18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 6 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:00
🔥 Impreza firmowa - teraz popularne

#bezdomny

witam. chciałbym z wami się podzielić pewnym artykułem o ludziach (prawdopodobnie bezdomnych, z ciężką sytuacją materialną itd itd. who cares? ) którzy mają problemy z higieną osobistą, a nastepnie trafiają do pobliskich szpitali w celu ogarnięcia ich do jako takiego stanu. Bez zbędnego pierdolenia skąd to mam. Tak, wiem. Polityka. Chuj z tym. Fajnie sie czyta

Kloszarda znaleźć, umyć, wyleczyć

Instrukcja mycia leżaka:
Każdy szpital ma swoją salę dekontaminacyjną. Mówiąc po ludzku – łaźnię. Obsługuje pacjentów – kloszardów.

Słownik personelu sochaczewskiego szpitala jest soczysty. Odgradza, buduje dystans. Więc najgorsze są dni – szyszki w dupie, czyli dni spiętrzenia, gdy znajdowanych w rowach leżaków (kloszard śpiący) w dużych ilościach przywożą ruchacze (policja drogowa). W metaforze szyszki chodzi o to, że wysadzić kloszarda pod szpitalem jest łatwo, podobnie jak wsadzić sobie szyszkę – gorzej z wyjęciem. Potem ruchacze i szpital licytują się w pisemnych skargach do starosty, kto komu i dlaczego nierefundowanych podrzuca na próg.

Drudzy po ruchawce są wrażliwi spacerowicze, wzywający karetki do mijanych leżaków – nad rzeką Bzurą, na torach, na dworcu. Zamiast spróbować ich obudzić, szturchając lekko nogą lub ręką, dzwonią na dyspozytornię (raczej żeńskie głosy), że tam człowiek leży. Skoro leży, dr Paweł Piątkiewicz, szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, musi wyjechać na kogucie.


    Na ogół jest im dobrze, bo mruczą. Ale zdarza się pobudzony, niegodzący się zmywać tego, co też uważa za własność, gdyż pracował na swój brud kilka miesięcy.


Zwykle trafia na dziedzica (leżak, który wymaga gruntownej higienicznej obsługi). A gdy kładzie go na nosze, mieszkające na dziedzicu robactwo, oszołomione światłem karetki, rozpierzcha się w każdą stronę.

Niżej od dziedziców są dziedzice w bryczesach (kloszard niekontrolujący się z kałem w nogawkach spodni). Są znani z imienia, nazwiska i numer PESEL, gdyż zabawa z nimi trwa latami.

Czasem sąsiedzi dzwonią, że coś niepokojąco śmierdzi. To oznacza, że dziedzic umarł na swojej melinie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby przed zgonem otworzył okno i zrobiłby się z niego faraon (nie rozłożyłby się).

Raz w miesiącu dr Paweł notorycznie wyjeżdża pod pocztę, gdzie dziedzice stoją w kolejce po rentę socjalną, a ponieważ są niedopici, dostają drgawek.

Najwyżej w skali kloszardzkiej plasują się korzystający z ośrodka opieki na sochaczewskim Trojanowie, gdzie można co tydzień oddać do utylizacji brudne łachy, wziąć prysznic i pobrać nowe, to znaczy te, które nie zeszły w sieci second hand – od butów do krawata.

Wyższa półka to pan Franek. Jako absolwent szkoły papieskiej na Bielanach i zakonnik w Niepokalanowie z 30-letnim stażem został obdarzony przez Boga prawdziwym darem żebrania (jego niezgodę na zakonne reguły opisywały nawet gazety). Honor pana Franka polega na tym, że od 10 lat pilnuje, by długość jego brody nie sięgnęła za jabłko Adama, a brud na rękawach za łokcie. Jeśli akurat zaniesie Franka w tę sochaczewską okolicę, a dostanie zapalenia skóry lub czyraczności, dekontaminują go kulturalnie w szpitalnej łaźni na koszt państwowy, po czym wychodzi na świeże powietrze i ma czas na następne 180 dni dookoła Polski.


    Nie ma przepisu regulującego podjęcie czynności ratunkowych ze względu na stan higieniczny. Obowiązkiem jest podjęcie. Zawsze.


Jest wezwanie na tory. Dr Paweł najpierw musi pochylić się nisko nad leżakiem: – Halo, szanowny panie, jak się pan nazywa? To klasyczny słonik (wypatroszone przez złodziei kieszenie przypominają uszy słonia). Leżak wybudza się: – A o co panu chodzi? W zależności od tego, jakie wybełkoce nazwisko, żartuje się z nim adekwatnie. Na przykład: – Panie Batory, ale pan popłynął. Dmuchnie pan w alkomat? – Nie potrzebuję, ja mam zawsze alkohol w sobie. – A coś pana boli? – Tylko sumienie, panie doktorze. – A co ta głowa tak opada na jeden bok? – Bo ja, panie doktorze, byłem skrzypkiem. – Co pan pił? Na pewno spożywcze? Wydolny krążeniowo, w kontakcie logicznym.

Jeśli piłby ruski spirytus, należy go zabrać i obserwować, żeby go lisy w tym rowie nie zjadły. Status społeczny leżaka widać po kołnierzyku od wewnętrznej strony szyi – czy o jego koszule dba jakaś kobieta, czy też nie. Ten konkretny pan Batory jest prawdopodobnie pracujący. Typowa ofiara naszej narodowej tragedii, czyli wprowadzenia do sklepów szczeniaczków z wódką w małych pojemnościach, które – opróżnione – zasypują nasze polskie rowy i trawniki. Tym – w opinii doktora – zabija się społeczeństwo. Nie półlitrówką, ale setą i ćwiartką. Potem społeczeństwo zasypia na torach po robocie. Niektórzy mają pecha i nie przeżywają masażu pociągiem.


    Dworzec Centralny w Warszawie, ludzie śpiący na holu głównym.


Jeśli pojawia się wątpliwość, że dzie- dzic nie przeżyje mycia, bo ma na przykład obrzęk płuc, niewydolność krążeniową, udar, otwarte złamanie – usuwanie brudu schodzi na plan dalszy. Reanimuje się na gorąco w karetce. Usta-usta. Lekarz nie może odmówić argumentując odrazą. Nawet kiedy upojonemu pacjentowi puszczają zwieracze. Nie ma przepisu regulującego podjęcie czynności ratunkowych ze względu na stan higieniczny. Obowiązkiem jest podjęcie. Zawsze. Z czym nie polemizuje dr Paweł, bo to są, kurwa, jednak ludzie. Czasem nawet szlachetni. Ostatnio jechał do takiego kloszarda, który nie chciał żebrać na ulicy, zaklinował się w śmietniku przed hipermarketem. Odgiął kratę, ale nie mógł wyjść; poddusiła go i umarł.

Zdaniem dr. Pawła, gorsze są caryce (żeński odpowiednik dziedzica). Od jednej podczas reanimacji doktor złapał wszy łonowe. Normalnie – ona leżała sobie w karetce, on siadł nad jej głową na rozkładanym stołeczku, nachylił się, ta głowa zawsze jest między nogami. Proste?

Mundurki służbowe pierze w domu. W osobnej pralce. Jednak jest odraza, że w szpitalu mogą uprać je z prześcieradłem po dziedzicu. Kupuje sobie zegarki po 50 zł. Zarzyganego nie szkoda wyrzucić.

Doktora szczepią tylko od żółtaczki typu B, nie na smród i liczne siedliska bakteryjno-wirusowe. Można się nie przyzwyczaić, zatrudnić – na przykład – w lodziarni i też ubierać się na biało.

Po kontakcie usta-usta z dziedzicem zostają liczne traumy. Na przykład taka: doktor nigdy nie zje sałatki z zawartością ananasa (ratując życie otrzymał ją w treści żołądka). Od kilku lat są co prawda dostępne foliowe maseczki z ustnikiem dla lekarzy mających zahamowania natury estetycznej.

Na oddział wjeżdża caryca, lat 22. Od razu na OIOM. Sześć tygodni zapijała zapalenie płuc, 2,1 promila alkoholu we krwi, więc nie ma czasu na łaźnię. Wszy i świerzb zabezpieczy się na łóżku, w trakcie reanimacji. Zostaje położona obok pana Kazika. O takich jak Kazik mówi się pacjent z lasu. Musiał iść boso przez świat. A ponieważ jest ciągle w stanie zagrażającym życiu, od ośmiu dni codziennie rano personel obmywa mu czarne stopy w pozycji leżącej. Szpitalna recydywa. Jest już krótszy o rękę i kilka odmrożonych palców, usuniętych na oddziale chirurgicznym (rekonwalescencja po każdym odciętym członku pana Kazika trwała na koszt państwa kilka tygodni). Podleczą i wróci jak zwykle ze ślimakiem (charakterystyczny cuchnący osad w pachwinach).

Czasami nic więc dziwnego, że część personelu szpitalnego robi wielką łaskę przy wypełnianiu swoich obowiązków. Nie bronie ich. JSZ na 100%!

zródło polityka.pl/spoleczenstwo/reportaze/1520000,1,kloszarda-znalezc-umyc-w...

[pełna treść dostępna dla abonentów] - chuj wie ocb

to tagach nie znalazłem
    Najlepszy komentarz (40 piw)
    F................m • 2013-11-07, 11:55
    Pff ... macie lewusy swoją darmową służbę zdrowia. Za leczenie meneli muszą płacić ubezpieczeni.

    Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

    Witaj użytkowniku sadistic.pl,

    Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

    Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

    Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
     już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
    Po tagach nie znalazłem, więc chyba nie ma jeszcze tego na portalu.

    Cytat:

    Do tragicznego zdarzenia doszło przy Bazylice w Szczecinie. Podczas demontowania krzyża belka spadła na głowę bezdomnego.

    Na bezdomnego mężczyznę spadła pozioma belka stojącego przed kościołem krzyża. 50-letni Waldemar C. zginął na miejscu.

    - Widziałem, jak zawiesili liny do poziomej belki i próbowali ją wyciągnać z pionu - opowiada świadek zdarzenia. - Trochę krzyż rozkołysali, ale belka nie puszczała. Stał pod nią jakiś bezdomny. W pewnym momencie jednak wyskoczyła z czopowania. Spadała idealnie poziomo. Uderzyła w głowę tego bezdomnego z taką siłą, że myślałem, że wbije go w ziemię.

    Inni świadkowie opowiadają, że turyści niemieccy, którzy też widzieli wypadek, próbowali uderzonemu udzielić pierwszej pomocy. Na nic to się zdało. Jak stwierdził przybyły lekarz, bezdomny zginął na miejscu.

    Krzyż miał być poddany konserwacji, trzeba więc było go zdemontować. Pozioma belka wazy kilkadziesiąt kilogramów. Pracowała przy krzyżu grupa wolontariuszy.

    - Do pracujących przy krzyżu wolontariuszy podszedł bezdomny mężczyzna - to wstępna wersja asp. Przemysława Kimona z komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie. - To był znany tu bezdomny, który dostawał często jedzenie z kościoła. W tej sprawie będzie przeprowadzone postępowanie przez prokuratora i Państwową Inspekcją Pracy. Ma ustalić, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też doszło do ewentualnego niedopełnienia obowiązków.

    Stojący przed katedrą krzyż ma około 7 m wysokości.

    Belka, która zabiła bezdomnego ma napis: Ratuj duszę swoją.



    źródło
    Najlepszy komentarz (21 piw)
    Hrodgar • 2013-11-05, 23:16
    Zaraz na TVNie będzie debata o niebezpieczeństwie zwanym z przykościelnymi krzyżami, później z krzyżami przybitymi do ściany a na końcu z tymi na łańcuszkach. W debacie weźmie udział jakiś oszołom z PiSu, kontra komuch z SLD pedał od palikota i zapiździały stary komuch w kiecce również od palikota.
    "Napad" na pizzerię
    ZbyszkozBogdanca • 2013-10-22, 17:44
    Pan Roman Atwood razem z kolegami wkrada się do pizzeri i ...
    Prawidłowa akcja od 1:40



    Angielski na poziomie gimbazjum
    Najlepszy komentarz (22 piw)
    ~Vuko • 2013-10-22, 23:07
    No właśnie, chuj że dla hajsu czy za więcej subskrypcji, ale mimo wszystko Ci bezdomni o tym nie wiedzą, nie są świadomi całej akcji, są przekonani że to pomoc, ale dla nich to było coś a to jest najważniejsze
    Gra w tysiąca
    Biernas • 2013-10-20, 22:54
    Dlaczego bezdomny przegrywa ciągle w tysiąca?

    Bo nie ma meldunku.
    Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
    Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
    ''Być bezdomnym...''
    KoniecZartow • 2013-10-11, 12:49
    Taki tytuł nosi film który chcę wam dzisiaj zaprezentować. Film, który opowiada historię człowieka bezdomnego, alkoholika, Leszka Herliczki.



    Czy ten problem dotyczy także waszych miast? Czy odpowiednie organy wykazują chęci pomocy takim ludziom? Zapraszam do dyskusji.

    youtube.com
    Ręka poza barkiem
    xgregor • 2013-08-22, 18:28
    Napotkany bezdomny

    Najlepszy komentarz (26 piw)
    zypon • 2013-08-23, 0:35
    ja pierdole... niektórzy to mają przejebane w życiu
    Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

    Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

      Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
    Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
    Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
    - całkowite wyłączenie reklam
    - możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
    - możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
    ... i wiele innnych!
    Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
    * wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
     Nie dziękuję, może innym razem