tajemnicza grupa
Historia spotkań Grupy Bilderberg sięga 1954 r. Jej nazwa pochodzi od Hotelu Bilderberg w holenderskim Oosterbeek, gdzie odbyły się pierwsze obrady.
Jak czytamy na jej oficjalnej stronie tej nieformalnej organizacji, w jej ramach każdego roku spotyka się 120-150 liderów świata polityki, przemysłu, finansów, nauki i mediów. Dwie trzecie uczestników pochodzi z Europy, resztę stanowią reprezentanci Ameryki Północnej. "W trakcie spotkań nie dyskutuje się na temat rozwiązań, nie są przeprowadzone głosowania i nie jest ustalany kształt polityki” – twierdzi Grupa.
Przez lata wokół spotkań Grupy Bilderberg powstało wiele kontrowersji i teorii spiskowych, dla których pożywką jest zamknięty charakter posiedzeń oraz brak formalnych struktur. Podobnie jak w poprzednich latach, tegorocznym obradom towarzyszą protesty alterglobalistów.
/mz, telegraph.co.uk, bilderbergmeetings.org
Żródło: Bankier.pl
Oczywiście w głównych mediach propagandowych cisza na ten temat. A swoją drogą ciekawe jakie rozkazy otrzyma w tym roku ? Wiek emerytalny w wieku 80 lat ? Kolejne ustawy i rozporządzenia do wprowadzenia, które zduszą wolność i portfele Polaków ?
P.S. Alex Jones w epicentrum wydarzeń, przyciąga coraz to większą ilość dziennikarzy.
P.S.2 A jeszcze nie tak dawno dziennikarze twierdzili, że tego typu spotkania nie istnieją, a wszyscy którzy myślą inaczej są zwariowanymi wyznawcami teorii spiskowych...
- Hej, Wayne, co jest?
- Nie widzę moich palców!
Fakt, wypadało by otworzyć oczy...
Alex Jones w starciu z brytyjskim dziennikarzyną, który nawołuje do nie konstytucyjnej kontroli i ograniczeń w posiadaniu broni palnej...
Amerykanie i Szwajcarzy mają jeszcze o co walczyć, nas już dawno rozbroili...
Rosyjscy naukowcy udowodnili istnienie bardzo poważnych zagrożeń dla zdrowia zwierząt, którym jest podawana modyfikowana genetycznie pasza.
To oświadczenie zostało wydane niedawno podczas konferencji prasowej Narodowego Stowarzyszenia Bezpieczeństwa Genetyki (NAGS). Zdaniem autorów, odkryto dużą liczbę zmian patologicznych u zwierząt doświadczalnych, które spożywały pasze GMO.
Odkryto opóźnienie w rozwoju i wzroście, oraz zakłócenie proporcji płci ze wzrostem odsetek samic, zmniejszenie liczby młodych w miocie, aż do całkowitego ich braku w drugiej i trzeciej generacji, stwierdzono na konferencji.
Film- Żywność GMO. Wykład Jeffreya M. Smitha:
Według prezydenta NAGS Aleksandra Baranova, główny negatywny wpływ pasz GMO, które zostały odkryte w trakcie kontroli, to "zatrzymanie rozmnażania", co niemal uniemożliwia uzyskanie trzeciej generacji zwierząt.
"Wyniki naszych badań potwierdziły wyniki europejskich naukowców, którzy wskazali na negatywny wpływ genetycznie zmodyfikowanych składników w paszach na zdrowie zwierząt" powiedział Baranow.
"Używaliśmy pożywienia z soi, która jest szeroko stosowana w Rosji w tuczeniu żywego inwentarza. Soja z linii 40-3-2, zawarta jest w wyselekcjonowanym pożywieniu, które dopuszczone jest do użycia w Rosji. Jest również stosowana w żywności dla ludzi." dodał.
Oświadczenie NAGS ponownie napędza gorące spory w społeczeństwie rosyjskim w sprawie stosowania genetycznie zmodyfikowanej paszy w hodowli i czy powinna być dozwolona. Obecnie rosyjski parlament rozważa nową "weterynaryjną" ustawę i wiele ekspertów doradza wprowadzenie całkowitego zakazu upraw i stosowania pasz GMO w hodowli zwierząt.
Źródło:
Facebook zgromadził olbrzymią bazę danych nt ludzkiej działalności w oparciu o dane dostarczane przez miliony swoich użytkowników. Te informacje zostały już wielokrotnie wykorzystane przez policję do aresztowania podejrzanych, oraz są wykorzystywane przez marketingowców. Co się stanie gdy podobny system będzie zbierał genetyczne informacje?
W 2005 roku wyszło na jaw w książce “The Google Story”, że dr Craig Venter, znany z tworzenia syntetycznych form życia, rozmawiał z Larrym Pagem i Sergeyem Brinem [założycielami Google] na temat: "... stworzenia katalogu genów by zcharakteryzować wszystkie geny na planecie i zrozumieć ich ewolucyjny rozwój. Genetycy chcieli to zrobić od pokoleń [...] Google będzie budować genetyczną bazę danych, analizować ją i odnajdywać sensowne korelacje dla osób i społeczeństw ".
Google finansuje program “23 and Me” by właśnie to zrealizować. Ta organizacja została stworzona przez m.in. Anne Wojcicki, żonę Sergeya Brina, współzałożyciela Google w 2006 roku.
Czy publika będzie będzie gotowa wziąć udział w udostępnianiu swoich genetycznych informacji online jak to robi poprzez Facebooka udostępniając dane osobowe? Facebook zmienił postrzeganie prywatności. Jak Time Magazine donosił w 2010 roku, "gotowość użytkowników Facebooka do dzielenia i współdzielenia informacji - od opisów prywatnych ataków zatrucia pokarmowego do publikowania niecenzuralnych uczuć względem szefostwa (nie zalecane) - ma kluczowe znaczenie dla jego sukcesu."
Niedawny artykuł z czasopisma Discover wskazał, że:
"Wielu badaczy uważa, że osobista genomika nie przyniesie biomedycznego sukcesu, dopóki nie zostanie zsekwencjonowanych milion ludzi. Nawet wówczas pozostanie w amerykańskim systemie problemem jak dostać się do tych wszystkich informacji kiedy będą prawdopodobnie zdecentralizowane."
To co ten artykuł w pełni pominął to fakt, iż w Ameryce od dziesięcioleci potajemnie gromadzi się DNA noworodków. Próbki były nawet dostarczane do amerykańskich laboratoriów wojskowych. Również przy tej okazji obecna jest problematyka, kto posiada prawa autorskie do twojego DNA.
Jednak jeśli rząd ma już bazę DNA milionów ludzi, jaką funkcję miała by realizować organizacja taka jak “23 and Me”?
Larry Page i Craig Venter na spotkaniu miliarderów “The Edge” stwierdzili, że zarządzanie publiczną percepcją jest tym co może być rozwiązaniem problemu. Posiadanie DNA w bazie danych, dla dzielenia się nim ze znajomymi w znanej sieci społecznościowej jest dobrym sposobem na zapoznanie mas z tym pomysłem. Google, [podobnie jak Facebook] jest również rozszerzeniem agencji rządowych. Jak pokazał przykład Facebooka, obywatele dość łatwo, dobrowolnie oddają swoje dane osobowe.
Yale Scientific Magazine ogłosił wcześniej w tym miesiącu, że z “23 and Me” genetyczną siecią społecznościową "... jest znacznie łatwiejsze niż kiedykolwiek, by ludzie mogli dowiedzieć się ich genetycznym ryzyku do chorób, jak również łączyć się z innymi, którzy posiadają część ich genomu." Oczywiście z czasem okaże się, czy “23 i Me” będzie powszechnym sukcesem takim jak Facebook, ale na pewno ma potężne poparcie. Od ubiegłego roku, liczba użytkowników “23 and Me”, którzy przedstawili próbki swoich genów osiągnęła 125.000.
W 2010 roku założyciel Google Larry Page spotkał się z Craigiem Venterem w Kalifornii na spotkaniu miliarderów “The Edge”. Obecni byli również przedstawiciele Departamentu Stanu, Bill Gates, Anne Wojcicki i Bill Joy i kilkunastu innych prezesów i naukowców firm technologicznych.
Na spotkaniu bilionerów “The Edge” omawiano przyszłość inżynierii genetycznej, biokomputacji i re-projektowania/ modyfikacji ludzkości. Fizyk Freeman Dyson opisał osoby obecne w tej grupie jako posiadających niemalże boską moc tworzenia zupełnie nowych gatunków na Ziemi w "Nowej Erze Cudów". Opisał ich jako:
"... Nowe pokolenie artystów, piszących genomy tak płynnie jak Blake i Byron pisali wersy, mogą stworzyć Bogactwo nowych kwiatów i owoców i drzew i ptaków, aby wzbogacić ekologię naszej planety."
*Widzę, że temat w "sucharach" dlatego zamieszczę go tutaj ponownie
Tutaj bardziej pasuje.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów