18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:38
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:54
🔥 Tylko nie chuju! - popularne w ostatnich 24h

#dar

Chytra babuszka z kacapstanu...
Halman • 2023-03-24, 13:57

a to ci wybredna kurwa...
Najlepszy komentarz (57 piw)
silwerbalk • 2023-03-24, 14:04
No i wejs takiej nie zajebaj kopa ... ja nie mówię że to źle poprosić kogoś o jedzenie bo różnie bywa w tym życiu i dzisiaj oni a jutro może my kurwa bedziemy tak stać .... Ale wyjebać dobre jedzenie do kosza na śmieci które człowiek by ojebał. Ty stara kurwo
"Dar od Boga"
KaptajnDżek • 2014-09-04, 17:36
Poziom angielski - podstawowy. Nie chciało mi się tego tłumaczyć ale jeśli będzie trzeba to w komentarzu to zrobię.

Napisałem DAR OD BOGA bo taki jest tytuł.
87 letnia (po lewej) kobieta z Alheimer'em rozpoznaje na 1 dzień przed śmiercią swoją córkę.
Czytając komentarze dowiedziałem się, że chorował kilka lat, bodajże 5. I przez ten czas nie poznawała nikogo.

1 dzień przed śmiercią ?



Przypomina mi się historia kolegi mojej Mamy.
Chory na raka, nieuleczalnie, z przerzutami na WSZYSTKO. Kilkanaście dni w hospicjum, agonia i ból, nie podnosił się z łóżka.
1 dzień przed śmiercią odzyskał siły, pożegnał się z kazdym, kolejnego dnia zmarł.

Przypomina mi się też historia mojego Wujka. Rak płuc.
Kilka dni w łóżku, odleżyny na nogach, szwagier który go golił, bezruch, warzywo, paraliż ust.
1 dzień przed śmiercią wypił kieliszka ze swoim szwagrem, zapalił, pooglądał telewizje, poszedł na spacer.
kolejnego dnia zmarł.

TO nie opowieści z krypty. To nie wiara w Boga. Bo nie wierzę.
Ale kurwa jest to dziwne , bardzo dziwne.
Gdybym nie miał potwierdzenia, nie pisałbym tego.
Macie na to jakieś tezy ?
Skąd ten czas na pożegnanie ?
Najlepszy komentarz (61 piw)
kalium • 2014-09-04, 21:15
W tych całych wywodach zapomnieliście o jednym, bardzo często taki umierający jest bardziej "naćpany" niż niejeden narkoman po złotym strzale. Pamiętam jak mój Ojciec umierał, tracił świadomość ale chciał się pożegnać. Więc zamówił wizytę mu najbliższych, robił minę do złej gry. By paść jak kłoda gdy tylko wyszli, przed nimi udawał, że jest całkiem sprawny. I tak to chcą odbierać ludzie, którzy się z umierającym spotykają. Bo pogadał, bo pożartował, bo coś zjadł. Jakoś dziwnym trafem nie widzą, że spodnie wiszą jak na klaunie, że z twarzy wystają kości, że każdy oddech po śmiechu staje się płytszy. Jak już wyjdą to nikt nie wie, jak to wygląda wycieranie z wymiotów łóżka (no bo przecież rodzinka kupiła pizzę), jak nagle ciężko podnieść człowieka, żeby się udał do wc (po drodze jak i w łóżku już popuszczając). Tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć. Nikomu tego nie życzę ale z drugiej strony, to bardzo hartuje człowieka, daje inne spojrzenie na to całe gówno, które nas otacza.
Modlitwa w stylu Pacino
Zarammoth • 2014-02-05, 8:09
Modlitwa, która działa.
Najlepszy komentarz (28 piw)
nowynick • 2014-02-05, 8:51
Tego kurwa nie powiedział Pacino tylko Emo Philips! Bez zastanowienia kopiuje się tą wypowiedź ostatnio z portalu na portal w Polsce i przypisuje Alowi...

Tekst oryginalny:

"I asked God for a bike, but I know God doesn't work that way. So I stole a bike and asked for forgiveness.” - Emo Philips.

Majkel Dzekson
Lumpy • 2013-06-15, 23:26
Z zycia wziete,

Ostatnio siedze z siostra i akurat w Tv leci teledysk Majkela Dzeksona, moja siorka (10 lat) sie mnie pyta, czy on byl kiedys czarny, ja probuje jej to wytlumaczyc:
-No byl czarny tylko mial chorobe, przez ktora tracil kolor tzw pigment,
Na to moja siorka:
-chorobe ? Ja myslalam, ze to dar.
Lubińskie poczucie humoru
AceOfSpades • 2010-09-09, 11:37
To poprostu musiało się znaleźć na sadisticu.

Lubińscy policjanci zostali wezwani przez personel szpitala, by uspokoić jednego z pacjentów. Okazało się, że to Koreańczyk, który dzień wcześniej dostał od polskich "przyjaciół" koszulkę nielubianej tam drużyny piłkarskiej. Historia skończyła się w szpitalu, gdzie mężczyzna nie potrafił zrozumieć, dlaczego personel chce mu odebrać sprezentowaną koszulkę - donosi Radio Wrocław.

Obywatel Korei opowiedział policjantom, jak przypadkiem trafił do mieszkania, w którym trwała szampańska impreza. Poczęstowany polską wódką, źle się poczuł i lekko zanieczyścił mieszkanie. Wówczas nowo poznani koledzy założyli mu czystą koszulkę, wyprowadzili go na świeże powietrze przed blokiem na ławeczkę i ulotnili się.

Natomiast przy ławeczce pojawiło się kilku innych młodych ludzi i... tu opowieść Koreańczyka kończy się, bo stracił przytomność. Ocknął się dopiero nad ranem w okolicach szpitala. Tam udzielono mu pomocy.

Kłótnia wybuchła w momencie, gdy pielęgniarki zasugerowały pacjentowi zmianę koszulki. Mężczyzna krzyczał, że dar od polskich przyjaciół to świętość. Dopiero w komendzie policjanci wytłumaczyli obcokrajowcowi, że paradowanie po Lubinie w koszulce Śląska Wrocław może być niebezpieczne.