18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:58
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#czarny humor

Bez zbędnego przedłużania, zakupu dokonałem możliwie jak najszybciej, po jakiś 25 minutach byłem więc z powrotem na zewnątrz z odstającymi połami płaszcza, którego kieszenie wypychały świeżo zakupione, 4,5 procentowe, mocne piwa marki JewsBerg. Zakupy zakupami, ale właśnie uświadomiłem sobie, że będąc nieco pijanym i lekkomyślnym człowiekiem, zupełnie zapomniałem o tym, że spożywanie alkoholu poza własnym mieszkaniem lub specjalnie do tego przeznaczonym miejscem było kategorycznie zabronione. Z uwagi na fakt, że od 2 do 10 dystryktu miasto było praktycznie w 100% monitorowane, wypicie piwa i pozostanie niezauważonym równało się z cudem. Miałem dwie opcje. Po pierwsze, mogłem zaryzykować i spróbować „przemycić” mój bezcenny towar do jednego z nie monitorowanych osiedli leżących w dystrykcie 1. Noszenie nie obcisłych spodni spotykało się jednak z bezwzględną krytyką, szczególnie w przypadku nocnych, sobotnich wyjść, ubrany byłem więc w jedyną obcisłą parę jaką posiadałem. Włożenie w nią dwóch puszek piwa i pozostanie niezauważonym nie wchodziło w grę. Resztę życia spędziłbym zapewne w więzieniu, a w takim wypadku wolałbym wypić piwa duszkiem i rzucić się pod Lezdolino. Drugą opcją było przedostanie się do dystryktu 11, w którym procent monitorowanych obszarów ze 100 spadał do około 20, i w którym, przynajmniej w opowieściach, spożycie alkoholu poza domem było dziecinnie łatwe. Mogłem niestety tylko w teorii, gdyż od „jedenastki” dzieliło mnie ponad 20km, z równym powodzeniem mógłbym więc wbijać rozum do głowy feministkom. Okazuje się, że świat w którym żyli ojcowie mojego pokolenia miał też swoje plusy. Pamiętam jak Tato z rozmarzeniem opowiadał o czasach kiedy, jak zwykł mawiać: „W czasach, kiedy dzisiaj Zjednoczona Europa, podzielona była na mniejsze państwa. Czasach kiedy istniały „torrenty”, wolność orientacji seksualnej, a uczestnictwo w świętach państwowych i posiadanie konta na Goy’sList eu było kwestią wyboru, zaś niedzielę traktowana jako dzień wolny od pracy”. Większość z jego opowieści wydawała mi się nieprawdopodobna. Taki brak państwowej kontroli i samowolka obywateli musiała się skończyć tym, co nastąpiło w 2025 roku, pomyślałem.

Czas jednak uciekał, a ja czułem, że fantastyczny nastrój, w jaki wprawiło mnie wypicie dwóch pierwszych browarów (tak o piwach mawiał mój dziadek) powoli lecz nieubłaganie mijał. Musiałem coś wymyślić, zbliżałem się bowiem do granicy dystryktów 1 i 2. Zegarek wskazywał 23:10- w dystryktach od 2 do 10 o godzinie 23:30 rozpoczynała się godzina policyjna. Do przebywania po 23:30 na zewnątrz potrzebne było specjalne zezwolenie, którego jak się pewnie domyślacie, nie miałem.

Musiałem coś wymyślić i musiałem zrobić to bardzo szybko. Po raz pierwszy odkąd żyję, dostrzegłem mankamenty działającego w niemal całej Europie monitoringu, który mówiąc ogólnie, widział wszystko i wszędzie. W normalnych okolicznościach był on przecież gwarancją ciągłego bezpieczeństwa obywateli. Dzisiaj wpędzał mnie jednak w dość beznadziejną sytuację, która pozostałaby równie beznadziejna, gdyby nie fakt, że w kilka chwil zmieniła się w o niebo bardziej beznadziejną. Nagle, zza zakrętu jakieś 150 metrów przede mną, z piskiem opon wyjechał czarny samochód. Zbliżał się w moją stronę z dużą prędkością i pewnie rozjechałby mnie, gdyby ulica nie wybuchła kilka metrów przed nim. Eksplozja uniosła prawe koło samochodu w górę, a całą maszyną gwałtownie szarpnęła w lewo. Nieszczęśnika najpierw rzuciło na chodnik, a po przejechaniu kilku kolejnych metrów, z impetem rzuciło w ceglaną ścianę budynku z dobrze widocznym, kolorowym szyldem przedstawiającym białe, nadgryzione jabłko. Ułamek sekundy później, z budynku po drugiej stronie ulicy wybiegło 6, może 7 zamaskowanych postaci ubranych w biało-czerwone barwy. Podbiegli do auta, i w pośpiechu zaczęli wyciągać trójkę, na oko nieprzytomnych lub martwych pasażerów. Może gdyby strach nie sparaliżował mi w tamtym momencie ruchów i myśli, w pasażerach rozpoznałbym trójkę sprzed sklepu. Może również zwróciłbym uwagę na ostatniego z „biało-czerwonych”, który zaszedł mnie z tyłu. Może nawet z całego zajścia zapamiętałbym nieco więcej. Wierzcie mi jednak na słowo, że mocne uderzenie metalową pałką w tył głowy niezwykle skutecznie odbiera przytomność i pamięć.
Gwałt
epilebzj • 2015-01-23, 14:50
Ofiara po gwałcie mówi do gwałciciela:

- Zabezpieczyłeś sie chociaż ?
- Nie, nie potrzeba
- Jak to ? Jesteś bezpłodny ?
- Nie, martwe kobiety nie rodzą.
Frank
zygmunt.b • 2015-01-21, 17:11
Ostatnio mówię do kumpla który ma kredyt we frankach:
-o kurwa jak euro podrożało!!! (On wie że ja mam w euro)
-Ile???!!!
-10groszy!!!
-spierdalaj!

Albo dzisiaj:
-Ty słyszałeś co rząd zamierza zrobić z frankiem?
-co???
-Nic!
...
...
-spierdalaj!
Najlepszy komentarz (207 piw)
Hornet • 2015-01-21, 18:49
zygmunt.b - typowy przykład użytkownika tego portalu. Niegdyś było ich mniej lecz teraz liczba tych osobników drastycznie wzrosła. Podejrzewa się, iż jest to związane z przypływami nad Morzem Północnym lecz nikt nie przeprowadził dokładnych badań na ten temat. Cechy szczególne: w życiu doświadczył więcej niż każdy inny osobnik, pisze na innych "pało" choć nie wie nawet jak ktoś wygląda, myśli że skoro jest samodzielny to pozostali ludzie mieszkają w domu z rodzicami, burzy się o byle gówno. Bardzo groźny w bliskości z innymi sobie podobnymi. Ostatecznym argumentem jest: "zwal sobie gruchę bo...". Często stosuje ją wobec braku konstruktywnych argumentów lub w sytuacji gdy jego żarty nie śmieszą innych. Bądź ostrożny grasując po internecie gdyż wdanie się z nim w walkę słowną to niechybna śmierć.
Był piątek, jakoś środek lipca 2035 roku. Miałem 24 lata i jako świeżo upieczony magister seksuologii miałem za sobą pół roku pracy w zawodzie. Tej pamiętnej soboty postanowiłem, że czekający mnie wieczór spędzę tak, jak nigdy wcześniej- pójdę na imprezę. Stać mnie. Nie po to od początku etatu oszczędzam, żeby teraz nie pozwolić sobie na taką ekstrawagancję, myślałem sobie. W normalnych okolicznościach, na drugi dzień oczywiście szedłbym do pracy jednak na jutro przypadał najważniejszy i jednocześnie jedyny wolny od pracy w ciągu roku dzień- Dzień Niepodległości UE. Jako uprzywilejowany człowiek z wyższym wykształceniem kończyłem pracę godzinę wcześniej niż reszta niewyedukowanej gawiedzi, dlatego punkt 20 opuszczałem już biuro. Mijając bufet pracowniczy zaburczało mi w brzuchu. Przez ostatni miesiąc tryb hiperoszczędzania wiałem ustawione na „ON” dlatego zamiast jeść co drugi dzień tak, jak robili to wszyscy, posiłek spożywałem co dzień trzeci. Dzięki korporacyjnym zarobkom i tak mogłem robić to częściej niż raz na tydzień.

O pozwolenie na jednorazowy zakup alkoholu zatroszczyłem się już wcześniej. Zamiast kupować nielegalne, przemycane ze wschodu piwo i ryzykować wieloletnim więzieniem, po krótkiej bo 30 minutowej kontroli dokumentów i rewizji w pełni legalnie wkroczyłem do sklepu monopolowego i za równowartość miesięcznych zarobków stałem się przeszczęśliwym posiadaczem dwóch owocowych piw o mocy 2,5%, za które zapłaciłem oczywiście dowodem osobistym wydanym przez Centralny Bank UE (nie chciałbym mieć problemów). Byłem tak szczęśliwy, że trasę do mieszkania pokonałem biegiem. Mieszkałem wtedy w dystrykcie 3, w całości przeznaczonym dla pracowników korporacji. Na swoje osiedle o oryginalnej nazwie Gehause 7 wkraczałem w akompaniamencie zachodu słońca. Pamiętam ten szczegół, dlatego że słońce zachodziło dokładnie nad blokiem, w którym mieszkałem, a różowa poświata jaką rzucało doskonale komponowała się z fasadą bloku, pomalowanego w kolory tęczy. Wiatru nie było wcale, dlatego flagi wiszące na masztach, przedstawiające 40 gwiazdek na ciemnoniebieskim tle leniwie zwisały ze swoich masztów. Piękny widok.

Bałem się stanu, w jakim będę po piwach, jednak na przekór całemu światu poradziłem sobie z nimi bardzo szybko bo w niecałe 2 godziny. Wbrew wszelkim mitom smakowały całkiem dobrze i umiliły mi oglądanie nowego, pokrzepiającego programu w Telewizji Europa pt. Wszyscy jesteśmy przeciętniakami . Byłem zwarty i gotowy, by wyruszyć na przygodę swojego życia. Każdy obywatel landu Polska pracujący w korporacji , miał prawo do jednej wizyty w dystrykcie nr 1 rocznie. Większość wykorzystywała go do tego, by na własne oczy podziwiać styl życia Panów firm, w których pracowali, ze mnie jednak przebiegła bestia- wykorzystam go do wyjścia na imprezę, myślałem sobie. Szaleństwo do późna wiązało się oczywiście z porannym odczuwaniem braku snu, czego nie robi się jednak dla takich wrażeń! W razie czego mam zapas nowego europejskiego hitu- bez kofeinowej kawy, nie powinienem mieć więc problemu w jutrzejszym, obowiązkowym udziale w całodziennej paradzie równości i homoseksualności na ul. Aleje Europejskie. Kocham życie w nowoczesnej Europie!
Najlepszy komentarz (34 piw)
~Beny • 2015-01-16, 18:28
Yyy, wiecej?
Sadolowy barman.
Patryk. • 2015-01-02, 13:29
Witam.
Pamiętacie odcinek o barmanie który był niedawno u nas na portalu.

Przedstawiam śmiało kolejną cześć.

Sprawdzałem po tagach.
Najlepszy komentarz (90 piw)
krzywycfx • 2015-01-02, 14:05
DeadManWalking napisał/a:

Wóda działa szybko ale nie aż tak szybko
Nawet gdyby to była prawda to barman napoił gościa za friko i jeszcze cieszy morde.



Bo w wódce była pigułka gwałtu. Cieszy się bo sobie porucha
Król małp
WhitePride • 2014-11-11, 0:41
Znalezione dzisiaj gdzieś w czeluściach internetu.

Na MGIMO(Moskowskij Gosudarstwiennyj Institut Miezdunarodnych Otnoszenij) profesor zadał kolokwium "Odpowiedzieć na ultimatum małego afrykańskiego państwa". Studenci prace napisali, oddali i rozeszli się. Na kolejnych zajęciach profesor mówi:
Poziom prac generalnie wysoki ale mam dwa zastrzeżenia: "na chuj" piszemy rozłącznie, a "Jebana Czarna Małpo" wielkimi - zwracamy się przecież do króla.

Jak było to do pieca.
Z dziś
A................3 • 2014-11-02, 20:18
Spotkałem się ze dziś ze swoją dziewczyną, bo mieliśmy zapalić sobie soczystego lolka, poszliśmy na zajebiste wzgórze gdzie widok jest na prawdę mega na całe miasto. Więc rozpalamy, gdy skończyliśmy palić po jakiś 30min dopadło gastro (wcześniej kupiliśmy białego liona) No i tak jemy po czym moja dziewczyna mówi:
- w sumie ten biały jest lepszy od czarnego

chwila przerwy, po czym dodaje:
- no w sumie wszystko jest lepsze od czarnego

Jestem z niej dumny
Najlepszy komentarz (280 piw)
gaijin • 2014-11-02, 20:24
Można było krócej:
- heeeeej sadole mam dziewczynę
- i wstrzykuję marihuanen
- yyy i nooo teeeen jestem rasistą
- serio, lubcie mnie, bo te ciule w gimbazie mi żyć nie dają
W kiosku
djtommy • 2014-10-31, 16:10
W kiosku.

- Dzień dobry panie Darku!
- Jaki on tam, kurwa, dobry?
- A co się stało?
- Nie widzisz pan? Ludzi żywcem murują! Ode wschodu budowa, od zachodu budowa, ode południa i północy, wszędzie budowa! I hałas od rana, że łeb urywa! Walą tymi młotami, szlifują, wylewają betony, ryją koparami, a wszystko pod mojemi oknami! Spać nie da rady, bo już od siódmej raban, jak w płonącym burdelu!
- To chyba dobrze? Stolyca nam pięknieje!
- Piękna to ona była, ale przed wojną. A pan coś dzisiaj taki wesołek?
- Panie, cała nasza rodzina się cieszy! Córka dostała kredyt na mieszkanie! Wreszcie się ode mnie wyprowadzi i będzie na swoim.
- I z czego się pan cieszysz? Że córcia wpierdoliła się w długi? I na jakim swoim? Raczej na bankowym! Do starości będzie zapierdalać na te chałupe bez względu na stan zdrowia i stan cywilny. Ale z jednego możesz się pan cieszyć: w końcu się od pana wyprowadziła!
- Pan to z największej radości tragiedyję uczyni! A co? Miała wynająć mieszkanie od obcych ludzi? Napychać komuś kieszenie?
- Panie, pierdolisz pan, jak rasowy prostaczek spod Kutaszewa. Znaczy co? Bank jest cacy, a na ten przykład Jan Kowalski to kawał chuja? Ja myślę, że jest dokładnie odwrotnie. Nikt tak pana ślicznie nie wyrucha, jak bank. Ile masz pan lat?
- W grudniu będzie równe pięćdziesiąt.
- I jak się pan czujesz?
- Gdyby nie ten kręgosłup, to całkiem całkiem.
- To znaczy?
- Dźwigać nie mogie, siedzieć nie mogie, tylko chodzić mogie i leżeć mogie, ale leżeć to tylko na twardym.
- To chiba tylko do kryminału się pan nadajesz, bo do roboty ni chuja! W kryminale pochodzisz pan po spacerniaku i poleżysz na twardej pryczy. He, he. he...
- Aleś pan dowcipny!
- A córunia ile ma latek?
- Trzydzieści.
- A na ile lat wzięła kredyt?
- Na czterdzieści.
- A pan jak się będziesz czuł za dwadzieścia lat? Bo chiba nie lepiej niż dzisiaj?
- Strach pomyśleć...
- No właśnie! Zdrowia nie starczy, a może i życia, na spłacenie kredytu. Nikt o tym, kurwa, nie myśli, bo młodzi we swojej naiwności są przekonani, że będą cały czas silni, piękni i sprawni. A tu chuja do dupy nie słodkiej wódki - powiedział alfons do prostytutki! I co się robi? Dzieci będą zapierdalać na niespłacone mieszkanko? Dzieci pójdą w pizdu! Wyjadą do Kanady albo Szczecina, a ty, dziadu, męcz się sam!
- Już mnie pan nie dołuj... Wzięli kredyt i trudno...
- Wreszcie zaczynasz pan myśleć, ale mądry Polak po szkodzie. I jeszcze jedno panu powiem. A co będzie, jeśli szanowna córeczka za, powiedzmy, lat dziesięć zechce rozwieść z ukochanym mężulkiem? Kto zostanie z bankowym długiem? I co ze wpłaconymi pieniędzmi?
- Chiba się nie rozwiodą...
- Panie, pierdolisz pan jak potłuczony! A pan się nie rozwodził?
- Rozwodziłem.
- A dlaczego się pan rozwiódł?
- Bo okazało się, że moja Krysia miała gacha.
- No widzisz pan, japko pada niedaleko jabłonki. Córcia też może poderwać sobie jakiegoś gacha i co wtedy?
- A idź pan w diabły!
- Na razie nie wybieram się do piekła. Za to dzisiaj jadę ze swoim kolegom na kurwy do Pułtuska.
- A dlaczego do Pułtuska?
- Panie, bo jak kurwa z Pułtuska da panu dupy, to żadna kurwa na świecie tak panu nie da!
- To znaczy jak?
- Za darmo! Ha, ha, ha! Do widzenia.

zajebane z fb
Najlepszy komentarz (24 piw)
killerZeWsi • 2014-11-01, 3:40
Serio kurwy w Pułtusku dają za darmo? To na chuj ja sobie dziewczyny szukałem...
Awans.
p................o • 2014-10-27, 12:39
- Moja córka została dziś moją prawą ręką.
- Dałeś jej fotel zastępcy prezesa w firmie?
- Nie. Wali mi konia.
Girls in Saudi Arabia
Makperson4 • 2014-09-30, 18:01
Why the girls in Saudi Arabia are always high after having sex not with their husbands?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Cause they are stoned.

Mój pierwszy. Orajcie.
Najlepszy komentarz (31 piw)
monczao • 2014-10-01, 6:22
Tłumaczenie

- Dlaczego dziewczyny w Arabii Saudyjskiej są zawsze zbakane po sexie z cudzym mężem?

- Bo są ukamienowane. (to gra słów "stoned" znaczy zarówno ukamienowany, jak i pod wpływem narkotyków)