Witam, przeglądałem sobie stronę:
wouldisurviveanuke.com/
która służy do szacowania, twoich szans na przeżycie w razie ataku nuklearnego. I bardzo mnie ona zszokowała, ale nie tak jak może wam się wydawać.
Oparta jest na mapach googlę, wpisuje się miasto i i kraj, i czeka na wyniki. Akurat wpisałem Wrocław bo jest blisko mnie. (Jakieś 40 km)
Niby wszystko ok, wyskoczyło mi że nie żyje i już dawno wyparowałem, wszystko ok, naciskam guzik "Use My Location" i tutaj szok.
Wyskoczył mi adres, który zgadzał się co do bramy. Nie zdziwiło by mnie to tak bardzo gdyby nie to, że:
- Mój laptop nie ma GPS-a
- Mam zmienne IP.
- Laptop korzysta z neta po kablu, a nie z sieci podłączonej do karty sim, czy jakiegoś mobilnego gówna.
Nie wiem jak oni to zrobili więc chciałbym aby ktoś wytłumaczył mi jak to możliwe, najlepiej ekspert od tych spraw. Jeżeli mi nie wierzycie sami sprawdźcie tą stronkę od nuklearnych zabaw.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to
permanentna inwigilacja. Przecież bez problemu można to wykorzystać do śledzenia ludzi, można też iść o krok dalej, włamać się do kamerki internetowej!
Można też podłożyć jakiegoś keyloggera. O ile taki zabieg nie ma tak wielkiego znaczenia bez pozycji GPS, to wraz z nią można wszystko. Kontrolować wszystko co robimy. Można też zdalnie mordować ludzi za pomocą bezzałogowych dronów (Trochę mnie poniosła fantazja), czy rakiet. Na wyposażeniu wojska są kamery termiczne wykrywające to co się dzieje przez grubą ścianę, nie ukryjesz się. Przecież gdyby dodać to tego fejsa, przez którego za pomocą szkodliwego oprogramowania można wydobywać informację, to rząd może wydać rozkaz i wiedzą o tobie wszystko, nie uciekniesz kurwa. Internet stał się Matrixem, jeden klawisz i elementowi popełnia się samobójstwo za pomocą jakiegoś agenta.
Nie wspominam już o tym, że każdy telefon komórkowy bez problemu również da się namierzyć, za pomocą zwykłych wież nadających sygnał GSM i do tego rodzaju technologi ma dostęp policja dla której to 10 min roboty (bez nakazu). Poza tym wszędzie obecny jest monitoring.
Ja wymieniłem tylko technologie które znamy, a co tymi które nie znamy a są na wyposażeniu tajnych służb, wojska, czy choćby całego rządu? (Internet to początkowo też był wojskowy wynalazek ujawniony dopiero jakieś 30 lat po odkryciu)
Mam nadzieję że po napisaniu tego postu nie przyjdą do mnie panowie z czarnych garniturach i nie popełnią mi samobójstwa.
To nie fikcja, to jest tu i teraz, niestety.