18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 39 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:55
🔥 Pożar - teraz popularne
🔥 Pato VS Bandera - teraz popularne
🔥 Nie dzisiaj... nie dzisiaj. - teraz popularne

#francja

Problem muzłymanów we Francji
TOOM44 • 2013-03-09, 18:09
Dzięki muzułmańskiej imigracji, turystów nie należy wprowadzać w pewne obszary Paryża, bez kamizelki kuloodpornej, natomiast na przedmieściach Paryża, policjanci są zmuszeni używać stylu wojskowego, opancerzonych pojazdów. We Francji co roku 40.000 samochodów zostaje podpalonych przez młodych muzułmańskich bandytów.

Szef policji z okręgu V powiedział: „W razie potrzeby w najbardziej niebezpiecznych dzielnicach wprowadzimy dodatkowe patrole w pełni uzbrojone i opancerzone. Musimy starannie zaplanować, jak wycofać się zanim wejdziemy do tych (stref multikulti)”. Nie zaprzecza też, że policja zapłaci ogromną cenę za to. „Wielu moich kolegów zostało rannych w trakcie tych operacji, ale to nie przeraża nas” – dodaje Muriel Sobry.

„Bronie, które zostały wykorzystane w wojnach bałkańskich teraz pojawiły się tutaj”
„Były też przypadki, w których pociski zabłądził i uderzył w ścianę szkolnej klasy – a wszystko to w biały dzień” powiedział Stéphane Gatignon.

Francja wydaje średnio 115 miliardów euro rocznie, w celu zapewnienia porządku publicznego.

Źródło: www.ndie.pl

Co o tym sądzicie sadole ? Chciałbym przypomnieć że w polsce jest już około 40 tyś muzłumanów !

Pisze małymi literkami, ale moja pytka jest powyżej przeciętnej(Robie to żeby być fajnym)
Najlepszy komentarz (56 piw)
makaron600 • 2013-03-09, 18:30
" Chciałbym przypomnieć że w polsce jest już około 40 tyś muzłumanów ! "
WEZWANIE DO PRZEBUDZENIA !!!
Pomysł
G................z • 2013-03-05, 21:34
Rozmawiają dwaj emeryci na ławce w parku:
- Mietek, a czy przypadkiem w tym tygodniu nie przypada wasza pięćdziesiąta rocznica ślubu?
- Owszem.
- I co planujesz?
- Hm... Na dwudziestą piątą rocznicę zawiozłem żonę do Francji.
- Serio? A co zrobisz w tę pięćdziesiątą?
- No nie wiem. Może przywiozę ją z powrotem?
Diler vs. Policja
CrazyEdek • 2013-02-27, 10:08
Nieudolne zatrzymanie dilera przez francuską policję

Najlepszy komentarz (52 piw)
Fakerę • 2013-02-27, 12:28
Skoro Francuscy policjanci to i tak dziwnie że nie skapitulowali przed wyjściem z radiowozu


Dlaczego muzułmanie z powyższego obrazka świętują wybór prezydenta Francois Hollande na prezydenta Francji (maj 2012 r.) w miejscu, w którym rozpoczęła się Rewolucja Francuska?

O ile Sarkozy (jego poprzednik) był przeciwnikiem wstąpienia Turcji do Unii Europejskiej (która stara się o to od 1987 roku), o tyle obecny prezydent Francji zmienił stanowisko swojego państwa w tej sprawie.

Turcja w UE? Czemu nie!

Cytat:

W zeszłym tygodniu szef MSZ Francji Laurent Fabius ogłosił, że jego kraj pomoże w odblokowaniu unijnych negocjacji akcesyjnych z Turcją w rozdziale 22, dotyczącym polityki regionalnej. To jeden z pięciu rozdziałów wcześniej zawetowanych przez Paryż.

"Było to logiczne. Blokowanie procesu akcesyjnego Turcji nie ma żadnego sensu" - ocenił we wtorek Bagis w wywiadzie udzielonym agencji AFP dzień przed spotkaniem z francuskim ministrem ds. europejskich Bernardem Cazeneuve w Paryżu.

"To, co Europa musi zrobić, to określić dokładną datę przystąpienia Turcji do UE. Jeśli Turcja spełni wszystkie kryteria, to w tym dniu zostanie członkiem UE" - podkreślił Bagis.



Pomijając fakt, że wg KE Turcja nie spełnia standardów praw człowieka, wolności wyznania i wolności słowa, pamiętajmy o jednym - wszystkie kraje obecnie tworzące Unię Europejską mają korzenie chrześcijańskie, czy tego chcemy, czy nie.
Turcja jest krajem muzułmańskim. Pod wieloma aspektami (kulturowymi, religijnymi, zwyczajowymi, obyczajowymi) Turcja jest (by nie powiedzieć "za") w innym miejscu niż Europa. To dlatego Benedykt XVI był także przeciwny akcesji Turcji. Nie jest drogą "wyrównywanie poziomów" cywilizacyjnych przez włączanie tego kraju do wspólnoty. Najpierw niech odrobią zaległości, potem niech myślą o przystępowaniu. O ile mogą teoretycznie nadrobić zacofanie typu czystość wody w kranie (to jedno z kryteriów stawianych nowym państwom), o tyle obyczaju kultury i dominującej religii się nie zmieni.

Czy politycy na Zachodzie potrafią patrzeć na problem islamu w Europie inaczej, niż przez pryzmat siły roboczej i naprawiania niskiego przyrostu naturalnego?

UE? A może także Strefa Schengen? Turków i tak jest już wystarczająco, moim zdaniem, w zachodnich krajach. Są takie miejsca w Europie, o których ciężko powiedzieć, że to Paryż, Berlin, Monachium a tylko "dzielnica gdzieś w głębokiej Turcji".

Czy jest to dla nas, Europejczyków, groźne? Wystarczy pomnieć, jakie kraje z Turcją sąsiadują:



Czy będą strzec swych granic, by akbary nie przekraczali granic Unii? Nie sądze.

Dzisiaj chcą wejść do Unii, pojutrze większych praw, za tydzień - wkomponowania białego półksiężyca w czerwone tła europejskich flag.

Quo Vadis, Europo?

źródło: rp.pl/artykul/982361.html
Najlepszy komentarz (91 piw)
bOxiOr • 2013-02-19, 20:47
"Turcja w UE? Czemu nie!"
Historia polskiego złota
Pasikoniol • 2013-02-18, 15:28
Od II wojny światowej niemal całe polskie złoto znajduje się za granicą. I do kraju raczej nie wróci. A mamy go sporo, bo nasze rezerwy liczą ponad 100 ton i są warte miliardy złotych



Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej pojawiały się pomysły przewiezienia polskiego złota do Paryża, Londynu lub gdziekolwiek, byleby dalej od Warszawy, w której od dawna już pachniało zbliżającym się konfliktem zbrojnym. Ale władze się na to nie zgadzały. Ani premier Składkowski, ani generalny inspektor Sił Zbrojnych Edward Rydz-Śmigły nie chcieli o wywiezieniu złota słyszeć. Uważali, że to zbyt niebezpieczne, bo gdyby w razie wojny Polska wstrzymała spłatę swoich długów, to złoto mogłoby przepaść na rzecz wierzycieli. Ówczesny pracownik Banku Polskiego Zygmunt Karpiński wspominał później, że był to kompletny brak logiki, bo w kraju złoto było jeszcze bardziej narażone na grabież ze strony Niemców. Ale w tamtym czasie o możliwej kapitulacji Warszawy mało kto odważył się głośno mówić.

Wybuchła wojna, a około 39 ton złota w sztabkach i mnóstwo monet nadal leżało w polskich skarbcach. Na chybcika zaczęto organizować wyjazd. Łatwo nie było. Najpierw okazało się, że niemal wszystkie ciężarówki zajęte były przez wojsko. Z kolei pomysł z wylotem upadł, bo nie udało się załatwić formalności na skandynawskich lotniskach.

W końcu bank znalazł zwykłe osobowe autobusy. Pierwsze 15 ton wyjechało nimi do Brześcia pod osłoną czterech urzędników. Dla kolejnego transportu znaleziono pociągi, które okazały się zepsute. Gdy w ciągu doby je naprawiono wyszło na jaw, że wszystkiego naraz przewieźć się nie da, bo ładunek jest za ciężki. Pociąg pojechał więc dwa razy. Eskortowało go kilka osób: urzędnicy uzbrojeni w pistolety i strażnicy banku.

Po tych wydarzeniach podjęto ostateczną decyzję o wywózce złota za granicę. Najpierw pociągiem do Rumunii, później tankowcem do Istambułu. W końcu polskie sztabki i monety wylądowały we Francji.

Nikt wtedy się nie spodziewał, że to początek nowych problemów. Gdy w 1940 r. Paryż skapitulował, złoto znów wywieziono. Rząd w Londynie był święcie przekonany, że celem podróży kruszczu są Stany Zjednoczone lub Kanada. Mylił się. Polskie złoto razem z francuskim i belgijskim popłynęło do Dakaru.

Londyński rząd nalegał, żeby kruszec wywieźć do USA albo wydać go dyrektorowi Stefanowi Michalskiemu, który konwojował transport. Próśb nie spełniono.

Tymczasem między Brytyjczykami a Francuzami wybuchł ostry spór. Nieopodal Oranu między wojskami obu krajów doszło do bitwy, w której życie straciło 1600 francuskich żołnierzy.

Powstało niebezpieczeństwo, że Anglicy zaatakują także Dakar, więc złoto wywieziono w głąb lądu, na Saharę do fortu Kayes. Polacy dowiedzieli się o tym długo po tym wydarzeniu.

Wściekły rząd na uchodźstwie podał Francuzów do amerykańskiego sądu, który zablokował francuskie depozyty ulokowane w Stanach. Nic nie pomogły protesty Paryża, który twierdził, że Amerykanie nie mają do tego prawa.

Okazja do przejęcia kontroli nad złotem pojawiła się dopiero w 1943 r., kiedy na brzegach północno-zachodniej Afryki wylądowały wojska amerykańsko-brytyjskie. Francuzi poszli wreszcie na ugodę, a Polacy wycofali roszczenia w amerykańskim sądzie.

Złoto wróciło z Sahary do Dakaru, a stamtąd samolotami i statkami dotarło do Nowego Jorku, Londynu i Ottawy w Kanadzie.

Po wojnie zrodził się nowy problem. Zarząd przedwojennego Banku Polskiego stacjonował w Londynie. W Warszawie natomiast rząd komunistyczny utworzył nową jednostkę o nazwie Narodowy Bank Polski. Komu Zachód miał oddać złoto?

Po wielu negocjacjach zarząd nad depozytem przejął Bank Polski. Ale Warszawa się nie poddała. Wypuściła bony skarbowe i zmusiła Bank Polski do ich wykupienia. W ten sposób przejęła depozyty Banku Polskiego, który stracił rację bytu. Formalnie zamknięto go w 1952 r.

Fizycznie złoto pozostało jednak na Zachodzie i służyło wielokrotnie jako zabezpieczenie kredytów zaciąganych przez Polskę.

Dziś NBP ma około 100 ton złota wartych prawie 4 mld zł. Prawie wszystko znajduje się w Banku Anglii. Na początku lat dziewięćdziesiątych był co prawda pomysł utworzenia w Forcie Zegrze polskiego Fort Knox, ale za jego budowę inwestorzy chcieli pół miliarda złotych, czyli dwa razy więcej, niż planował NBP. Zresztą nawet gdyby plan zrealizowano, to i tak polskie złoto raczej by tu nie przyjechało. - Złoto NBP przechowywane jest na rachunku w Bank of England, który jest jedną z wiodących instytucji wykonujących usługi powiernicze i zapewnia najwyższy standard, bezpieczeństwo, efektywność oraz jakość usług w obrocie złotem - mówi Przemysław Kuk, rzecznik prasowy NBP. I dodaje, że planów budowy Skarbca Centralnego w Zegrzu nie należy łączyć z kwestią rezerw złota.

Według Kuka na świecie są dwa główne ośrodki przetrzymywania kruszcu: Bank of England i Fort Knox w USA. Tu swoje depozyty trzyma większość państw. Ile to kosztuje? Bank nie zdradza.

Obecnie Fort Zegrze już po raz trzeci jest wystawiony na sprzedaż. Cena wywoławcza to 28,5 mln zł. Do tej pory nikt jednak nie był nim zainteresowany.

W czasie pisania tekstu korzystałem z książek Bank Polski SA (Andrzej Jezierski, Cecylia Leszczyńska) Warszawa 1994, Odyseja skarbu Rzeczypospolitej. Losy złota Banku Polskiego 1939-1950 (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000).
Mirosław Bartołd
Stało się, LGBT we Francji nie dość, że będzie mogło sobie zawierać małżeństwa, to jeszcze te homomałżeństwa będą mogły sobie adoptować niewinne dzieci. Ktoś może powiedzieć, że go nie obchodzi jakaś Francja, ale w tym tempie za 5 lat w Polsce już nie będzie "dyskusji" na temat związków partnerskich, ale o adopcji dzieci przez tych degeneratów. Tu macie artykuł:


Zgromadzenie Narodowe, izba niższa francuskiego parlamentu, przyjęła dzisiaj (12.02.2013) projekt ustawy pozwalającej na legalizację małżeństw homoseksualnych oraz adopcję przez nie dzieci! Za przyjęciem głosowało 329 deputowanych, przeciw było 229, wstrzymało się 10. Przepisy przeforsowane przez rządzącą Partię Socjalistyczną musi jeszcze przegłosować Senat (02.04.2013). Będzie to jednak formalność ponieważ lewica ma w tej izbie większość.

Ustawę o „homoślubach” mogłaby jeszcze zatrzymać Rada Konstytucyjna, która bada zgodność projektu z ustawą zasadniczą, ale trzeba przypomnieć, że organ ten jeszcze w 2011 r. dał „homomałżeństwom” zielone światło, taki projekt nawet zalecając. Sporo zastrzeżeń miała natomiast Rada Państwa. W ramach obowiązkowych konsultacji wydała ona opinię dość krytyczną. Jednak ten organ przy legislacji ma jedynie głos doradczy. Rada Państwa tylko doradza premierowi, a ten nie ma obowiązku jej posłuchać. Tak więc główne założenia ustawy już zostały w parlamencie przegłosowane a Zgromadzenie Narodowe pracuje obecnie nad zmianami dotyczącymi harmonizacji nowej ustawy z innymi aktami prawnymi. Dla przykładu: deputowani musieli przegłosować 170 zmian kodeksu cywilnego, w którym pojęcie „ojca i matki” trzeba było zastępować zwrotem „rodzice” lub „członkowie rodziny”. Tego typu zmian będą setki!

W związku z wprowadzaniem „małżeństw dla wszystkich” lewica dorobiła się nowej gwiazdy polityki. Jest nią minister sprawiedliwości Krystiana Taubira. Zdystansowała ona ostatnio dość popularnego szefa MSW Manuela Vallsa. Taubira nie tylko pilotuje zmiany prawne dotyczące homozwiązków, ale udziela się polemicznie – i to dość aktywnie. Stała się „ikoną” nowej ustawy i już teraz bywa przyrównywana do Simone Veil, która w 1975 r. doprowadziła do legalizacji aborcji (kary śmierci dla nienarodzonych), i Roberta Badintera, który kojarzony jest z kolei ze zniesieniem nad Sekwaną kary śmierci dla już narodzonych, ale źle wykorzystujących swoje życie bandytów w 1981 r.

Po lewej stronie polityki zapanowała we Francji „taubiromania”. Na jednym z portali ogłoszono np. zbiórkę na czerwone róże dla minister sprawiedliwości w podzięce za jej zaangażowanie. Kwiaty zostaną wręczone na Walentynki. Zebrano 9 tys. euro. Wystarczyło nie tylko na kwiaty, ale jeszcze na wsparcie dla… stowarzyszenia SOS Homofobia. Importowana z Gujany Francuskiej polityk dorobiła się także pompatycznego określenia „ikony LGTB”.
Najlepszy komentarz (155 piw)
Pater patriae • 2013-02-13, 15:13
Ali_al_Ahmed, dołączyłeś 12 minut temu i myślisz, że będziesz błyszczeć jak na onecie? Jeżeli tak popierasz LGBT i tego typu ustawy, to proszę, popisz się wiedzą i zaprezentuj nam czemu powinni oni mieć prawo do takich rzeczy (szczególnie adopcja dzieci), bo to, że Ty masz najwyraźniej skrzywioną psychikę, nie oznacza, że trzeba na to skazywać niewinne dzieci.
Ale jeżeli masz zamiar tylko pierdolić od rzeczy, jak to właśnie robisz, to skończ, bo się tylko ośmieszasz, tak jak reszta ludzi Twojego pokroju, którzy umieją tylko krzyczeć na przeciwników tego typu praktyk "naziści!" "faszyści!" itp.
Pijany jak Polak
Zwiastun • 2013-02-09, 13:24
Przeglądając sobie różne głupie zabijacze czasu, znalazłem wzmiankę o francuskim powiedzeniu ,,Pijany jak Polak". Z ciekawości poprosiłem o pomoc wujka google i mimo że odniosło mnie do wikipedii a i materiału mojego w tym nie ma, to myślę że temu kto nie znał banan na mordzie pojawi się obligatoryjnie, a mianowicie:

,,Pijany jak Polak (franc. dawniej saoul comme un Polonais, obecnie soul comme un Polonais lub ivre comme un Polonais) – popularne powiedzenie francuskie. Oznacza kogoś, kto mimo spożycia większej ilości alkoholu zachowuje sprawność fizyczną i trzeźwe myślenie, czyli człowieka z tzw. "mocną głową", ewentualnie kogoś, kto charakteryzuje się nadprzeciętną odwagą i brawurą.

GENEZA:

Znane są co najmniej trzy wersje pochodzenia powiedzenia, chociaż wszystkie wiążą się z postawą polskich żołnierzy w czasie wojen napoleońskich.

Somosierra
- Rozkaz szarżowania wąwozu na przełęczy Somosierra (1808) wywołał wśród generałów otaczających cesarza tak wielkie zdumienie, że jeden z nich miał powiedzieć: Trzeba być pijanym, by taki rozkaz wydać i trzeba być pijanym, by go wykonać. Według innej tradycji słowa te brzmiały: Trzeba być pijanym, by wykonać taki rozkaz. Wydaje się, że uwaga generała w pierwszym brzmieniu jest mało prawdopodobna ze względu na osobę wydającą rozkaz. Gdy po zwycięskiej szarży Napoleon dowiedział się o tych słowach, miał powiedzieć: Chciałbym, żeby wszyscy moi żołnierze byli pijani jak ci Polacy.

- Po jednej z bitew z hiszpańskimi powstańcami żołnierzom wydano dodatkowe racje alkoholu. W nocy na niezapowiedzianą inspekcję oddziałów przyjechał Napoleon ze sztabem. Ogłoszono alarm, zaczął się koszmarny bałagan. Jedynie oddziały polskie stanęły natychmiast w należytym porządku do przeglądu, pozdrawiając wodza: Niech żyje cesarz! Bonaparte, zwracając się do sztabu, powiedział: Życzyłbym sobie, aby każdy żołnierz mojej armii był zawsze pijany jak Polak.

- Po bitwie pod Frydlandem (1807) zarządzono odpoczynek. Nastąpiło rozluźnienie dyscypliny. Pijaństwo trwało podobno trzy dni. Niespodziewanie Rosjanie rozpoczęli kontratak. Okazało się, że jedynie oddziały polskie były w stanie brać udział w walce. Udało im się powstrzymać nieprzyjaciela i osłonić resztę niezdolnej na razie do boju armii. Napoleon miał w rozkazie dziennym następnego dnia napisać: Jeżeli już macie pić, to pijcie jak Polacy. W bitwie pod Frydlandem brali udział Wielkopolanie dowodzeni przez Jana Henryka Dąbrowskiego."

I jak tu się nie cieszyć
Niespodzianka
d................r • 2013-02-08, 23:22
Oznaczony jako duplikat


Miła niespodzianka przed wyjściem
Najlepszy komentarz (54 piw)
emka01 • 2013-02-09, 0:17
Nie wierzę ,że nikt się nie wrócił i mu nie pierdolnął.
Pożar
R................Q • 2013-01-30, 11:49
Szybko rozprzestrzeniający się pożar wieżowca + akcja gaśnicza.

"Zdarzenie miało miejsce we Francji w mieście Roubaix.
Jedna osoba zginęła, a dziesięć odniosło obrażenia.
Wg. ustaleń strażaków, pożar rozpoczął się na drugim piętrze.
Walczyło z nim ponad stu strażaków."

Najlepszy komentarz (48 piw)
M@peT • 2013-01-30, 11:56