Dobry pomysł tego rolniku.
#ciągnik
Dobry pomysł tego rolniku.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Może,ale tym razem się upiekło.
Twarz też mu trochę porobiło
Dla tych co potrafią czytać po rosyjsku, prawdopodobnie przebieg zdarzenia:
Tak się dzieje, jak pieczątki z przeglądów załatwia się "u znajomego".
Kto miał dziadka na wsi, ten wie o co chodzi. Gość naprawdę fajnie opowiada.
wiem bo myślałem, że kiedyś przyłożę swoją rękę do tej maszyny. no i przyłożyłem 20 ostatnich sztuk miało mój wkład. Jebać żydów.
Nie masz długów? To nieważne, bo komornik może przyjść i zabrać twoją własność np. za długi sąsiada. Taka sytuacja miała miejsce we wsi Kulany na Mazowszu. Do pewnego rolnika przyjechał komornik i stwierdził, że zabierze jego ciągnik. Tyle, że dług miał nie on, a sąsiad. Komornik nie był zainteresowany wyjaśnieniami, za to ciągnikiem bardzo. Zabrał go na lawetę i sprzedał w komisie – po zaniżonej wartości – twierdzi poszkodowany rolnik.
Gdyby Radosław Zaremba ze wsi Kulany na Mazowszu nie nagrał filmu z zajęcia jego własności, to pewnie nikt by uwierzył, że komornik zabrał mu majątek za długi sąsiada. – Wszedł na moją posesję informując mnie, że zabiera ciągnik na poczet długu – powiedział „Wiadomościom” TVP1 Zaremba.
Asesor komorniczy z Łodzi Grzegorz K., który przeprowadził egzekucję, nie chciał nawet słuchać, że wtargnął na niewłaściwą posesję, że domaga się spłaty długu od niewłaściwego człowieka.
– Informowałem komornika wielokrotnie, że to jest mój ciągnik, ja nie mam długów i musiała zaistnieć pomyłka. On na to, że wszyscy się tak tłumaczą. Odpowiedział: „Mam takie paragrafy, że ja pokażę państwu, że ja wyjadę tym ciągnikiem" – dodał poszkodowany rolnik.
Izba Komornicza: komornik miał prawo tak postąpić
Łódzka Izba Komornicza w postępowaniu kolegi nie widzi nic złego.
– Jest dopuszczalna sytuacja, że komornik, mając informację od dłużnika, że nie jest właścicielem, na przykład ciągnika, dokonuje zajęcia tego ciągnika – powiedział Andrzej Ritmann z Izby Komorniczej w Łodzi.
Chodzi o sytuację, kiedy komornik ma informację, że dłużnik korzysta z danej rzeczy i na tej podstawie ją zajmuje. Ale o tym, że z ciągnikiem pana Radosława jego zadłużony sąsiad nie ma nic wspólnego komornika przekonywali wszyscy: policja, rodzina pana Radosława, a nawet sam sąsiad. Na próżno. Komornik ciągnik zabrał z posesji i szybko sprzedał go w komisie za 40 tys. zł., mimo że zdaniem właściciela, był wart prawie 100 tys. zł.
„Traktuję to jak zwykły rozbój”
Adwokat Radosława Zaremby nie może uwierzyć, że urzędnik państwowy tak potraktował niewinnego człowieka. – Podejmujemy takie kroki prawne, jakie podejmuje się wobec przestępców, bo ja traktuję, że jest to rozbój – powiedział Lech Obara, adwokat Radosława Zaremby.
Mecenas złożył wniosek o wszczęcie wobec komornika postępowania dyscyplinarnego, domaga się odszkodowania i zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przez komornika przestępstwa. Komornikowi grożą trzy lata więzienia.
Rolnik nie ma teraz czym pracować na roli
Poszkodowany rolnik martwi się jednak, że zanim zostaną wykonane czynności on i jego rodzina naprawdę popadną w długi, bo na gospodarstwie bez ciągnika wiele nie zdziała. – Za trzy miesiące trzeba wejść w pole, ja nie będę miał czym. Mówię tak jak jest, bo inny sąsiad będzie się bał mi pomóc (…), powie: ja ci pomogę, a komornik przyjdzie i mi zabierze ciągnik – mówi Radosław Zaremba.
Dlaczego żaden z kandydatów na posła, prezydenta itp. nigdy nie obiecuje, że jakikolwiek urzędnik państwowy będzie odpowiadał materialnie za swoje czyny i decyzje?
Źródło
- Wpadli do mnie do biura i zaczęli przeglądać dokumenty. Przyjechali już z lawetami. Zabrali mi trzy firmowe samochody i moje prywatne auto -mówi roztrzęsiona kobieta.
Pani Katarzyna wezwała na pomoc policję. Była pewna,że funkcjonariusze ją obronią,bo przecież nie miała żadnych długów,a nakaz zajęcia majątku był wystawiony na zupełnie inną firmę. - Policjanci zamiast pomóc,zaczęli mnie szarpać-wspomina załamana kobieta- I komornicy za cudze długi zabrali mi samochody warte razem 130tyś.zł-dodaje.
Nie pomogła szybka skarga do sądu. Komornik szybko sprzedał zajęte auta w komisie. Tym samym w którym upłynnił wcześniej ciągnik rolnika spod Mławy. I również za połowę wartości!
Na tym nie koniec dramatu Katarzyny Walkowskiej. Kobieta była w ciąży. Znieważana przez pracowników komornika podczas najścia poroniła.- Oni zachowują się jak jacyś bandyci. Przez nich straciłam dziecko. Nie daruje im tego- mówi zdesperowana sieradzanka.
Zmaltretowana i okradziona kobieta złożyła na policji zawiadomienie o kradzieży aut i wynajęła prawnika. Zapowiada że nie spocznie,aż sprawiedliwości stanie się zadość.
Przeczytałem to w Angorze. Krew mnie zalewa gdy czytam takie historie,co to kurwa za kraj żeby komornik wpadał do niewinnych ludzi i zabierał im cały dobytek?! To nie jest wolny i normalny kraj tak jak niektórzy próbują nam wmówić na tych wszystkich rocznicach....
Czekam na wypowiedzi ekspertów odnośnie kodeksu ruchu drogowego, układu hamulcowego oraz nawierzchni drogi.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Teraz skasuje od każdego odpowiednią kasę za wyciągniecie auta traktorem po bruzdach.