18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#belgia

Opuszczony zamek w Belgii
Darzla • 2013-04-19, 14:47
Zamek Miranda znajduje się w Belgii, został zbudowany w 1866 roku w Celles jako rezydencja rodziny szlacheckiej. Funkcję swoją pełnił do wybuchu II wojny światowej, wtedy został przejęty przez hitlerowców. W latach 50-tych przejęła go belgijska firma kolejowa i od tamtej pory służył on jako dom letniskowy dla dzieci kolejarzy. Zamek został opuszczony w 1991 roku z powodu braku inwestorów i dalszych możliwości jego utrzymywania.

Reszta w komentarzach
Źródło
Najlepszy komentarz (29 piw)
Darzla • 2013-04-19, 14:51












































Belgia chce ograniczyć władzę islamskich polityków
k................5 • 2013-04-04, 10:38
Chyba się ktoś w końcu obudził.

Cytat:

Kiedy nowopowstała Partia Islamu zapowiedziała dążenie do wprowadzenia w Belgii prawa szariatu, członkowie parlamentu zaproponowali zmniejszenie władzy muzułmańskich ekstremistów, którzy wygrali w wyborach lokalnych lub krajowych.

W przemowie do parlamentu belgijskiego Alain Destexhe, poseł z partii Mouvement Reformateur, największej francuskojęzycznej, klasycznej liberalnej partii Belgii oraz Philippe Pivin, liberalny członek parlamentu, będący również zastępcą burmistrza Koekelberg (przedmieścia Brukseli), oświadczyli, że koniecznością jest poskromienie władzy wybranych muzułmanów, których poglądy są niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł w lutym 2003 roku, że islamskie prawo szariatu jest “niezgodne z fundamentalnymi zasadami demokracji”. Trybunał oznajmił, że system prawny bazujący na prawie szariatu “odchodziłby od Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, szczególnie w kwestii statusu kobiet oraz tego, że interweniowałby we wszystkich sferach prywatnego i publicznego życia zgodnie zasadami religii”.

Według ustawodawczej propozycji, którą mogą teraz podpisać inni członkowie belgijskiego parlamentu, ultrakonserwatywni muzułmanie wybrani do sprawowania publicznych urzędów są nieodpowiedni do prowadzenia lokalnych rządów lub organów społecznych.

Destexhe powiedział, że ponieważ muzułmańscy politycy w Belgii budują odizolowane społeczności i paralelne społeczeństwa, podjęcie działań jest konieczne. Ludzie z Partii Islamu odmawiają podania ręki kobietom. Nie chcą mieszać się z innymi w środkach transportu publicznego lub innych miejscach publicznych. Nawołują do brania ślubu i zasłaniania twarzy w wieku 12 lat, bazując na prawie islamskim, stwierdził polityk. Członkowie Partii Islamu odmówili podania ręki Francoise Schepmans, burmistrzyni Molenbeek [okolica Brukseli z przewagą muzułmanów]. Myślę, że niektórzy ludzie nie rozumieją jak bardzo podobne jest to do zachowań ekstremalnej prawicy i jak tworzą oni swoje własne, odizolowane społeczeństwo.

Inicjatywa posłów jest odpowiedzią na deklaracje członków Partii Islamu, którzy w październiku ub. roku zostali wybrani do władz lokalnych w Molenbeek-Saint-Jean i Anderlechcie. Jeden z nich, Redouane Ahrouch, powiedział w publicznej telewizji RTBF: Myślę, że musimy uwrażliwić ludzi, sprawić, by zrozumieli zalety posiadania [w kraju] muzułmanów i islamskiego prawa. A wtedy jego wprowadzenie będzie już całkowicie naturalne i staniemy się państwem islamskim. Na pytanie dziennikarza: Islamskie państwo w Belgii?, islamista odpowiedział: W Belgii, oczywiście. Jestem, za wprowadzeniem szariatu. To będzie długa walka, może trwać dziesiątki lat, ale ruch już się zaczął.

Partia Islamu chce wystawić kandydatów w wyborach europejskich w roku 2014. Jej kampania opiera się na trzech postulatach: wprowadzenia posiłków halal w stołówkach szkół publicznych, oficjalnego uznania przez państwo islamskich świat oraz legalizacji noszenia islamskich zasłon głowy w miejscach publicznych.

Minister spraw zagranicznych Belgii, Didier Reynders, wezwał niedawno do wprowadzenie wzmożonego monitoringu kazań wygłaszanych w meczetach, pod katem ewentualnych treści ekstremistycznych. Zamiast budować w naszym kraju umiarkowany islam, imamowie i inni kaznodzieje zwracają się ku poglądom salafickim i popierają ruchy radykalne, powiedział. Reynders zaproponował też uzależnienie państwowych dotacji dla meczetów (około 300 w całej Belgii) od treści, jakich się tam naucza.



źródło
ODE MNIE: Artykuł żydowskiej autorki (więc trzeba uważać), lecz padają w nim bardzo interesujące liczby jak i gołe fakty, które w dodatku przedstawione są, jak sami zobaczycie, dość łagodnie. Tłumaczenie moje, najlepiej jak potrafiłem, jednak braki w Polskim pewnie dadzą się znać. Zapraszam do bardzo ciekawej lektury o tym, co się dzieje w stolicy Europy.
enyoj

Belgia, jako kraj multi-kulti, uznaje prawa mniejszości (etnicznych, kulturowych, lingwistycznych i religijnych). Korzystając z tej polityki, społeczność muzułmańska wymaga całej serii specyficznych praw, nieraz sprzecznych z prawem narodowym. Puki co, Islam stał się druga [co do liczebności wyznających] religią w kraju.

Szybki rozwój Islamu w Belgii przez ostatnie lata jest powodem do obaw. Od 74 roku rząd oficjalnie uznaje tę religię. Pierwszym objawem tego uznania jest wprowadzenie, w r. 1975, nauki o Islamie do programu szkolnego [można ją wybrać w szkołach komunalnych]. Drugim objawem jest intensywne budowanie meczetów.
Wedle niektórych prognostyk, Bruksela stanie się miastem w większości muzułmańskim za jakieś 20 lat. Niektóre dzielnice już się tym stały. Jedna trzecia Brukselczyków [!] jest muzułmańska [tylko zachowują się tak, jak by było ich 2/3]. To, co brano za żarty dekadę temu, dzisiaj stało się rzeczywistością: już od 2001 roku, Mohamed jest, z wielkim prowadzeniem, pierwszym najczęstszym nadawanym imieniem noworodkom w belgijskiej metropolii. W stolicy europy mnożą się nielegalne meczety. Już 43 z nich zostały uznane przez ministra spraw wewnętrznych Philippe Couriera. 

Belgia jest w czołówce europejskich krajów jeżeli chodzi o otrzymywanie obywatelstwa przez osoby z zagranicy. Belgijska społeczność muzułmańska liczy ok. 350.000 członków (200.000 w 1985 [czujecie to?]), w czym ok. 150.000 Marokańczyków 85.000 Turków ale również Albańczyków, Irańczyków, Pakistańczyków [tych agresywnych jeszcze nie spotkałem, aż dziwne, ze to właśnie z nimi Anglia ma problem) i Senegalczyków. 15% imamów przebywa na terenie kraju nielegalnie. 75% belgijskich muzułmanów uznaje się za praktykujących. Młodzież, zamiast przyjmować zachodnie wartości i się asymilować, zmierza w zupełnie inną stronę [i to jest ciężkie do zrozumienia, ich, czyli tez nasze społeczeństwo się cofa]. Umiarkowani jak i ekstremiści stają się ofiarą fenomenu "superislamizacji"[zamiast się otwierać na świat, to oni się coraz bardziej pogrążają w swojej religii]. Miedzy 70 a 90% muzułmańskiej populacji nielegalnie świętuje święto Aid-el-kebir (święto barana na koniec ramadanu) w domu wbrew zasadom higieny i zdrowia ale również prawa. W tym czasie składane jest do 100.000 ofiar [baranów zabijanych tam na ich sposób, to jakiś cały rytuał jest i faktycznie w tym dniu oni np. do szkoły nie przychodzą].

Coraz częściej dochodzi do prozelityzmu [zmiana wiary]. 10 lat temu nawróconych było 6.000, do 8.000 Belgów, jednak ten proces przyspieszył. Dziś, średnia wychodzi na ok. 1.000 do 1.200 podań rocznie (prócz głupich kobiet, są też strachliwi mężczyźni). Dziś jest już ok. 30.000 nawróconych [Belgia: 11 mil. mieszkańców, Bruksela: 1.1 mil.)
Islamskie pisma promujące niższość kobiet się rozprzestrzeniają, to samo tyczy wymagań niezgodnych z prawem Belgii: zwolnienie ich dzieci z WFu, z biologii, podział basenów [na damskie i męskie], nienakazywanie zdjęcia chusty do zdjęć. 

Islamizacja dotyka nawet sfery ekonomicznej. W 2009, po kryzysie, szefowie firm i mający odpowiedzialne stanowiska muzułmanie mający już swoje pewne miejsce w życiu socjoprofesjonalnym, domagają się bankowości islamskiej opartej na zasadach z koranu [http://pl.wikipedia.org/wiki/Bankowość_islamska]. W prawie, szariat wtrąca się powoli w decyzje podejmowane przez sądy [tego nie mam jak potwierdzić, nie wyobrażam sobie w jaki sposób szariat mógłby wpływać na decyzje sądu, ale kto wie...]. 
Edukacja nie zostaje z tyłu tego procesu. Belgia jest państwem neutralnym (bez interwencji, bez wtrącania się w sprawy związane z religią). Uznaje i wspomaga finansowo rożne społeczności w zależności od korzyści socjalnej [od liczby]. To prawo upoważnia ministra wyznań do finansowania lekcji religii.
Mimo, że szkoła publiczna jest miejscem neutralnym religijnie od r. 1994, muzułmanki noszą hidżab [prześcieradło], symbol przynależności wyznaniowej. Szkoły serwują również posiłki halal [jak by ktoś nie wiedział: bez świni i zabite w rytualny sposób (na co ich rzeźnicy nieraz maja wywalone)]. Co ciekawsze, krzyże na ścianach nie mają prawa wisieć, tak samo jak żaden inny symbol wiary czy aktywizmu politycznego. 
Politycy rozkładają ręce na kwestie chusty czy sekularyzacji w szkołach. Kościół się do nich dołącza powtarzając "wciąż te same gadki" na temat Islamu. [chusty tak, ale krzyże nie! Belgijska polityka nie ma jaj. Najgorsze jest to, ze polski rząd włażący w dupę zachodowi i starający się do niego upodobnić tez pewnie rozłoży ręce za x lat jeżeli nic się nie zmieni.]

Wizualizacja

Jak mogło do tego dojść w tym federalnym królestwie? Ogólnie, umocnienie fundamentu religijnego zaczęło się w muzułmańskim świecie w okolicach lat 1980, po nieudanej probie modernizacji krajów arabskich [oni się po prostu nie nadają]. W ten sposób rozwinął się znaczny liczebnie i obfity w możliwości wachlarz aktywności socjalnych (meczety, szkoły, centra kulturalne). 
Od 60 do 70 roku, ruch asocjatywny wspólnoty muzułmańskiej pomnożnył ilość aktywności o charakterze socjalnym i kulturalnym (edukacja, sport, sztuka, etc.) mających na celu odbudowanie wspólnego życia tej społeczności świętując np. święta narodowe i religijne. Rozwijają się równolegle stowarzyszenia, sieci medialne, ekonomiczne, socjalne i niezależne polityki. Te aktywności korzystają ze wsparcia belgijskiego ruchu związkowego [chodzi o związki pracy w których jest ich dużo] mającego stosunkowo dużo do powiedzenia.
Reformy warunków obywatelstwa, liczne afery dotyczące chust, niespodziewane przypadki procesu oficjalizacji Islamu jak i pojawienie się islamizmu politycznego na międzynarodowej scenie sprawiają, że wymogi socjoekonomiczne muzułmańskich imigrantów pracujących w Belgii przekształcają się w wymogi kulturalne [podkreśl. Moje] obywateli belgijskich wyznania muzułmańskiego. [jak by ktoś nie zrozumiał: ewolucja. Jak świeży, chodzi mu tylko o prace. Jak się oswoi, no cóż...] Stowarzyszenia kulturowe są również tworzone w celu promowania kultury kraju pochodzenia. I od kilku lat, takie właśnie stowarzyszenia kulturowe mnożą się w celu specyficznej pomocy tylko muzułmanom: usługi pomocy i wsparcia, usługi socjalne, etc. Niektóre z tych stowarzyszeń działają jako grupy dla korzyści etnicznych domagając się, dla swoich członków, praw religijnych, ale również politycznych, ekonomicznych i socjalnych. Inne są małymi firmami na skali lokalnej które płyną na fali tworzonej przez handel etniczny (agencje podróży, restauracje, import-eksport, sklepy, etc.) albo po prostu na szerokiej fali handlu "etno-islamicznego" (sklepy z chustami [i innymi prześcieradłami], sklepy mięsne halal, księgarnie, etc.)
W ten sposób, dzisiaj, społeczność muzułmańska wykorzystuje socjologię miasta aby domagać się przestrzeni publicznej w celu walki o uznanie swojej tożsamości. 

Wymykanie się spod kontroli

W r. 2004 fenomen burki ([prześcieradło, tylko ze afgańskie i na całe ich pingwinowe ciałko, uniemożliwiające rozpoznanie]) pojawił się w niektórych dzielnicach Brukseli. Jako że jest ona wbrew prawu w miejscach publicznych, flamacki [Belgia to kraj dwujęzyczny] minister do spraw integracji, Marino Keulen (VLD), zdecydował stanowczo ją zabronić. 
W r. 2005, pierwsza kobieta-kamikaze jest rodowita Belgijka, Muriel Degauque, zdobyta przez brukselskich, islamskich ekstremistów. Nawrócona na Islam, wysadziła się w Bagdadzie. 
Podczas wyborów do parlamentu w 2007 roku, jakaś grupa muzułmańska nawołuje do bojkotu mówiąc, że głosowanie jest "nielegalne". Z dokumentu pochodzącego od tej grupy wynikało, ze "Ustala prawo może tylko Allah, każdy glosujący muzułmanin jest odszczepieńcem". Tego samego roku, manifestacja przeciwko islamowi mająca się odbyć w Brukseli została zabroniona przez mera miasta. Rada Państwa podparła tę decyzję [cytat z Władcy Pierścieni: "To miasto cuchnie strachem"]

Muzułmanie reprezentują tylko 3,5% populacji kraju. Napięta atmosfera miedzy nimi a nie-muzułmanami grozi socjalną eksplozją [bawi mnie to słowo użyte przez autorkę w tym kontekście].
Bruksela nie jest wyjątkowo dotknięta przez progresywną islamizację przez przypadek: jako stolica Europy, reprezentuje zapewne serce kontynentu, który należy odbić. 

Autorka: Israel Magazine / Noémie Grynberg 2009.

Ode mnie: Artykuł ten, jak mogliście zauważyć, oparty jest na oficjalnych faktach. W 95% nie ma mowy o przekształcaniu informacji. Mam nadzieje, ze ten w miarę obiektywny punkt widzenia na sprawę dobrze się wpasował w moje postrzeganie tego, co się dzieje w mieście w którym mieszkam od 10u lat i czym się z wami dziele. 
Nie bądźmy rasistami, to jest głupie. Bądźmy realistami i nie dajmy się oślepić. Jak ktoś się zapyta, czy nie mamy nic innego do roboty niż hejtowanie Islamu, powiedzmy, że to oni nie mają nic innego do roboty jak uprzykrzanie nam życia swoim zachowaniem i swoją ideologią.

Źródło: http://www.noemiegrynberg.com/pages/politique/la-belgique-premier-pays-musulman-de-l-union-europeenne-d-ici-20-ans.html
Tatuaż
gumol • 2013-02-04, 1:41
Istnieje pewna niepisana zasada, w której chodzi o to, by nie tatuować sobie imion swoich partnerów. Wiadomo, niby się kocha, ale chuj wie jak się los potoczy. Potem zostaje się z tatuażem, który przypomina o tej kurwie/chuju przez resztę życia. Tej zasady nie znała pewna Rosjanka, która zakochała się w belgijskim artyście tatuażu. Poznali się przez internet. Ona się w nim zajebała, pobrali się, a w dowód miłości on wydziarał jej na dziobie swoje imię "Ruslan".







Najlepszy komentarz (112 piw)
krecik • 2013-02-04, 2:08
4 vs 1 fight Belgia
blacksjz • 2013-01-24, 22:48
Skurw*syny w 4 latwiej ...

Najlepszy komentarz (43 piw)
D................k • 2013-01-24, 23:02
Atak z zaskoczenia.
Atak kilku na jednego.
Kopanie leżącego.
Kopanie w głowę.
Nadepnięcie na głowę półprzytomnej ofiary.

Gorzej jak Czarni.
Tomorrowland 2012
jimbooo • 2012-09-30, 0:40
3 dni i 180 tysięcy ludzi(w tym niezłe labadziary)


Tomorrowland to festiwal muzyki klubowej organizowany od 2005 roku w Antwerpii(Belgia). Podczas 3 dniowej imprezy wystąpiło 400 DJ-ów(m.in David Guetta, Skrillex, Swedish House Mafia, Afrojack, Avicii) którzy mieli okazję wystąpić na kilkunastu scenach. Bilety były sprzedawane online od 24 marca i jeszcze tego samego dnia wszystkie zostały wyprzedane a w kolejce zostało 2mln oczekujący. Dla szczęśliwców którym udało się zdobyć bilety zostało przygotowane specjalne miasteczko z polem namiotowym, piekarnią, barami, a nawet własnym radiem .

Nie będę więcej pisał bo mam świadomość że nie wszystkim podoba się ten gatunek muzyki, a tym którym się podoba lub po prostu chcieli by dowiedzieć się coś więcej odsyłam do sieci.
Najlepszy komentarz (110 piw)
carmelio24@ • 2012-09-30, 5:03
Szoqn metal to chuj nie muzyka;-] to rzyganie do wiadra przy mikrofonie którego słucha banda idiotów i których "taniec" (pogo przypomina) atak padaczki....
Świat Q-dance
MichasQ • 2012-09-03, 19:16
Słowem wstępu: Myślę, że warto im się przyjrzeć chociażby z jakości organizowanych imprez, pomysłowości, nowatorskich pomysłów oraz pokazów pirotechnicznych. Zapewne ten kto siedzi w temacie nie dowie się niczego nowego, ale może kogoś zainteresuje.

Świat Q-DANCE



Q-dance jest holenderskim organizator em imprez tanecznych poświęcony mocniejszym stylom muzyki tanecznej, takich jak Hardcore , Hardstyle , techno i hardhouse . Popularnymi imprezami, które stworzyli są: Defqon.1 Festival , Qlimax, Dominator i X-Qlusive .




O powstaniu organizacji

W 1999, Q-dance zostało założone przez kilku przyjaciół z Landsmeer, pod nazwą Elite Qlass. Z koncepcją "Houseqlassics" chcieli odrodzić muzykę old school house. Po dwóch udanych edycjach Houseqlassics stworzyli nowe imprezy takie jak: "91-92" i "Qlimax". W 2001 Elite Qlass zmieniła nazwę na Q-Dance.

Początki eventów

W 2001, Q-dance wprowadziło zupełnie nowy styl muzyczny: Hardstyle. W ciągu kilku lat, ten styl muzyki rozwinął się by być jednym z najbardziej popularnych stylów w obrębie sceny tanecznej, i nadal jest głównym stylem muzyki na Q-tanecznych imprez.

W kilku aspektach, rok 2003 był ważnym rokiem dla Q-dance. W tym roku odbyły się dwaie bardzo udane koncepcje: Defqon.1 Festiwal i X-Qlusive, które zostały dodane do „repertuaru”, a także koncepcja techno pod nazwą Teqnology.

W 2004, Q-dance przekroczyło granice po raz pierwszy. W tym roku, pierwsza edycja Q-Base odbyła się w opuszczonej bazie sił powietrznych RAF w Weeze w Niemczech. Z Q-BASE, "międzynarodowym festiwal tańca", Q-dance zamierzało utworzyć wydarzenie dla ludzi z całej Europy, aby mogli się spotkać i poimprezować. W roku 2004 zakończyła się pierwsza edycja „Qrime Time”. Podczas tej imprezy ludzie byli przebrani za gangsterów i „molls” (najprawdopodobniej coś w rodzaju kobiet-gangsterów).

Od 2005 r., Belgia staje się coraz bardziej istotna, ponieważ jest to rok w którym Q-dance dostaje stałe miejsce na festiwalu Tomorrowland. W 2006 roku, pierwszy Qlimax organizowany jest w Hasselt w Belgii. W 2007 roku, pierwszy raz zorganizowano X-Qlusive w Belgii a rok później (2008) pierwszy raz odbywa się The Qontinent. Belgijskie imprezy są organizowane przez biuro Q-dance mieszczące się w Antwerpii.

W 2009 roku, Australijska przygoda naprawdę rozkręca: we wrześniu pierwsza edycja Festiwalu Defqon.1 odbywa się w Sydney. Bilety na festiwal zostały całkowicie wyprzedane, podobnie w następnych latach impreza jest dużym sukcesem. Q-dance odwiedza także inne kraje: Polska, Szwecja, Francja, Włochy, Wielka Brytania i-Irlandia Północna.

W 2010, Q-dance świętuje swoje dziesięciolecie. Organizatorzy obiecali imprezę stulecia. W dniu 10 lipca, Arena Amsterdam wypełniła się w kolorze pomarańczowym, aby świętować 10 urodziny firmy Q-Dance.

Wsparcie Q-dance

Q-dance wspiera nie tylko własne pomysły, ale jest również obecny na dużych imprezach w Holandii i za granicą, w tym Planet Love w Irlandii , Global Gathering w Polsce i Monday Bar Cruise od Szwecję po Łotwę. Najważniejsze wydarzenia:

Q-dance @ Mysteryland

W 1993 roku, Mysteryland festiwal odbył się po raz pierwszy. Od 2003 Mysteryland ma stałą lokalizację na terenie dawnej Floriade w Haarlemmermeer . Od 2001 roku, Q-dance co rok ma scenę na festiwalu. Q-dance nie tylko bierze udział w holenderskim Mysteryland, ale także w 2011 roku, nadszedł czas na pierwszą edycję Mysteryland w Chile , gdzie scena była zastrzeżona dla Q-dance.

Q-dance @ Tomorrowland

Tomorrowland jest corocznie organizowane w Belgii. Kilkudniowy festiwal odbywa się w miejscu o nazwie Boom. Q-dance był tam obecny od czasu pierwszej edycji w 2005 roku.

Q-dance @ Electric Daisy Carnival

Electric Daisy Carnival jest również kilkudniowym festiwalem w Las Vegas , USA . 300.000 użytkowników w trzy dni. To można nazwać jednym z największych festiwali na świecie. W 2012, Q-dance zdobył scenę w tym udanym festiwalu po raz pierwszy. Był to również pierwszy raz, Q-dance, kiedy postawiło stopę na amerykańskiej ziemi.



Źródło: en.wikipedia.org/wiki/Q-dance

Zapraszam do hejtów Jak chujowe to wyjebać.
Parę obrazków w komentarzach.
Najlepszy komentarz (36 piw)
k................5 • 2012-09-03, 19:56
CarolOtyła napisał/a:

Narkomania i pederastia na tych festiwalach tylko



Tak jak na pielgrzymkach do Częstochowy, ale nikt z tego afery nie robi...