18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:39
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#ekolodzy

OD RAZU OSTRZEGAM: DUŻO TEKSTU. NIE CHCESZ, NIE CZYTAJ

Postanowiłem przepisać jeden z felietonów Clarksona z książki "Moje lata w Top Gear". Książka zawiera zbiór krótkich tekstów pisanych przez Jeremyego na przełomie lat 1993 do 2011. Ten fragment powstał w roku 1996. Nie sposób nie zgodzić się z tym co napisał lata temu.

Cytat:

Historia zna wielu kontestatorów aktualnego systemu, których marzenia o stworzeniu nowego porządku świata rozbłyskały niczym najjaśniejsze gwiazdy na firmamencie, po czym wypalały się i gasły. Już w XIX wieku świat zaczął doświadczać najskrajniejszych form ektremizmu - od faszyzmu, aż po komunizm - i jakoś to przetrwał. Kiedy runął mur berliński, wszyscy odetchnęliśmy z ulgą; zawsze jednak znajdą się jacyś nowy przeciwnicy istniejącego porządku, którzy z determinacją dążyć będą do stłamszenia wolności poglądów i demokracji. Nigdy nie zdołamy na dobre pozbyć się idealistów - prędzej czy później ponownie wychyną na powierzchnię, uzbrojeni w jakiś nowy rodzaj zbiorowej tożsamości.
Obecnie powrócili pod sztandarem ochrony środowiska naturalnego. Kontynuują swoją krucjatę, dążąc do położenia kresu komercjalizmowi i oddania władzy w ręce ludu, przy czym wygląda na to, że tym razem udało im się trafić w czuły punkt. "Jeśli nie zmienimy swojego postępowania, nasza planeta umrze. Pięć minut na geologicznym zegarze wystarczyło, byśmy zmienili raj w wysypisko śmieci".
Gówno prawda. Środowisko naturalne w ogóle ich nie obchodzi; cała ta ich rzekoma troska to tylko rodzaj broni, pozwalającej im uderzyć w system, którego żaden idealista nigdy nie potrafił zaakceptować - w demokrację. Mimo to udało im się osiągnąć spektakularne efekty. Głupie, krótkowzroczne rządy na całym świecie wystraszyły się rosnącej sympatii dla tak zwanych "zielonych" i wprowadziły drakońskie przepisy, wymierzone w coś, co rządzący uznali za łatwą ofiarę - w silnik spalinowy.
Firmy samochodowe okazują się takimi samymi mięczakami. Dlaczego po prostu nie pójdą na Downing Street i nie wytłumaczą, że branża samochodowa przynosi brytyjskiemu fiskusowi olbrzymie wpływy w wysokości osiemnastu miliardów funtów rocznie? Zamiast tego zafundowali nam idiotyczną reklamę, w której polne maki budzą się do życia, gdy obok nich przejeżdża Mercedes klasy E.
Pozwólcie, że zapoznam was z kilkoma faktami. Podczas Londyńskiego Maratonu do atmosfery uwalniane jest więcej dwutlenku węgla niż podczas wszystkich wyścigów w całym sezonie Formuły 1. Jedne dom wytwarza więcej tak zwanych gazów cieplarnianych niż wasz samochód. A jak powiedział mi doradca organizacji Friends of the Earth, dziewięćdziesiąt siedem procent łącznej światowej emisji dwutlenku węgla pochodzi ze źródeł naturalnych. Jeśli nawet pozostałe trzy procent, za emisję których odpowiedzialny jest człowiek, nie zostanie po prostu zaabsorbowane przez oceany, to wywołanie przez nie ocieplenie spowoduje większą dynamikę pogody, więcej opadów śniegu nad lądami i w efekcie niższy poziom mórz!
Samochody nie wywołują astmy. Nie srają na ulicach i nie roznoszą duru brzusznego.. A odkąd wprowadzono katalizatory spalin, zmniejszaniu uległa także ilość trujących gazów wydechowych. Emisja ołowiu spadła o dwie trzecie. Emisja siarki zmniejszyła się dziesięciokrotnie.
Ekociule nie przestają jednak mendzić, że powinniśmy pozostawić samochody w domu i korzystać z autobusów. Dlaczego? Bo w ten sposób gospodarka zwolni do tempa, w jakim poruszają się ślimaki, przez które wstrzymano budowę obwodnicy Newbury. Gdyby ekociule postawili na swoim, wszyscy wylądowalibyśmy na drzewach, odżywialibyśmy się soczewicą i nie byli włosów. Z pewnością to o to im chodzi, bo głoszone przez nich poglądy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Kiedy dokucza mi astma lub trądzik, zażywam lekarstwa, by temu zaradzić. Kiedy jest mi zimno, włączam ogrzewanie. Kiedy gdzieś się wybieram, biorę Jaguara. Kiedy jestem głodny, zjadam big maca. A kiedy jestem zdenerwowany, zapal marlboro.
Każda z tych rzeczy sprawia, że życie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. To one zapewniają miejsca pracy i dobrobyt. Dzięki nim społeczeństwo może kroczyć naprzód obraną przez siebie ścieżką.
Gdyby ktoś nam to odebrał, musielibyśmy przemyśleć wszystko od nowa. Musielibyśmy wymyślić system, w którym nie byłoby miejsca dla pieniądza - żeby robienie rzeczy, które mogą zaszkodzić środowisku, nie przyniosło żadnych profitów.
Nie ma mowy, by konstruowaniem takiego systemu mógł kierować zespół ludzi; cała odpowiedzialność musiałaby zatem spocząć na barkach jednego człowieka. Co oznacza, że skończylibyśmy z wybieraniem naszych przedstawicieli.
Niemożliwe byłoby również wprowadzenie tego system na ograniczonym obszarze. Oczyszczanie Wielkiej Brytanii nie miałoby bowiem sensu, gdyby Francuzi nadal faszerowali Ocean Spokojny plutonem. Ten jeden człowiek musiałby więc stać się globalnym dyktatorem. Bogiem.
Jeśli obrońcom środowiska uda się kiedyś zrealizować swoje marzenia, będziecie mogli pożegnać się z wolnością poglądów i przywitać z gestapo lub KGB, w zależności od tego, jaką nazwę otrzyma ich tajna policja.
Tak naprawdę ruch na rzecz ochrony środowiska jest tak samo niebezpieczny jak komunizm i faszyzm.
Ale nie musimy się martwić. Zdrowy rozsądek zawsze w końcu tryumfuje nad ekstremizmem. Nadejdzie kiedyś dzień, w którym w bunkrze Greenpeace rozlegnie się upragniony odgłos wystrzału z lugera.

Witajcie drodzy użytkownicy

Chciałem się podzielić kolejną, jakże "szlachetną" akcją ekoterrorystów z Greenpeace. Otóż w mojej miejscowości do 2019 r. ma powstać najnowocześniejsza w Polsce elektrownia węglowa. Ma ona zaopatrywać w prąd południową Polskę w znaczny sposób odciążając napiętą do granic możliwości sieć energetyczną w Polsce, która, bez odpowiednich działań, zwyczajnie przestanie działać do roku 2035 (dane za Newsweek Polska, jak jeszcze nie był pod rządami lewackiego liska-chytruska). Elektrownia już raz miała powstać - niemiecki koncern RWE był zainteresowany zbudowaniem elektrowni na pozostałościach zamkniętej w 2005 r. kopalni Czeczott (później Piast II). Niestety rządy przejęła szacowna koalicja Po-PSL i minister Pawlak Niemcom podziękował. Temat jednak wrócił jakiś czas temu i znowuż wybrano te same tereny pod budowę. Tym razem jednak najbliżej zdobycia kontraktu jest firma z Chin. Jakby tego było mało, nie dość, że zamiast potężnego koncernu z Zachodu elektrownię przejmą, jakże solidni Chińczycy, to jeszcze Greenpeace zaczął się wtrącać i mącić. Powstała nawet strona na fb: www.facebook.com/niedlaczeczott

Na szczęście na stronie znajdują się wpisy osób, które dysponują zdrowym rozsądkiem i dość mocno krytykują tą chorą inicjatywę. Proponuję abyście i Wy, drodzy użytkownicy, napisali tam parę słów, bo to Was też dotyczy, gdyż bez tej elektrowni po prostu zabraknie prądu w waszych domach. Nie wspominając już oczywiście o tym, że taka elektrownia to wielka liczba nowych miejsc pracy, szansa dla rozwoju lokalnego i z punktu widzenia regionu ogromne możliwości.

Tak wyglądają obecnie tereny pokopalniane, które mają zostać zagospodarowane pod elektrownię,

Tu inna wizualizacja bloku energetycznego

Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 1,5 mld euro. Zakładana rentowność projektu to ok. 10 proc. Elektrownia ma zużywać ok. 2,5-3,5 mln ton węgla rocznie i produkować ok. 5-7 terawatogodzin energii na rok. Przy budowie pracę ma znaleźć ok. 4 tysiące ludzi, a samą elektrownię obsługiwać ok. 250 osób.

Walczmy z tymi oszołomami, którzy chcą zablokować rozwój naszego państwa!
Najlepszy komentarz (55 piw)
Suka_Blyat • 2013-12-28, 16:02
Z (eko)terrorystami się nie dyskutuje, do (eko)terrorystów się strzela
Padł rekord zimna - czyli globalne ocieplenie atakuje!
w................4 • 2013-12-10, 18:52
We wschodniej Antarktydzie padł rekord zimna - wynika z danych opublikowanych przez naukowców w poniedziałek. Satelita NASA dokonał pomiarów, z którego wynika, że temperatura spadła do nienotowanych wcześniej -94,7 st. C. Co ciekawe, zaledwie 5 miesięcy temu temperatura zbliżyła się do tego rekordu.

Ted Scambos z Narodowego Centrum Danych ds. Śniegu i Lodu przekazał najnowsze dane na spotkaniu Amerykańskiej Unii Geofizyków w San Francisco w poniedziałek. Naukowcy przeanalizowali temperatury z ostatnich 32 lat.
Biegun zimna

NASA podała, że rekordową temperaturę (-94,7 st. C) odnotowano w sierpniu 2010 roku w rejonie japońskiej stacji Dome Fuji.

Do tej pory najniższa odnotowana temperatura wynosiła -89,2 st. C. Taką wartość wskazały termometry w rosyjskiej stacji Wostok we wschodniej Antarktydzie w 1983 roku.

Co ciekawe, w tym roku do rekordu było równie blisko. 31 lipca br. termometry wskazały -92,9 st. C.
Rekord, ale nie Guinnessa

Ted Scambos wyjaśnił, że pomiar nie trafi do Księgi Rekordów Guinnessa, bo temperaturę zmierzył satelita, a nie termometr.

- Dzięki Bogu nie mam pojęcia, jak odczuwa się taką temperaturę - żartował Scambos. Podkreślił jednak, że człowiek jest w stanie wytrzymać taką temperaturę przez maksymalnie 3 minuty.

900 mld euro nie poszło na marne - lodowce przestały nagle topnieć a temperatura na biegunach spada! Dzielni ekolodzy za niebotyczne pieniędze uratowali świat przed zagładom!
Oczywiście globalne ocieplenie to bujda do wyciągania ogromnej kasy i do ruchania w dupsko gospodarki krajów biedniejszych. Bez wazeliny. Nie wierzcie ekopojebusom, globalne ogłupienie tfu ocieplenie to bujda do wyciągania wielkiej kasy.

Szach-mat ekozjeby!
Najlepszy komentarz (74 piw)
Dupa_Zza_Krzaka • 2013-12-10, 20:10
Tylko idiota uważa, że globalne ocieplenie nie istnieje. Tylko kompletny idiota uważa, że człowiek ma na nie wpływ.
Globalna ściema czyli jak ekoterroryści robią z nas idiotów
w................4 • 2013-12-02, 20:56
Widać skąd podjebane, ale nie mogłem się oprzeć pokusie pokazania tego absurdu szerszej publiczności największej ściemy w historii nowożytnej, która powstała po to, by ciągnąć niewyobrażalną ilość pieniędzy. Ściemy, w którą wierzy większość ludzi i daje się ruchać. Niestety ekopropaganda ekopojebusów-terrorystów widać przynosi rezultaty.


Pod tym zdjęciem na demotywatorach znalazłem pojebany komentarz, że autor obrazka nie wliczył tutaj CO2 wydalanego przez ludzi osobiście i przez wszystkie zwierzęta na ziemi i jest on najwyżej oceniony przecież zwierzęta i ludzie wydalają CO2 od wieków, a rzekomy efekt cieplarniany i "nadprodukcja" CO2 występuje od niedawna.

W dodatku autor uwzględnił tu tylko ilość lasów. Nie uwzględnił tu łąk, pastwisk i innego zielipastwa.
Badania lodu z biegunów pokazały, że klimat ziemski na zmianę ociepla się i ochładza, nie mamy na to wpływu. Na Grenlandii pod warstwą lodu odnaleziono ślady trawy, która kiedyś tam rosła. A Bałtyk zamarzał już kilkakrotnie od czasów człowieka rozumnego. Człowiek produkuje tylko znikomą część CO2.

Jeśli ktoś nadal wierzy w ekopropagandę ekoterrorystów, to niech napisze w komentarzu, żebym mógł go wyśmiać.

Nie twierdzę, że nie powinniśmy dbać o naszą planetę! Wręcz przeciwnie, powinniśmy dbać o nią bardziej, ale redukcja CO2 za grrrruby hajs to pojebany pomysł! Zacznijmy od sprzątania dzikich śmietnisk czy zaprzestania wylewania brudów do rzek.

Na koniec uzmysłowię Wam, jak bardzo jesteśmy robieni w chuja i jak wielki jest to poziom absurdu.

Traktat z Kyoto wszedł w życie 16 lutego 2005, został ratyfikowany przez 141 krajów. Protokół z Kioto jest prawnie wiążącym porozumieniem, w ramach którego kraje uprzemysłowione są zobligowane do redukcji ogólnej emisji gazów powodujących efekt cieplarniany o 5,2% do roku 2012 w porównaniu z rokiem 1990. Żeby dokonać tej redukcji potrzebne jest wydanie MILIONÓW euro, jenów, złotówek czy dolarów. I teraz UWAGA! Jeżeli protokół z Kioto zostanie w pełni wprowadzony w życie, to przewiduje się, na skutek jego postanowień, redukcję średniej temperatury globalnej pomiędzy 0,02 °C a 0,28 °C do roku 2050!!!!!!!
Widzicie teraz ogrom tego absurdu? Nadal wierzycie w globalną ściemę?

Według Komisji Europejskiej kraje członkowskie będą musiały wydać PONAD 1 BILION EURO TYLKO na rozbudowę systemu energetycznych linii przesyłowych, by wypełnić brukselskie regulacje związane z rzekomymi zmianami klimatu.

Dotychczas UE wydała ponad 900 MILIARDÓW EURO na walkę z nieistniejącym ociepleniem.
Najlepszy komentarz (123 piw)
JohnDeliver • 2013-12-02, 22:00
Prosszzz.....

Globalne ocieplenie
ankaniemacyckow • 2013-09-16, 19:56
Globalne ocieplenie, czyli jak zieloni złodzieje robią nas w chuja:

Cytat:

960 miliardów euro – taką kwotę przeznaczono na walkę z globalnym ociepleniem. Innymi słowy – pieniądze wyrzucono w błoto. Jak podaje tygodnik Wprost – pomylono się w badaniach.

Od lat w Europie toczyła się walkę z globalnym ociepleniem, napisano na jego temat rozmaite książki, prowadzono setki dyskusji w programach telewizyjnych i napisano na temat zbliżających się klimatycznych problemów, tysiące artykułów. Wszystko okazuje się jednak być straconym czasem, ale również straconymi pieniędzmi, bo za pieniądze obywateli Unii Europejskiej, a więc także obywateli Polski, wydano prawie bilion euro. Czyli kwotę, za którą można byłoby postawić od podstaw… 30 milionów domków jednorodzinnych.

Skąd te informacje? Zawdzięczamy je wyciekom raportu przygotowanego dla specjalnego ciała ONZ ds. badania globalnego ocieplenia, Międzyrządowego Panelu dot. Zmian Klimatu Narodów Zjednoczonych. Wcześniej szacowano, że temperatura będzie rosła o ok. 0,2 stopnia Celsjusza. Jak wskazuje najnowszy raport, pomylono się i temperatura ma wzrastać jedynie o 0,12 stopni. Co więcej, badacze stwierdzili, że w niektórych częściach świata temperatura jest identyczna, jak w latach 950 – 1250, a więc jeszcze setki lat przed ewolucją przemysłową.

Dla wielu osób będzie to wielkim zaskoczeniem, jednak nie wszyscy twardo wierzyli w teorie o globalnym ociepleniu. Prezes Kongresu Nowej Prawicy – Janusz Korwin-Mikke, od lat uznawał je za największe oszustwo XXI wieku. Był wielokrotnie zapraszany do programów telewizyjnych do dyskusji z ekologami, którzy uparcie twierdzili, że 71-letni polityk buja w obłokach. W lutym br, nawet ironicznie wręczył medal i dyplom przewodniczącemu Rady Europejskiej, Hermanowi Van Rompuy za „obywatelskie wysiłki w celu zwalczania globalnego ocieplenia” i roztrwonienia do tego czasu 900.000.000 euro.

Paweł Drewniak.


źrodło: wmeritum.pl

Cytat:

Ostatnie dni muszą być wyjątkowo ciężkie dla ekologów oraz zwolenników teorii o globalnym ociepleniu, gdyż do informacji o tym, że naukowcy badający na potrzeby ONZ wzrost temperatur przyznali, że ich szacunki nie sprawdziły się, dołączyła informacja o znacznym wzroście pokrywy lodowej w Arktyce.

W 2012 roku pokrywa lodowa Arktyki była rekordowo niska, jednak w ciągu roku natura była w stanie odbudować stratę. W tym okresie przyrosło 1 609 344 kilometrów kwadratowych lodu. Jeszcze 6 lat temu BBC donosiło, że w lecie 2013 roku cały Ocean Arktyczny ze względu na globalne ocieplenie będzie zupełnie wolny od lodu.

Ponadto ilość lodu spowodowała zablokowanie tzw. przesmyku północno-zachodniego na Oceanie Arktycznym.


źródło: wprost.pl

Najlepszy komentarz (24 piw)
bach • 2013-09-16, 20:18
trzeba być "eko" i trzeba sortować śmieci - na te, które palimy w dzień i na te palone nocą
Front Wyzwolenia Zwierząt
D................k • 2013-06-26, 11:33
Dokument o "eko-terrorystach".


Klimat
zjemcichlep • 2013-06-19, 23:53
Dziś w robocie miałem naprawdę zdupiony dzień: gorąco, szef wkurwia, roboty w cholere i jeszcze trochę

Człek wraca do domu i przed pójściem spać otwiera ,,rzepitą" żeby zobaczyć co się w świecie dzieje i czyta:

,,Wzrost temperatury na Ziemi o 2 stopnie może w ciągu 20-30 lat doprowadzić do suszy i głodu w Afryce, północno-zachodnich Indiach, Pakistanie i Afganistanie oraz zatopienia prawie połowy Bangkoku - ostrzegł Bank Światowy w opublikowanym w środę raporcie."

Czytając ten fragment jakos trudno mi powstrzymać uśmiechu, jednak przyszłość świata nie będzie tak czarna jak myślę
Najprawdopodobniej grupa ekologów próbuje przerwać pracę...

Po tagach nie znalazłem, także raczej nie było
Najlepszy komentarz (183 piw)
FrasQs • 2013-02-15, 1:29
I Bardzo dobrze zrobił,dziwicie sie? Gosciu ma prace,zarabia na utrzymanie,a tu jacyś ekolodzy rzucają mu sie przed auto bo pewnie jakieś rzadkie gatunki ślimaków żyją akurat tam,ekologom już sie pojebało w głowach.
Wegetarianie
rrdzony • 2013-01-16, 17:56
Fragment skeczu "Ekolodzy" autorstwa KMN

Najlepszy komentarz (21 piw)
abzone • 2013-01-16, 18:27
Tylko po co oglądać fragment jak można obejrzeć całość.