#dopalacze
Atak w karetce. "Lekarza kopnął, ratowniczce wybił ząb"
Dwoje ratowników medycznych zostało pobitych w Katowicach przez agresywnego pacjenta - poinformował Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Do ataku doszło w karetce, w obecności policjantów. Skuty mężczyzna był pod wpływem dopalaczy.
W ciągu doby liczba zatruć po zażyciu dopalaczy na Śląsku wzrosła już do ponad 70. Dotyczy to tylko zgłoszeń na pogotowie. Wśród osób, które trafiły do szpitala jest m.in. kobieta w ciąży. Większość przypadków może dotyczyć "Mocarza", trującej substancji, która powoduje wzrost agresji i może prowadzić do zatrzymania krążenia.
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową w katowickiej komendzie sprawdzają, o jaką substancję chodzi. Zlecili w tej sprawie badania toksykologiczne. - Najczęściej pojawia się nazwa Mocarz - powiedział rzecznik katowickiej policji komisarz Jacek Pytel.
I ja się kurwa pytam - po co tracić czas i pieniądze podatników na takie jebane ścierwo, najlepiej zostawić niech zdycha. Każdy kto chce zajarać "Podpałkę do grilla" albo inne gówno, powinien podpisać papierek, że w razie czego nie wolno go ratować.
Zatrzymany 33-latek z Pabianic może mieć postawionych kilka zarzutów. Naruszył nietykalność cielesną policjantów i groził siekierą swojemu pracodawcy. Tydzień wcześniej podpalił drzwi w bloku przy Mokrej.
Wszystko zaczęło się we wtorek zakładzie przy ulicy Skłodowskiej, w którym pracował agresor. Jak zeznał właściciel firmy, 33-latek w pewnym momencie wpadł w szał. Zaczął rzucać w innych pracowników plastikowymi kubkami po czym wziął siekierę i doskoczył do szefa. – Mężczyzna groził pracodawcy i zażądał od niego pieniędzy – informuje kom. Joanna Szczęsna.
Po chwili wybiegł z zakładu pracy. Dobiegł na ulicę Żeromskiego, gdzie zauważył go patrol z sekcji drogowej. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Na ulicy Broniewskiego dołączył policjant z kolejnego patrolu. Kiedy próbowali go zatrzymać zaczął krzyczeć, że jest Terminatorem i ich rozwali (użył niecenzuralnych słów).
Agresor został zabrany na oddział psychiatryczny. Jego rozpoznanie to zaburzenia psychiczne spowodowane zażywaniem substancji psychoaktywnych. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna był już skierowany na leczenie psychiatryczne.
Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji grozi mu do roku pozbawienia wolności. Zajścia nie można zakwalifikować jako czynną napaść, bo musiało by być dwóch napastników. Zawiadomienie o kierowaniu gróźb karalnych może jeszcze złożyć pracodawca mężczyzny.
Ten sam 33-latek w ubiegłym tygodniu podpalił drzwi w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Mokrej
Nie bądźcie końskimi spierdolinami i warzywami jakimi sie jest po 420.
Ah, zapomniałem, jebać allaha, putina itp. ;] szczesliwego nowego roku Sadole!
Solidna rozmowa wychowawcza z dilerem dopalaczy ciapatego pochodzenia
druga połowa najciekawsza, jeżeli za dużo przemocy to na hardddda
Wzorowi obywatele z Rosji złapali kolesia z dopalaczami.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Powinna być rozdawana za darmo w miejscach publicznych. W ilościach nieograniczonych.
Niech się debile trują i zdychają, pomocy medycznej żadnej dostać nie powinni- nikt im tego do ryja pchać nie pakował.
Przeraża mnie ilość osób zażywających te gówna. Mogłaby się drastycznie zmniejszyć.