18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:36
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:01

#duch

potwór z bagna - Norwegia
facet85 • 2017-04-29, 21:12
Cześć,

Opowiem [ opiszę ] Wam historię jaką niedawno usłyszałem od narzeczonego mojej kuzynki, rodowitego Norwega [ o białym kolorze skóry tak by rozwiać wątpliwości ] z którym mieszka już ok. 10 lat w tamtejszych regionach. Håkon. bo tak ma na imię opowiedział mi historię o tzw. potworze z bagien Iešjávri [ Iešjávri w rzeczywistości jest jednym z większych jezior w Norwegii, ale fakt jest taki, że jezioro jest otoczone mnóstwem bagien ].


więc....

XVIII
Początek złej renomy tamtejszych regionów ma sięgać jeszcze czasów z początku XVIII wieku [ Norwegia była pod panowanie Szwecji ] i informacje jakie są znane z ówczesnego okresu dotyczą głównie faktu, że myśliwi którzy zapuszczali się w tamtejsze regiony po de facto łatwą zdobycz, która ugrzęzła w błocie - nie wracali. Taki stan rzeczy był przypisywany na początku po prostu felernym terenom i nieostrożności ludzi do momentu gdy na polowanie wybrała się większa grupa ludzi.
Wg legend/opisów myśliwi upatrzyli uwięzionego Łosia. Miał być większy od dotychczasowych jakie widzieli, poroże łosia było gigantycznych rozmiarów. Taka zwierzyna nie mogła zostać nie złapana więc wszyscy do niej ruszyli. Efekt był taki, że do wioski udało się wrócić młodemu mężczyźnie, który zrelacjonował fakt iż cała sytuacja wymknęła się bardzo szybko z pod kontroli a początkowo wyglądające zwierze jako ledwo żywe rzuciło się na nich z całym impetem. Tak jakby wręcz czekało na ludzi a cała sytuacja była po prostu zasadzką. Zwierzyna miała bardzo brutalny sposób zabijania ludzi, nadziewała ich na poroża i niczym dumna z trofeum przechadzała się po polach.
Chłopakowi udało się przeżyć ponieważ został z tyłu i pilnował ekwipunku. Zobaczywszy co się dzieje po prostu uciekł. Pamiętał przeraźliwe wrzaski nie ludzi ale zwierzyny natomiast nie był to ryk łosia, który myśliwym był znany idealnie.
Ludzie usłyszawszy opowieść i po zebraniu okolicznych ochotników uzbrojonych po zęby wyruszyła w tamtejsze rejony. Niestety nic i nikogo nie znaleźli. Żadnych śladów, żadnych ciał, zero krwi
Po kilku latach oskarżono młodzieńca, że zabił ludzi i pochował ich w nieznanym miejscu a historię wymyślił wykorzystując tereny bagienne i częste "utonięcia" w tamtym regionie. . Kara - śmierć przez powieszenie.
Fakt był taki, że nigdy więcej myśliwi po tej sytuacji już się tam nie zapuszczali...

minęło 200 lat i tak w latach 20 XX wieku ni stąd, ni zowąd - wrócił potwór...

Scenariusz podobny do wyżej opisywanego.

Einar , Ingolf oraz Anders rankiem wybrali się na polowanie. Dzień jak co dzień i jak to poranki, mgła, zimnica, nic nie widać. Podróżując [ nie wiem w jaki sposób, Håkon nic mi tutaj nie przekazał ] usłyszeli ryk łosia. W tamtym momencie uważali, że to łoś.
zauważyli zwierzynę, podeszli na bezpieczną odległość. Gdy jeden z nich oddał strzał do zwierzęcia, owy "łoś" powstał i rzucił się w stronę strzelającego. Człowiek nie miał żadnych szans. Dwoje pozostałych ludzi w totalnym chaosie miało oddać kilka celnych strzałów, niestety żaden nie powalił zwierzyny. Gdy potwór podbiegł do nich, uderzyło obydwoje porożem, jednego miał przebić i zabić na miejscu, drugiego uderzył z tak z tak ogromną siłą, że odleciał na kilka metrów i padł niczym trup.

Jednym ocalałym okazał się Ingolf, który z ukrycia i odległości obserwował całą sytuacje. Łoś miał przechadzać się po miejscu bitwy z wyraźnym zadowoleniem, zaspokojeniem żądzy zabijania. Nadział drugiego człowieka na poroże i tak z obydwoma wiszącymi zwłokami na porożu oddalił się i zniknął we mgle. Ingolf w szoku, przerażaniu miał leżeć dłużą chwilę w miejscu, w którym się znalazł. Gdy zebrał siły fizyczne i psychiczne postanowił uciec z tego miejsca. Gdy wstał i przeszedł już znaczną odległość ku jego przerażeniu zauważył, że idzie za nim jakaś postać. Wyglądem miał przypominać rosłego człowieka. Ocalały rzucił się do ucieczki ile miał sił. Zanim stracił przytomność zdołał tylko zauważyć, że tajemnicza postać już go nie ścigała, natomiast cały czas spoglądała w jego kierunku.

Ingolf obudził się w pobliskim szpitalu w miejscowości Alta. Nie umiał w logiczny sposób wytłumaczyć co zaszło na bagnach. Badania psychiatryczne wykazały załamanie nerwowe. Został skierowany na leczenie do szpitala, z którego nie udało mu się już wyjść.
Zmarł kilka lat później.

kilka słów ode mnie -
opis potwora przypomina trochę tzw. Biesa [ Bies ], gracze w Wiedźmina 3 też mieli okazję go spotkać
"Bies, zamieszkiwał przedchrześcijańskie bory, mateczniki, puszcze (niczym leszy), opuszczone wsie oraz bagna (w sąsiedztwie topielców i utopców). Legendy głoszą, że pilnował w tych miejscach zakopanych skarbów, strzegąc ich nie miał żadnych skrupułów przed uśmierceniem intruza. Okrutny bies oskarżany był o zło całego świata. Demon ten był obwiniany o zarazy, wojny i zaginięcia. Temu ostatniemu nie ma się co dziwić, ponieważ bies na przyjemniaczka nie wyglądał. Był wielkim masywnym stworem, o karku tak potężnym, wydawać by się mogło, że jego kłowa i korpus są jednością. Skórę jego pokrywała krótka sierść, a na głowie miał gęste poroże. Brzmi groźnie? Nie zapomnijmy, że bestiariusz słowiański składa się głównie z demonów które ostatecznie powodowały jawną śmierć lub tajemnicze zniknięcie człowieka."
[i]źródło - Bestiariusz Słowiański


Odważnym i mieszkającym obecnie w tamtych rejonach proponuję wybrać się do tego jeziorka i dajcie Nam znać czy coś zauważyliście
Aha - Wg Håkona - nikogo normalnego w Norwegii nie namówicie by pojechał z wami w tamte strony.

No to tyle, pozdrawiam
Najlepszy komentarz (41 piw)
A................o • 2017-04-29, 22:00
cuurniprime napisał/a:

My słowianie już dawno udowodniliśmy że wszystko da się zajebać. Wszystko.



Kłamiesz, polacy nie zajebali jeszcze złotego sedesu z Watykanu.


W wolnym tłumaczeniu:

Cytat:


Zawsze pragnęłam aby mój Bobby przemówił do mnie z zaświatów i dał znać, że z nim wszystko w porządku. Ale nie spodziewałam się, że zrobi to w ten sposób.
Widzicie, wydaje mi się, że duch mojego Bobbyego jest uwięziony wewnątrz mnie i rozpaczliwie próbuje wydostać się na zewnątrz.
To trochę osobiste, więc spróbuję powiedzieć to tak delikatnie, jak to tylko możliwe.
Cierpię na okropne wzdęcia i kiedy uwalniam gazy, jest to dla mnie wielka ulga.
Pewnego dnia korzystając z toalety publicznej w "John Lewis" uwolniłam gazy i mogę przysiąc, że usłyszałam ciche słowa "Pomóż miii!" brzmiące nieco jak głos mojego Bobbyego.
Teraz jestem przekonana, że on znajduje się we mnie i prosi o uwolnienie. Z przerażenia boję się puszczać wiatry.



Życie pozagrobowe
krzyks • 2016-06-13, 12:10
Nie płacz, przytul mnie...

Najlepszy komentarz (25 piw)
łeb_prosiaka • 2016-06-13, 17:52
HAL9000/2 napisał/a:

hhmmm.. nie narodzone dzieci pozostają w gumie, dusze zmarłych też trafiają do gumy... coś w tym jest.


faktycznie!!!! dzieci w gumie - dusze w gumach - gumy do żucia - guma donald - donald tusk - śmierć. kurwa to ma sens!!!
Pewna dziewczyna, skorzystała z aplikacji na smartfona imitującej tablicę do wywolywania duchów.
Pozornie niewinna zabawa, skończyla się atakiem konwulsji i konieczonością przetransportowania jej do szpitala.



ukryta treść
Patricia Quispe z Peru, nigdy nie zapomni tego wieczoru. Po obejrzeniu horroru, nabrala ochoty na czary i postanowiła pobawić się w przywoływanie duchów.
18 latka nie zdwała sobie jednak sprawy z możliwych konsekwencji. Tablica Ouija to deska albo plansza z nadrukowanymi literami alfabetu oraz innymi znakami, które kolejno wskazywane przez ducha, tworzą wyrazy ujawniające odpowiedz na zadane pytanie.

Dziewczyna zaczeła po seansie bardzo dziwnie się zachowywać. Kiedy jej rodzice to zauważyli, wpadła nagle w konwulsje i gdy ujrzeli pianę na jej ustach, nastychmiast wezwali karetkę.

Lekarze przypuszczali początkowo zatrucie albo zażycie narkotyków, jednak nastolatka zaczęła krzyczeć tajemnicze łacińskie slowa oraz "zostaw mnie" przeplatane z "666" wiedzieli, że mają do czynienia z zupełnie czymś innym...

Aktualnie trafiła do zakladu zamkniętego i oczekuje na wizytę egzorcysty.
Najlepszy komentarz (71 piw)
johnny.johnny • 2015-10-08, 22:21
ktokolwiek w to wierzy nie nadaje sie na życie w XXI wieku... czyli pewnie wiekszosc ludzi..
Siema sadole, przedstawialiśmy wam już zdjęcia ze schronów czy filmy z elektrowni i opuszczonego przedszkola. Tym razem poszliśmy sprawdzić czy prawdą jest legenda głosząca o nawiedzeniu komendy w Konstancinie przez byłego kata UB lub NKWD.



Aby mieć pewność, że niczego nie przeoczymy użyliśmy 4 kamer stale rejestrujących obraz chwilę przed oraz po północy. Trzy z nich rozlokowane zostały na każdym poziomie komendy w miejscu najbardziej aktywnym paranormalnie, a czwartą kamerę zabraliśmy ze sobą. Dodatkowo między piętrami ustawione zostało radio mające automatycznie nadawać jeśli w pobliżu znajdzie się źródło dźwięku. Dzięki temu byliśmy wstanie szybko zareagować.

Najbardziej aktywnym paranormalnie miejscem były schody na pierwsze piętro oraz pokój z balkonem. Podczas sesji z medium ustalono ze w pomieszczeniu pomieszkuje zjawa z ogoloną głową nosząca szary wojskowy płaszcz i oficerskie buty. Podczas jednego z wielu nocnych dyżurów, policjant z 30 letnim stażem usłyszał huk, jakby ktoś zeskoczył z parapetu a następnie kroki po schodach. Kiedy w dyżurce ktoś zaczął naciskać na klamkę, przestraszony funkcjonariusz podjął broń z kasy pancernej przeładował i wycelował w drzwi. Jednak nikt nie wszedł
do środka.

Najlepszy komentarz (70 piw)
skacikpl • 2014-09-01, 22:25
Dobra czcionka, aprobuje.